|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Tusik (2008-07-14) | Ostatnio komentował | mesz (2008-07-21) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 105 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-07-14, 15:00 Polska (naprawdę) biega!
Biegam od 10 miesięcy - po dłuższej, bo po 8-mio letniej przerwie od biegania - od listopada 2007 "zaliczyłem" ponad 20 biegów (od 5 km po maratony)... na każdym biegu organizatorzy podkreślają, że lista uczestników znacznie powiększyła się, a na niektórych biegach nawet... podwoiła się!!!
Jak już wspomniałem - biegałem kiedyś i pamiętam, że nie tylko było wtedy mało startujących zawodników (jak 10 lat temu w Maratonie Warszawskim), ale i było bardzo mało biegów - przecież większość obecnych imprez biegowych mają swoją kolejną "edycję" poniżej 10-tej. A więc, wówczas gdy biegałem, nie było ani Cracovia Maraton, ani Rudawy, ani Kieratu, ani Katorżnika, ani 10 mil w Rowach, ani nawet maratonu w Poznaniu (10 lat temu). Był Wrocław, Lębork, czy bieg sylwestrowy w Gorlicach - nie było internetu, nie było "mody" na bieganie.... itd.
Gdy wyjechałem na rok do USA (1999/2000), tam zobaczyłem, co znaczy - gdy bieganie wzbudza podziw innych, a nie szyderę, zdziwienie i nawet wytrzeszcz oczu... ;-)))
Teraz u nas wszystko się zmienia - często na gorsze - przejmujemy (niestety) wzorce z Zachodu... ale przynajmniej jedno jest DOBRE - WARTE UWAGI - to jest to, że przejmujemy bakcyla na bieganie! - i to takiego bakcyla, że organizatorzy łapią się za głowę!!!...
Sam jestem w szoku, gdy widzę u nas na ścieżce zdrowia nie raz kilkunastu ludzi biegających (w różnym wieku... i o "różnej" budowie ciała...). Kiedyś to było jak "święto" zobaczyć kogoś biegającgo, teraz to bym się bardzo zdziwił - gdybym nikogo nie zobaczył... :-) to jest DOBRE - i to dobrze, że przejmujemy od Zachodu modę na bieganie - zachęcajmy innych! Niech Polska naprawdę biega! - bo to hasło stało się nie tylko jakimś tam sloganem na bieganie, ale pomału staje się już faktem! - staje się czymś normalnym!...
Do biegu... gotowi... start!... :-) |
| | | | | |
| 2008-07-16, 12:23 Polska biega!!!
2008-07-14, 15:00 - Tusik napisał/-a:
Biegam od 10 miesięcy - po dłuższej, bo po 8-mio letniej przerwie od biegania - od listopada 2007 "zaliczyłem" ponad 20 biegów (od 5 km po maratony)... na każdym biegu organizatorzy podkreślają, że lista uczestników znacznie powiększyła się, a na niektórych biegach nawet... podwoiła się!!!
Jak już wspomniałem - biegałem kiedyś i pamiętam, że nie tylko było wtedy mało startujących zawodników (jak 10 lat temu w Maratonie Warszawskim), ale i było bardzo mało biegów - przecież większość obecnych imprez biegowych mają swoją kolejną "edycję" poniżej 10-tej. A więc, wówczas gdy biegałem, nie było ani Cracovia Maraton, ani Rudawy, ani Kieratu, ani Katorżnika, ani 10 mil w Rowach, ani nawet maratonu w Poznaniu (10 lat temu). Był Wrocław, Lębork, czy bieg sylwestrowy w Gorlicach - nie było internetu, nie było "mody" na bieganie.... itd.
Gdy wyjechałem na rok do USA (1999/2000), tam zobaczyłem, co znaczy - gdy bieganie wzbudza podziw innych, a nie szyderę, zdziwienie i nawet wytrzeszcz oczu... ;-)))
Teraz u nas wszystko się zmienia - często na gorsze - przejmujemy (niestety) wzorce z Zachodu... ale przynajmniej jedno jest DOBRE - WARTE UWAGI - to jest to, że przejmujemy bakcyla na bieganie! - i to takiego bakcyla, że organizatorzy łapią się za głowę!!!...
Sam jestem w szoku, gdy widzę u nas na ścieżce zdrowia nie raz kilkunastu ludzi biegających (w różnym wieku... i o "różnej" budowie ciała...). Kiedyś to było jak "święto" zobaczyć kogoś biegającgo, teraz to bym się bardzo zdziwił - gdybym nikogo nie zobaczył... :-) to jest DOBRE - i to dobrze, że przejmujemy od Zachodu modę na bieganie - zachęcajmy innych! Niech Polska naprawdę biega! - bo to hasło stało się nie tylko jakimś tam sloganem na bieganie, ale pomału staje się już faktem! - staje się czymś normalnym!...
Do biegu... gotowi... start!... :-) |
Serce sie raduje bo to obiektywna prawda! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-07-17, 22:21
Te wielkie biegi skupiają rzeczywiście coraz większą ilości biegaczy gdyż tak naprawdę więcej z nas czuje adrenalinę na masówkach.Taka Piła czy Jaworzno gdy biegałem na początku ilość startujących skakała o dziesiątki a teraz jakby zaczynała o setki biegaczy co świadczy wogle o dużej dynamice wzrostu osób biegających.
Z małymi biegami to już bywa różnie-tu już tak wielkiego wzrostu osób startujących nie ma,a nawet często jest ich spadek gdyż nie są one tak szeroko reklamowane jak te duże i są mniejsze przekonania biegaczy co do jakości ich organizacji.
Nie wiem jak wy,ale ja zauważyłem na podstawie mojej kategorii M 30 że w tych dużych biegach jakby więcej startowało i tych słabszych biegaczy,tak jakby wstydzili się że są słabsi a na małych będą zauważeni i liczą że na dużych tłum biegaczy ich poniesie. |
| | | | | |
| 2008-07-21, 11:45
Biegem już parę lat i mam podobne do waszych spostrzeżenia.
Pamiętam zdziwienie gdy w 2003 roku biegałem treningi po parku Tiergarten w Berlinie i w ciągu pół godziny spotkać kilkanaście biegających osób nie było problemem. To samo w Polsce - niezwykłym wydarzeniem. Nawet w dzienniczku zapisywałem sobie ilość spotkanych biegaczy: zero, jeden, czasem dwie osoby... "Ruszyło się" u nas tak dwa lata temu.
Wiele osób które już biega nie startuje w zawodach - jeszcze :) |
|
|
|
| |
|