|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Ryszard N (2016-10-29) | Ostatnio komentował | J@rek (2016-11-21) | Aktywnosc | Komentowano 140 razy, czytano 1210 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2016-11-07, 13:14
2016-11-06, 12:39 - Martix napisał/-a:
Często się zastanawiam, ile tak naprawdę tym co często wygrywają zostaje zysku z nagród finansowych. Załóżmy, ze ktoś załapie się na 500 zł,choc są i wyższe wygrane nie mówiąc o największych w maratonach, to ile z tej nagrody zostanie mu na czysto? Wiadomo-dojazd na bieg kosztuje{ja kiedyś załapałem się na 50 zł za 5 m-ce w biegu w Widziszewie k/Kosciana i zostało mi tylko kilka złotych bo prawie tyle kosztował bilet PKP}. zawodowiec czy łapiący się na pudło amator tez inwestuje w siebie, mianowicie-odżywki,odnowa bilogiczna,sprzęt. Na pewno zostanie z tego niewiele. Gdyby płacili po 5 000 zł to już by cos było. Ktoś zadzwoni do Radia ZET i wygrywa po 10 000 i więcej złotych a ktoś się meczy i ma za to takie grosze!
Tak czy siak kasa nawet mniejsza nęci i jak na biegu jest tylko puchar czy jakieś nagrody które są często śmieszne to wielu "łowców nagród" nie przyjeżdża.
My amatorzy, którzy nie łapiemy się na podium sami w pewnym sensie obniżamy sobie koszty biegów i jeździmy tam gdzie taniej, płacimy w pierwszych i tańszych terminach, wybieramy opcje bez koszulek jak takie są, korzystamy na biegu i le si,e da, jemy po dwie i więcej porcji, jak cos daja to ładujemy tego sporo do toreb i mamy satysfakcje że coś z biegu jednak mamy! |
A bigos pewnie pakujesz do woreczków. Co taki nienażarty jesteś !! |
| | | | | |
| 2016-11-07, 13:23 Koszty imprez biegowych 2005 rok
Koszty imprez biegowych w 2005 roku dla dwóch osób wpisowe + dojazd około 900 zł. |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-11-07, 13:30 Rok 2010
Po 5 latach wszystko na tym samym poziomie , proszę zwrócić uwagę ,że na pozycji wpisowe w kilku miejscach jest 0zł. |
| | | | | |
| 2016-11-07, 13:32 Rok 2012 zaczyna się bum biegowy
Koszty wzrastają o około 100 % głównie wpisowe. |
| | | | | |
| 2016-11-07, 13:39 Rok obecny jeszcze nie zakończony koszty już 2300 zł
Koszty tegoroczne dla przeciętnego biegacza mocno wzrosły dla nas też pomimo ,że zrezygnowaliśmy z kosztownego wyjazdu na Festiwal biegowy do Krynicy i od dwóch lat jako kategorii + 60 jesteśmy zwolnieni z wpisowego na niektórych biegach , albo wpisowe jest niższe , normalnie napewno byśmy dobijali do 3000 zł. Należy zaznaczyć ,że nie ma tu noclegów ani kosztów sprzętu , głównie butów. |
| | | | | |
| 2016-11-07, 16:24
2016-11-07, 13:39 - henry napisał/-a:
Koszty tegoroczne dla przeciętnego biegacza mocno wzrosły dla nas też pomimo ,że zrezygnowaliśmy z kosztownego wyjazdu na Festiwal biegowy do Krynicy i od dwóch lat jako kategorii + 60 jesteśmy zwolnieni z wpisowego na niektórych biegach , albo wpisowe jest niższe , normalnie napewno byśmy dobijali do 3000 zł. Należy zaznaczyć ,że nie ma tu noclegów ani kosztów sprzętu , głównie butów. |
Ty jesteś tzw. łowcą nagród w kategorii +60 masz po cztery wyjazdy w miesiącu na zawody to i koszty duże.
Oczywiście to nie jest zarzut, że lubisz wygrywać każdy lubi ale nie każdemu jest to dane. |
| | | | | |
| 2016-11-07, 20:41
2016-11-07, 13:23 - henry napisał/-a:
Koszty imprez biegowych w 2005 roku dla dwóch osób wpisowe + dojazd około 900 zł. |
A ta adnotacja zwrot z gminy 900? |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-11-07, 21:12
2016-11-07, 20:41 - dziesiatka napisał/-a:
A ta adnotacja zwrot z gminy 900? |
promował swoją gminę biegając więc mu zwracali koszty |
| | | | | |
| 2016-11-07, 22:10 Dotacja z gminy
2016-11-07, 20:41 - dziesiatka napisał/-a:
A ta adnotacja zwrot z gminy 900? |
Dotację z gminy w wysokości 900 zł nie w gotówce tylko na sprzęt otrzymywaliśmy , ponieważ osobiście z Elżbietą zorganizowaliśmy 30 biegów pod nazwą " Bieg O złoty Kłos". Po 30 biegach zrezygnowaliśmy z organizacji biegu z przyczyn osobistych , i biegu zaniechano , nie odbył się. Ponieważ nie mogłem dopuścić do tego aby tak znany bieg się nie odbywał , wymusiłem na kilku radnych aby bieg wznowili , ( obecnie organizuje go GOK } bieg po rocznej przerwie znów się odbywa , ale my dotacji z gminy już nie otrzymujemy. |
| | | | | |
| 2016-11-08, 11:37
2016-11-07, 22:10 - henry napisał/-a:
Dotację z gminy w wysokości 900 zł nie w gotówce tylko na sprzęt otrzymywaliśmy , ponieważ osobiście z Elżbietą zorganizowaliśmy 30 biegów pod nazwą " Bieg O złoty Kłos". Po 30 biegach zrezygnowaliśmy z organizacji biegu z przyczyn osobistych , i biegu zaniechano , nie odbył się. Ponieważ nie mogłem dopuścić do tego aby tak znany bieg się nie odbywał , wymusiłem na kilku radnych aby bieg wznowili , ( obecnie organizuje go GOK } bieg po rocznej przerwie znów się odbywa , ale my dotacji z gminy już nie otrzymujemy. |
to wiele wyjaśnia. Nawet sama frazeologia daje do myślenia. |
| | | | | |
| 2016-11-08, 21:05 Znam Ciebie wieki...
2016-11-07, 13:39 - henry napisał/-a:
Koszty tegoroczne dla przeciętnego biegacza mocno wzrosły dla nas też pomimo ,że zrezygnowaliśmy z kosztownego wyjazdu na Festiwal biegowy do Krynicy i od dwóch lat jako kategorii + 60 jesteśmy zwolnieni z wpisowego na niektórych biegach , albo wpisowe jest niższe , normalnie napewno byśmy dobijali do 3000 zł. Należy zaznaczyć ,że nie ma tu noclegów ani kosztów sprzętu , głównie butów. |
Henryku nie myślałem,że masz przodków Szkotów co wydatki notują :) To żart oczywiście.
Nigdy nie pomyślałem nawet o podliczeniu kosztów moich startów w Polsce i zagranicznych. Oj pewnie mały samochodzik na to poszło !!!
Ale zabawa trwa, życie trwa i...niech trwa !
Pozdrawiam Ciebie i małżonkę Henryku.
|
| | | | | |
| 2016-11-08, 22:08
Hobby kosztuje. Można ciąć koszty, ale zawsze jakieś koszty będą. Można znaleźć zawody bez wpisowego lub z niskim wpisowym, blisko miejsca zamieszkania, dojazd - rowerem. Można wtedy połączyć trening biegowy z treningiem rowerowym. W jednych butach można długo biegać, a dobry strój sportowy można długo używać. Zegarek ze stoperem bez fajerwerków. Świeże powietrze za darmo. Ale kto będzie tak oszczędzał?
Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz jakoś wysupła. |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-11-09, 00:13
2016-11-08, 22:08 - Jarek42 napisał/-a:
Hobby kosztuje. Można ciąć koszty, ale zawsze jakieś koszty będą. Można znaleźć zawody bez wpisowego lub z niskim wpisowym, blisko miejsca zamieszkania, dojazd - rowerem. Można wtedy połączyć trening biegowy z treningiem rowerowym. W jednych butach można długo biegać, a dobry strój sportowy można długo używać. Zegarek ze stoperem bez fajerwerków. Świeże powietrze za darmo. Ale kto będzie tak oszczędzał?
Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz jakoś wysupła. |
Jarku , ale to nie w tym rzecz. Zgadzam się hobby kosztuje i każdy z nas jakoś wysupła na startowe, tylko czy zawsze płacimy (i musimy płacić) za to co dostajemy w pakiecie i w jaki sposób jako biegacze możemy mieć wpływ na cenę i jakoś zawodów ?
Nie zawsze tak bowiem jest, że przykładowo organizatorom mający dotacje z gminy czy z miasta, zależy na frekwencji.
Byle odfajkowali swoje, niejednokrotnie bardzo nieudolnie,
i zgarnęli swoją dolę. |
| | | | | |
| 2016-11-09, 09:48
2016-11-09, 00:13 - DamianSz napisał/-a:
Jarku , ale to nie w tym rzecz. Zgadzam się hobby kosztuje i każdy z nas jakoś wysupła na startowe, tylko czy zawsze płacimy (i musimy płacić) za to co dostajemy w pakiecie i w jaki sposób jako biegacze możemy mieć wpływ na cenę i jakoś zawodów ?
Nie zawsze tak bowiem jest, że przykładowo organizatorom mający dotacje z gminy czy z miasta, zależy na frekwencji.
Byle odfajkowali swoje, niejednokrotnie bardzo nieudolnie,
i zgarnęli swoją dolę. |
Biegacze mają i będą mieli zawsze wpływ na cenę wpisowego. Po prostu jak cena będzie wyższa niż to co oferuje organizator, to biegaczy nie będzie. |
| | | | | |
| 2016-11-09, 12:52
2016-11-09, 09:48 - Jarek42 napisał/-a:
Biegacze mają i będą mieli zawsze wpływ na cenę wpisowego. Po prostu jak cena będzie wyższa niż to co oferuje organizator, to biegaczy nie będzie. |
Witam,
nie do końca tak jest, że jak biegacze ominą imprezę to ceny spadną.
Może też być tak, że biegacze uznają, że opłata na ten bieg jest zbyt wysoka, oleją udział raz czy dwa razy, frekwencja spadnie i... bieg przestanie być organizowany...
To jest Polska, tutaj prawa rynku być może i działają ale na pewno specyficznie. U nas niektórzy patrzą aby dorobić się szybko i uciekać...
Pozdrawiam
tadzio1
PS Ja też startuję dużo chociaż nie jestem łowcą nagród bo zawsze zaliczam metę w tzw. "ogonie". Nie szlifuję formy miesiącami przygotowując się do jednego czy dwóch starów w roku bo mam lat 61. Startuję bo lubię. A przez zachłanność organizatorów, poprzez płacenie za niepotrzebne koszulki (których mam chyba kilkadziesiąt), gadżety, posiłki, poprzez wymuszanie noclegów w hotelach (nie wydawanie pakietów startowych w dniu startu) muszę się mocno ograniczać finansowo. Taka prawda.
Nie chcę żelu w pakiecie bo nie będę ryzykował biegunki na trasie biegu. Nie chcę batonika bo takiego nie lubię. Nie chcę opasek, reklam i innych bzdetów jeśli mam za nie zapłacić.
Chcę biegać. |
| | | | | |
| 2016-11-09, 12:57 Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz...
2016-11-08, 22:08 - Jarek42 napisał/-a:
Hobby kosztuje. Można ciąć koszty, ale zawsze jakieś koszty będą. Można znaleźć zawody bez wpisowego lub z niskim wpisowym, blisko miejsca zamieszkania, dojazd - rowerem. Można wtedy połączyć trening biegowy z treningiem rowerowym. W jednych butach można długo biegać, a dobry strój sportowy można długo używać. Zegarek ze stoperem bez fajerwerków. Świeże powietrze za darmo. Ale kto będzie tak oszczędzał?
Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz jakoś wysupła. |
Witam,
"Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz jakoś wysupła."
No, cóż. Gratuluję !
Prawdopodobnie w tym celu napisałeś to zdanie...
Dopowiem do siebie :
Nie, nie każdy.
Pozdrawiam
tadzio1 |
| | | | | |
| 2016-11-09, 13:26
2016-11-09, 12:52 - tadzio1 napisał/-a:
Witam,
nie do końca tak jest, że jak biegacze ominą imprezę to ceny spadną.
Może też być tak, że biegacze uznają, że opłata na ten bieg jest zbyt wysoka, oleją udział raz czy dwa razy, frekwencja spadnie i... bieg przestanie być organizowany...
To jest Polska, tutaj prawa rynku być może i działają ale na pewno specyficznie. U nas niektórzy patrzą aby dorobić się szybko i uciekać...
Pozdrawiam
tadzio1
PS Ja też startuję dużo chociaż nie jestem łowcą nagród bo zawsze zaliczam metę w tzw. "ogonie". Nie szlifuję formy miesiącami przygotowując się do jednego czy dwóch starów w roku bo mam lat 61. Startuję bo lubię. A przez zachłanność organizatorów, poprzez płacenie za niepotrzebne koszulki (których mam chyba kilkadziesiąt), gadżety, posiłki, poprzez wymuszanie noclegów w hotelach (nie wydawanie pakietów startowych w dniu startu) muszę się mocno ograniczać finansowo. Taka prawda.
Nie chcę żelu w pakiecie bo nie będę ryzykował biegunki na trasie biegu. Nie chcę batonika bo takiego nie lubię. Nie chcę opasek, reklam i innych bzdetów jeśli mam za nie zapłacić.
Chcę biegać. |
Ja też chcę biegać i wychodzi na to, że imprezy biegowe wcale do tego nie są potrzebne. Przez długi czas biegałem sobie bez startów. Tak dla zdrowia i kondycji. Czy do tego by biegać potrzebne są zawody? |
| | | | |
| | | | | |
| 2016-11-09, 13:37
2016-11-09, 12:57 - tadzio1 napisał/-a:
Witam,
"Te kilkaset czy kilka tysięcy złotych każdy biegacz jakoś wysupła."
No, cóż. Gratuluję !
Prawdopodobnie w tym celu napisałeś to zdanie...
Dopowiem do siebie :
Nie, nie każdy.
Pozdrawiam
tadzio1 |
Ciekawe ile wysupłałeś w tym roku? Policz wszystko, to może kilka setek wyjdzie. Ja wysupłałem niecałą setkę. Dwa biegi z wpisowym, w tym z jednego wpisowego byłem zwolniony. Trzy dojazdy samochodem. Sprzętu biegowego w tym roku nie kupowałem za wyjątkiem opasek kompresyjnych, które dostałem za wygrany bon. Gdybym czuł potrzebę startu w jakiś zawodach to wysupłałbym więcej. Ale nie czułem takiej potrzeby. Chyba dlatego, że już się nastartowałem w życiu. |
| | | | | |
| 2016-11-09, 14:16 oszczędnosci medalowe
Zdarzyło mi się być na takim biegu, gdzie medal był wręczany przed biegiem w ramach pakietu. Więc nie widzę przeszkód by też deklarować zakup medalu lub nie w zgłoszeniu do biegu w ramach ewentualnych oszczędności.
Kto by chciał płaciłby za niego i dostawał przed biegiem.
Nie trzeba wtedy też angażować osób wieszających medale na spoconych karkach. |
| | | | | |
| 2016-11-09, 14:35
2016-11-09, 14:16 - 176fm napisał/-a:
Zdarzyło mi się być na takim biegu, gdzie medal był wręczany przed biegiem w ramach pakietu. Więc nie widzę przeszkód by też deklarować zakup medalu lub nie w zgłoszeniu do biegu w ramach ewentualnych oszczędności.
Kto by chciał płaciłby za niego i dostawał przed biegiem.
Nie trzeba wtedy też angażować osób wieszających medale na spoconych karkach. |
Poszedł bym dalej. Należy spytać, czy biegacz będzie pił i czy będzie sikał. Toy Toy to też wydatek. Na jednym z ostatnich w tym sezonie maratonach, na linii startu był podobno jeden. Media nie donosiły aby ktoś nie doniósł,... |
|
|
|
| |
|