Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  wojtekG (2005-05-13)
  Ostatnio komentował  wojtekG (2005-06-10)
  Aktywnosc  Komentowano 32 razy, czytano 332 razy
  Lokalizacja
 Bełchatów
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



ANONIM

(wojtekG)

 2005-05-13, 23:25
 Nowinki z Bełchatowa.
Właśnie dzisiaj naprzekór feralnej dacie 13-go i jeszcze w piątek zafundowałem sobie dzień wolny w pracy,potrzebny do załatwienia wielu spraw związanych z moim maratonem.Aby nie nadwyrężać urlopu postanowiłem oddać honorowo krew i być może dostałem po raz ostatni wolny dzień z pracy za tę usługę, bowiem dość głośno koledzy krwiodawcy przebąkiwali na korytarzu w przychodni, o zakusach pozbawienia krwiodawców i tego przywileju.Z uwagi na przesądy jakie panują w naszym narodzie z takiego układu 13 i piątek postanowiłem schodząc do samochodu mieć się na baczności od samego rana.Oczywiście ostrzeżenie przyszło szybko bo okazało się,że zapomniałem kluczyków i trzeba się było po nie wrócić.Zły omen.No myślę sobie brakuje jeszcze czarnego kota,a takie grasują przecież na osiedlu.Z klatki do samochodu obok piwnicy, by nie spotkać kota, przemknąłem na palcach,sprawdziłem jeszcze czy nie siedzi jakiś czort po samochodem i pojechałem do przychodni.Po drodze zahaczyłem o hotel,gdzie sprawdziłem u kierowniczki zrobione przeze mnie rezerwacje pokoi.Tu muszę powiadomić państwa Witt z Sopotu,że ich zgłoszenie jest jak najbardziej odnotowane i mają już przydzielony pokój.Ja rezerwację zrobiłem dla pomiarowców czasu z ANDYKOMU dla pana Wrony z Chorzowa,Janka Stasiczka i spikera, znanego zresztą,ale niech to będzie niespodzianką.Po oddaniu krwi postanowiłem zrobić sobie wycieczkę do Częstochowy i Kłobucka po medale,numery startowe i drugą transzę statuetek.Ale hola,hola po oddaniu krwi nie można siadać za kierownicą,a w dodatku 13 - piątek.Mam spaloną żarówkę świateł mijania.Mimo,że to dzień postanawiam ją wymienić. Radarowcy w takim pechowym dniu mogą mi czasem wlepić mandat. Decyduję się jechać.Słoneczna pogoda,miedzy kolanami woda mineralna i na trasie szybkiego ruchu chwila zapomnienia.Na pewnym odcinku trasy w okolicach Radomska spostrzegam na liczniku mojej Skody Fabi-Combi 170 km/godz.Przede mną toyota za mną opel.Przypomniało mi się,że po drodze są dwie skrzynki z fotoradarem,a w dodatku trzynasty.Zjeżdżam na wolniejszy pas.Do Częstochowy na ulicę Dekabrystów dojeżdżam w dobrej formie.Pan Pstrusiński z którym zdążyłem się zaprzjaźnić oprowadza mnie po swojej pracowni i prezentuje przygotowane dla mnie paczki z numerami i statuetkami.Jednak moja mina markotnieje,bo wsród paczek nie widzę upominku,a taki do rozlosowania na mój maraton obiecał mi gospodarz.Pan Pstrusiński w mig odgaduje przyczynę mojej marsowej miny, zaprasza do gabinetu wyjmuje hiszpańskie wino "Don Mauricio" z wypiaskowaną nazwą swojej firmy- Artistic Dreams na szkle,okolicznościowy kubek,kominiarza zrobionego w metaloplastyce,katalog pucharów sportowych i pyta palnąć ciebie,czy o to chodzi?Jak coś obiecam to dotrzymują słowa.A więc trzynastka nie pozbyła Was podarku od www.trofea.com Wprawdzie fakturka mogła by być ciut,ciut chudsza,ale niech tam.Robota zrobiona solidnie.Teraz skok do Kłobucka.Wcześniej pani Justyna e,mailem powiadamia mnie o możliwości odebrania wykonanych medali,ale szef pan W.Kulej służbowo jest w Częstochowie, jednak to nie przeszkadza by pan odebrał medale,a sprawę rozliczeń uzgodnicie w późniejszym terminie, informuje mnie pani Justyna.Gdy pojeżdżam pod odlewnię zauważam na parkingu samochód gospodarza.Jak to dobrze,że się zobaczymy,wszak pan Wiesław Kulej to "ojciec chrzestny" mojego maratonu.Sprawę znacie z wcześniejszych moich wypowiedzi.Przecież te zaproszeniowe moje medale to jego pomysł.A wielu z Was ten pomysł oceniło wysoko.Po za tym zawsze miał dla mnie dobre rady i nawet w chwilach zwątpienia wiedziałem,że w razie czego w Kłobucku będę miał wsparcie.Już więcej nic nie dodam,bo Wiesław skarcił mnie za to,że się o nim kiedyś zbyt ciepło wypowiedziałem.Jednak nie ulega wątpliwości od Kłobucka wszystko się zaczęło.Wracając z Częstochowy zboczyłem do Radomska,gdzie u szwagra stolarza zaklepałem wykonanie kołków do mocowania tabliczek z oznaczeniami kilometrów na trasie.Pisząc ten komentarz dzień chyli się ku końcowi.Jeszcze czterdzieści minut i sobota.Ale czy ten dzień nie będzie pechowy? Wszystko w rękach skrzynki fotoradarowej.A czarny kot może mi się już tylko przyśnić jak zdąże zasnąć przed północą.Komu rezerwować pokój w hotelu? Ceny znajdziecie w tym servisie.Trzeba tylko poszperać.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Jans)

 2005-05-14, 15:19
 Jak mozna dzień spędzić w >biegu< nie biegając -:)
Widać ze już ostatnie minuty dzielą od maratonu i wydawać by sie mogło ze on już za tydzien ale ...to jeszcze ponad miesiąc a o Wojtka juz wiekszość czeka na rzecze biegaczy.

Dzieki raz jeszcze za zaklepanie w hoteliku miejsca- może przy okazji poznają sie rodzinka Wittów i Jansów? -:)

Zyczę daleszej wytrwałości przy pilnowaniu maratonskich spraw- z tego co piszesz to juz niewiele zostało do zrobienia.

pzdr ze Śląska

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

()

 2005-05-14, 19:09
 
mam pytanie, czy trasa maratonu ma atest?
pytam gdyż zadebiutowałem w maratonie krakowskim i mam zamiar wystartować w bełchatowie, ale po tym starcie nie chciałbym aby okazało się, że tak na prawdę nigdy nie przebiegłem maratonu

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek G)

 2005-05-14, 19:49
 Do anonima.
Nie wiem z kim mam przyjemność więc odsyłam do servisu biegajznami.pl tam zakładce imprezy jest też wątek z maratonem Bełchatów.Jest wszystko na temat pomiaru trasy i atestu.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(anonim)

 2005-05-14, 20:10
 
dziękuje bardzo, jestem pełen podziwu co do pomiaru trasy
/metody laserowe/ dla mnie to wystarczy,
do zobaczenia w bełchatowie

p.s.gratuluje Panu 100-go maratonu
pozdrawiam anonim

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtekG)

 2005-05-15, 00:24
 Czy zgłoszony anonim?
I Ty kiedyś tyle maratonów uskładasz,co do pomiaru to włączyłem do nich sprawdzonych geotetów z Kopalni.Pracowali nad pomiarami jeszcze za nim pierwsza łyżka koparki wsypała swą zawartość na wywrotkę.Cały czas udoskonalali swój warsztat pracy.W dobie rozwoju i na tym polu nastąpił ogromny postęp.Teraz geodeci dysponują takimi przyrządami i prezyzyjnymi urządzeniami,że pomiar trasy maratonu nie nastręcza im żadnego kłopotu.A co mi proponuje atestator? Uszykowanie roweru,policji,taśmy itp.Cztery godziny i pomiar niby ma być zrobiony.Nam mimo to zeszło znacznie dłużej.Jeszcze jutro jak będzie pogoda mamy zbiórkę o godz.10:00 i mamy zamiar chyba po raz ostatni sprawdzić jeszcze czy wszystko w porządku.My mamy 85% trasy prostej,jednym ciągiem bez żadnych powtórek i agrafek na których poślizgnęło się już wielu organizatorów.Pomiarowcy z Andykomu nie będą przypuszczam mieli za wiele pracy.I o to chodzi.A laseru już teraz używa już nie tylko w medycynie i wojsku.A wogóle to czy się już zgłosiłeś, jeżeli deklarujesz przyjazd?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

()

 2005-05-15, 08:06
 
co do pomiaru, to naprawdę jestem pełen podziwu, gdyż po tym co przeczytałem o pomiarze trasy moje przekonanie graniczy z pewnością, iż trasa będzie wymierzona z dokładnością co do metra.
niech się Pan nie dziwi, iż pytałem o atest - oficjalnych wyników z crakowia maraton- minał tydzień, i nadal nie ma, w tym roku biegłem również w II biegu marzanny w krakowie - półmaraton/życiówka/, trasa wymierzona podobno co do metra i oficjalnych wyników nadal nie ma - mineły już 2 miesiące,
twierdzi Pan, iż ma Pan udokumentowane swoje starty w maratonach - gratuluje, ja też chciałbym mieć jakiś ślad,że kiedyś ukończyłem taki to a taki bieg - a tu proszę bieg marzanny śladu w statystykach, cracowia maraton póki co również.
W związku z moimi rozterkami nie zgłosiłem się jeszcze, cały czas zastanawiam się nad Leborkiem, ale Pańsie wyjaśnienienia skłaniają mnie abym wybrał Bełchatów.
co do anonima, to pozwoli Pan, iż nim zostane - w moich postach nie obrażam nikogo, staram się jak moge być nawet miły. na szczęście sieć sprawia, iż można być w niej anonimem - choć nie do końca to jest prawdą.
serdecznie Pana pozdrawiam
mam nadzieje, iż Pan i wszyscy uczestnicy Pańskiego maratonu dnia 19.06.2005 rano po przebudzeniu i przetarciu oczu powiedzą wczoraj to był piękny Bieg - tego Panu życze
anonim

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(H.Witt)

 2005-05-15, 09:27
 Anonimie.
Nie zastanawiaj się nad Lęborkiem -bo Lębork jest co roku a 100 Maraton Wojtka jest tylko raz w historii wszechświata i nie można tam nie być. Zapisuj się natychmiast i nie będziesz miał rozterek.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2005-05-15, 13:06
 Zamawiam lokal
na obiadokolacje z tańcami=czyli muzyką Wojtek MASZ TO ZAŁATWIĆ tańczę z Grazynką a potem odbijany....

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(H.Witt)

 2005-05-15, 13:29
 Oj lubi lubi.
Kaziu Grażynka lubi tańczyć lubi. Ze mną się nie natańczy specjalnie bo ze mnie taki tancerz jak i biegacz.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Martix)

 2005-05-15, 17:28
 Do tych Anonimów!
Zastanawia mnie fakt,jak można mieć tak duże wątpliwości co do atestacji trasy-jej długości przy takim profesjonaliście jakim jest Wojtek G.To nie jest Robert Korzeniowski,który z maratonami ma tyle doświadczeń co prawie nic i któremu zależało bardziej chyba na rozgłosie niż biegaczach,stąd takie efekty jakie widzieliśmy w Krakowie.Wojtek G.jak wiadomo przebiegł 99 maratonów w Polsce i za granicą,sam na pewno nie raz doświadczył problemów związanych ze słaba organizacją,zna mankamenty i na pewno dobrze wie jak je wykorzeniać i postara się by ten jego 100 maraton był taką perełką-super maratonem,który na długo utknie w pamięci każdego uczestnika.Na pewno będzie coś chciał dobrego wnieść co zna z dobrych maratonów zarówno w Polsce jak i za granicą,ale i pewnie tryśnie jakimś nowym pomysłem,nowatorstwem,czymś co każdy dobrze zapamięta i przyniesie zadowolenie.Ja Wojtka znam,cenię i życzę mu żeby taki rozmach i entuzjazm zachował jak najdłużej na 1000 maratonów i wiecej.Sobie też bym tego życzył i namawiam innych biegaczy-wątpliwości odrzucajcie,na maraton przybywajcie!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(nowożeniec)

 2005-05-15, 18:46
 Mam pytanko
Chciałbym po raz w życiu wygrac maraton (mam w tym dniu urodziny)Maksymalnie uważam że pobiegne ok2.50,czy jeżeli dam każdemy zawodnikowi biegającemu lepiej ode mnie po 50pl,to mnie przepuszczą.Jak to wszystko się układa.Ponadto moją dziewczyna obiecała mi że jeżeli wygram jakiś maraton to zostanie moją żoną.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Kamus)

 2005-05-15, 20:08
 Trenuj,trenuj
Jak nie wyjdzie w biegu to mam dobrą wiadomośc rozmawiam z kimś o maratnie tańca jesienią !Uwaga możesz z żoną lecz NIE MUSISZ.Rekord Polski to na dzisiaj 48,5 h(co do kupienia)wyniku w maratonie to wątpię,że znajdziesz chętnych.Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(H.Witt)

 2005-05-16, 09:09
 Nowożencu.
Razem z żoną moją damy Ci wygrać-prześlij 100 zł na konto.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Tofi)

 2005-05-16, 10:31
 H.Witt
Oj brakowało Pana przez pewien czas na forum Panie Heniu.
Zaległości będą chyba nadrobione. Pozdrawiam i zachęcam do pisania.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(wojtek G)

 2005-05-16, 11:18
 Ale niespodzianka.
Panowie dzwoniła Basia Sz. z Hamburga.Zgłosiła swój udział w Maratonie Bełchatów.Przywozi ze sobą Małgosię Piątek z Żywca.To dopiero niespodzianka.Nie mogę w to uwierzyć.Chyba po pracy walnę piwko.Basia obiecała przywieźć mi koszulkę Klubu 100.Hurrra.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2005-05-16, 11:51
 Henio i Grazynko!
Poważnie! chcecie sprzedać wynik jak w ekstralidze?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

 



ANONIM

(Grażyna W.)

 2005-05-16, 16:41
 Spotkanie w Energetyku.
Będzie nam bardzo miło poznać się z rodzinką sympatycznego Jansa. I to już całkiem niedługo. Serdecznie pozdrawiamy i do miłego zobaczenia.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Grażyna W.)

 2005-05-16, 16:50
 Tańce.
Kaziu, faktycznie bardzo lubię tanczyc. Mam jednak pewną przypadłość - w tańcu niestety lubię prowadzić. Ale z takim mistrzem jak Ty to mi się nie uda. Pozdrawiam i do zobaczenia:-)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC


ANONIM

(Kamus)

 2005-05-16, 21:06
 Godzę się na wszystko...
Grazynko.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH




 Ostatnio zalogowani
Wojciech
09:45
INVEST
09:38
Pawel63
09:25
KKFM
09:10
Falko
08:52
lecho
08:47
BemolMD
08:38
Bartaz1922
08:21
kostekmar
08:01
emka64
08:01
Namor 13
07:53
janusz9876543213
07:48
."RoBsoN".
07:42
konsok
07:34
marswi60
07:33
młodyorzech
06:18
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |