|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Dawid23 (2012-04-10) | Ostatnio komentował | Julek.Perzyna (2013-09-11) | Aktywnosc | Komentowano 71 razy, czytano 564 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-04-11, 12:02
2012-04-11, 11:40 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Piotrze doskonale rozumiem i dlatego nawet nie próbuje wypowiadać się w tym temacie, gdyż się na tym nie znam. Myśąlałem natomiast że jak poproszę Ciebie o pomoc w zagadnieniu jakie dałem to będziesz potrafił odpowiedzieć. Widzę jednak że też mnie nie zrozumiałeś i robisz na mnie jakąś nagonke:( |
Oj tam nagonkę ;)
Moja wiedza na temat monitoringu treningu za pomocą laktometru dopiero rozwija się i ekspertem w tej dziedzinie nie jestem. Testy wykonuję swoim podopiecznym i na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że wyniki się sprawdzają niemalże w 95% - zakładając przeprowadzenie badań na początku podjęcia współpracy, kilka razy w trakcie i przed samym startem w formie TPS. Taki trening oczywiście jest mniej kontuzjogenny, gdyż fizjologicznie bezpieczniejszy, ale na kontuzje wpływa dodatkowo milion ;) innych czynników. |
| | | | | |
| 2012-04-11, 12:05 Warszawa
2012-04-11, 11:52 - suchy napisał/-a:
Może nie było wystarczającej ilości środków finansowych żeby ich zaprosić, albo nie taka polityka organizatora? Nie wiem, nie rozmawiałem z Markiem na ten temat. |
rok temu zawodnicy elity mieli zwrot kosztów podróży plus nocleg w dobrym hotelu. W tym roku zawodnicy Kenijscy musieli sami za wszystko płacić jak każdy amator. Ponadto były nieco większe pieniądze za wygranie w kategorii generalnej. W tym roku Warszawa była dla Polaków i bardzo dobrze, z tym że nie przełożyło się to do dobrych wyników dla czołówki.. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-11, 12:27
2012-04-11, 11:59 - barcel napisał/-a:
Dziwię się tylko dlaczego w Polsce nie promuje się rodowitych biegaczy ? Dlaczego w Poznaniu nie było żadnego czołowego Polskiego biegacza ?
A Warszawa była dla mnie bardziej atrakcyjniejszym startem pod względem sportowym, bo finansowo wyjazd do Poznania byłby korzystniejszy ;-P
Bieg w Warszawie pokazał, że Polacy w dobrej dyspozycji mogą sami (grupa polskich czołowych biegaczy) biegać takie wyniki (1:02:00) (Gardzielewski, Szost, Chabowski, Giżyński i inni).
Nie twierdzę, że startowanie Kenijskich biegaczy jest złe, a Polscy biegacze powinni być dodatkowo premiowani. |
Daniel, kiedyś pamiętam robiono dodatkowe nagrody dla najlepszego obcokrajowca:) dziś jest ich przesyt i trzeba dawać nagrody dla najlepszych Polaków, tak obecnie robi półmaraton Warszawa, 10km w Gnięźnie, 10km w Pile, półmaraton Rudawa i 10km w Bielsko Biała
Szkoda że nie robi tak obecnie maraton Dębno, gdzie mistrz Polski dostawał samochód, obecnie jedynie medal i uścisk dłoni prezesa...:( |
| | | | | |
| 2012-04-11, 12:29
Podziwiam tych czarnoskórych biegaczy i nie przeszkadza mi, że startują w Polsce, dlatego bez żadnej złośliwości, zapytam tylko, jak myslicie czy podobnie jak w innych dyscyplinach już wkrótce ktoś wpadnie na pomysł żeby iść na skróty i nie czekać aż nasi maratończycy zaczną biegać jak Kenijczycy, tylko dadzą kilku z nich polskie obywatelstwo ?
