 Lato w pełni - zaciekle walczą ze sobą dwie frakcje. Po jednej stronie frontu błękitna, chłodna woda i ciepły piasek pod stopami a bitwa toczy się o smażoną rybę i piwo oraz o to, aby zobaczyć jeszcze kiedyś swoje stopy znad brzucha. Po drugiej stronie mamy właśnie środek ciężkiego sezonu startowego; bój toczą między sobą najtwardsi maratończycy.
Pomimo diametralnych różnic w sposobie spędzania wolnego czasu jest jedna rzecz, która łączy oba wrogie ugrupowania-napoje. Zarówno jedni jak i drudzy starają się bardzo dużo pić. I choć dla obu grup picie jest oczywistością, to już skład spożywanych napoi bardzo się od siebie różni ;-)
Biegacze, kolarze, maratończycy… jakie osiągniecie korzyści kupując napój energetyczny?
To bardzo wymierne profity-węglowodany zmagazynowane w Waszych mięśniach pod postacią glikogenu pozwalają na ok. 1,5-2 godzin intensywnego wysiłku. Jeśli ich nie dostarczycie, to, mówiąc slangowym językiem odetnie Wam prąd. Na pewno znacie to uczucie… Dlatego też powstały napoje energetyczne, które stosowane podczas maratonów nie powodują skurczów żołądka, a dostarczają węglowodanów i nawadniają Wasze organizmy.
Napój hipotoniczny Forza 7 marki Athletic Body to kombinacja soli mineralnych-magnezu i potasu, kreatyny i karnityny a także witamin C, E i B6. Maltodekstryna i fruktoza to stały dopływ energii do Waszych mięśni. Karnityna polepsza wykorzystanie kwasów tłuszczowych, a dodatek antyutleniaczy neutralizuje wolne rodniki powstające podczas treningów. Ów skład daje zielone światło dla Forzy na treningi w upalne dni.
A co z jedzeniem, spytacie?
Sami wiecie, jak ciężko czasem jest zmusić się do przełknięcia czegokolwiek na zawodach. Gotowym i przyjemnym rozwiązaniem jest żel Long Energy. Odkręcacie tylko saszetkę i już czeka na Was gotowy zastrzyk energii. Nie trzeba nic gryźć ani niepotrzebnie tracić oddechu… a jedynie popić go wodą. Pamiętajcie o tym, gdyż w przeciwnym razie możecie się odwodnić-Wasze organizmy pobiorą wodę potrzebną do strawienia węglowodanów z własnych zapasów.
Opakowanie zawiera 50g. węglowodanów, d-rybozę (odpowiedzialną za odbudową ATP w organizmie), witaminy z grupy B (konieczne dla pozyskiwania energii z węglowodanów) oraz magnez. By nie dopuścić do spadku glikogenu, przyjmujcie ok. 20-30g. węglowodanów co godzinę wraz z 200mg. wody!
Na każdym wyścigu przychodzi wreszcie taki moment, gdy tempo jest trochę mniejsze a oddech staje się bardziej wyrównany. Możecie sobie wówczas pozwolić na przełknięcie batona energetycznego. Super Energy oprócz właściwej dawki szybko przyswajalnych węglowodanów zawiera również białko. Może ono (a w szczególności aminokwasy BCAA) poprawić wyniki i m.in. spowolnić transport serotoniny do mózgu, a co za tym idzie uczucie senności. Batonik daje się bardzo łatwo rozgryźć i połknąć; nie rozpuszcza się on pod wpływem wysokiej temperatury. Warto zwrócić uwagę na jego smak-jest cytrynowy i lekko orzeźwiający, co nie jest bez znaczenia na którymś z kolei kilometrze trasy ;-)
Na koniec opowiem Wam krótko o kremie rozgrzewającym, bo upały kiedyś się skończą, a jest on rewelacyjnym rozwiązaniem na treningi podczas gorszej pogody. Kiedy ciężko się zmusić, aby wcześniej wyjść z domu na rozgrzewkę, z pomocą przychodzi maść Maxi Sport. W połączeniu z krótkim masażem podniesie ona temperaturę mięśni zwiększając przepływ krwi. Dzięki temu zmniejszeniu ulegnie powstawanie kwasu mlekowego. Obecność naturalnego olejku eukaliptusowego powoduje, że Wasze mięśnie będą właściwie rozgrzane i gotowe do intensywnej pracy.
www.abody.eu
sklep internetowy: www.athletic-body.pl |
