| | | |
|
| 2014-06-13, 17:56
2014-06-13, 10:54 - kwasiżur napisał/-a:
na mnie nie licz, nie lubię nikogo kopać, a kobiet w szczególnosci ;)
W lipcu wyjeżdżam na kilka dni nad morze, zrobiłem expresowy przegląd kalendarza i wyszło, ze najbliżej miejsca pobytu będę miał Grand Prix w Biegach górskich 26 lipca w Gdyni na 10 km. ( to w Gdyni są góry ???? ). Natychmiast sie zapisałem, zabuliłem i już.. Nadmorskim powietrzem w czasie biegu jeszcze nie oddychałem, mam nadzieję że mi nie zaszkodzi, bo źle reaguję, jak w atmosferze jest za mało spalin ;) |
Bieganie po plaży coś pięknego polecam ok.7:00 kiedy jeszcze nie ma ludzi.
Ja rok temu strasznie się tam nabiegałem było fajnie. |
|
| | | |
|
| 2014-06-19, 10:19
2014-06-13, 09:10 - agawa napisał/-a:
Dzięki za życzenia :)
Minęło 6 tygodni od maratonu a ja nadal mam totalny brak formy. Ranyyyy przydałby mi się jakiś porządny kopniak! |
to jak Ci się nie chce, to pobiegaj chociaż za mnie
naderwany mięsień chwilowo mnie eliminuje z biegania
i znowu nie będę do maratonu tak przygotowana, jak chciałam :(
już tyle zapobiegawczych kroków podjęłam, a ciągle coś robię źle, skoro dzieją się takie rzeczy :/
dobrze, że chociaż waga dalej spada |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-19, 12:38
Po plaży można kawałek się przebiec ale nie za dużo. Wolę leśne klimaty :) |
|
| | | |
|
| 2014-06-19, 12:49
2014-06-19, 10:19 - Magda napisał/-a:
to jak Ci się nie chce, to pobiegaj chociaż za mnie
naderwany mięsień chwilowo mnie eliminuje z biegania
i znowu nie będę do maratonu tak przygotowana, jak chciałam :(
już tyle zapobiegawczych kroków podjęłam, a ciągle coś robię źle, skoro dzieją się takie rzeczy :/
dobrze, że chociaż waga dalej spada |
..aaaa kontuzje dopadają każdego..niestety...
Ja od lipca zacznę przygotowania do maratonu. Do końca czerwca treningi lajtowe. Teraz 2 dni przerwy :)
|
|
| | | |
|
| 2014-06-21, 21:45
2014-06-19, 12:49 - agawa napisał/-a:
..aaaa kontuzje dopadają każdego..niestety...
Ja od lipca zacznę przygotowania do maratonu. Do końca czerwca treningi lajtowe. Teraz 2 dni przerwy :)
|
OTK Rzeźnik zrobiony. Zostałem ultrase.
Fajna przygoda spotkałem tam wielu zakręconych ludzi. Klimat niesamowity.Myślałem że będzie gorzej. Nabrałem doświadczenia w kilku kwestiach. Sprzęt dobrałem perfekcyjnie bez obtarć i pęcherzy.
Czas 11:46.
PS.
Maraton przy tego typu biegach to pikuś |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 08:02
2014-06-21, 21:45 - tomek20064 napisał/-a:
OTK Rzeźnik zrobiony. Zostałem ultrase.
Fajna przygoda spotkałem tam wielu zakręconych ludzi. Klimat niesamowity.Myślałem że będzie gorzej. Nabrałem doświadczenia w kilku kwestiach. Sprzęt dobrałem perfekcyjnie bez obtarć i pęcherzy.
Czas 11:46.
PS.
Maraton przy tego typu biegach to pikuś |
Gratki Tomek :) A na tym zdjęciu nawet nie wygladasz na zmęczonego ;) |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 09:46
2014-06-23, 08:02 - kwasiżur napisał/-a:
Gratki Tomek :) A na tym zdjęciu nawet nie wygladasz na zmęczonego ;) |
Tu jeszcze trzymała mnie adrenalina.Chwilę potem spałem w autokarze. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 11:00
2014-06-21, 21:45 - tomek20064 napisał/-a:
OTK Rzeźnik zrobiony. Zostałem ultrase.
Fajna przygoda spotkałem tam wielu zakręconych ludzi. Klimat niesamowity.Myślałem że będzie gorzej. Nabrałem doświadczenia w kilku kwestiach. Sprzęt dobrałem perfekcyjnie bez obtarć i pęcherzy.
Czas 11:46.
PS.
Maraton przy tego typu biegach to pikuś |
Gratulacje!!!! Niezły czas wykręciłeś ultrasie :)
A jak nóżki po takich ciężkich zmaganiach? |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 11:47
2014-06-23, 11:00 - agawa napisał/-a:
Gratulacje!!!! Niezły czas wykręciłeś ultrasie :)
A jak nóżki po takich ciężkich zmaganiach? |
Teraz moge powiedzieć że atakowałem z Edziem 10:30.Do Cisnej było pięknie wpadliśmy na pierwszy przepak jako 19 drużyna.Niestyty potem odezwało się kolano kolegi i musieliśmy zwolnić.
Gdyby wszystko było ok. to ten czas dało się spokojnie zrobić.
Nogi bolały zwłaszcza po zawodach jak ostygły uda dostały wycisk.Masakry dopełnił ostry i strasznie długi zbieg z Ferczaty(1102)każdy krok to było cierpienie.
Na podejsciach było fajnie wyprzedzałem tłumy zawodników.
Najważniejsze, że nic nikomu się nie stało nie było upadków skręceń itp.Jutro idę potruchtać. |
|
| | | |
|
| 2014-06-27, 09:02 Gratulacje!
2014-06-23, 08:02 - kwasiżur napisał/-a:
Gratki Tomek :) A na tym zdjęciu nawet nie wygladasz na zmęczonego ;) |
Gratuluje - "RZEŹNIKU" !!!
Ja po Rzeźniku miałem tylko jeden problem - przez miesiąc nie mogłem odzyskać prędkości - zamulony.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2014-06-27, 18:08
2014-06-27, 09:02 - Zikom napisał/-a:
Gratuluje - "RZEŹNIKU" !!!
Ja po Rzeźniku miałem tylko jeden problem - przez miesiąc nie mogłem odzyskać prędkości - zamulony.
Pozdrawiam. |
Faktycznie coś w tym jest jestem wprawdzie już tydzień po zawodach nogi już nic nie bolą ale wczoraj jakoś noga nie podawała.
Pewnie trzeba czasu i spokojnych wybiegań żeby wszystko było ok.
Generalnie zawody magiczne polecam . |
|
| | | |
|
| 2014-06-27, 18:59
2014-06-27, 18:08 - tomek20064 napisał/-a:
Faktycznie coś w tym jest jestem wprawdzie już tydzień po zawodach nogi już nic nie bolą ale wczoraj jakoś noga nie podawała.
Pewnie trzeba czasu i spokojnych wybiegań żeby wszystko było ok.
Generalnie zawody magiczne polecam . |
Raz zaliczyłem może jeszcze kiedyś.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-07-03, 16:45 Pogoda na psa:)
Ostanie kilka dni w treningu spędziłem w ulewach. Podczas treningu stwierdziłem, że zdecydowanie najlepszą pogodą dla biegaczy jest właśnie deszczowa aura.
Biegam już kilka lat i jakoś dopiero teraz dostrzegłem fakt, że w myśl przysłowia "pogoda, że pies z budy nie wyjdzie" jest prawdą.
Otóż na wszystkich posesjach, które omijam było jak makiem zasiał:) |
|
| | | |
|
| 2014-07-04, 08:06
2014-07-03, 16:45 - Zikom napisał/-a:
Ostanie kilka dni w treningu spędziłem w ulewach. Podczas treningu stwierdziłem, że zdecydowanie najlepszą pogodą dla biegaczy jest właśnie deszczowa aura.
Biegam już kilka lat i jakoś dopiero teraz dostrzegłem fakt, że w myśl przysłowia "pogoda, że pies z budy nie wyjdzie" jest prawdą.
Otóż na wszystkich posesjach, które omijam było jak makiem zasiał:) |
Przypominam, że maku siać nie wolno ;) A jak ktoś bardzo chce, to musi załatwić, za przeproszeniem, kupe..różnych formalności :)
Jutro, w sobote, Bieg Opolski, czeka mnie dużo pracy. A pogoda raczej nie będzie sprzyjająca dla biegaczy, bo ma być raczej gorąco. Ja nie biegnę tylko pracuję w biurze zawodów, czasami przyjemnie jest popatrzeć, jak to inni się męczą he he.. |
|
| | | |
|
| 2014-07-04, 10:33
2014-07-04, 08:06 - kwasiżur napisał/-a:
Przypominam, że maku siać nie wolno ;) A jak ktoś bardzo chce, to musi załatwić, za przeproszeniem, kupe..różnych formalności :)
Jutro, w sobote, Bieg Opolski, czeka mnie dużo pracy. A pogoda raczej nie będzie sprzyjająca dla biegaczy, bo ma być raczej gorąco. Ja nie biegnę tylko pracuję w biurze zawodów, czasami przyjemnie jest popatrzeć, jak to inni się męczą he he.. |
NO to Tomek owocnej pracy.Zapisałem się podobno jako ostatni na listę ale musiałem zrezygnować ze startu.
Jakoś osotanio nie mogę się spasować z terminem biegu. |
|
| | | |
|
| 2014-07-08, 08:39
Maraton w takim upale to niezła jatka ale w Opolu o tej porze roku to chyba standard.Mam nadzieję, że wszyscy dobiegli do mety.
Ja w niedzielę startowałam w Jarosławcu, opalanko, plażing i hektolitry potu. Było superancko. Lubię takie rzeźnie.
Komu kawy? :) |
|
| | | |
|
| 2014-07-09, 09:55
2014-07-08, 08:39 - agawa napisał/-a:
Maraton w takim upale to niezła jatka ale w Opolu o tej porze roku to chyba standard.Mam nadzieję, że wszyscy dobiegli do mety.
Ja w niedzielę startowałam w Jarosławcu, opalanko, plażing i hektolitry potu. Było superancko. Lubię takie rzeźnie.
Komu kawy? :) |
Maraton w Opolu jest w maju, a Bieg Opolski jest na 10 km ( lub 5 km- do wyboru,jak kto woli ). A dobiegli prawie wszyscy, tylko jeden facet miał małe kłopoty ale skończyło sie ok. Pogoda była znośna, chociaż zapowiadali niekiepskie upały. Byłem pełen podziwu dla niektórych zawodników, na przykład ten koleś , co wygrał na 10 km, zdążył jeszcze na start drugiego biegu na 5 km i też był w ścisłej czołówce, chyba 8. To sie nazywa głód biegania :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-07-10, 15:11
Dzisiaj znowu upał a w planie górki. No cóż, będzie rzeźnia :) |
|
| | | |
|
| 2014-07-12, 08:29
Jutro Trójbieg Andrzeja czyli na początek cross wokół jeziora Wolgastsee, potem 6 km leśnych górek wokół Góry Słowiańskiej a na zakończenie bieg typu australijskiego czyli góra, dół, góra, dół. Ten ostatni bieg jest najciekawszy bo wszyscy bija się o ostatnie miejsce :) |
|
| | | |
|
| 2014-07-13, 15:12
myślę, że dojrzałam do próby potruchtania dzisiaj wieczorem
miesiąc wstrzemięźliwości biegowej i rehabilitacja powinny wystarczyć... |
|