2016-01-06
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| konsolidacja (czytano: 1720 razy)
Zimo-nareszcie się ciebie doczekałam,pewnie tylko na parę dni,ale zawsze coś...wykorzystam cię na tyle na ile pozwolą mi moje nóżki-moje kochane nóżki:)))),czy to już narcyzm ,że tak uwielbiam moje nóżki?nie za wygląd-bo absolutnie mi się nie podobają,ale za to,że dzięki nim tak zmieniło się moje życie,podejście do niego i wszystko z nim związane,więc dbam o nie jak mogę ,chronię i zachwycam się..
Uwielbiam dni wolne,ładuje wtedy akumulatorki,biegam tyle ile mam na to ochotę i wtedy kiedy chcę,tak też było dziś,po regeneracyjnym śnie(choć zaraz wspomnę o nim ,możliwe,że tak naprawdę nie był on wytchnieniem),po śniadanku,soczku i kawce(istny mix) wybrałam się na świąteczne bieganie...śnieżek prześlicznie prószył,co dodatkowo nakręcało mnie i powodowało we mnie wzrost adrenaliny.Wiedziałam,że na marnej godzince się nie skończy.Poleciałam oczywiście do Karczmy Borowej,bo miałam nadzieję na przetarcie dziewiczych ścieżek,pokrytych białym puchem,ale niestety las był już "oblężony"przez spacerowiczów,kijkarzy i innych biegaczy.Cudownie mi było-to jest to co króliczki lubią najbardziej:)))).14 km z haczykiem brodzenia w śniegu dało mi malutki,fajniutki wycisk..miałam taki moment,że przeszła mnie myśl:buduję formę!ale potem tylko się roześmiałam-:).....wrócę do mojego koszmaru sennego,zbliża się pierwszy bieg z 4 ,na które jestem zapisana,niby nic,ale wiadomo,że babki potrafią się niezle nakręcić i z niczego zrobić coś...i może dlatego też śniło mi się,że spózniłam się z odebraniem pakietu i błagałam ,płacząc strasznie błagałam,aby wydali mi numer startowy,jeszcze do teraz widzę te czerwone cyferki na białej kartce...póki co miewam przebłyski dawnej mnie..to ten śnieg mnie tak nakręcił no i dołożyła a może otworzyła oczy wczorajsza konsolidacja między pracownikami mojej firmy,która zresztą nie wyszła..Nowy Rok,może czas coś zmienić.....
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu paulo (2016-01-07,08:05): W pełni podzielam Angelino Twoje odczucia związane ze śniegiem :) Nawet nie wiedziałem, że tak mi dobrze z nim :) Wczoraj zaplanowałem sobie ok 10 km, ale ze względu na fantastyczne widoki śniegowe "zrobiłem" ok 15 :) Truskawa (2016-01-07,10:47): Fantastyczne uczucie pobiegać w śniegu, zwłaszcza po dłuuuugiej przerwie. Oby za szybko nam się ta przyjemność nie skończyła. :) Mahor (2016-01-07,14:17): Zwłaszcza gdy śnieg jest puszysty i nieubity, przyjemność biegania jest przeogromna.Ale już oglądam się za kolcami na byty. żiżi (2016-01-07,18:27): No widzisz Paulo tak to właśnie między innymi działa,masz w planach jakąś dyszkę a tak fajnie Ci się biega,że żal nie zrobić więcej:) żiżi (2016-01-07,18:29): Iza mam trochę wyrzuty sumienia,nie każdemu na rękę jest ten śnieg....ale ja tak się cieszę,że mam nadzieję,że nam wybaczą:)))że tak się z tego śniegu cieszymy:) żiżi (2016-01-07,18:30): Maciej radzę się pośpieszyć,bo zapowiadają odwilż i deszcz!
|