|
Za nami kolejna, dziewiąta już edycja 12-godzinnego Biegu Sztafetowego w Bochni. W tym roku podobnie jak w latach poprzednich w biegu wystartowało 60 czteroosobowych sztafet, w tym 59 z Polski i jedna z Czech.
Jak co roku walka była zażarta, co jednak - by tradycji stało się zadość - nie przeszkadzało w tym, by rywalizacja odbywała się w przyjaznej, pełnej życzliwości atmosferze. Walce towarzyszyły oczywiście integracje!
Dokładnie tak samo jak co roku 212 metrów pod ziemię zjechało 240 biegaczy, których można było podzielić na trzy grupy: starych bocheńskich wyjadaczy (1), bocheńskich debiutantów (2) oraz tych, którzy już tu biegli i starają się wracać, powodowani jak najbardziej zrozumiałym sentymentem (3)
Na piątek przypadła tradycyjna monstrualna kolejka do windy, ale potem – na dole – czekała na nasz wszystkich sprawna weryfikacja, zajmowanie miejsc na swoich pryczach i ogólnie - organizowanie sobie przestrzeni. Witanie przyjaciół, kolacja, ustalanie taktyki na kolejny dzień i jak zawsze niemałe emocje przedstartowe.
Od razu muszę wyrazić miłe zaskoczenie - dużo kobiet na dole! Zdecydowanie więcej niż w ubiegłych latach! Dzień Kobiet objawił się nam z całą mocą :-)
Sobota to cudowna, typowa dla Bochni gorączka startowa: lekkie węglowodanowe śniadania, ostatnie ustalenia, zakładanie strojów startowych i o 10:00 start. Najpierw honorowy w kaplicy bocheńskiej kopalni, później start ostry w poszczególnych strefach startowych.
Potem na uczestników czekało to, co najgorsze ale i najlepsze jednocześnie – dokładnie jak rok, dwa, i osiem lat temu - walka od pierwszej do ostatniej syreny na chodniku pomiędzy szybami Campi a Sutoris – najstarszym szybem bocheńskiej kopalni.
Kto był w kopalni soli w Bochni i biegł w 12 Godzinnym Biegu Sztafetowym choć raz, wie, że są to zawody, które rządzą się swoim specyficznym rytmem. Walka od pierwszego do ostatniego metra, przy czym pierwsze okrążenia, pierwsze kilometry i pierwsze godziny to zapał, uśmiech, radość na twarzach, zaś później jest już coraz trudniej – uśmiechy już nie takie szerokie, krok już nie taki sprężysty, coraz więcej pyłu na trasie i wszechogarniające zmęczenie...
Im bliżej końca, tym częściej zdarzają się sytuacje, kiedy w trakcie zmiany buta zawodniczy zapominają przepiąć chipa (tym samym ich sztafeta traci cenne w klasyfikacji okrążenia), coraz częściej zdarzają się sztafety biegające w trójkę, bo komuś noga odmówiła posłuszeństwa. Zawodnicy wybiegają na swoje zmiany coraz cieplej ubrani, coraz bardziej spoceni, zmęczeni, ledwo żywi. W tym roku nie było inaczej!
Tegoroczna edycja biegu, jak zgodnie stwierdzili Dyrektor biegu Tomasz Głód i sędzia główny wszystkich edycji biegu Agnieszka Kuś, była najzimniejszą z dotychczasowych. Nie można nie wspomnieć o tym, że poziom sportowy tegorocznych podziemnych zmagań był bardzo wysoki. Nie wiadomo, czy ogólny poziom biegania amatorskiego w Polsce tak znacząco się podniósł, czy też dyrektor biegu miał w tym roku wyjątkowo dobrą rękę w trakcie losowania sztafet, ale fakt pozostaje faktem – poziom był znacząco wyższy niż w latach ubiegłych - co można zauważyć po wynikach.
I, jak wspomniano już wcześniej, na trasie było naprawdę sporo walczących pań :-)
W tym roku ponownie wygrała sztafeta Meble KLER, po raz kolejny ustanawiając rekord trasy. Rekordziści przebiegli 213,502 km, poprawiając swój własny rekord sprzed roku o 2 kilometry i 160 metrów.
Drugie miejsce wywalczone w zeszłym roku w fenomenalnym stylu obronił Truchcik Łubianka, pokonując 198,863 km.
Trzecie wywalczyli chłopcy ze sztafety SklepBiegowy.com CompresSport Team, pokonując 196,950 km.
Wyniki biegu:
1. Meble Kler
2. KM Truchcik Łubianka I
3. SklepBiegowy.com CompresSport Team
4. KB Kosynier Września
5. Biegowi Przyjaciele
6. KB LOK Bochnia
7. MK Seitl Ostrava
8. Vege Runners 1
9. Zadyszka Oświęcim
10.Tiki Taki Kolbuszowa
Najwięcej kilometrów w tegorocznej edycji biegu przebiegł Michał Remberk z Warszawy, pokonując 70,180 kilometrów!
Za rok spotkamy się znów i znów poprzeczka będzie stać wysoko. Na pewno ponownie będziemy uczestnikami bądź świadkami walki z kilometrami i samymi sobą. I znów będziemy mogli przeżywać to niezwykłe biegowe święto, jakim jest 12 Godzinny Bieg Sztafetowy w Bochni, bieg przeprowadzony najgłębiej pod ziemią i odnotowany w Księdze Rekordów Guinessa...
Dotychczasowi zwycięzcy:
2013 - MEBLE KLER - 213,502 KM
2012 - MEBLE KLER - 211,342 KM
2011 - 6 BRYGADA POW-DESANT. - 202,157 KM
2010 - MEBLE KLER - 212,765 KM
2009 - MEBLE KLER - 202,944 KM
2008 - CHEMIA-HURT RYBNIK - 210,855 KM
2007 - AMD NTT SYSTEM - 198,945 KM
2006 - CHEMIA-HURT RYBNIK - 201,167 KM
2005 - NOTEC BROWAR CZARNKÓW - 196,875 KM
|
| INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM | POROZMAWIAJ | | 12 Godzinny Podziemny Bieg Sztafetowy - Bochnia, 6... | 10 2020-03-14 | | 2019 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 5 2019-03-06 | | 2018 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 7 2018-03-12 | | 2017 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 18 2017-10-10 | | 2016 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 26 2016-03-18 | | 2015 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 60 2015-11-12 | | 2014 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 108 2014-11-16 | | 2013 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 113 2013-05-08 | | 2012 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 397 2012-03-22 | | 2011 - 12h Podziemny Bieg Sztafetowy | 418 2011-04-02 |
|
|
| |
|