|
Do tego tematu podpięte są newsy:
| |
| POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-08-16, 22:26
Tylko raz biegłam w tym maratonie, chociaż jest jest na moim podworku. Jakoś nie mam specjalnie miłych wspomnień, mimo, że byłam na podium. Może jeszcze kiedyś sprobuję, kiedy ?, może za rok...na razie wolę kibicować i wspomagać ;-)Cieszę się, że komuś mogłam choć troszkę pomóc :-) |
| | | | | |
| 2007-08-19, 13:36 wyniki Wiesława Rupińskiego
2007-08-15, 16:09 - Admin napisał/-a:
Maraton przeszedł jak zwykle niezauważony, i chyba dobrze, skoro organizatorzy wciąż są niezainteresowani żadną, choćby najprostrzą formą współpracy z kimkolwiek. |
W związku z dyskusją o poziomie organizacyjnym Maratonu Solidarności w Gdańsku chciałem zmienić wątek i zwrócić uwagę na jednego z uczestników tych zawodów w latach poprzednich.
Przeglądając dostępne w serwisie wyniki z tego maratonu zwróciłem uwagę na nazwisko biegacza Wiesława Rupińskiego rok ur. 1947. (podawane w komunikatach miejsce zamieszkania Zakopane i Sopot).
Może ktoś mógłby przybliżyć sylwetkę tego zawodnika bo zasługuje właśnie wynikami w maratonie Solidarności w Gdańsku ( nie znalazłem nazwiska tego zawodnika w wynikach innych biegów)
Niektóre wyniki Wiesława Rupińskiego z maratonu w Gdańsku:
Rok 1999, miejsce 15, czas 2:41:35
Rok 2001, miejsce 18, czas 2:56:54
Rok 2002, miejsce 9, czas 2: 47:27
Rok 2003, miejsce 9, czas 2:36:32
Rok 2004, miejsce 10, czas 2:50:57
Zważywszy na rok urodzenie 1947 wszystkie biegi w doskonałym czasie, jednak czas osiągnięty w 2003r. przez wtedy 56 letniego Wiesława Rupińskiego 2godz.36min 32sek to moim zdaniem wynik na światowym poziomie ( nawet rewelacyjny A. Cichończuk nie zbliżył się tego czasu).
Sam nie biegałem w Gdańsku więc nie widziałem i nie znam W. Rupińskiego. Uważam jednak że wynik jaki osiągnął wymaga moim zdaniem komentarza znawców tego tematu.
Ciekawi mnie również jakie wyniki osiągał w innych biegach oraz powodu jego nieobecności w 3-ch ostatnich maratonach w Gdańsku.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2007-08-19, 15:13 Wiesiu Rupiński.
Wiesiu Rupiński- mieszkaniec sopockiego Brodwina-jego dzieci chodziły z moimi do jednej szkoły i klas - przeniósł sie do Zakopca za chlebem - otworzył tam knajpkę. Czasami widuję go jeszcze w Sopocie, przeważnie jedzie na rowerze, nie wiem czy biega. Ale jak go spotkam to się dopytam dokładnie co u niego i czemu faktycznie nie biega już. Po wyjeżdzie do Zakopca jak opowiadał o swoich treningach pod Gubałówke to serce stawało.
Tylko czy uda nam się spotkać w tym samym czasie w Sopocie? |
| | | | | |
| 2007-08-19, 19:14 Wyniki Rupinskiego?
2007-08-19, 13:36 - platat napisał/-a:
W związku z dyskusją o poziomie organizacyjnym Maratonu Solidarności w Gdańsku chciałem zmienić wątek i zwrócić uwagę na jednego z uczestników tych zawodów w latach poprzednich.
Przeglądając dostępne w serwisie wyniki z tego maratonu zwróciłem uwagę na nazwisko biegacza Wiesława Rupińskiego rok ur. 1947. (podawane w komunikatach miejsce zamieszkania Zakopane i Sopot).
