2009-02-05
Dostęp do
wpisu:
Publiczny
| Syberia (czytano: 1008 razy)
Wróciłem z ponad 2 miesięcznego pobytu na Syberii - dalekiej Syberii. Cóż przeżyłem i co widziałem, to w pamiętniku swym opisywałem codziennie.
Dostałem zaproszenie od kontrahenta - przyjaciela z Moskwy i szybko przed ¶więtami grudniowymi wyjechałem. Po co miałbym siedzieć w Polsce i chwalić na siłę boga narodzenie... ? Jaki¶ absurd pospolity. Dobrze, ze tam nie było ¶wi±t.. Ciekawa wiara tubylców - w siły natury. To się liczy.
Jako, że zamierzam nadal kontynuować bieganie, tak i tam mi się to udawało. A nie było łatwo. Mróz oscylował w swych normalnych temp. i dawał znać o sobie : -). Nie było łatwo. Dodatkowo te ¶nieżyce z wiatrem i lód. Ale dało się biec, choć uważałem to za extremum. Ziomkowie dziwowali się wielce a przyjaciel wraz z żon± Irin± kibicowali.
Raz mnie przewiało i lędĽwie miałem schorowane. Maksymalny wyprost ciała, schylać się nie mogłem wcale. Taki ból. Gdyby nie sadło reniferów nie wiem jak wróciłbym do kraju. Okłady w bol±ce miejsca były zbawienne.
W ogóle renifer to wspaniałe zwierze. Człowiek dzięki niemu może przeżyć w tych warunkach, bo dostarcza ko¶ci na namiot, narzędzia domowego użytku, jedzenie, leki,ubranie, transport. Uniwersalizm zwierzaka. Nawet nie wiedziałem, ze ludziom tak niewiele potrzeba do życia. A nie tam jakie¶ górnolotne, niemalże zbożne wyziewy, które stanowi± sedno dzisiejszej konsumpcji ¶wiata.
Tam to pełnia szczę¶cia w przyrodzie. Człowiek inaczej patrzy na życie. Zdobywa wielu przyjaciół i uczy się pokory.
Rosja to wspaniały kraj i ludzie ! Komunizm niestety wyniszczył ich. To widać. A Gazprom zakręca kurki. No i dobrze, skoro roszczenia z zewn±trz s± nagminne.
Ale nie gospodarka i polityka tam mi była w głowie.
Przygody, przygody, przygody. Dla nich warto żyć !
Może kiedy¶ co¶ z nich opiszę.
Pozdrawiam brać biegaczy!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |
