Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [86]  PRZYJAC. [344]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Marysieńka
Pamiętnik internetowy
Powrót

Maria Kawiorska
Urodzony: 1956-07-21
Miejsce zamieszkania: Borowy Młyn
896 / 1019


2012-06-18

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
"Kochany" ....Achillesik (czytano: 898 razy)

 

Sama nie wierzyłam(właściwie do tej pory nie wierzę) w to co powiedziałam tuż po przekroczeniu linii mety lęborskiego maratonu.
No bo jak można dziękować Achillesowi, że przez 38 kilometrów bolał???
Jak można dziękować skoro stojąc na linii startu błagałam go by nie bolał???
Dlaczego więc dziękowałam???
Ano dlatego, że gdyby nie bolał z pewnością "zajechałabym" samą siebie.
Zajechałabym ponieważ oprócz bolącego Achillesa, czułam się doskonale.
Ból był na tyle "mocny", że już na 10 kilometrze powiedziałam do biegnącego obok Darka, że dla mnie maraton się skończył.
Przez 5 kilometrów trułam że "złażę"....ale jakoś żal mi było "zleź".(Darek sorki, że "zmuszony byłeś wysłuchiwać marudzenia "starej dżagi" jak to "ktosik" powiedział)
"Miast" zejść z trasy zamknęłam" buźkę i skupiłam się na biegu.
Prawdę powiedziawszy na "celowniku ustawiałam" sobie jakiegoś biegnącego przede mną maratończyka, którego chcę dogonić.
Szczerze???
Obchodziły mnie wyłącznie biegnące przede mną maratonki.
I tak na 22 kilometrze biegłam 7, na 23 - 6 na 28 - 5 na 38 - 4. I na tej pozycji "dojechałam" do mety.

W 3 miesiące i 5 dni po operacji Achillesa przebiegłam maraton w 3.21.12

Pierwszą połówkę maratonu "zaliczyłam" w(powinnam napisać przebiegliśmy, bo od pierwszego do ostatniego metra biegłam z Darkiem)w średnim tempie 4 minutki 52 i pół sekundki...a drugą średnio 16 sekundek każdy kilometr szybciej...
Dziś żadnego bólu nóg(no Achillesik pobolewa)....czuję się tak jakbym wczoraj była na rozbieganku a nie w maratonie startowała.
Każdemu życzę takiego samopoczucia po maratonie.
Jej jak kocham taki stan...

PS....fotka z 2010 roku....zapewniam, że w tym na mecie podobnie sobie dziękowaliśmy:))








Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


Truskawa (2012-06-18,17:49): Graty Maryś. No bo co Ci więcej można napisać? I dawaj więcej takich fajnych fot :)
kudlaty_71 (2012-06-18,20:43): ...wielkie gratki Marysiu...hmmm...chciałbym skomentować w jakiś bardziej oryginalny sposób, ale...brakło mi słów...
kudłaty69 (2012-06-18,20:58): wielkie gratulacje,jesteś osobą godną naśladowania pozdr
gerappa Poznań (2012-06-18,21:18): każdego dnia marzę o tym by wymiatać tak jak Ty... ale spokoooojnie... mam duuużo czasu na szlifowanie formy :)
adamus (2012-06-18,22:17): Po prostu brak mi słów..... Fajnie, że widzimy się już za miesiąc. Wtedy na żywo Ci pogratuluję:))))
gerappa Poznań (2012-06-18,23:02): Mirek czyżbyś wybierał się do Pszczewa ? - tam gdzie i ja się wybieram ? :)
TREBI (2012-06-18,23:04): Brawo Maryś!!! Pieknie.
snipster (2012-06-18,23:16): achhhh :) nic tak nie dodaje entuzjazmu, jak Maratonik w miłym towarzystwie ;) i to w tak krótkim czasie...
Krzysiek_biega (2012-06-19,00:07): "dojechałaś" a już myślałem że biegłaś..:) no cóż, każdy ma inne określenie na swoje kopyto, bo ja na ostatnich metrach się ślimaczyłem, żebym wiedział że mam szanse na wygraną to też pewnie bym "jechał":)
agawa (2012-06-19,08:18): Brawo!!! Twarda z Ciebie sztuka.
dario_7 (2012-06-19,09:05): A ja jestem największym szczęściarzem, bo już drugi raz mogłem tu biec z Tobą "noga przy nodze"... I cieszę się (choć wiem, że nie powinienem, bo to z powodu bólu Twojego Achilleska), że tym razem nie musiałaś wołać "no dawaj Darek, dasz radę!"... :))) DZIĘKI MARYŚ ZA TE WSPÓLNE CHWILE!!! :D
irko58 (2012-06-19,10:27): Gratki Marysia!!! Jesteś wielka!!!! Marysia mam pytanko na temat noclegów w lipcu: Marysia!! Witam! Mam pytanko. Będziemy na biegu u Ciebie. Chcemy przyjechać w piątek wieczorem i wyjechać w niedziele. Jak już bawić się to bawić się. Czy można załatwić jakiś noclegi ? Będziemy samochodem ( 3 osoby - ja + Andrzej + koleżanka). Jeszcze namawiam kolegów ale na razie tylko planują. pozdrawiam Irina
Rufi (2012-06-19,23:12): Tak się zastanawiam Maryś, Ty mnie po prostu demotywujesz! Kurde, po operacji Achillesa nabiegałaś lepiej od mojej życiówki! No tak, ale z taką przeszłością..... :-) Gratulacje :-) ...no i kto jest tu wielki??????? :-)
jacdzi (2012-06-19,23:27): Twardziocha! Gratuluje!
Marysieńka (2012-06-20,12:48): Iza.....sama chciałabym mieć więcej okazji do zrobienia takich własnie fotek:)))
Marysieńka (2012-06-20,12:49): Wojtku.....dzięki:))
Marysieńka (2012-06-20,12:49): Aniu....po takich przejściach jak moje.....nie ma czasu na "cackanie" się:))
Marysieńka (2012-06-20,12:50): Andrzeju....ja tylko "walczę" ze swoimi słabościami bym mogła robić to co kocham:))
Marysieńka (2012-06-20,12:53): Mirku....będzie mi niezmiernie miło:)))
Marysieńka (2012-06-20,12:53): Aga....intuicyjnie wyczuwam osoby o zadziornych charakterkach, które stać na wiele....Ty do nich się zaliczasz i nie wmówisz mi, że się mylę:))
Marysieńka (2012-06-20,12:54): Trebi....Twardzielu...dzięki:))
Marysieńka (2012-06-20,12:55): Snipi...sorki, że nie dopuszczałam Cię do głosu w drodze powrotnej:))
Marysieńka (2012-06-20,12:55): Krzysiek....Ty wymiataczu:))
Marysieńka (2012-06-20,12:56): Aga.....jak powiedział W....jestem jak pirania:)))
Marysieńka (2012-06-20,12:57): Irena....wielkie dzięki:))
Marysieńka (2012-06-20,12:57): Darku....:)))))))))))))))))))
Marysieńka (2012-06-20,12:58): Jacku....dzięki:))
Marysieńka (2012-06-20,12:58): Elu....Ty jesteś "gościówa"....ja nigdy nie "zaliczę" triatlonu:))
Marysieńka (2012-06-20,12:59): Wiesiu....słucham tylko i wyłącznie głosu swojego serca no i....ortopedy:))







 Ostatnio zalogowani
tete
19:02
benfika
18:48
mieszek12a
18:44
Ty-Krys
18:40
michu77
18:37
Piotr Czesław
18:35
jacek50
18:23
Jaro43
18:16
gol
18:11
wooli81
18:02
tadeusz.w
17:53
VaderSWDN
17:47
niedzielny truchtacz
17:41
janusz9876543213
17:18
smszpyrka
16:59
bunioz
16:49
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |