| | | |
|
| 2012-10-26, 22:51
2012-10-26, 21:33 - stanlej napisał/-a:
Uważajcie na tym drewnianym mostku bardzo ślizgo można skręcić nogę lub coś gorszego. |
Pesymista!
Bardzo ślisko to tam bywało w grudniu.
Ale co gorszego tam można skręcić? - oto jest pytanie. |
|
| | | |
|
| 2012-10-28, 10:02
2012-10-26, 22:51 - t.kraska napisał/-a:
Pesymista!
Bardzo ślisko to tam bywało w grudniu.
Ale co gorszego tam można skręcić? - oto jest pytanie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-10-28, 10:10 Pogoda
Ludzie!Zamówcie na 4.11. dobrą pogodę,bo jak będzie taka jak wczoraj,to będziemy mieli za jednym zamachem maraton trzeźwości,komandosa,twardziela i nie wiem kogo tam jeszcze :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-28, 19:43
2012-10-28, 10:10 - Radomirek napisał/-a:
Ludzie!Zamówcie na 4.11. dobrą pogodę,bo jak będzie taka jak wczoraj,to będziemy mieli za jednym zamachem maraton trzeźwości,komandosa,twardziela i nie wiem kogo tam jeszcze :) |
|
| | | |
|
| 2012-10-29, 13:46
2012-10-28, 10:10 - Radomirek napisał/-a:
Ludzie!Zamówcie na 4.11. dobrą pogodę,bo jak będzie taka jak wczoraj,to będziemy mieli za jednym zamachem maraton trzeźwości,komandosa,twardziela i nie wiem kogo tam jeszcze :) |
CO TAM POGODA???JA NIE DOLECĘ NA BIEG I TO JEST PROBLEM??? |
|
| | | |
|
| 2012-10-29, 15:01
w/g planu będę w Radomiu o 8.37. Mam prośbę do Organizatorów, jak najprościej komunikacją dostać się na miejsce zawodów z dworca PKP? |
|
| | | |
|
| 2012-10-29, 19:32 8
2012-10-29, 15:01 - januszjoger57 napisał/-a:
w/g planu będę w Radomiu o 8.37. Mam prośbę do Organizatorów, jak najprościej komunikacją dostać się na miejsce zawodów z dworca PKP? |
Sugeruję linię 8 spod Hotelu "Poniatowski" w stronę os. Borki. Wysiadasz, pardon, wychodzisz na piątym przystanku i kierujesz się w lewo-skos nad Zalew Borki. Bilet jednorazowy 3 zeta. Można też linią 7 lub 13 czy 14 - ale trzeba opuścić solarisa przy kościele Św. Teresy na os. Borki i poczłapac 500-600m. na zachód. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-02, 10:04
a ja dzisiaj we śnie biegałam w Radomiu:),ale strasznie ciężko biegło mi się :(
mam nadzieję ,że w niedzielę będzie lekko i przyjemnie:)
|
|
| | | |
|
| 2012-11-02, 14:16
mnie również dziś śnił się maraton :-) śniło mi się, że przebiegłem poniżej 4:20 (dla mnie byłby to rekord), a w dodatku po biegu zupełnie nie bolały mnie nogi;
po przebudzeniu przez chwilę szukałem SMS w telefonie z potwierdzeniem rezultatu biegu i wtedy szybko zdałem sobie sprawę, że to był tylko sen, a w nim wszystko jest możliwe :-) |
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 00:51 Crew
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 16:38
Dokładnie tak :-) Decyzję podjął Obama, chcąc pokazać przed wyborami, że tak sprawnie zarządza, dlatego jest nieodwołalna :-) Spojrzał w listę najbliższych czasowo maratonów i natychmiast zaproponował Maraton Trzeźwości. Amerykanie mają inną strefę czasową, dlatego przylecą pewnym opóźnieniem, sami się zorganizują, ale wykorzystają gotową trasę. Pewien problem stanowi liczba uczestników wynosząca jakieś 40 tysięcy, dlatego będą biec gęsiego. W każdym razie mają czego żałować, że nie zdążyli załapać się bezpośrednio na nasz maraton, bo był rewelacyjny !!! :-) |
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 17:25
heh;) jestem po swoim debiucie w maratonie, nie posłuchałem rad tych co się znają na bieganiu dłużej niż ja;) zapłaciłem za to sporą karę;) Za szybki bieg, połówka była słabsza o 3 minuty słabsza niż życiówkana. Efekt - na 32 km ściana, łydki mi odmówiły posłuszeństwa. Ostanie 10 km na zmianę musiałem biec i maszerować. A do pełni szczęścia i złamania 4h zabrakło tylko 5minut i 32 sekund;) Mam nauczkę. Czy czuję się maratończykiem, nie do końca, chciałem w całości go przebiec. Trudno uda się następnym razem;) Co do imprezy, bardzo mi się podobała. Organizacyjnie nie mam nic do zarzucenia. Wszystko było na swoim miejscu. Nawet połówka puszczona w czasie maratonu nie zakłóciła całej imprezy. Bardzo sprawnie to poszło. A wielkie dzięki dla kibiców - super - w każdym miejscu dodawali otuchy - mój WIELKI SZACUN dla Pani w parku która chyba całe moje 4 h siedziała na ławce z klekotką i uśmiechała się na każdym okrążeniu;) Dziękuję organizatorom za udaną imprezę i gratuluję wszystkim którzy ją ukończyli. Teraz wiem jaki to wysiłek;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 18:19
Nie wiem kim była pani z kołatką ale ja też jej serdecznie dziękuję za doping - siedziała na tej ławce na każdym moim kółku :)
Impreza rewelacyjna; wielkie dzięki za organizację i atmosferę.
|
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 21:50
Byliśmy z mężem,pobiegliśmy połówkę.Było bardzo sympatycznie,dla organizatorów wielkie brawa i podziękowania.Mam nadzieję ,że maratończykom za bardzo nie przeszkodziliśmy naszym startem.
Dobrze,że jednak sen nie sprawdził mi się i biegło mi się lekko i przyjemnie :)
|
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 22:56 Los fotkos
Jeżeli ktoś jest desperatem w poszukiwaniu zdjęć z biegu, to zapraszam tutaj:
https://picasaweb.google.com/117060703094256850370/7MaratonTrzezwosciRadom04112012?authkey=Gv1sRgCO3h2tyrq-CvWg
Zdjęcia bieda, ale to był mój pierwszy raz, a pierwsze razy z reguły słabo wychodzą |
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 23:15
2012-11-04, 17:25 - macgar napisał/-a:
heh;) jestem po swoim debiucie w maratonie, nie posłuchałem rad tych co się znają na bieganiu dłużej niż ja;) zapłaciłem za to sporą karę;) Za szybki bieg, połówka była słabsza o 3 minuty słabsza niż życiówkana. Efekt - na 32 km ściana, łydki mi odmówiły posłuszeństwa. Ostanie 10 km na zmianę musiałem biec i maszerować. A do pełni szczęścia i złamania 4h zabrakło tylko 5minut i 32 sekund;) Mam nauczkę. Czy czuję się maratończykiem, nie do końca, chciałem w całości go przebiec. Trudno uda się następnym razem;) Co do imprezy, bardzo mi się podobała. Organizacyjnie nie mam nic do zarzucenia. Wszystko było na swoim miejscu. Nawet połówka puszczona w czasie maratonu nie zakłóciła całej imprezy. Bardzo sprawnie to poszło. A wielkie dzięki dla kibiców - super - w każdym miejscu dodawali otuchy - mój WIELKI SZACUN dla Pani w parku która chyba całe moje 4 h siedziała na ławce z klekotką i uśmiechała się na każdym okrążeniu;) Dziękuję organizatorom za udaną imprezę i gratuluję wszystkim którzy ją ukończyli. Teraz wiem jaki to wysiłek;) |
Gratulacje za ukończenie pierwszego maratonu.Ja tesz pierwszy szedłem i nie tylko pierwszy. |
|
| | | |
|
| 2012-11-04, 23:39
Dla mnie też był to debiut. Bardzo się cieszę ,że wybrałam Radom na pierwszy maraton,było super :) Mimo,że za szybko zaczęłam poprawiając życiówkę na połówkę to udało się o dziwo przebiec bez żadnego kryzysu i szybciej o 15 minut od zamierzonych 4 godzin :) A kibice rewelacja, pani na ławeczce the best :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 00:09
Fajny musiał być ten bieg, szkoda że Radom tak daleko od Wro, ale jako abstynent może się kiedyś tam wybiorę. |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 00:58
2012-11-05, 00:09 - a.Klimczak napisał/-a:
Fajny musiał być ten bieg, szkoda że Radom tak daleko od Wro, ale jako abstynent może się kiedyś tam wybiorę. |
swoim znajomym proponuję żeby formułę tego biegu rozszerzyli na bieg dla uzależnionych w domyśle tych od biegania również a wtedy obecność na takim biegu jest niemalże obowiązkowa , cieszy mnie też to że inni biegacze/biegaczki planują tu swój debiut maratoński bo ja tak kiedyś zrobiłem , teraz przyjeżdżam bo to taka podróż sentymentalna tylko nie wiem co będzie jak organizator Pan Kraska zmieni trasę bo wtedy dla mnie to już nie będzie to samo ale rozumiem sytuację bieg się rozrasta , pozdrawiam wszystkich nowych maratończyków oczywiście starych wyjadaczy też , wszyscy tworzymy atmosferę dla której chce się wracać w urokliwe miejsce |
|
| | | |
|
| 2012-11-05, 07:10
2012-11-04, 23:15 - Norbert napisał/-a:
Gratulacje za ukończenie pierwszego maratonu.Ja tesz pierwszy szedłem i nie tylko pierwszy. |
Ja szedłem pierwsze 18, dopiero 19 w Lęborku udało mi się przebiec non-stop :-) |
|