2011-09-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pauza i wypadek Łukasza Hryciuka (czytano: 2320 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=2&action=13&code=381
Aż nie mam motywacji wpisywać wzmiankę na blogu jak coś mi dolega i nie mam możliwości wyjścia na trening. Zaraz po maratonie w Świnoujściu na drugi dzień pobiegałem na plaży i to był mój błąd gdzie ambicje przewyższyły nad rozsądkiem. Niestety mam słabą konstrukcje zdawać by się mogło nóg i to powoduje że po raz kolejny pauzuje. Już nawet przestałem liczyć który to jest mój uraz, kiedyś doliczyłem się 40 urazów, teraz na pewno miałem ich już nieco więcej...Inny zapewne dawno dałby sobie spokój, ale nie ja, ja ciągle walcze..owszem wierze że jakbym biegał czysto rekreacyjnie, tak jak wcześniej planowałem to nic by mi nie było, ale oczywiście te moje ambicje...... że mam teraz za swoje:(
Ciesze się jednak że mam tak, a nie inaczej bo wczoraj się dowiedziałem ze Łukasz Hryciuk (na zdjęciu) miał wypadek, i coś więcej na ten temat:
Przypominam że Łukasz Hryciuk pochodzi z Dębna i właśnie tam w maratonie w tym roku pobiegł 2:30 w Dębnie, jeszcze 3 wrzesnia wygrał maraton na trasie ze Świnoujścia - do Wolgast osiagając czas 2:35. W minioną sobotę ( 10 wrzesnia)jechał jako pasażer na tylnym siedzeniu (nie miał zapiętych
pasów). Kierowca w trakcie jazdy chciał zamknąć szyberdach, zagapił się i uderzyli w drzewo. Nie znam dokładnej sytuacji wypadku, tyle co udało mi się dowiedzieć że Łukasz ma pękniętą miednice oraz złamaną kość udową. Podobno dziś ma mieć operacje.Trzymamy kciuki i najważniejsze że żyje. Po takim urazie ciężko będzie mu powrócić do biegania gdyż miednica bardzo ciężko się goi, każdy praktycznie ruch to ją nadwyrężamy, niemniej trzymajmy za niego kciuki.
na koniec ciekawe spostrzeżenie jednego z lekarzy podczas czytanej dziś przeze mnie książki: Podczas silnych urazów mózg wydziela substancje łagodzące ból, działają jak narkotyk, mogą powodować uczucie przyjemności, a nawet uzależnienia. Zadając sobie cierpienie fizyczne, łagodzimy tym samym cierpienie psychiczne, takie właśnie jak silny stres....
(ostatnio mam trend na czytanie, średnio co drugi trzeci dzień czytam nową książkę lub inne wydawnictwo, a w szkole jedną lekturę niekiedy czytałem przez rok...:)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2011-09-15,11:20): Wczoraj rozmawiałam z Łukaszem..od 19 minutek leży na stole operacyjnym:)) karol_adamski (2011-09-15,11:24): Tak, podczas urazów mózg wydziela enkefaliny... endorfiny... podobnie podczas wysiłku... a działają lepiej od morfiny i są legalne. dario_7 (2011-09-15,13:10): Łukasz to twardy gość. Wierzę, że nie zabraknie mu determinacji w walce o powrót do zdrowia. Trzymam za niego kciuki! Oby rany zagoiły się jak najszybciej.
|