 | | | |
|
|
2012-04-24, 09:53
Swider Trail Marathon - Otwock, 21.07.2012
| LINK: http://www.trailmarathon.pl | Obok Transjury, mamy też nieco mniej ekstremalną propozycję w biegach terenowych:
ŚWIDER TRAIL MARATHON w drugiej połowie lipca.
Do wyboru różne dystanse: 42 i 21 km dla długodystansowców oraz krótsze: 10, 5 i 1,5 km, wreszcie 500 m.
Wszystkie w trudnym technicznie, ale pięknym otoczeniu rzeki Świder.
Zapraszamy 21 lipca!
|
|
| | | |
|
|
2012-05-16, 09:26
KONKURS - wygraj wpisowe!
Zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie związanym z naszą imprezą!
Prosimy o przesyłanie na nasz adres mailowy ciekawych zdjęć rzeki Świder - najlepsze zdjęcie będzie widniało przez kolejny miesiąc jako tapeta strony, a zwycięzca otrzyma od nas darmowe wpisowe.
Przed nami jeszcze dwie tury konkursu – na zdjęcia czekamy do 25-go maja i czerwca.
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-17, 15:14
2012-05-16, 09:26 - tkp napisał/-a:
Zachęcamy do wzięcia udziału w konkursie związanym z naszą imprezą!
Prosimy o przesyłanie na nasz adres mailowy ciekawych zdjęć rzeki Świder - najlepsze zdjęcie będzie widniało przez kolejny miesiąc jako tapeta strony, a zwycięzca otrzyma od nas darmowe wpisowe.
Przed nami jeszcze dwie tury konkursu – na zdjęcia czekamy do 25-go maja i czerwca.
|
| A regulaminu coś nie ma. Trudno się zapisywać jeśli nie ma tego ważnej części zawodów |
|
| | | |
|
|
2012-05-18, 11:13
http://www.trailmarathon.pl/?action=regulamin
Bardzo proszę! |
|
| | | |
|
|
2012-05-21, 18:04
| LINK: http://www.trailmarathon.pl | Z naszym biegiem wiąże się coraz więcej atrakcji – także finansowych.
Partner imprezy - sklep internetowy Natural Born Runners ufundował nagrodę główną - bon zakupowy o wartości 800 zł!
Ponadto zawodnicy którzy poprawią wyniki tras (42 km, 21 km, 10 km i 5 km) z zeszłego roku, otrzymają bonus finansowy odpowiednio w wysokości: 150/100/80/50zł.
Zeszłoroczne rekordy:
5 km - 24:43;
10 km - 37:03;
21 km - 1:38:18;
42 km - 3:40:21.
Zachęcamy do treningów, zapisów i bicia rekordów! |
|
| | | |
|
|
2012-05-22, 18:34
| Czy maraton jest naprawdę trudny? Chyba jednak zdecyduję się na połówkę ;) |
|
| | | |
|
|
2012-05-22, 23:50
2012-05-21, 18:04 - tkp napisał/-a:
Z naszym biegiem wiąże się coraz więcej atrakcji – także finansowych.
Partner imprezy - sklep internetowy Natural Born Runners ufundował nagrodę główną - bon zakupowy o wartości 800 zł!
Ponadto zawodnicy którzy poprawią wyniki tras (42 km, 21 km, 10 km i 5 km) z zeszłego roku, otrzymają bonus finansowy odpowiednio w wysokości: 150/100/80/50zł.
Zeszłoroczne rekordy:
5 km - 24:43;
10 km - 37:03;
21 km - 1:38:18;
42 km - 3:40:21.
Zachęcamy do treningów, zapisów i bicia rekordów! |
| Musicie chyba sprecyzować informację o nagrodach za pobicie rekordu. Ja np. na 5km mogę być 9 i pobić rekord, więc też dostanę nagrodę..?? :) Dla mnie raczej oczywiste jest, że tylko najlepszy takową dostanie ale ktoś może się przyczepić.. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-05-24, 20:32
Słuszna uwaga, dlatego precyzuję: nagrodę otrzyma osoba (jedna!) najlepsza na danym dystansie, jeśli ustanowi nowy rekord.
I tu nowość: dotyczy to również kobiet, dla których przewidziane są osobne bonusy.
Lista rekordów do pobicia, uzupełniona o wyniki pań:
5 km - 24:43 M / 39:34 K
10 km - 37:03 M / 37:35 K
21 km - 1:38:18 M / 2:00:58 K
42 km - 3:40:21 M / 4:01:49 K |
|
| | | |
|
|
2012-07-21, 18:10
Świder
| Bieg w fajnym krajobrazie, dość wymagający, ale ogólnie ok. Za to oznaczenie trasy pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Mając nawet sokoli wzrok wypatrując czerwono-białej taśmy idzie pobiec nie ta droga "pomimo że organizator informuję iż bieg odbywa się wzdłuż rzeki". Naprawdę nie jestem wymagający ale oznaczenie trasy pozostawia WIELE!!! do Życzenia. Większość taśm oznaczających trasę była z ubiegłego roku, nawet organizator nie postarał się przejść po trasie. Ogólnie bieg ok ale TRASA, TRASA i jeszcze raz TRASA tj jej oznaczenie..... Może pomimo moich 34 lat wydawać by się mogło że trochę niedowidzę i nie widziałem oznaczeń trasy ale biegliśmy we trzech i często bywały sytuacje gdzie byliśmy zdezorientowani którą drogę wybrać do tego około 2km przed metą pobiegliśmy nie tą droga (nadrabiając dystans) i straciliśmy kilkadziesiąt cennych sekund... Ech.... Na mecie okazało się iż nie tylko ja i dwóch biegnących ze mną biegaczy miało problem z odpowiednim odnalezieniem oznaczeń na trasie. Ten problem jak było można się dowiedzieć był w ubiegłym roku i organizatorzy jak widać nie wyciągnęli konsekwencji..... |
|
| | | |
|
|
2012-07-21, 22:30
| Coś w tym było...w tym roku biegałem uważnie i nie pomyliłem trasy, ale ktoś, kto biegał tu pierwszy raz mógł mieć problem. Jednym słowem super pomysł na imprezę biegową, ale szwankują szczegóły. Od obsługi niczego nie można było się dowiedzieć, zwłaszcza jak dojść na start no i to oznakowanie trasy. Podkreślam, ja nie miałem z tym problemu, ale trzeba było być bardzo uważnym. Dla szybkobiegaczy to bylo spore utrudnienie. Trasa za to przepiękna i w tym roku wystartowałem w półmaratonie, aby rozkoszować się jej urokami:) |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 00:22
Oznaczenie nie najlepsze, sporo pobłądzeń oraz sprzeczne informacje lub całkowity ich brak ze strony wolontariuszy na punktach to jedno ale na tym biegu było więcej "smaczków".
22 km - brak wody na punkcie. Na kolejnym zniesmaczona dziewczyna upomina nas, że puste kubki odkładamy na stół a nie rzucamy na ziemię oświadczając, że jest już zmęczona, spała kilka godzin, ma już tego dość itd. W tym samym miejscu przy drugim okrążeniu (ostatni punkt z wodą na trasie) odmówiono mi butelki z napojem wskazując na kubeczki. Niestety nie zamierzałem wypić całego kubka na raz ani jednego łyka i biec dalej tylko mieć go w butelce na te ostatnie kilometry bo nie bardzo potrafię biec z plastikowym kubeczkiem wypełnionym 3/4 swej pojemności a tym bardziej podczas biegu z niego pić, poza tym musiałbym wziąć dwa.
|
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 09:46
| Bez przesady nie narzekajcie aż tak bardzo, w tym roku było znacznie lepiej niż w zeszłym gdy to źle skręciłam i pobiegłam za taśmami dla maratonu nadrabiając ładnych kilka kilometrów. Postawiłam sobie w tym roku za punkt honoru przebiec jeszcze raz tą trasę nie gubiąc się i tym razem się udało z drobnymi wpadkami na których jednak straciłam w sumie nie więcej niż 2-3 minuty. Gęstość i umieszczenie taśm nadal należałoby poprawić i myślę że dla kilku biegów na różnych dystansach najlepiej użyć taśm w różnych kolorach. Ponadto dodanie koszulek do pakietu startowego z napisami na plecach: maraton, półmaraton itd. ułatwiłoby biegaczom odnalezienie się we własnej grupie na skrzyżowaniach różnych tras. Jeżeli to kwestia wyższej opłaty startowej to może właśnie należy ją podnieść i poprawić komfort psychiczny zawodników w trakcie biegu. Myślę że jest jeszcze wiele do zrobienia, ale i tak wolę pobiec w takim ekstremalnym biegu przełajowym dla garstki osób, w którym można przeżyć przygodę na trasie, niż w kolejnej warszawskiej masówce będąc anonimową setną czy tysięczną osobą na mecie, dla której wolontariuszom ze zmęczenia nie chcę się już wysilać żeby założyć medal na szyję. Dziękuję organizatorom to był dla mnie bardzo udany bieg:) będę go mile wspominać na Festiwalu w Krynicy:) Do zobaczenia za rok:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 10:31
Z mojego punktu widzenia impreza zaczęła się niespecjalnie - kolejka i bałagan w biurze zawodów, nie wiadomo gdzie start i nagły "atak" czołówki maratonu za plecami połówki. Nawet wąskie gardło pod mostem kazało mi się zastanawiać ile tu będzie prawdziwego biegania. Jednak od 4-5 km można było już sobie spokojnie pobiec i cieszę się że połowę dystansu przebiegłem nie w wężyku biegaczy a bardziej samotnie.
Po historiach z zeszłego roku z pomieszaniem trasy jedynie ta kwestia mnie martwiła przed biegiem - bezpodstawnie. Taśmy... miejscami było ich bardzo dużo, miejscami skąpo. Biegnąc w razie wątpliwości jak najbliżej rzeki tylko raz pobiegłem może 150 m poza trasą gubiąc taśmy (ok. 3 km przed metą). Tym niemniej widziałem biegaczy gubiących się nawet w dobrze oznakowanych miejscach (np. ostatni nawrót przed metą). Moje zdanie jest takie że organizator w tym punkcie raczej nie dał ciała.
Strata "kilkudziesięciu cennych sekund" z wcześniejszego komentarza poważnie mnie rozbawiła :). To jest bieg w terenie - pokrzywy, skręcone nogi, podtopienia, forfitery w krzakach no i możliwe zagubienia są wliczone w zabawę. |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 11:56
dwója za organizację
szkoda ,że tak piękną i dość trudną technicznie trasę po raz drugi "położyli" organizatorzy.Ja odniosę się do dwóch przykładów.Po pierwsze: pomimo zwróconej uwagi ,że nie znajduję się we właściwej kategorii wiekowej i potwierdzeniu, że w komputerze jest OK, i tak w wynikach jest źle, oprócz tego inna jest nazwa klubu (sic!!!), a jak dowiedziałem się od p.Krzysztofa Walczaka obsługującego wyniki, przydzielony mi numer występował dwukrotnie, raz z moim nazwiskiem raz pusty. Po drugie, kolega z którym przyjechałem Andrzej RECH, nie został poinformowany o konieczności nawrotu - nikogo tam nie było( biegł półmaraton) i dobiegł prawie do 30 kilometra), nie uzyskując po drodze żadnej informacji (nie każdy biega z GPS). A żeby było ciekawiej, po przybiegnięciu na metę , nie został sklasyfikowany, ((wyniki półmaratonu kończą się na czasie 2:56:45, a w tym przypadku czas wynosił 3:45 - prawie 30 km.
Wystawiam, po opiniach innych biegaczy, ocenę 2 za organizację, potwierdzając, że wielu biegaczy opuszczało miejsce startu ze słowami, że już nigdy więcej tutaj nie przyjadą.
Przy tak rażącym poziomie organizacyjnym powinniśmy domagać się zwrotu wpisowego!!! |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 12:29
Świder Trail Maraton
| Rozbawił mnie człowiek który spisywał numery startowe - siezieł sobie na krzesełku polnej drogi i na pytanie ile jeszcze do mety odpowiedział : albo 7 km albo 4. Medal bardzo ładny ale taki bardziej wieloletni bo bez daty. Zaraz powiecie że nie biegamy dla medali ale jak już są to organi- zator powinien o takie szczegóły zadbać . Czy była osoba której udało udało się na dłuższych dystansach choć trochę nie pobłądzić ? POZDRAWIAM |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 12:53
2012-07-22, 10:31 - mesz napisał/-a:
Z mojego punktu widzenia impreza zaczęła się niespecjalnie - kolejka i bałagan w biurze zawodów, nie wiadomo gdzie start i nagły "atak" czołówki maratonu za plecami połówki. Nawet wąskie gardło pod mostem kazało mi się zastanawiać ile tu będzie prawdziwego biegania. Jednak od 4-5 km można było już sobie spokojnie pobiec i cieszę się że połowę dystansu przebiegłem nie w wężyku biegaczy a bardziej samotnie.
Po historiach z zeszłego roku z pomieszaniem trasy jedynie ta kwestia mnie martwiła przed biegiem - bezpodstawnie. Taśmy... miejscami było ich bardzo dużo, miejscami skąpo. Biegnąc w razie wątpliwości jak najbliżej rzeki tylko raz pobiegłem może 150 m poza trasą gubiąc taśmy (ok. 3 km przed metą). Tym niemniej widziałem biegaczy gubiących się nawet w dobrze oznakowanych miejscach (np. ostatni nawrót przed metą). Moje zdanie jest takie że organizator w tym punkcie raczej nie dał ciała.