Może ktoś mógłby przybliżyć sylwetkę tego zawodnika bo zasługuje właśnie wynikami w maratonie Solidarności w Gdańsku ( nie znalazłem nazwiska tego zawodnika w wynikach innych biegów)
Niektóre wyniki Wiesława Rupińskiego z maratonu w Gdańsku:
Rok 1999, miejsce 15, czas 2:41:35
Rok 2001, miejsce 18, czas 2:56:54
Rok 2002, miejsce 9, czas 2: 47:27
Rok 2003, miejsce 9, czas 2:36:32
Rok 2004, miejsce 10, czas 2:50:57
Zważywszy na rok urodzenie 1947 wszystkie biegi w doskonałym czasie, jednak czas osiągnięty w 2003r. przez wtedy 56 letniego Wiesława Rupińskiego 2godz.36min 32sek to moim zdaniem wynik na światowym poziomie ( nawet rewelacyjny A. Cichończuk nie zbliżył się tego czasu).
Sam nie biegałem w Gdańsku więc nie widziałem i nie znam W. Rupińskiego. Uważam jednak że wynik jaki osiągnął wymaga moim zdaniem komentarza znawców tego tematu.
Ciekawi mnie również jakie wyniki osiągał w innych biegach oraz powodu jego nieobecności w 3-ch ostatnich maratonach w Gdańsku.
|
LINK: http://as | Cos wiem na temat Pana Rupinskiego i jego wyników w maratonie " Śolidarności", który przestał w nim startowac, gdy pojawił się Antoni Cichończuk, a trenował pod okiem trenera Henryka Tokarskiego,[zresztą tez go znałem i rozmawiałem parakrotnie na temat jego treningów jako weterana- moim zdaniem nigdy takich wyników nie osiągał] Proszę jednoczesnie spojrzec na wyniki rekordów Polski weteranów na stronie P.Z.W.La.gdzie te wyniki nigdy nie były uznane jako najlepsze w kategoriach w kraju. A nota bene Antoni Cichończuk w tym roku będąc starszym o dwa lata od W/wym biegał juz 2:42,21 ,a więc trudno powiedziec ze nie zblizył się do tego czasu[Czy nie zastanowiło Cię ze nigdy nie znalazłes wyników tego zawodnika w innych biegach?].Przypominam tez ze dopiero od 2005 roku w maratonie "Śolidarnosci " zaczęto prowadzic kontrolne łapanie międzyczasów na połówce , po dyskwalifikacji w 2004 roku Białorusinów za podwozenie.Cos na ten temat mógłby powiedziec kol. Czesław Lis -wielokrotny sędzia główny tego biegu. A na weteranów biegajacych dalej nikt nie zwracał uwagi |
| | | | | |
| 2007-08-20, 09:23
O organiazcji sie nie wypowiadam bo po pierwsze wiedziałem na co sie decyduje (prysznic wziąłem na kwaterze a najadłem na koszt własny) a po drugie jechałem maraton na rolkach więc to nieco zmienia perspektywę.
Powiem tu tylko że trasa mi sie niesamowicie podobała. Było i miasto i krzaczory i rzut oka na morze, Starówka i niekończąca sie falująca prosta do Gdyni. Bardzo wiele chwalonych tu biegów a nawet tych z Filipidesem ma takie trasy które sie chowają.
A do klapka - wielu rolkarzy (ja też) zaliczyło upadki na torach tramwajowych ale nie słyszałem nikogo mówiącego o konieczności zdejmowania torów na czas maratonu. I twoje wywody o pulsometrze budzą po prostu śmiech. |
| | | | | |
| 2007-08-22, 21:16 nieporozumienie
Co tu dużo mówić ten maraton to małe nie porozumienie. Na żadnym punkcie medycznym nie dostałem tabletki przeciwbulowej . Na lekarza kazano mi czekać dwie godziny . To jakiś kabaret !!!!!!!!!!!
mam nadzieje że dla nas maratończyków pomoic medyczna to podstawa więc na przyszłośc zadbajmy o to!!!!!!!!!!!!!!! |
| | | | | |
| 2007-08-23, 17:08
2007-08-22, 21:16 - szwecu napisał/-a:
Co tu dużo mówić ten maraton to małe nie porozumienie. Na żadnym punkcie medycznym nie dostałem tabletki przeciwbulowej . Na lekarza kazano mi czekać dwie godziny . To jakiś kabaret !!!!!!!!!!!