Tak zrobiono np. w tenisie stołowym, bo wiadomo przecież , że Chińczykom raczej trudno będzie dorównać. |
| | | | | |
| 2012-04-11, 12:44
2012-04-11, 12:29 - Damek napisał/-a:
Podziwiam tych czarnoskórych biegaczy i nie przeszkadza mi, że startują w Polsce, dlatego bez żadnej złośliwości, zapytam tylko, jak myslicie czy podobnie jak w innych dyscyplinach już wkrótce ktoś wpadnie na pomysł żeby iść na skróty i nie czekać aż nasi maratończycy zaczną biegać jak Kenijczycy, tylko dadzą kilku z nich polskie obywatelstwo ?
Tak zrobiono np. w tenisie stołowym, bo wiadomo przecież , że Chińczykom raczej trudno będzie dorównać. |
Jeżeli Kenijczyk będzie widział jakieś szanse rozwoje w Polsce, to na pewno tak kiedyś będzie. Pamiętajmy że wśród polskich obywatelów mamy Etiopczyka (drugi zawodnik półmaratonu w Warszawie..) |
| | | | | |
| 2012-04-11, 12:53
Wielkie brawa, Krzyśku. Jest to najciekawszy artykuł jaki do tej pory przeczytałem na MaratonyPolskie. |
| | | | | |
| 2012-04-11, 13:24
Wracając do kwestii zakwaszenia, poruszyłem podobny temat na blogu Mariusza Giżyńskiego, który bardzo dokładnie monitoruje swój trening. Warto zerknąć, jak to robią najlepsi:
http://mariuszgizynski.pl/index.php/2012/04/ostatnie-odliczanie/comment-page-1/#comment-3980
|
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-11, 13:28
2012-04-11, 11:18 - suchy napisał/-a:
Krzysztofie, chyba nie rozumiesz o co mi chodzi. Przeczytaj proszę ze zrozumieniem moje pytania a nie opisujesz, jak jechać z Gdyni na Hel przez Zakopane zahaczając przez Paryż.
Mi chodzi o fizjologię wysiłku fizycznego i monitoring treningu, dobór obciążeń treningowych na podstawie analizy mleczanu i tętna, szczególnie jeżeli mówi się w artykule o biegaczach z najwyższej półki, więc nie odwracaj kota ogonem. Liczby podane przez Piotra dla zorientowanych w temacie bardzo odbiegają do tych uzyskiwanych w rzeczywistości przez "białych" maratończyków, więc stąd moje zaciekawienie i poruszenie tematu. Nie pamiętam kiedy i na jakim maratonie, może był to Kraków, przeprowadzano badania wśród zawodników mijających linię mety po 42km. Wyniki były w okolicy 2,5mmol/l ale nie pamiętam dokładnie. Przeprowadziłem wiele rozmów z trenerami i fizjologami zajmującymi się badaniami kwasu mlekowego, jego korelacji z tętnem, prędkością w treningu długodystansowców i mam pewną wiedzę, którą chcę poszerzać, stąd moje pytania, których mam jeszcze więcej. Proste.
Nigdy nie miałem do czynienia z wynikami uzyskiwanymi przez czarnoskórych biegaczy, więc jestem ich bardzo ciekaw :) |
Piotrze,
Z tego co wiem wybierasz się w sierpniu na półmaraton w Wałbrzychu. Chętnie zapraszam cię do mnie to porozmawiamy na temat mleczanu oraz jak to wygląda u Kenijczyków.
Testy, które przeprowadzamy ( mówię tu o nowych zawodnikach )
mają dla mnie duże znaczenie. Pozwalają określić i przewidzieć wyniki zawodników. Tak było np. z Paulem Kemboi.
Dzięki testom wiedziałem, że jest przygotowany pobiec połówkę na czas 62-63 min. Paul zadebiutował teraz w Poznaniu i wynik to potwierdził 63:32. Biorąc pod uwagę że to debiut i warunki atmosferyczne do których nie jest przyzwyczajony spełnij oczekiwania wynikające z testów.
Przy teście na 10km najważniejszym wynikiem jest ostanie 5 okrążeń. Jeśli zawodnik jest wstanie pobiec ostatnie 2km z czasem 5:45-5:50, a ostanie okrążenie poniżej 1 minuty oznacza że jest dobry. Biorąc pod uwagę, że stadion w Iten ma ok 430m i jest położony prawie na wysokości 2400m.
Pozostali chłopaki, którzy obecnie są u mnie nie brali udziału w testach. Są tylko dlatego ponieważ prosili mnie o pomoc. W Wałbrzychu pobiegli nie biorąc za to złotówki. Nawet opłaciłem im symboliczne startowe. Chłopaki biegli bardzo spokojnie przez 80% trasy. Tak aby inni biegacze mogli z nimi "troszkę rywalizować", co dało to frajdę z obu stron.Zrobiłem to dla tego aby coś ruszyć w tym mieście. Sport tutaj jak ktoś powiedział upadł razem z kopalniami. Wykorzystuje tych chłopaków to propagowania sportu biegowego wśród młodzieży jak i ludzi już biegających. Chłopaki również są zadowoleni, że spostrzegają ich jako wielkich sportowców.
Efekt jest naprawdę duży. Teraz widzę, że w Wałbrzychu coraz więcej ludzi zaczyna biegać. Może kiedyś wśród tych młodych pojawi się lekkoatleta, który będzie robił światowe wyniki.
|
| | | | | |
| 2012-04-11, 13:49
2012-04-11, 12:27 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Daniel, kiedyś pamiętam robiono dodatkowe nagrody dla najlepszego obcokrajowca:) dziś jest ich przesyt i trzeba dawać nagrody dla najlepszych Polaków, tak obecnie robi półmaraton Warszawa, 10km w Gnięźnie, 10km w Pile, półmaraton Rudawa i 10km w Bielsko Biała
Szkoda że nie robi tak obecnie maraton Dębno, gdzie mistrz Polski dostawał samochód, obecnie jedynie medal i uścisk dłoni prezesa...:( |
Brawo Krzysztof !!!!!!
Bardzo a to bardzo ciekawy artykuł :p
A tak na poważnie śledząc wszystkie wypowiedzi kolegów nie ulega wątpliwości że po troszku wszyscy mają racje.
Natomiast chyba wszyscy zapomnieli po co biegamy !!!!!
Ja tam nie liczę na osiągi, nie biegam na HR, nie biegam z igłami, natomiast nie zapominam że biegam bo to lubię.
Te wszystkie gadżety mi osobiście nie są do szczęścia potrzebne. A Kenijscy biegacze oni tak jak ja nie myślą o HR i o igłach a są dobrzy w tym co robią bo to kochają i uwierzcie nie stać ich na takie rzeczy bo czasami przychodzi im trenować bez butów.
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-04-11, 13:56 Obcokrajowcy nie
2012-04-11, 12:29 - Damek napisał/-a:
Podziwiam tych czarnoskórych biegaczy i nie przeszkadza mi, że startują w Polsce, dlatego bez żadnej złośliwości, zapytam tylko, jak myslicie czy podobnie jak w innych dyscyplinach już wkrótce ktoś wpadnie na pomysł żeby iść na skróty i nie czekać aż nasi maratończycy zaczną biegać jak Kenijczycy, tylko dadzą kilku z nich polskie obywatelstwo ?
Tak zrobiono np. w tenisie stołowym, bo wiadomo przecież , że Chińczykom raczej trudno będzie dorównać. |
Według mnie nie jestem za obcokrajowcami w polskim sporcie. Mamy tego przykłady w piłce nożnej; Olisabebe , Riwejro itp. Otrzymali obywatelstwo i już nie grają. Po co mi zwycięstwo murzyna na olimpiadzie jako Polaka, przecież to oszustwo, choć inni to robią. Ostatnio jeździłem trochę po Niemczech tak nie sportowo , po różnych dzielnicach . Na ulicach widziałem głównie Turków , Jugosłowian i inne nacje , także Rosjan , Ukraińców i Polaków w Niemczech jest ponad 3 miliony naszych . Nie chciał bym aby w Polsce była kiedyś taka różnorodność. |
| | | | | |
| 2012-04-11, 14:13
2012-04-11, 13:28 - unipes napisał/-a:
Piotrze,
Z tego co wiem wybierasz się w sierpniu na półmaraton w Wałbrzychu. Chętnie zapraszam cię do mnie to porozmawiamy na temat mleczanu oraz jak to wygląda u Kenijczyków.