Strata "kilkudziesięciu cennych sekund" z wcześniejszego komentarza poważnie mnie rozbawiła :). To jest bieg w terenie - pokrzywy, skręcone nogi, podtopienia, forfitery w krzakach no i możliwe zagubienia są wliczone w zabawę. |
| Ta strata "kilkudziesięciu sekund" jak to nazwałeś wynosiła dokładnie tyle ile brakło mi do złamania kobiecego rekordu trasy z zeszłego roku i wywalczenia pierwszego miejsca wśród kobiet więc może jak się nad tym zastanowisz to stwierdzisz że jest w tym jakiś sens i wcale nie było mi do śmiechu jak się zgubiłam tuż przed metą i straciłam te 2 minuty ale gdy już tam dotarłam okazało się że innej dziewczynie udało się to co nie udało się mnie więc jej pogratulowałam i ucieszyłam się że mimo zawirowań z taśmami jednak udało się kobiecie wywalczyć tę skromną ale zawszę premię za wynik na poczet choćby wpisowego na inny bieg. Myślę że każdy ma prawo mieć własne motywy do biegania. |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 15:37
Jak biegniesz na zwycięstwo czy na rekord trasy wówczas faktycznie - źle oznaczona trasa może zdenerwować i każda strata boli. Sam kiedyś na spapranym biegu którego nazwy miłosiernie nie wymienię zdjąłem numer i wściekły nie ukończyłem biegu - przez źle oznaczoną trasę. Użytkownik bolas99 nie sprecyzował o co chodziło z tymi sekundami.
W mojej wypowiedzi chodziło o to, że np. szukanie życiówki (owe cenne sekundy) na takim biegu jest bez sensu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 17:53
Mnie generalnie się podobało. Jeżeli chodzi o oznakowanie trasy i tak było o niebo lepiej niż rok temu. Biegnąc połówkę zbłądziłem tylko raz, może jakieś 2 minutki w plecy.
|
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 21:23
| Mnie ogólnie bieg się podobał , mimo faktycznie czasem źle oznaczonej trasy nie pomyliłam się ani razu i udało się dobiec bez problemu. Minus za bezpieczeństwo na zbiegu z jednego mostu gdzie powierzchnia betonowa dodatkowo pokryta była szkłem. Gdyby nie rozwaga myślę ,że wielu mogłoby się pośliznąć i zrobić krzywdę. |
|
| | | |
|
|
2012-07-22, 23:21
Nędza
| Rzadko piszę na temat organizacji imprez, ale tym razem trochę mi się przelało. Od początku do końca przypominało to jakąś totalną prowizorkę. Na wejściu dowiedziałem się że nie ma już miejsc parkingowych, by po wjeździe "na własne ryzyko" odkryłem ich ze 100. Następnie udałem się w kolejkę, by po 15 minutach dowiedzieć się że kolejka stoi tylko do 21km, a reszta punktów wydawania numerów jest pusta. Informacja pochodziła oczywiście od uczestnika, nie od organizatorów. Po wejściu do środka okazało się że są cztery stoliki, ale Pań obsługujących mniej, więc część biegaczy obsłużyła się sama - podpisując i pobierając numer - dość odważne rozwiązanie. Po starcie "zderzenie" ze stojącą grupą na 21km i przebijanie się przez kilkanaście minut. To akurat nic wielkiego, ale pomijając już opisywane oznakowanie trasy (ktoś sugerował że jest częściowo z zeszłego roku nie - wierzę że to może być prawda), poziom zainteresowania i znajomości trasy przez wolontariuszy to już groza. Większość tych ludzi była tam za karę co dało się niestety odczuć. Nie wiedzieli kompletnie nic o przebiegu trasy. Poza tym wesoły Pan z kartką zapisujący biegaczy i informujący każdego o innym przebiegniętym dystansie (taki żarcik) kosztował wiele osób sporo nerwów - tras pogmatwana, zegarek swoje a Pan swoje. Potem jeszcze Pani z bananami ale bez wody i meta, na której gdyby nie grupa Ukraińców i działający zegar, można by uznać że przekroczyło się limit czasowy i impreza skończyła się 2 godziny temu. No i jeszcze generyczny medal bez daty - co to za pomysł??? Na trasie maratonu nie było robionych żadnych zdjęć, ale może to i lepiej. Nie chcę tego już wspominać. Mam wrażenie z innych komentarzy że generalnie osoby z 21km są raczej zadowolone. Niestety maraton został totalnie spaprany. |
|