mam nadzieje że dla nas maratończyków pomoic medyczna to podstawa więc na przyszłośc zadbajmy o to!!!!!!!!!!!!!!! |
Paweł nie mogą podac ci tabletki przeciwbolowej bo jest prawnie zabronione posiadanie takiej w apteczkach... grozi za to prokuratorski zarzut... |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-08-23, 21:58 Brawo
2007-08-16, 20:26 - morito napisał/-a:
Dacie wiare 100 publikacja na tej stronie w czasach wydaje sie sredniowiecznych dotyczyla wlasnie tego maratonu i byla mojego autorstwa. Jak jest ktos dociekliwy to niech poczyta wrazenia admina z biegu w strojach bokserskich.
Moze juz zaczne pisac "to byly czasy" choc wydaje mi sie, ze jeszcze wiele przed nami. /ja + zona/ |
Brawo"morito".
Za ówczesny komentarz w br nic niestracił na aktualnosci zwłaszcza jesli chodzi o medale, dyplomy lub wręczanie nagród przez oficieli myslę oprezydentach miast współorganizatorów imprezy -tylko AWS zastąpił bym platformą |
| | | | | |
| 2007-08-29, 18:55 Zdjęcia z maratonu
Na Maratonie Solidarności w Gdańsku jeżdził samochód z fotografem, który robił sporo zdjęć. Nigdzie ich jednak
nie ma. Czy ktoś coś na ten temat wie. |
| | | | | |
| 2007-08-29, 19:01 Medal
2007-08-29, 18:55 - ikswopil napisał/-a:
Na Maratonie Solidarności w Gdańsku jeżdził samochód z fotografem, który robił sporo zdjęć. Nigdzie ich jednak
nie ma. Czy ktoś coś na ten temat wie. |
Zdjęcia pewnie wylądowały w szufladzie :-) Za to obok prezentuje medal wręczany na mecie - prawda że niezwykle subtelny? Nadal od lat ta sama tandeta za 3.50 pln kupowana na kilogramy w hipermarkecie i z doklejanym napisem, że o wstążce nie wspomnę chociaż medal na tzw. smyczy widzę pierwszy raz :-)
Nigdy jednak nie zrozumiem, czemu ludzie nadal jeżdżą na ten maraton... I juz chyba nigdy nie zrozumiem... |
| | | | | |
| 2007-08-29, 19:09 Zdjęcia
2007-08-29, 19:01 - Admin napisał/-a:
Zdjęcia pewnie wylądowały w szufladzie :-) Za to obok prezentuje medal wręczany na mecie - prawda że niezwykle subtelny? Nadal od lat ta sama tandeta za 3.50 pln kupowana na kilogramy w hipermarkecie i z doklejanym napisem, że o wstążce nie wspomnę chociaż medal na tzw. smyczy widzę pierwszy raz :-)
Nigdy jednak nie zrozumiem, czemu ludzie nadal jeżdżą na ten maraton... I juz chyba nigdy nie zrozumiem... |
LINK: http://www.amator.fc.pl | Witam
Zdjęcia robił Grzegorz "Wasyl" Grabowski) z ekipą z Trzemieszna i są na stronie http://www.maratonczyk.pl/component/option,com_weblinks/catid,2/Itemid,6/
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2007-08-31, 19:11
2007-08-29, 19:01 - Admin napisał/-a:
Zdjęcia pewnie wylądowały w szufladzie :-) Za to obok prezentuje medal wręczany na mecie - prawda że niezwykle subtelny? Nadal od lat ta sama tandeta za 3.50 pln kupowana na kilogramy w hipermarkecie i z doklejanym napisem, że o wstążce nie wspomnę chociaż medal na tzw. smyczy widzę pierwszy raz :-)
Nigdy jednak nie zrozumiem, czemu ludzie nadal jeżdżą na ten maraton... I juz chyba nigdy nie zrozumiem... |
Czemu ja pojechałem na ten maraton i czemu wysoce prawdopodobnie pojadę tam ponownie czy w ten sposob stanę sie osobą ktorej nie jesteś Adminie w stanie zrozumieć?Dla mnie Trójmiasto ma urok szczególny tam spędzałem najpiękniejsze wakacje dzieciNstwa nie ma roku od okolo 40 lat w którym bym nie odwiedził Gdańska ,Sopotu czy Gdyni tam poruszam się swobodnie prawie jak u siebie w domu,w tym roku postanowilem pobiec po raz pierwszy tam maraton i nie zawiodłem sie,zobaczyłem to co tak mi bliskie z innej prspektywy i chciałbym o ile zdrowie pozwoli powtórzyć tak wiele jak to tylko możliwe.Poza tym Adminie udzial kazdego z nas w imprezie biegowej to wolny nieprzymuszony wybór który należy uszanować,medal może i tandetny,zaplecze na mecie mierne ale cieszę sie że tam pobiegłem! |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-08-31, 20:06 Jak to powiedział MORITO
2007-08-31, 19:11 - Lechsal napisał/-a:
Czemu ja pojechałem na ten maraton i czemu wysoce prawdopodobnie pojadę tam ponownie czy w ten sposob stanę sie osobą ktorej nie jesteś Adminie w stanie zrozumieć?Dla mnie Trójmiasto ma urok szczególny tam spędzałem najpiękniejsze wakacje dzieciNstwa nie ma roku od okolo 40 lat w którym bym nie odwiedził Gdańska ,Sopotu czy Gdyni tam poruszam się swobodnie prawie jak u siebie w domu,w tym roku postanowilem pobiec po raz pierwszy tam maraton i nie zawiodłem sie,zobaczyłem to co tak mi bliskie z innej prspektywy i chciałbym o ile zdrowie pozwoli powtórzyć tak wiele jak to tylko możliwe.Poza tym Adminie udzial kazdego z nas w imprezie biegowej to wolny nieprzymuszony wybór który należy uszanować,medal może i tandetny,zaplecze na mecie mierne ale cieszę sie że tam pobiegłem! |
Jak to kiedyś słusznie powiedział kiedyś MORITO - głosujemy nogami. Jeśli zawodnicy przyjeżdżają na słabe biegi, to znaczy że chcą, by się one dalej odbywały takie jakimi są. Ty startujesz, organizator zamyka imprezę i zgłasza do swoich mocodawców kolejny sukces. Przecież jest świetnie skoro ludzie przyjeżdżają.
Rozumiem Cię, że masz inne pobudki które nakłaniaja Cię do startu - właśnie sentymentalne - i za nie pełen szacunek ale zobacz: kilka lat temu tak mało osób wystartowało w Maratonie Warszawskim, że w przyszłym roku stwierdzono, że robić juz nie warto. Maraton umarł, i dzięki temu narodził się od nowa. Może dobrze byłoby, aby Maraton Solidarności też umarł... |
| | | | | |
| 2007-08-31, 20:06
2007-08-29, 18:55 - ikswopil napisał/-a:
Na Maratonie Solidarności w Gdańsku jeżdził samochód z fotografem, który robił sporo zdjęć. Nigdzie ich jednak
nie ma. Czy ktoś coś na ten temat wie. |
Zdjęcia z maratonu w ilości kilkaet szt są na stronie www.maratonczyk.pl |
| | | | | |
| 2007-09-02, 11:37
Z Twojego postu wnioskuję Lechu S., że nie przyjedziesz na bieg Westerplatte-Gdańsk, na którym się spotkalismy? Ale my też w tym roku biegamy w tym terminie gdzie indziej.
A'propos Maratonu Solidarności jak będzie trasa z Gdyni i Sopot będzie na 10 km a nie na 30-tym to chyba w końcu zadebiutuję w tym maratonie i dam sie napoić w punkcie odżywczym Grażyny w Sopocie. |
|
|
|
| |
|