Testy, które przeprowadzamy ( mówię tu o nowych zawodnikach )
mają dla mnie duże znaczenie. Pozwalają określić i przewidzieć wyniki zawodników. Tak było np. z Paulem Kemboi.
Dzięki testom wiedziałem, że jest przygotowany pobiec połówkę na czas 62-63 min. Paul zadebiutował teraz w Poznaniu i wynik to potwierdził 63:32. Biorąc pod uwagę że to debiut i warunki atmosferyczne do których nie jest przyzwyczajony spełnij oczekiwania wynikające z testów.
Przy teście na 10km najważniejszym wynikiem jest ostanie 5 okrążeń. Jeśli zawodnik jest wstanie pobiec ostatnie 2km z czasem 5:45-5:50, a ostanie okrążenie poniżej 1 minuty oznacza że jest dobry. Biorąc pod uwagę, że stadion w Iten ma ok 430m i jest położony prawie na wysokości 2400m.
Pozostali chłopaki, którzy obecnie są u mnie nie brali udziału w testach. Są tylko dlatego ponieważ prosili mnie o pomoc. W Wałbrzychu pobiegli nie biorąc za to złotówki. Nawet opłaciłem im symboliczne startowe. Chłopaki biegli bardzo spokojnie przez 80% trasy. Tak aby inni biegacze mogli z nimi "troszkę rywalizować", co dało to frajdę z obu stron.Zrobiłem to dla tego aby coś ruszyć w tym mieście. Sport tutaj jak ktoś powiedział upadł razem z kopalniami. Wykorzystuje tych chłopaków to propagowania sportu biegowego wśród młodzieży jak i ludzi już biegających. Chłopaki również są zadowoleni, że spostrzegają ich jako wielkich sportowców.
Efekt jest naprawdę duży. Teraz widzę, że w Wałbrzychu coraz więcej ludzi zaczyna biegać. Może kiedyś wśród tych młodych pojawi się lekkoatleta, który będzie robił światowe wyniki.
|
Dokładnie chodzi mi o ten test, wiem że się czepiam, ale jak mnie coś nurtuje to zamęczam aż się nie dowiem.
Oczywiście w teście 5 x 2 z narastająca prędkością przy dobrze dobranych obciążeniach wiele mówią odcinki od 3-go w górę i tak, jak piszesz. Jeżeli ktoś poleci ostatnią dwójkę w okolicy 5:45-50 a ostatnie koło poniżej 60" to oznacza, że jest mocny :)
Pogadamy w Wałbrzychu, bo pytań mam sporo :) |
| | | | | |
| 2012-04-11, 18:31
Również podziwiam Kenijczyków. Po prostu mają dar od Pana Boga i z niego korzystają. Ta budowa,te elastyczne mięśnie,odpowiednie płuca i w dodatku lekka beztłuszczowa waga powodują że oni dosłownie "lecą,płyną" nie biegaja.
Można się zgodzic że są ozdobą i uatrakcyjnieniem wielu biegów, dzięki nim te biegi są ciekawsze i bardziej sensacyjne.
Są pytania-co oni robią gdy skńczy się ich kariera? Czy nadal biegają ale oczywiście sobie dla zdrowia czy odchodzą na "biegową emeryturę"? Słyszałem że wielu po karierze biegowej jest "zajechanych" i ze wielu nie dożywa sędziwego wieku,choc na pewno nie wszyscy. Prawdą jest również to,że niewielu tym którzy na codzień trenują w Kenii udaje się wyrwac z tej biedy i zrobic światową karierę! |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-11, 19:22
2012-04-11, 18:31 - Martix napisał/-a:
Również podziwiam Kenijczyków. Po prostu mają dar od Pana Boga i z niego korzystają. Ta budowa,te elastyczne mięśnie,odpowiednie płuca i w dodatku lekka beztłuszczowa waga powodują że oni dosłownie "lecą,płyną" nie biegaja.
Można się zgodzic że są ozdobą i uatrakcyjnieniem wielu biegów, dzięki nim te biegi są ciekawsze i bardziej sensacyjne.
Są pytania-co oni robią gdy skńczy się ich kariera? Czy nadal biegają ale oczywiście sobie dla zdrowia czy odchodzą na "biegową emeryturę"? Słyszałem że wielu po karierze biegowej jest "zajechanych" i ze wielu nie dożywa sędziwego wieku,choc na pewno nie wszyscy. Prawdą jest również to,że niewielu tym którzy na codzień trenują w Kenii udaje się wyrwac z tej biedy i zrobic światową karierę! |
Dałeś mi teraz do myślenia co się z nimi dzieje jak kończą kariere, bo tylko nielicznych stać na zafundowanie sobie dużego obszaru ziemi i postawienie bazy hotelowej żeby rozwijać dalej ten biznes. Może jak wiosną przyszłego roku mój wyjazd dojdzie do skutku to być może uda się z tego zrobić ciekawy materiał |
| | | | | |
| 2012-04-11, 20:43
W ostatnim czasie na stronie głównej onetu można było przeczytać artykuł o zawodniku trenującym kickboxing, mistrzu świata. Perspektywy były bardzo dobre, niestety zawodnik skończył trenować ponieważ koszty przygotowań niemalże przekraczały przychody. Niestety czytając ten artykuł mam wrażenie, że niedługo sytuacja polskich biegaczy może być podobna... |
| | | | | |
| 2012-04-11, 20:56
2012-04-11, 20:43 - arobury napisał/-a:
W ostatnim czasie na stronie głównej onetu można było przeczytać artykuł o zawodniku trenującym kickboxing, mistrzu świata. Perspektywy były bardzo dobre, niestety zawodnik skończył trenować ponieważ koszty przygotowań niemalże przekraczały przychody. Niestety czytając ten artykuł mam wrażenie, że niedługo sytuacja polskich biegaczy może być podobna... |
zgadza się. Natomiast wracając do Kenijczyków ich trenuje tysiące, z czego wybija się zaledwie kilka procent, ale te kilka procent wystarczy żeby zawładnąć światem. W Polsce mamy na razie tylko Henia Szosta, wiele osób podbudował jego wynik, czy zatek ktoś pójdzie śladami Henia tego nie wiemy. Obecnie najlepszym sponsorem naszych maratończyków jest wojsko, nie wiem jak jest w kickboxingu... |
| | | | | |
| 2012-04-11, 21:58
2012-04-11, 13:56 - henry napisał/-a:
Według mnie nie jestem za obcokrajowcami w polskim sporcie. Mamy tego przykłady w piłce nożnej; Olisabebe , Riwejro itp. Otrzymali obywatelstwo i już nie grają. Po co mi zwycięstwo murzyna na olimpiadzie jako Polaka, przecież to oszustwo, choć inni to robią. Ostatnio jeździłem trochę po Niemczech tak nie sportowo , po różnych dzielnicach . Na ulicach widziałem głównie Turków , Jugosłowian i inne nacje , także Rosjan , Ukraińców i Polaków w Niemczech jest ponad 3 miliony naszych . Nie chciał bym aby w Polsce była kiedyś taka różnorodność. |
Większa różnorodność = większa stabilizacja.
Całe szczęście, że jestem białym hetero i nie chodzę z turbanem.
Gdybym był ciut inny od większości nie wybrałbym naszego pięknego kraju a raczej wybrałbym innych gdzieś, którzy mają ropę, prąd i gaz jak śpiewa wokalista Lady Punk. |
| | | | | |
| 2012-04-13, 18:03
Jak to w artykule-bieganie to jest jeden z niewielu sposobów na wybicie się z "biedy". Co to startu Kenijczyków w Biegu Wielkanocnym. Byłem na tym biegu i przyjeżdżając tam wiedziałem że ich spotkam bo w końcu trenują w Wałbrzychu. To był poniedziałek a więc w Polsce chyba nie ma w tym czasie żadnego biegu więc Mike i ekipa Piotrka przyszła sobie "potruchtać". W sumie dziwnie wyglądało gdy po pierwszym okrążeniu (8 x 600m cała trasa) było dwóch młodych Polaków ;) Widać było jak ludzie się cieszą że mogą poznać tych najlepszych ale też jak niektórzy patrzyli, jakby oni byli inni. Po rozmowie z kolegą stwierdziliśmy-są to zawodnicy którzy nie mają szans zrobić kariery na skalę światową bo w ich kraju jest duuużo więcej mocniejszych od nich zawodników ale dzięki przybyciu do Polski mają szansę na normalne życie.
Co do Piotrka.
Jeden przeznacza pieniądze na cele charytatywne by pomóc innym nie mając z tego nic, drugi ściągnie zawodników do Polski by mieli normalne życie i obie strony wtedy korzystają :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-04-20, 10:17
Po 1 - Z calym szacunkiem do Pana Piotr, ale co moze o bieganiu wiedziec gosciu ktory biegac 1/2 maratonu w 2 godziny ?
Po 2 - za 2-3 lata nie bedziemy mieli dobrych biegaczy bo wszystkie nagrody z ulicy zgarna Kenijczycy....
Ach ta pazernosc na pieniadze.... |
| | | | | |
| 2012-04-20, 10:46
2012-04-20, 10:17 - malicha napisał/-a:
Po 1 - Z calym szacunkiem do Pana Piotr, ale co moze o bieganiu wiedziec gosciu ktory biegac 1/2 maratonu w 2 godziny ?
Po 2 - za 2-3 lata nie bedziemy mieli dobrych biegaczy bo wszystkie nagrody z ulicy zgarna Kenijczycy....
Ach ta pazernosc na pieniadze.... |
I tu się mylisz, mamy obecnie bardzo dobrych zawodników którzy śmiało mogą rywalizować z Kenijczykami którzy startują w Polsce. Nasi najlepsi zawodnicy wolą jednak startować za granicą gdzie mają szansę uzyskać lepszy wynik. Poniższa tabelka mówi sama za siebie i gdyby czwórka obecnie naszych najszybszych maratończyków wystartowała w Dębnie czy Łodzi to mieliby szanse zająć nawet całe podium.
Tabele Europy "12 (poniżej 2:12:00)
2:07:30 1 Patrick Tambwé* 75 FRA 12.01 Tiberias
2:07:39 2 Henryk Szost 82 04.03 Otsu
2:08:32 5 Viktor Röthlin 74 SUI 26.02 Tokio
2:10:06 12 Ruggero Pertile 74 ITA 04.03 Otsu
2:10:35 6 Koen Raymaekers 80 NED 15.04 Rotterdam
2:10:58 8 Artur Kozłowski 85 15.04 Wiedeń
2:10:59 4 Aleksiej Sokołow 83 RUS 15.04 Nagano
2:11:06 9 El-Hassane-Ben Lkhainouch* 81 FRA 15.04 Wiedeń
2:11:20 8 Mariusz Giżyński 81 15.04 Rotterdam
2:11:34 10 Arkadiusz Gardzielewski 86 15.04 Wiedeń
2:11:48 5 Ivan Babaryka 82 UKR 25.03 Barcelona
2:11:57 8 José Carlos Hernández 78 ESP 25.03 Barcelona
2:11:58 9 Ignacio Cáceres 76 ESP 15.04 Rotterdam
|
| | | | | |
| 2012-04-20, 12:37
2012-04-20, 10:17 - malicha napisał/-a:
Po 1 - Z calym szacunkiem do Pana Piotr, ale co moze o bieganiu wiedziec gosciu ktory biegac 1/2 maratonu w 2 godziny ?
Po 2 - za 2-3 lata nie bedziemy mieli dobrych biegaczy bo wszystkie nagrody z ulicy zgarna Kenijczycy....
Ach ta pazernosc na pieniadze.... |
ta "pazerność" polega na tym iż Kenijczycy w niemal 100% przypadków przesyłają pieniądze do biednej rodziny... chyba Tobie biały europejczyku (tak jak wielu innym) jest za dobrze w swojej białej dupie ;)
a co do 2 punktu, rozmawiałem krótko z Kenijczykiem który wygrał bieg w Starogardzie. Chwalił sobie bardzo Marcina Chabowskiego. Mówił o nim z respektem i dużym szacunkiem do jego poziomu sportowego, tak jak o Polsce i pozostałych biegaczach. Szkoda, że wielu obcokrajowców w Waszych oczach (oczywiście nie wszystkich) są gorsi, tylko ze względu na inną narodowość... |
|
|
|
| |
|