| | | |
|
| 2012-10-07, 20:57
ja to muszę spotkać się z Dyrektorem biegu i osobiście omówić przebieg tych bardzo udanych zawodów |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 21:07
Bieg fantastycznie zorganizowany. Niech inni organizatorzy się uczą od Rakoniewic, no oczywiście poza Półmaratonem Słowaka, bo tam też organizacja na najwyższym poziomie.
Nie ma się do czego przyczepić i oby tak zawsze. Do zobaczenia w przyszłym roku!
Cieszy też wykręcenie życiówki! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 22:15
To był mój debiut w Rakoniewicach i muszę powiedzieć, że wszystko było po prostu rewelacyjne :-)))
Perfekcyjna i bardzo miła obsługa w biurze zawodów. Świetny i praktyczny pakiet startowy. Brak kolejek do toalet czy pod prysznic. Dobrze oznakowana, szybka trasa (na własne życzenie zabrakło mi 17 sekund do życiówki). A to co czekało na zawodników po biegu to już po prostu wielka uczta.
Jednym słowem mogę powiedzieć - REWELACJA!!!
I niech się inni uczą jak zadowolić najbardziej wybrednych biegaczy ;-))
Wielkie podziękowania dla organizatorów i wolontariuszy za kawał dobrej roboty :-) |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 22:57
Wspaniale było być wolontariuszem na tak świetnie zorganizowanej imprezie i tak jak pani Renata, zgłaszam niedociągnięcie - Krzysztof Krawczyk znowu nie zaśpiewał :)
Pozdrowienia dla wszystkich, dla nowopoznanych jak i dla kochanych mordeczek. Fajnie było zobaczyć długiej przerwie wszystkich biegaczy i choć tym razem nie mogłam z Wami wystartować, czułam tego ducha biegu i razem z Wami przeżywałam wzloty i upadki na trasie. Coś niesamowitego.
Do zobaczenia za rok!
Pozdrawiam cieplutko, JustineFCB. |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 23:12
2012-10-07, 20:20 - Honda napisał/-a:
Hmm, chyba nie ma słów, którymi mogłabym opisać dzisiejszy bieg:) Spełniłam się w dwóch rolach - jako wolontariusz i jako biegacz. Biuro zawodów działało bardzo sprawnie, nawet sama sobie wydałam pakiet :))
Trasa super, choć szkoda, że za miastem było mniej kibiców, ale nawet ci pojedynczy potrafili super zdopingować! Pan z mikrofonem... cudo! orkiestra... ale mnie rozśmieszyło, gdy grali piosenkę z "Intermarche", aż sobie śpiewałam:) oznaczenie kilometrów też było dobre, choć ja, jak na złość, na pierwszej pętli widziałam 6, 8, 9 km a na drugiej 1, 2 i 4 :) Ale to nic... jak dla mnie wszystko perfekcyjne, jedzonko po też, choć niestety zmieściłam tylko trochę bigosu, gdyż mój żołądek napełnił się bardzo szybko:) i śliczne misiaki na mecie!
Dla mnie naprawdę bomba! No i zrobiłam życiówkę!!! :)))
Dziękuję wszystkim biegaczom, dopingującym, kibicom i przyjaciołom, dzięki którym ten bieg był tak wspaniały :))
Do zobaczenia za rok!! |
pierwsze co mi przyszło do głowy to: "świeżo, tanio, tak jak chcesz jest w Intermarche" :) z tego co pamiętam to grali tez koko euro spoko :) aż chce sie biec szybciej gdy sie słyszy takie wesołe utwory :) a doping jak i liczba kibiców na ostatnim kilometrze na prawde robiły wrażenie. "miasteczko" dla zawodników świetnie zorganizowane, jedzienie pyszne, obsługa na hali bardzo sympatyczna:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-07, 23:24
2012-10-07, 23:12 - czeper napisał/-a:
pierwsze co mi przyszło do głowy to: "świeżo, tanio, tak jak chcesz jest w Intermarche" :) z tego co pamiętam to grali tez koko euro spoko :) aż chce sie biec szybciej gdy sie słyszy takie wesołe utwory :) a doping jak i liczba kibiców na ostatnim kilometrze na prawde robiły wrażenie. "miasteczko" dla zawodników świetnie zorganizowane, jedzienie pyszne, obsługa na hali bardzo sympatyczna:) |
Hahaha, mi dokładnie tak samo:) i potem przez 2 km śpiewałam "koko koko euro spoko, piłka leci, hen wysoko!", a Intermarche trzymało mnie do końca biegu:) |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 11:39 Ocena +/-
+ serdeczni i pomocni organizatorzy, wolnotariusze (podziękowania dla Pań pilnujących porządku w szatniach za przechowanie mojej kurtki po moim wcześniejszym roztargnionym pozostawieniu kurtki w szatni, uniknąłem podróży pkp do domu :) )
+ zaplecze biegu (sala, szatnie, prysznice, parking)
+ zaplecze pobiegowe, strefa biegacza (pyszne jedzenie i cieplutkie, zimne piwko, smaczne racuchy (szacun dla smażących racuchy - pewnie im się śniły w nocy :) )
+ trasa biegu, fajna, dość szybka (do poprawki wg mnie jest tylko jedna agrafka po 3i8km na delikatniejszy nawrót)
+ kibice, zespoły na trasie
+ losowanie czujników przeciwpożarowych :)
+ świetny ręcznik w pakiecie startowym (lepszy niż porannik/szlafrok w Grodzisku :) )
+ pogoda, mogę się domyślać, gdzie zamawialiście, pogoda na sam bieg była bdb!
- brak
Dziękuję i do zobaczenia za rok!
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 19:33
Hej,
Czy gdzieś można obejrzeć galerię zdjęć?
Szczególnie interesują mnie zdjęcia z mety :)
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 19:37 Wg mnie najlepiej zorganizowana
impreza biegowa wśród tych w których uczestniczyłem.Wielkie brawa dla organizatorów ,wolontariuszy ,kibiców no i oczywiście dla zawodników.Znowu zawitam za rok |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 19:59
Organizacja spoko, tylko jak dla mnie start o 13.30 to trochę późno, tak koło 9-11 byłoby git.
Aa, i podpinam się do pytania: gdzie jest galeria?;) |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 20:01
2012-10-08, 19:33 - mantus napisał/-a:
Hej,
Czy gdzieś można obejrzeć galerię zdjęć?
Szczególnie interesują mnie zdjęcia z mety :)
Pozdrawiam |
Są na stronie datasport.pl |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 21:32
Godzina startu faktycznie niezbyt ciekawa, ale zapewne była uzależniona od PKP, bo przebiegaliśmy przez tory kolejowe. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 21:39 Troche zdjec
http://wolsztyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1565017,rakoniewice-dyche-drzymaly-wygral-ukrainiec-79-fot,id,t.html |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 21:39
Godzina startu idealna.
Można spokojnie się wyspać i z uśmiechem na ustach pojechać na start. |
|
| | | |
|
| 2012-10-08, 23:35
szkoda że nie udało się osiągnąć liczby 1000 osob na mecie
mam pytanie do organizatorów
ile osob które stanely na starcie nie ukończyło biegu ? |
|
| | | |
|
| 2012-10-09, 11:31 Relacja
|
| | | |
|
| 2012-10-09, 11:42
Niesamowita impreza! Przeryczałam całe 10 km ale i tak było super! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-09, 15:11
Potwierdzam bardzo dobrą organizację i atmosferę biegu.
Jednocześnie mam małe uwagi co do celowości organizowania stref czasowych na starcie, które w swojej idei mają zharmonizować start biegu. Niestety wielu biegaczy nie zastosowało się do nich (podobnie jak w zeszłym roku)i jak ktoś stanął we właściwym miejscu jak ja, musiał się nieźle przedzierać przez tłum. Na potwierdzenie tego wystarczy porównać czasy netto i brutto biegaczy. Przykładowo na czas końcowy 40 minut różnica czasów moim zdaniem powinna wynosić ok. 18-20 sekund, tymczasem zazwyczaj jest 3-10.
Ponadto można by przesunąć godzinę startu na 10 lub 11. |
|
| | | |
|
| 2012-10-09, 21:13
2012-10-07, 18:13 - sugar32 napisał/-a:
Właśnie Krzysiek nie zaśpiewał a szkoda ,wtedy impreza byłaby już perfekcyjna. Nie odpuścimy!!!!! |
Kasiu, w przyszłym roku nie wystartujemy dopóki Krzysztof Krawczyk nie zaśpiewa :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-10, 09:17
Zawody świetnie zorganizowane, publiczność doskonała, pogoda zamówiona idealna. Życiówki zrobione. Medal piękny.
A czy ktoś ma może zdjęcia?
:-)
pozdrawiam, |
|