Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [18]  PRZYJAC. [278]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Truskawa
Pamiętnik internetowy
Biegam, więc żyję.

Izabela Weisman
Urodzony: 1972-02-
Miejsce zamieszkania: Żory
402 / 483


2013-08-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
W zasadzie wciąż dupa blada. (czytano: 612 razy)

 

Biegałam ostatnio po lesie. Dawno mnie tam nie było. Przez moje kolano nie bardzo mogłam się ruszać, ani bieg ani rower nie wchodziły w grę więc teraz korzystam ile mogę. No i biegnę i przecieram oczy ze zdumienia. Wiem, dla leśnika las to materiał na dechy więc wycina się go jak tylko można ale dla mnie las to miejsce gdzie odpoczywam od ludzi i do tego mam jeszcze cudne ścieżki. A tu taka wycięta bryndza. Najładniejsza dróżka po której uwielbiałam biegać, na której kiedyś robiłam fantastyczne zdjęcia, zniknęła. Nie ma. Posadzą oczywiście tam drzewka ale zanim one urosną to ja zdążę już ten świat opuścić. Ale potem wbiegłam na teren gdzie las właśnie zaczyna wystawać ponad trawy. Słońce nagrzało runo do granic możliwości i zapach unosił się taki, że miałam ochotę walnąć się tam na środku tego młodnika i wdychać i wdychać.. niestety jestem typowym dzieckiem miejskim, z dużego, prowincjonalnego miasta Bydgoszcz (Cudna! Moja ukochana!), wychowanym na gazetowych ostrzeżeniach przed komarami, końskimi muchami, żmijami i innymi takimi drobiazgami i zrezygnowałam. Załowałam tylko, że człowiek nie ma czegoś takiego jak skrzela na powietrze. Żeby nie tracić połowy przyjemności na wydech. Jak wydychasz to nie wdychasz, a jak nie wdychasz to nie czujesz tych żywicznych zapachów… Naprawdę można w łeb dostać i w głowie się kręci. Fajnie mieszkać w mieście, bo wszędzie blisko ale jeszcze fajniej, że las jest na wyciągnięcie ręki.

Biegałam tak naprawdę po raz pierwszy, bo wcześniej robiłam tylko z rzadka jakieś 5-6 kilometrowe wycieczki i tyle. A jak się biega dychę to ma się czas na przemyślenia i trochę niestety bolało. Męczyłam się strasznie. Tylko na dwóch kilosach udało się zejść poniżej 6’. Tak strasznie zatęskniłam za czasami kiedy bieg w granicach 5’ nie był żadnym wyzwaniem tylko czystą przyjemnością. I poniżej piątki nie bardzo bolało.. Chciałabym żeby znowu tak było ale nie wiem czy mam jeszcze siłę żeby znów wleźć na ten dla mnie i tak kosmiczny poziom. Wszak ja tylko truchciak jestem. A potem przypomniał mi się Dario. No dziwne nie jest bo facet przystojny jak nie wiem co, ale to nie z tego powodu. Dario kiedyś w blogu albo na fejsie pisał, że trzy lata miał takie dość kiepskie, a ostatnio życiówki mu się sypały jak z rękawa. Czyli można.. może ja tylko muszę się zregenerować i za dwa lata znowu sobie pobiegam? Szlag by to trafił.. No nic.. Dario niechcący został moim wzorem, a ja będę sobie biegać dla przyjemności. Może gdzieś tam kiedyś znowu wróci szybkość a jeśli nie to dalej będę biegać dla przyjemności. I dla tych wszystkich spotkań w realu. Ja pierdziu.. znowu smęcę. Ale się nie da nie marudzić jak nic nie idzie. I to tyle. :)


Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


snipster (2013-08-14,11:47): Iza, no ładne kwiatki z tym Dario ;))) a swoją drogą, mimo iż jestem leszczem biegowym... to jednak proponowałbym odnośnie kolan parę ćwiczeń - półprzysiadów, niewiele, ale systematycznie co dzień/dwa takie coś pomaga na dłuższą metę. Odnośnie tempa teraz to powinnaś chować Gremlina zaraz po starcie i nie patrzeć na niego i się stresować, tym bardziej na dystans, no chyba że w ramach kontroli, żeby za daleko nie polecieć :) teraz jest idealny moment właśnie, aby tylko delektować się przyrodą i niczym innym :) ciało się rozrusza
papaja (2013-08-14,12:07): Tymi leśnymi przyjemnościami jeszcze podkręciłaś mój nastrój. Dziś wyfruwam na urlop! Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoooda :)
Marysieńka (2013-08-14,12:26): Ja swoje problemy z bolącym kolanem wyleczyłam w wodzie....zimnej wodzie..Spróbuj i Ty...trzymam kciuki :))
Inek (2013-08-14,12:32): Nie smęcisz Iza:) Dobrze mówisz "...gdzieś tam kiedyś znowu wróci szybkość...", tylko naprawdę uważaj z tą Twoją inklinacją do przetrenowania!
kris0309 (2013-08-14,12:54): Iza, HRmax czeka na Ciebie, wspólnymi siłami na pewno wrócisz do dawnej dyspozycji albo i lepszej. Pamiętaj o naszych co czwartkowych wybieganiach, które ostatnio kończymy na bardzo przyjemnych spotkanich przy izotoniku :) Do zobaczenia na leśnych i nie tylko ścieżkach!
mamusiajakubaijasia (2013-08-14,14:31): Nie ma róży bez ognia. Dario też ma wady - ściślej mówiąc dwie:)
DamianSz (2013-08-14,14:38): Potrzeba czasu i cierpliwości. Ja pogodziłem się z tym, że w tym roku nie poprawie żadnej życiówki, ale cieszę sie, że znów chce mi sie biegać i trenować. Już planuję starty na przyszły rok -)
michu77 (2013-08-14,15:22): ...a czy to zawsze trzeba zasuwać? Nie można wolniej, dla przyjemności...
(2013-08-14,16:48): wytrzymaj trzy miesiące, potem będzie coraz lepiej! :-)
dario_7 (2013-08-15,10:20): Ło rety!... popłakałem się z tym "wzorem" :D ... No ale przynajmniej wiesz, że cierpliwość popłaca i doczekać się idzie, jeśli nie biegnie ;)) Co do moich wad, to mam ich dużo więcej niż dwie i całe szczęście, bo sam ze sobą - jako ideałem - nie wytrzymałbym za skarby świata ani minuty! :)))
kasjer (2013-08-15,11:58): Biegałęm dzisiaj w Ostromecku, tuż za granicami Bydgoszczy i zawiadamiam - komarów nie ma, żmij nie ma, końskich much nie ma, min toże niet. Wracaj do Bydgoszczy! :)
jacdzi (2013-08-16,09:37): Bedzie dobrze, troche cierpliwosci... A potem kilometry, las, powiew wiatru... ENDORFINKI! A jesli zgodnie z tylulem PUPA BLADA to korzystajac jeszcze z lata trzeba ja do slonca wystawic ;-)
Truskawa (2013-08-21,11:11): DZiękuję za wszytkie komentarze. Nie jestem w stanie teraz na wszytkie odpisać ale przecież wszystkie czytam i zawsze mnie cieszą. Jeszcze raz wielkie dzięki. :)







 Ostatnio zalogowani
waldekstepien@wp.pl
18:06
GriszaW70
18:04
marczy
17:37
Piotr Czesław
17:18
tomasso023
17:17
stanlej
17:16
japaszk
17:13
Admin
17:12
Andrea
17:04
dammy
17:02
wochu6662
16:49
bunioz
16:10
MarcinMC
16:09
jery
15:57
marciner
15:53
Andrew67
15:25
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |