|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | sa (2006-06-06) | Ostatnio komentował | (2006-07-24) | Aktywnosc | Komentowano 43 razy, czytano 435 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(uczestnik) | 2006-07-10, 16:52 To nie jest tłumaczenie...
że bieg robia trzy osoby czy cztery.za 20 zl wpisowego nie było praktycznie NIC oprócz dyplomu na który czekało sie w nieskonczoność i smażonej kiełbaski.
Tylko dzieki trasie ten bieg sie obroni , bo organizacyjnie to kompromitacja.Organizacją powinien zająć sie ktoś kto ma odrobine pojecia na temat biegania.Jak czegos nie umiem robic to tego nie robie i tyle albo prosze o pomoc kogos kto umie.
Można było pojechać sobie samemu i pobiec bez wpisowego,bo przynajmniej nie straciło by sie tyle czasu i samemu zabezpieczyło w wode.Organizacja to "czeski film".Nikt nic nie wie.Dobrze,że nikomu nic sie nie stało.Nawet nie sprawdzili kto był na starcie a kto dotarł do mety-bo po co. |
| | | | | |
ANONIM
(czeroki) | 2006-07-10, 23:02 organizacyjne dno
podziwiam spokój i opanowanie uczestników. wobec dyletanctwa i lekceważenia organizatorów ich wysiłku i zmarnowanego czasu.Zauważyłem że "organizatorzy" nawet nie zdawali sobie sprawy łącznie z burmistrzem, ze swojej indolencji i amatorszczyzny, a przecież to nie jest pierwsza ale jedenasta impreza. |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Jans) | 2006-07-10, 23:45 nic sie nie zmieniło mimo upływu czasu ...
witam raz jeszcze- tak czytam komentarze bo jestem ciekaw jak tym razem wypadła impreza w Karpaczu i .. chyba czas stanął w miejscu. Byłem tam w roku 2000 ( 1:05.29- 40 ty/126) i wtedy miałem takie obiekcje:
- startowe 10 zł w ramach którego:
1) transport rzeczy na metę, zjazd kolejką na dół z Kopy oraz posiłek na mecie .... z tym posiłkiem to było pamietam tak ze wykupiono 100 porcji w schronisku na Śnieżce ale ...było 125 biegaczy ... czesto biegaczy z czołówki i środka zabierali 2-3 porcje i ...ci co biegli najdlużej w UPALE wpadajac na mecie .... nic nie otrzymali- jak pamietam rozkładał rece właściciel schroniska i chyba darował jakieś drożdzówki ..
-pamiątka po biegu ... numer opinający jak biegacze narciarscy sciagany na mecie = brak pamiątki ....
-na trasie chyba w okolicach domu Ślaskiego punkt wodopojowy z ... gazowaną wodą o teperaturze 40stopni ....- walka byłą sporo by jej dużo nie było ...
-wyniki były posylane do domu za odpłatnościa ...
- w ramach starowego ... przepiękne widoki i trasa!!!
i tyle z biegu ...
Oderwałem sobie na pamiątkę plakat z tej edycji z jakiegoś sklepu- jak go teraz przeglądam to ...sponsorów do tego biegu było ponad 20 ... z Mercedesem i PZU oraz licznymi mniejszymi ... ale jakoś nie było widać troski o amatorów- być moze to ukłon w strone tych którzy tam zdobywali limity i miejsca premiowane na Puchar Świata do Bergen (2000-Alpy niemieckie)- tu były pucharki, nagrody, medale .... niestety wyjechałem z tego biegu z niesmakiem wynikowym (liczyłem na lepszy czas) oraz ogólnie organizacyjnym...
po 6 latach widzie prawie bez zmian ... moze by tą imprezę przejął lub doradzał spec od orgazniacji imprez górskich(w.g mojego skromego zdania) p.Kalinowski- bardzo sie udał bieg Dnia olimpijskiego w Jastrzębiu Zdroju (sponsor McDonald's) oraz zapewne bieg za tydzien na Pilsko- brałem w nim udział dwukrotnie (2001/2002) i ten bieg jest na prawdę na przyzwoitym poziomie ...
Zasługi zmarłego szefa Karkonoskiego Stowarzyszenia - pana Czeczota są niepodważalne dla sportu, ale ... przecież biegają wszycy i głosują "nogami" biegacze amatorzy i zawodowcy ... skoro w roku 2000 było ponad 140 uczestnikow a rok temu koło 50-60 .... Moze by kogoś doradzić sie jak taki biegu zrobić też dla amatorów- wspaniale mozna przecież zaakcentować uroki karkonoszy, zrobić zdjęcia biegaczom na trasie w tle ze Śnieżką, dac dypolmy, medale,,,, TAK MAŁO to absorbuje energii ,a efekt jest na prawdę wymierny ... Jeden z drugim wyjadą, zaproszą za rok swych kolegów itd. można też ten biegu jakoś nagłośnic marketingowo! są liczne drugi tez w internecie...
Tak czy siak mam nadzieję ze za rok organizacja sie polepszy- by przy kolejnej edycji .... nie została garstka miłośników gór i biegaczy górskich!
z pozdrowieniami i sentymentem do tego biegu Jans |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-11, 14:40 zapytanie
2006-07-10, 23:45 - Jans napisał/-a:
witam raz jeszcze- tak czytam komentarze bo jestem ciekaw jak tym razem wypadła impreza w Karpaczu i .. chyba czas stanął w miejscu. Byłem tam w roku 2000 ( 1:05.29- 40 ty/126) i wtedy miałem takie obiekcje:
- startowe 10 zł w ramach którego:
1) transport rzeczy na metę, zjazd kolejką na dół z Kopy oraz posiłek na mecie .... z tym posiłkiem to było pamietam tak ze wykupiono 100 porcji w schronisku na Śnieżce ale ...było 125 biegaczy ... czesto biegaczy z czołówki i środka zabierali 2-3 porcje i ...ci co biegli najdlużej w UPALE wpadajac na mecie .... nic nie otrzymali- jak pamietam rozkładał rece właściciel schroniska i chyba darował jakieś drożdzówki ..
-pamiątka po biegu ... numer opinający jak biegacze narciarscy sciagany na mecie = brak pamiątki ....
-na trasie chyba w okolicach domu Ślaskiego punkt wodopojowy z ... gazowaną wodą o teperaturze 40stopni ....- walka byłą sporo by jej dużo nie było ...
-wyniki były posylane do domu za odpłatnościa ...
- w ramach starowego ... przepiękne widoki i trasa!!!
i tyle z biegu ...
Oderwałem sobie na pamiątkę plakat z tej edycji z jakiegoś sklepu- jak go teraz przeglądam to ...sponsorów do tego biegu było ponad 20 ... z Mercedesem i PZU oraz licznymi mniejszymi ... ale jakoś nie było widać troski o amatorów- być moze to ukłon w strone tych którzy tam zdobywali limity i miejsca premiowane na Puchar Świata do Bergen (2000-Alpy niemieckie)- tu były pucharki, nagrody, medale .... niestety wyjechałem z tego biegu z niesmakiem wynikowym (liczyłem na lepszy czas) oraz ogólnie organizacyjnym...
po 6 latach widzie prawie bez zmian ... moze by tą imprezę przejął lub doradzał spec od orgazniacji imprez górskich(w.g mojego skromego zdania) p.Kalinowski- bardzo sie udał bieg Dnia olimpijskiego w Jastrzębiu Zdroju (sponsor McDonald's) oraz zapewne bieg za tydzien na Pilsko- brałem w nim udział dwukrotnie (2001/2002) i ten bieg jest na prawdę na przyzwoitym poziomie ...
Zasługi zmarłego szefa Karkonoskiego Stowarzyszenia - pana Czeczota są niepodważalne dla sportu, ale ... przecież biegają wszycy i głosują "nogami" biegacze amatorzy i zawodowcy ... skoro w roku 2000 było ponad 140 uczestnikow a rok temu koło 50-60 .... Moze by kogoś doradzić sie jak taki biegu zrobić też dla amatorów- wspaniale mozna przecież zaakcentować uroki karkonoszy, zrobić zdjęcia biegaczom na trasie w tle ze Śnieżką, dac dypolmy, medale,,,, TAK MAŁO to absorbuje energii ,a efekt jest na prawdę wymierny ... Jeden z drugim wyjadą, zaproszą za rok swych kolegów itd. można też ten biegu jakoś nagłośnic marketingowo! są liczne drugi tez w internecie...
Tak czy siak mam nadzieję ze za rok organizacja sie polepszy- by przy kolejnej edycji .... nie została garstka miłośników gór i biegaczy górskich!
z pozdrowieniami i sentymentem do tego biegu Jans |
Jans,pisząc pan Czeczot kogo masz na myśli?.Jak już wszystko ze Śnieżki negujesz to chociaż miej szacunek dla zmarłych,przecież Pan Czesław nie tak się nazywał a jak może sam byś spróbował to sprostować,oczywiście jak znałeś a znałeś napewno.Więc my przyjaciele wspaniałego nieodżałowanego Prezesa KSBG - czekamy!. |
| | | | | |
ANONIM
(Jans) | 2006-07-11, 18:02 nie wszystko neguję!
2006-07-11, 14:40 - napisał/-a:
Jans,pisząc pan Czeczot kogo masz na myśli?.Jak już wszystko ze Śnieżki negujesz to chociaż miej szacunek dla zmarłych,przecież Pan Czesław nie tak się nazywał a jak może sam byś spróbował to sprostować,oczywiście jak znałeś a znałeś napewno.Więc my przyjaciele wspaniałego nieodżałowanego Prezesa KSBG - czekamy!. |
przeprasza za błąd w nazwisku- p. Prezes Kszczot- jak wspomniałem nie neguję zasług zmarłego Prezesa dla sportu!!!Przepraszam raz jeszcze!
pisze o Nim bo firmował swym nazwiskiem biegu na Śnieżkę i ot po prostu wszystkie biegu były z Jego nazwiskiem związane. Ze Śnieżki napisałem swoje zdanie które w wiekszości pokrywa sie z relacjami z tegorocznej edycji...
Nie neguję biegu bo sama idea i przepiękne widoki przemawiają po stokroć z tym by bieg dalej istniał i sie rozwijał!
Wnioski juz należą do tych którzy bedą organizować kolejną XII edycję biegu- mam nadzieję ze te nasze uwagi beda w pewnym stopniu choć trochę za rok wykrzystane...
pzdr i raz jeszcze przepraszam za błąd w nazwisku |
| | | | | |
ANONIM
(uczestnik) | 2006-07-11, 22:24 Gdzie można znaleść wyniki tegorocznej edycji?
| | | | | |
ANONIM
(Piotr 63) | 2006-07-14, 11:10 wyniki
2006-07-11, 22:24 - uczestnik napisał/-a:
|
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(BORA) | 2006-07-20, 00:33 fatalna organizacja
To był najgorzej zorganizowany bieg, w którym brałam udział. Pierwszy zawodnik dotarł do mety przd komisją sedziowską. Szukał ich ich i miejsca gdzie jest meta. Ja też nie widziałem gdzie jest meta. Nie było oznaczeń. Nie polecam biegu. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-20, 08:03 uczestnik
2006-07-20, 00:33 - BORA napisał/-a:
To był najgorzej zorganizowany bieg, w którym brałam udział. Pierwszy zawodnik dotarł do mety przd komisją sedziowską. Szukał ich ich i miejsca gdzie jest meta. Ja też nie widziałem gdzie jest meta. Nie było oznaczeń. Nie polecam biegu. |
Zawsze jest łatwo krytykowac, to nie mistrzostwa swiata. Moim zdaniem bieg byl udany no moze bylo malo wody na trasie przy takim upale.Zawsze sie można do czegos przyczepic ale my uczestnicy nie zanamy trudow organizacji takiej imprezy wiec czasami krytyka jest nie na miejscu. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-20, 09:23 Może mamy dać hita i bić brawo?
2006-07-20, 08:03 - napisał/-a:
Zawsze jest łatwo krytykowac, to nie mistrzostwa swiata. Moim zdaniem bieg byl udany no moze bylo malo wody na trasie przy takim upale.Zawsze sie można do czegos przyczepic ale my uczestnicy nie zanamy trudow organizacji takiej imprezy wiec czasami krytyka jest nie na miejscu. |
Za mało wody?-wogóle jej nie było-bynajmniej ja juz sie nie napiłem a ostatni nie byłem.A ogłoszenie wyników-amatorszczyzna.Niestety wiele osób jest organizatorami różnych biegów i znaja trudy.Trzeba miec troche pojecia-każdy biegacz je ma.Jak ktoś nigdy nie biegał to nie wie co trzeba zabezpieczyc na trasie i jak wyglada zakonczenie.Pewnie ,że zawsze mozna sie do czegoś doczepić ale ten bieg przerósł wszystkie inne.Dno organizacyjne. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-20, 11:01 uczestnik
2006-07-20, 09:23 - napisał/-a:
Za mało wody?-wogóle jej nie było-bynajmniej ja juz sie nie napiłem a ostatni nie byłem.A ogłoszenie wyników-amatorszczyzna.Niestety wiele osób jest organizatorami różnych biegów i znaja trudy.Trzeba miec troche pojecia-każdy biegacz je ma.Jak ktoś nigdy nie biegał to nie wie co trzeba zabezpieczyc na trasie i jak wyglada zakonczenie.Pewnie ,że zawsze mozna sie do czegoś doczepić ale ten bieg przerósł wszystkie inne.Dno organizacyjne. |
Az tak zle nie bylo:)ale słusznie braw nie ma co bic. To bardzo ciezki bieg i na samej gorze powinnien byc jakis napoj i slodka bulka, ktorej nie bylo. Reszte da sie przezyc:)Usmialem sie czytajac o zwyciezcy biegu,ktory szukal mety:) Na przyszly rok w regulaminie powinno byc napisane,ze zawodnik,ktory przybiegnie 1 na mete automatycznie staje sie wspolorganizatorem biegu do ktorego nalezy organizacja mety i wcielenie sie w sedziego mety i problem z glowy:)
Pozdrawiam |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-20, 11:11
2006-07-20, 11:01 - napisał/-a:
Az tak zle nie bylo:)ale słusznie braw nie ma co bic. To bardzo ciezki bieg i na samej gorze powinnien byc jakis napoj i slodka bulka, ktorej nie bylo. Reszte da sie przezyc:)Usmialem sie czytajac o zwyciezcy biegu,ktory szukal mety:) Na przyszly rok w regulaminie powinno byc napisane,ze zawodnik,ktory przybiegnie 1 na mete automatycznie staje sie wspolorganizatorem biegu do ktorego nalezy organizacja mety i wcielenie sie w sedziego mety i problem z glowy:)
Pozdrawiam |
Stasiu Marzec, który wygrał w 2000 roku pobiegł do czeskiego schroniska. Tam zorientował się, że meta jest gdzie indziej i boso, po kosówce zdążył przed następnym zawodnikiem |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Piotr 63) | 2006-07-20, 14:21 sprostowanie
2006-07-20, 11:11 - napisał/-a:
Stasiu Marzec, który wygrał w 2000 roku pobiegł do czeskiego schroniska. Tam zorientował się, że meta jest gdzie indziej i boso, po kosówce zdążył przed następnym zawodnikiem |
W opisanym 2000r.też startowałem i kolego ( podpisz się jak wypisujesz takie "byki" - podobnie 4.ostatnich komentujących ) Stasiu Marzec pobiegł ok.50 m źle i zaraz go zawrócili turyści bo przecież wtedy odbywały się MP w biegu alpejskim ( elim.do Nagrody Świata ) i gdyby tak było jak piszesz to by w życiu nie wygrał bo przecież za nim "lecieli" mocni Czesi,Waloszczyk i Zawierucha a jak Ci coś te nazwiska mówią w tej dyscyplinie to powinieneś wiedzieć,że jak się leci do innego schroniska ( oddalonego od szczytu Śnieżki o kilkaset metrów to się nie wygrywa z takimi "Tuzami" biegów górskich.
Przecież ja wtedy jak pamiętam będąc 9-ty straciłem do Stasia ok.2,5 min.( t.j.na końcówce przed metą ok.300m - bo końcówka tam dość trudna ).
A mety na szczycie nie trzeba szukać bo tam oprócz obserwatorium i kapliczki nic nie ma taki to malutki teren.
A chciałem Ci podpowiedzieć,że Stasiu wtedy debiutował wogóle w biegu górskim i od razu nie mógł deklasować ludzi co na biegach górskich "zęby zjedli". Przemyśl to raz jeszcze co piszesz. |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-20, 14:47
2006-07-20, 14:21 - Piotr 63 napisał/-a:
W opisanym 2000r.też startowałem i kolego ( podpisz się jak wypisujesz takie "byki" - podobnie 4.ostatnich komentujących ) Stasiu Marzec pobiegł ok.50 m źle i zaraz go zawrócili turyści bo przecież wtedy odbywały się MP w biegu alpejskim ( elim.do Nagrody Świata ) i gdyby tak było jak piszesz to by w życiu nie wygrał bo przecież za nim "lecieli" mocni Czesi,Waloszczyk i Zawierucha a jak Ci coś te nazwiska mówią w tej dyscyplinie to powinieneś wiedzieć,że jak się leci do innego schroniska ( oddalonego od szczytu Śnieżki o kilkaset metrów to się nie wygrywa z takimi "Tuzami" biegów górskich.
Przecież ja wtedy jak pamiętam będąc 9-ty straciłem do Stasia ok.2,5 min.( t.j.na końcówce przed metą ok.300m - bo końcówka tam dość trudna ).
A mety na szczycie nie trzeba szukać bo tam oprócz obserwatorium i kapliczki nic nie ma taki to malutki teren.
A chciałem Ci podpowiedzieć,że Stasiu wtedy debiutował wogóle w biegu górskim i od razu nie mógł deklasować ludzi co na biegach górskich "zęby zjedli". Przemyśl to raz jeszcze co piszesz. |
Jak sam mówisz byłeś dziewiąty i nie widziałeś co się dzieje na czele. Spytaj Stasia Marca, to Ci opowie.
Pozdrawiam
Góral |
| | | | | |
ANONIM
(Stasiu M) | 2006-07-20, 14:52
Piotr 63 piszętak, jak było, Goral nie wprowadzaj w błąd bo się nie znasz |
| | | | | |
ANONIM
(Piotr 63) | 2006-07-20, 19:27 pozdrowienia
2006-07-20, 14:52 - Stasiu M napisał/-a:
Piotr 63 piszętak, jak było, Goral nie wprowadzaj w błąd bo się nie znasz |
Czyżbyś to Ty Stasiu,jak tak to b.mocno pozdrawiam gratulując tu na forum niedzielnego trzeciego tytułu MP Weteranów ( w jakże pięknym stylu ),nie wspomnę o 2.tytułach w kat.Seniorów ( 2000 r. na Śnieżkę i 2001 r.na Pilsko ).
Piotrek Uciechowski
PS.
Myślę,że nikt tu się za Stasia nie podszywa a jeśli tak ( Stasiu jak mi kiedyś mówił,może nie mieć internetu ) to b.nieładnie. |
| | | | | |
ANONIM
(uczestnik) | 2006-07-20, 22:33 wielki upadek biegu
2006-07-20, 11:11 - napisał/-a:
Stasiu Marzec, który wygrał w 2000 roku pobiegł do czeskiego schroniska. Tam zorientował się, że meta jest gdzie indziej i boso, po kosówce zdążył przed następnym zawodnikiem |
Nie odpowiedzialni ludzie zrobili bieg w którym nic się nie udało od złego pomiaru czasu (czas zwycięzcy jest inny, brak jakiegokolwiek zabezpieczenia medycznego po dłużące się w nieskończoność zakończenie).Dwója na całej linii !!! |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
() | 2006-07-21, 07:30
2006-07-20, 14:52 - Stasiu M napisał/-a:
Piotr 63 piszętak, jak było, Goral nie wprowadzaj w błąd bo się nie znasz |
Nie sądzę,że to napisał p. Marzec ponieważ o 16 startuje w Poznaniu na 10km.Chyba,że zrezygnowal. |
| | | | | |
ANONIM
(a.p.) | 2006-07-21, 08:58 Kuszczak znowu na fali
2006-07-20, 19:27 - Piotr 63 napisał/-a:
Czyżbyś to Ty Stasiu,jak tak to b.mocno pozdrawiam gratulując tu na forum niedzielnego trzeciego tytułu MP Weteranów ( w jakże pięknym stylu ),nie wspomnę o 2.tytułach w kat.Seniorów ( 2000 r. na Śnieżkę i 2001 r.na Pilsko ).
Piotrek Uciechowski
PS.
Myślę,że nikt tu się za Stasia nie podszywa a jeśli tak ( Stasiu jak mi kiedyś mówił,może nie mieć internetu ) to b.nieładnie. |
Piotrek ! Twój ulubieniec znów dał o sobie znać. Poczytaj wiadomości na sport.onet.pl. |
| | | | | |
ANONIM
(Piotr 63) | 2006-07-21, 20:03 ...
2006-07-21, 08:58 - a.p. napisał/-a:
Piotrek ! Twój ulubieniec znów dał o sobie znać. Poczytaj wiadomości na sport.onet.pl. |
Andrzej,nie mogę znaleźć a o którym ulubieńcu mówisz? bo jest ich kilku.Podpowiedz mi w którym podtemacie.
Andrzej słyszałeś co ci "prości" ludzie wypisują o najwspanialszych naszych biegach.Stasiu "poleciał do Czeskiego schroniska,wypił piwko i nie dał szans Jurkowi Zawierusze,FANTASTYCZNE!.
Jak mnie czyta kol.Jurek to jeśli by miało tak być to "piernicz" to bieganie,przecież to napisał 100% laik biegów górskich a jeśli takim się nie czuje to niech tu poprostuje swoje wypowiedzi. |
|
|
|
| |
|