Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [17]  PRZYJAC. [1515]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Jarek42
Pamiętnik internetowy
Biegnę więc jestem, jestem więc biegnę

Jarek Kosoń
Urodzony: 1962----
Miejsce zamieszkania: Kołczewo
33 / 292


2015-06-18

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Natura wzywa... czyli ... nie przy jedzeniu (czytano: 702 razy)

 

Jak kto¶ co¶ je niech przeczyta póĽniej, chyba, że nie jest obrzydliwy.
Niedawno przeczytałem na którym¶ z blogów o niewła¶ciwej diecie tuż prze biegiem i co z tego wynikło. Problem jest nas wszystkich i jest bardzo ważny. Chodzi rzecz jasna, ładnie to ujmuj±c, o potrzeby fizjologiczne. Każdy biegacz miał, ma lub będzie miał z tym problemy. Natury nikt nie oszuka. Każdy biegacz o niewielkim zaawansowaniu jako¶ się z tym potrafi uporać i już podczas startu w zawodach nie szukać miejsca odosobnienia. Kiedy¶ było z tym trudno, teraz wraz z rozwojem cywilizacji i kultury coraz łatwiej. Ale po co marnować cenne minuty na to co można zrobić przed biegiem?
Więc taki przeciętny biegacz napotka na problemy fizjologiczne już podczas treningu. Kilka razy na treningu miałem z tym kłopot i na szczę¶cie podczas startów takie problemy mnie ominęły. Ale żeby ominęły - musiałem wyci±gn±ć wnioski z tych problemów.
A więc po pierwsze - w dniu biegu starać się zrobić duż± potrzebę. Najlepiej rano, a jak nie można to przed biegiem. Nieważne czy to trening czy zawody - trzeba przyzwyczaić organizm do wypróżnienia. Mał± potrzebę trzeba zrobić tuż przed startem. Ja z tym kłopotu nie mam, bo przed zawodami jako¶ mi się po kilka razy chce.
Po drugie - odpowiednie odżywianie. Przed biegiem najlepiej je¶ć lekkostrawne, sprawdzone produkty. Dla mnie jest to chleb z masłem i miodem, popite słodzon± herbat±. Takie menu stosuję na kolację i na ¶niadanie przed startem w zawodach. Bezpo¶rednio przed startem nie jem już nic. Popijam za to wodę niegazowan±. Podczas biegu nie jem i nie piję tego, czego wcze¶niej nie sprawdziłem. Dwa lata temu po dłuższej przerwie wróciłem na trasę maratonu. Kiedy¶ były prywatne odżywki, a teraz trzeba korzystać z menu gwarantowanego przez organizatora. Więc co - podczas długich wybiegań przetestowałem jak na mój organizm wpływa zjedzenie banana i popicie go wod±. Sensacji nie było, więc już na maratonie mogłem bez problemu zastosować takie odżywianie.
Kto¶ powie - to co piszę jest oczywiste. Może i oczywiste, ale kilka razy widziałem jak biegacze skręcali w las czy do tojtoja w wiadomym celu. Drugi powie - najlepiej uczyć się na błędach. A nie lepiej uczyć się od kogo¶ bardziej do¶wiadczonego?


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
keemun
02:17
Bartu¶
00:10
janusz9876543213
23:52
gpdanis
23:47
Borrro
23:23
Yazomb
23:21
Henryk W.
22:36
Zaj±c poziomka
22:07
jakub738
22:00
japaszk
21:32
Chudzik
21:17
edpokorny
21:14
AntonAusTirol
21:12
edik19
21:06
łuki86
20:13
Wojciech
20:05
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |