Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Głowacz (2007-08-07)
  Ostatnio komentował  Głowacz (2007-08-07)
  Aktywnosc  Komentowano 1 razy, czytano 107 razy
  Lokalizacja
 Sosnówka k.Jeleniej Góry

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Głowacz
Maciej Głowacki

Ostatnio zalogowany
2024-02-08
09:52

 2007-08-07, 11:03
 W Sosnówce Urbański jednak skrócił trasę
Wczoraj zadzwonił do mnie Waldek Wituski dyrektor naprawdę świetnej imprezy - Biegów Górskich "Do Dobrego Źródła" - ze smutną informacją. Uznany za zwycięzcę i rekordzistę trasy Marcin Urbański - 20-latek, a już czołowy polski przeszkodowiec - musi być obu tych splendorów pozbawiony. Okazało się, że skrócił - prawie na pewno mimowolnie - trasę. Mimowolnie, bo prowadził z olbrzymią przewagą nad Tomkiem Sobczykiem (ten już dawno stracił z nim kontakt wzrokowy) i trudno znaleźć powód, aby chciał sobie w końcówce biegu ulżyć. Prawie, bo tylko sam Marcin wie, jak do tego doszło i czy ani w trakcie biegu, ani po nim nie miał choćby odrobiny wątpliwości, że jednak sobie trasę skrócił.
Do dyrektora Wituskiego informacja o skróceniu trasy dotarła ze sporym opóźnieniem - dawno po zakończeniu imprezy - od obecnych na trasie strażaków i od niektórych biegaczy. Urbański został poinformowany o decyzji organizatora i obiecał w przyszłym rok start w biegu i nieprzyjęcie wtedy nagrody za zdobyte miejsce. Przekazanie stosownych nagród bądź ich podwyższenie wobec poszkodowanych - bo jednak niewyprzedzonych przez Marcina - zostanie przez organizatora uczynione w najbliższym, możliwym czasie. Poprawione wyniki już wysłałem do Maratonów Polskich.
Ze swojej strony, jako uczestnik i recenzent tego biegu, uważam, że to zdarzenie w żadnym stopniu nie powinno wpłynąć na obniżenie oceny imprezy. Trasa była nadzwyczaj prezycyjnie, gęsto i kolorowo oznakowana, ale jest bardzo kręta, a na końcowym odcinku od kaplicy Św. Anny trudna do lepszego zaznaczenia (krzyżówka szlaków turystycznych i dróg leśnych, zwiedzający, uczestnicy festynu itp.). Dyrektor już myśli, jak uniknąć w przyszłym roku tego typu niespodzianek.
Na koniec pozostaje mi jedna refleksja. W ciągu niespełna dwóch tygodni Tomek Sobczyk miał niezwykłe - choć przecież wcale nie takie sympatyczne - szczęście wygrać ostatecznie dwie imprezy (6. Bieg pod Powodziową Falę i 5. Bieg Górski "Do Dobrego Źródła"), choć zdecydowanie na trasie przegrywał z rywalami, którzy byli od niego po prostu lepsi . W obu przypadkach tak czy tak odpowiedzialność za zdarzenia na trasie spada na barki organizatora. Oby już na obu trasach takie zdarzenia nie miały miejsca, a Tomkowi życzę normalnego wygrywania tak z Krzysztofem Przybyłą i Pawłem Kaczmarem, jak i Marcinem Urbańskim.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
janek2801
00:04
Lektor443
23:56
marczy
23:19
Yazomb
22:55
Artur z Błonia
22:54
maniek-pf:)
22:43
andreas07
22:37
milosz2007
22:33
janeta75
22:29
wd70
22:23
42.195
22:15
lordedward
21:57
japa
21:51
marcin_bartosz
21:45
edpokorny
21:36
zbyszekbiega
21:33
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |