|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Multi-Forum | MaratonyPolskie.PL TEAM | Wątek założył | KKFM (2011-10-18) | Ostatnio komentował | KKFM (2011-11-10) | Aktywnosc | Komentowano 307 razy, czytano 440 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-10-25, 18:35
2011-10-25, 18:31 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:
Do Sobótki mamy zaproszenie i zapewnienie organizatorów o chęci goszczenia nas (są współTEAM`owiczami, że ich tak nazwę);
Z drugiej zaś strony, w trakcie spotkania w "Muszyniance" dość zdecydowanie optowaliście za Maratonem Dębno:)
Ja bym z tej Rudawy nie rezygnowała, bo szykuję tam dla Was coś wyjątkowego:)
I to jest coś takiego, gdzie KAŻDY będzie mógł wykazać się mistrzostwem:)
I to BIEGOWYM!!! |
ktoś proponował mi abym testował worek i ubrał go na głowę, spróbuję przy okazji Rudawy
Wypadałoby wybrać inny maraton, hej tam w południowo=-zachodniej Polsce poszukajcie coś ( albo zorganizujcie) |
| | | | | |
| 2011-10-25, 20:22
2011-10-25, 18:25 - tytus napisał/-a:
ale teraz na poważnie, z dyskusji wyłania się zarys a w zasadzie monolit regulaminu, szkoda tylko, że zrobił go jakiś emigrant ( cholera jak ten kraj ma sie rozwijaC jak najlepsze jednostki emigrują?)
Nie będę już robił analizy, tylko jak równo to równo jak wiedźmy po 36(40) to jelenie też po 36 (40).
Sentyment sentymentem ale jak Cracovia to nie Rudawa, jak Rudawa to nie Cracovia, wtedy np wchodziłaby w grę Sobótka albo Kietrz Rohov ( raczej bo Sobótka za blisko terminowo Cracovi |
Tytus, ja nie uważam się za emigranta, tylko za czasowo przebywającego za granicami Polski. Wiem, że im dłużej się mieszka za granicą tym ciężej jest wrócić. Mimo wszystko planujemy powrót kiedy moja żona zrobi specjalizację i dzieci trochę podrosną, ale nie za bardzo, by nie zdążyły przesiąknąć wzorcami jakie nie koniecznie chcielibyśmy im przekazać. No ale życie pokaże jak będzie. Do Polski jest mi zawsze bliżej niż do Szwecji... A zwłaszcza do rodaków...
A czasem warto nabrać pewnych doświadczeń z po za naszego podwórka by te dobre przenieść na nasze własne. Mimo wszystkiego co sądzę o Szwedach i ich socjalistycznym ustroju, to sporo można się od nich nauczyć :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-26, 05:03
Moja propozycja Mistrzostw TEAMU
Grand Prix
W skład Mistrzostw winno być wskazanych maksymalnie 10 biegów i przyjętych do 15 listopada. Ja proponuję:
2 maratony (wiosenny i jesienny),
3 połóweczki ,
1 bieg na 15 km ,
3 dyszki,
1 bieg górski.
Dwie kategorie kobiet i dwie kategorie panów. Tu jestem zgodny i podzielam pogląd Kazia.
Punktacja.
Wygrywający poszczegółny bieg otrzymuje 1 punkt ,drugi dwa i tak aż do statniego zajętego miejsca . Ostatni zawodnik np. 30 miejsce - 30 puntków. Ten kto nie startuje otrzymuje 30 + 1 (puntky ostatniego +1).
Po każdym biegu zliczamy punkty.
Wygrywa ten Grnd Prix co osiągnie najmniej punktów. Wydaje mi się ,że będzie to bardzo prosty i zrozumiany regulamin.
Oczywiście każdy startujący staruje pod nazwą klubu MARATONYPOLSKIE.PL TEAM
Puchary tylko po zakónczeniu Mistrzostw TEAMU.
(W sumie 12)
Ja proponuję biegi:
Maratony - w Krakowie I w Poznaniu,
Połoweczki - w Sobótce ,Puck oraz Toruń 2011,
15 km (może być kołobrzeg),
10km - Bielsko Biała ,Gdynia ,Gniezno,
Górski bieg - brak propozycji.
Wskazanie biegów winni mieć nasi szefowie in to oni w większym stopniu.
|
| | | | | |
| 2011-10-26, 06:32
2011-10-26, 05:03 - Leno-Blender napisał/-a:
Moja propozycja Mistrzostw TEAMU
Grand Prix
W skład Mistrzostw winno być wskazanych maksymalnie 10 biegów i przyjętych do 15 listopada. Ja proponuję:
2 maratony (wiosenny i jesienny),
3 połóweczki ,
1 bieg na 15 km ,
3 dyszki,
1 bieg górski.
Dwie kategorie kobiet i dwie kategorie panów. Tu jestem zgodny i podzielam pogląd Kazia.
Punktacja.
Wygrywający poszczegółny bieg otrzymuje 1 punkt ,drugi dwa i tak aż do statniego zajętego miejsca . Ostatni zawodnik np. 30 miejsce - 30 puntków. Ten kto nie startuje otrzymuje 30 + 1 (puntky ostatniego +1).
Po każdym biegu zliczamy punkty.
Wygrywa ten Grnd Prix co osiągnie najmniej punktów. Wydaje mi się ,że będzie to bardzo prosty i zrozumiany regulamin.
Oczywiście każdy startujący staruje pod nazwą klubu MARATONYPOLSKIE.PL TEAM
Puchary tylko po zakónczeniu Mistrzostw TEAMU.
(W sumie 12)
Ja proponuję biegi:
Maratony - w Krakowie I w Poznaniu,
Połoweczki - w Sobótce ,Puck oraz Toruń 2011,
15 km (może być kołobrzeg),
10km - Bielsko Biała ,Gdynia ,Gniezno,
Górski bieg - brak propozycji.
Wskazanie biegów winni mieć nasi szefowie in to oni w większym stopniu.
|
Tak myślałem kolego Ryszardzie czytając Twój regulamin i propozycje biegów skojarzyłem że jesteś z północy Polski i się nie myliłem,stąd takie imprezy biegowe przez Ciebie wybrane,myślę że ździebko przesadziłeś.Może 95% biegów zorganizujmy na śląsku to kolego Ryszardzie raczej nie widzę Cię w tej klasyfikacji.Podzielasz też pogląd Kazika co do kat.czyli dwie kobiet i dwie mężczyzn a o ile pamięć mnie nie myli to Kazik zaproponował dwie kobiet i trzy mężczyzn.A teraz po nocnej zmianie idę spać,pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 07:37
2011-10-26, 05:03 - Leno-Blender napisał/-a:
Moja propozycja Mistrzostw TEAMU
Grand Prix
W skład Mistrzostw winno być wskazanych maksymalnie 10 biegów i przyjętych do 15 listopada. Ja proponuję:
2 maratony (wiosenny i jesienny),
3 połóweczki ,
1 bieg na 15 km ,
3 dyszki,
1 bieg górski.
Dwie kategorie kobiet i dwie kategorie panów. Tu jestem zgodny i podzielam pogląd Kazia.
Punktacja.
Wygrywający poszczegółny bieg otrzymuje 1 punkt ,drugi dwa i tak aż do statniego zajętego miejsca . Ostatni zawodnik np. 30 miejsce - 30 puntków. Ten kto nie startuje otrzymuje 30 + 1 (puntky ostatniego +1).
Po każdym biegu zliczamy punkty.
Wygrywa ten Grnd Prix co osiągnie najmniej punktów. Wydaje mi się ,że będzie to bardzo prosty i zrozumiany regulamin.
Oczywiście każdy startujący staruje pod nazwą klubu MARATONYPOLSKIE.PL TEAM
Puchary tylko po zakónczeniu Mistrzostw TEAMU.
(W sumie 12)
Ja proponuję biegi:
Maratony - w Krakowie I w Poznaniu,
Połoweczki - w Sobótce ,Puck oraz Toruń 2011,
15 km (może być kołobrzeg),
10km - Bielsko Biała ,Gdynia ,Gniezno,
Górski bieg - brak propozycji.
Wskazanie biegów winni mieć nasi szefowie in to oni w większym stopniu.
|
Piękny regulamin. Jestem za i to jest mój ostatni głos w tej dyskusji. Jeśli dojdzie do głosowania to mój głos jest dla Leno. Tylko piętnacha mogłaby być w środku Polski. Jest jedna i fajnie by było żeby każdy miał blisko. Lub podobnie daleko. :)) A górski może Cross na Górze św. Anny? :D Podobno górski tylko z nazwy ale prosty nie jest. :) |
| | | | | |
| 2011-10-26, 07:49
2011-10-26, 07:37 - Truskawa napisał/-a:
Piękny regulamin. Jestem za i to jest mój ostatni głos w tej dyskusji. Jeśli dojdzie do głosowania to mój głos jest dla Leno. Tylko piętnacha mogłaby być w środku Polski. Jest jedna i fajnie by było żeby każdy miał blisko. Lub podobnie daleko. :)) A górski może Cross na Górze św. Anny? :D Podobno górski tylko z nazwy ale prosty nie jest. :) |
To GP MaratonówPolskich.Pl TEAM, a na poszczególnych dystansach nie będzie mistrzów?
Np. Oto idą Mistrzowie MaratonówPolskich.PL TEAM na 10 km Izabela Weisman i Lenkiewicz Ryszard, jak to pięknie brzmi ! |
| | | | | |
| 2011-10-26, 11:05
2011-10-26, 07:49 - Henryk W. napisał/-a:
To GP MaratonówPolskich.Pl TEAM, a na poszczególnych dystansach nie będzie mistrzów?
Np. Oto idą Mistrzowie MaratonówPolskich.PL TEAM na 10 km Izabela Weisman i Lenkiewicz Ryszard, jak to pięknie brzmi ! |
Nie, Heniu, nie będzie.
Będzie po prostu Mistrz Maratonów Polskich A.D. 2012 - Zenon Pompka (na przykład). |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-26, 13:18 kilka słów komentarza
Pozwolę się odnieść do propozycji Tomka.
do pkt 4. Tu nie chodzi o nazewnictwo, a taki podział na kategorie by szanse były teoretycznie równe.
Wydolność organizmu 20 latka, a 40 latka są bardzo różne. I im człowiek starszy to wydolność maleje. To jest udowodnione naukowo. Dlatego nawet w MŚ weteranów robią klasyfikacje od 35 lat.
do pkt 5. Umawialiśmy się w Poznaniu na 2 maratony,2półmaratony,2 dychy i 1 bieg górski i co zmiana decyzji ??
od pkt 7 Jaka preferencja. Tylko bezpośrednia rywalizacja ma jakikolwiek sens. Bo wyobraźcie sobie że PZLA ustala że do mistrzostw polski w maratonie zalicza biegi rozegrane gdziekolwiek na świecie, w terminie od kwietnia do października, atest nie ważny bo wystarczy deklaracja organizatora. A na koniec roku rozda puchary i medale. To jest sportowa rywalizacja??
do pkt 10. Powinien być liczony czas z najlepszego biegu uzyskanego w czasie (patrz pkt 6). I nie zgłoszenie do koordynatora, a zapis w wizytówce członka Teamu. Zmobilizuje to naszych członków do prowadzenia rzetelnie swoich wizytówek. A koordynatorowi będzie łatwiej o weryfikacje, bo wystarczy, że wejdzie w wizytówkę Teamowicza i wie wszystko.(pod warunkiem, że będzie uzupełniona).
do pkt 12. To jest trudne do zaakceptowania, bo klasyfikacja na zawodach jest wg czasu, a nie miejsc. I startuje się po to by mieć jak najlepszy czas, a miejsce jest tylko wykładnią uzyskanego czasu.
Dla przykładu; X biegł w Berlinie uzyskał 3:54:48 zajął 12734 miejsce na 30709 startujących (41.46%)
Y biegł w Dębnie uzyskał 3:54:42 zajął 371 miejsce na 500 startujących (74,2%).
To co X wygrał mając gorszy czas ??? Bzdura.
Drugi przykład; A – Rzym czas - 4:15:45 m. 7330 na 12614 (58,11%),
B - Dębno czas 4:00:04 m.475 na 806 ( 58,93%). Też wygrywa te co ma gorszy czas ??
A co do warunków, o których pisze Tomek cyt.” Osobiście taki sposób porwania uważam za najbardziej sprawiedliwy, bo warunki na trasie każdego biegu wszyscy jego uczestnicy mają takie same i to właśnie będziemy porównywać.” Nie rozumie o jakich warunkach pisze ? Każdy bieg jest inny, inny profil trasy, inna pogoda, inna nawierzchnia itp.
do pkt 13 Jeżeli ustalamy kategorie to musimy je liczyć bez względu na to jaki reg. robi, org. biegu. Nie jest to trudne, ale wymaga trochę pracy. Ale jest wykonalne.
Od pkt 14. Nie bardzo to rozumie. Nie powinno być takiej preferencji, tylko to czy startujesz, jako MaratonyPolskie PL TEAM czy nie. Takie jest moje zdanie. Bo zawsze się zdarzy, że ktoś nie będzie mógł wystartować. Takie jest życie. A życie to ciągle wybory.
Od pkt 15. Tego to już całkowicie nie rozumie.
Uważałem pisząc swój reg. że powinien być krótki, prosty przejrzysty zrozumiały dla wszystkich, nieskomplikowany i nie biurokratyczny. Przyznam czytałem ten Tomka kilka razy i nie bardzo rozumie sensu pewnych punktów tego regulaminu. Może się mylę ,ale jest to regulamin dla zawodnika który przygotuje się i wystartuje w jednym maratonie, półmaratonie czy dyszce, po drodze zaliczając „bieg preferencyjny”. A co z pozostałymi biegami. Nikt mnie nie przekona że wystartuje więcej Teamowiczów. Sensem jakiejkolwiek rywalizacji, jest wspólny udział w tym samym przedsięwzięciu.
W zabawie również. Nie wyobrażam sobie wspólnej integracji oddzielnie. (jedni w Rzymie, a drudzy w Krakowie). Jeszcze raz powtórzę mój pogląd. Tylko bezpośrednia rywalizacja, a co za tym idzie i wspólna integracja ma jakiejkolwiek sens rozwoju wspólnoty grupy MaratonyPolskie.PL Team
|
| | | | | |
| 2011-10-26, 13:31
2011-10-25, 15:08 - tdrapella napisał/-a:
No w sumie jasne, bo im więcej kategorii tym większe szanse na sukces. Ale to już jest myślę bardziej pytanie do admina, bo jeśli nagrody mają być aż tak cenne jak wspominała Gaba (roczna opieka trenerska) to trzeba postawić pytanie temu co tą zabawę sponsoruje... Tak mi się wydaje.
Osobiście boję się zbyt dużego rozdrobnienia, a co za tym idzie mniejszej konkurencji. Z drugiej zaś strony może więcej będzie chciało się w to bawić.
Co do nazw kategori to jestem jak najbardziej otwarty. Ja mogę się ścigać nawet w kategorii smarkaczy czy gołowąsów :) A dla starszych proponuję kategorię pierników :) |
patrz mój komentarz powyżej.Nie chodzi tu o to czy większa szansa na sukces, a o to by poszerzyć ofertę,by więcej nas startowało i szanse się wyrównywały.Wierz mi,robiłem biegi w formule GP (nie sam oczywiście) i jak 50latek widział że jest w jednej kat. razem z 20 latkami to po prostu na kolejne zawody(etapy) rywalizacji nie przychodził. I nie chodzi też o rozdrabnianie,tylko o prosty rzeczowy i nieskomplikowany regulamin |
| | | | | |
| 2011-10-26, 13:38
Co do miejsca rozgrywania biegów ? W następnych latach może być i Sobótka i Kietrz i Warszaw itd tylko warunek - muszą nas tam chcieć. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 14:21
2011-10-26, 06:32 - bobparis napisał/-a:
Tak myślałem kolego Ryszardzie czytając Twój regulamin i propozycje biegów skojarzyłem że jesteś z północy Polski i się nie myliłem,stąd takie imprezy biegowe przez Ciebie wybrane,myślę że ździebko przesadziłeś.Może 95% biegów zorganizujmy na śląsku to kolego Ryszardzie raczej nie widzę Cię w tej klasyfikacji.Podzielasz też pogląd Kazika co do kat.czyli dwie kobiet i dwie mężczyzn a o ile pamięć mnie nie myli to Kazik zaproponował dwie kobiet i trzy mężczyzn.A teraz po nocnej zmianie idę spać,pozdrawiam. |
miejsce dla mnie nie ma znczenia ja jezdżę wszędzie. Byłem w zakopcu w Sobótce w Krakowie , Wreocławiu w Dębnie Rudawie . Należy dobrac tak aby biegi były rozłozone w całym kraju. Ja nie mam z tym problemu . A nawet tam gdzie jeszcze mnie nie było. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 14:54
2011-10-26, 13:18 - KKFM napisał/-a:
Pozwolę się odnieść do propozycji Tomka.
do pkt 4. Tu nie chodzi o nazewnictwo, a taki podział na kategorie by szanse były teoretycznie równe.
Wydolność organizmu 20 latka, a 40 latka są bardzo różne. I im człowiek starszy to wydolność maleje. To jest udowodnione naukowo. Dlatego nawet w MŚ weteranów robią klasyfikacje od 35 lat.
do pkt 5. Umawialiśmy się w Poznaniu na 2 maratony,2półmaratony,2 dychy i 1 bieg górski i co zmiana decyzji ??
od pkt 7 Jaka preferencja. Tylko bezpośrednia rywalizacja ma jakikolwiek sens. Bo wyobraźcie sobie że PZLA ustala że do mistrzostw polski w maratonie zalicza biegi rozegrane gdziekolwiek na świecie, w terminie od kwietnia do października, atest nie ważny bo wystarczy deklaracja organizatora. A na koniec roku rozda puchary i medale. To jest sportowa rywalizacja??
do pkt 10. Powinien być liczony czas z najlepszego biegu uzyskanego w czasie (patrz pkt 6). I nie zgłoszenie do koordynatora, a zapis w wizytówce członka Teamu. Zmobilizuje to naszych członków do prowadzenia rzetelnie swoich wizytówek. A koordynatorowi będzie łatwiej o weryfikacje, bo wystarczy, że wejdzie w wizytówkę Teamowicza i wie wszystko.(pod warunkiem, że będzie uzupełniona).
do pkt 12. To jest trudne do zaakceptowania, bo klasyfikacja na zawodach jest wg czasu, a nie miejsc. I startuje się po to by mieć jak najlepszy czas, a miejsce jest tylko wykładnią uzyskanego czasu.
Dla przykładu; X biegł w Berlinie uzyskał 3:54:48 zajął 12734 miejsce na 30709 startujących (41.46%)
Y biegł w Dębnie uzyskał 3:54:42 zajął 371 miejsce na 500 startujących (74,2%).
To co X wygrał mając gorszy czas ??? Bzdura.
Drugi przykład; A – Rzym czas - 4:15:45 m. 7330 na 12614 (58,11%),
B - Dębno czas 4:00:04 m.475 na 806 ( 58,93%). Też wygrywa te co ma gorszy czas ??
A co do warunków, o których pisze Tomek cyt.” Osobiście taki sposób porwania uważam za najbardziej sprawiedliwy, bo warunki na trasie każdego biegu wszyscy jego uczestnicy mają takie same i to właśnie będziemy porównywać.” Nie rozumie o jakich warunkach pisze ? Każdy bieg jest inny, inny profil trasy, inna pogoda, inna nawierzchnia itp.
do pkt 13 Jeżeli ustalamy kategorie to musimy je liczyć bez względu na to jaki reg. robi, org. biegu. Nie jest to trudne, ale wymaga trochę pracy. Ale jest wykonalne.
Od pkt 14. Nie bardzo to rozumie. Nie powinno być takiej preferencji, tylko to czy startujesz, jako MaratonyPolskie PL TEAM czy nie. Takie jest moje zdanie. Bo zawsze się zdarzy, że ktoś nie będzie mógł wystartować. Takie jest życie. A życie to ciągle wybory.
Od pkt 15. Tego to już całkowicie nie rozumie.
Uważałem pisząc swój reg. że powinien być krótki, prosty przejrzysty zrozumiały dla wszystkich, nieskomplikowany i nie biurokratyczny. Przyznam czytałem ten Tomka kilka razy i nie bardzo rozumie sensu pewnych punktów tego regulaminu. Może się mylę ,ale jest to regulamin dla zawodnika który przygotuje się i wystartuje w jednym maratonie, półmaratonie czy dyszce, po drodze zaliczając „bieg preferencyjny”. A co z pozostałymi biegami. Nikt mnie nie przekona że wystartuje więcej Teamowiczów. Sensem jakiejkolwiek rywalizacji, jest wspólny udział w tym samym przedsięwzięciu.
W zabawie również. Nie wyobrażam sobie wspólnej integracji oddzielnie. (jedni w Rzymie, a drudzy w Krakowie). Jeszcze raz powtórzę mój pogląd. Tylko bezpośrednia rywalizacja, a co za tym idzie i wspólna integracja ma jakiejkolwiek sens rozwoju wspólnoty grupy MaratonyPolskie.PL Team
|
Kaziu, ja się z Tobę zgadzam, że najlepsze i najsprawiedliwsze porównanie czegokolwiek mamy tylko w przypadku bezpośredniej rywalicazji. Nie mniej jednak w moim przekonaniu zamknięta formuła GP sprawdza się w granicach jednego województwa, czy miasta jak GP Poznania, Warszawy czy Gdyni. Jest GP w bioegach górskich, ale góry mamy raczej tylko na południu. W naszym przypadku już są zastrzeżenia, że za dużo biegów na południu czy na północy. Jesli nawet na pojedyńcze biegi nie przyjeżdżało nas tyle by obcadzić podium we wszystkich kategoriach to nie wierzę, aby frekfencja była większa w przypadku cyklu 6 czy 7 biegów.
Dlatego będę się opowiadał za formułą otwartą, ale nadal z naciskiem na to by się spotykać. Taka była moja idea.
Co do porównywania biegów, to sam już to napisałem, że w tej formule Dębno będzie kiepskim wyborem, bo ma limit 5h a nie 6h jak w innych biegach i najczęściej są tam też mistrzostwa Polski w maratonie.
Oczywiście możemy porównywać tylko najlepsze wyniki z danej częsci sezonu. To z kolei nie da szans osobom które dajmy na to pojadą na maraton w Nowym Yorku, czy Maraton Karkonoski, a będzie preferować tylko trasy takie jak Berlin, Poznań, Boston. Ale racja, że nie będzie wtedy dyskusji. Wygra ten, kto będzie miał najlepsze czasy na tych dystansach, tak jak proponuje Wiesiu.
Rozumiem twoje zastrzeżenia do podziału kategori, ale ich ilość uzależniałbym od funduszy jakimi dysponować będziemy, jeśli nagrody dla zwycięzców mają być tak cenne.
Kategorie skopiowałem z propozycji Wiesia. Jak dla mnie może ich być więcej tylko zobaczmy ile mamy w teamie osób i ile w zamkniętej formule będzie ze sobą rywalizować? Bo jak dla mnie to powinno być minimum 10 osób w każdej kategorii.
A punkty przyznawane za wpisanie nazwy MaratonyPolskie.PL czy nie uważam za nie trafione, złaszcza, że sam już pisałeś o problemach związanych z przynależnością do innych klubów.
Biegi preferowane, czy zmieniając nazwę premiowane wymyśliłem po to by zachęcać do większej integracji TEAM"owiczów. A wiem, że sporo osób lubi się przy okazji pobawić i na biegi takie jak półmaratom Mikołajów czy ten w Rudawie sporo osób przyjeżdża ze względów towarzyskich, a nie stricte biegowych. Więc nie chciałem nikogo zmuszać do ścigania się kosztem integracji, a mimo wszystko zachęcać do spotykania się nie tylko by bić rekordy na trasach, bo też i to mamy wpisane w naszym statucie. Ale jak ktoś się chce ścigać to proszę bardzo. I temu właśnie służy zapis punktu 15. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-26, 15:16
2011-10-26, 05:03 - Leno-Blender napisał/-a:
Moja propozycja Mistrzostw TEAMU
Grand Prix
W skład Mistrzostw winno być wskazanych maksymalnie 10 biegów i przyjętych do 15 listopada. Ja proponuję:
2 maratony (wiosenny i jesienny),
3 połóweczki ,
1 bieg na 15 km ,
3 dyszki,
1 bieg górski.
Dwie kategorie kobiet i dwie kategorie panów. Tu jestem zgodny i podzielam pogląd Kazia.
Punktacja.
Wygrywający poszczegółny bieg otrzymuje 1 punkt ,drugi dwa i tak aż do statniego zajętego miejsca . Ostatni zawodnik np. 30 miejsce - 30 puntków. Ten kto nie startuje otrzymuje 30 + 1 (puntky ostatniego +1).
Po każdym biegu zliczamy punkty.
Wygrywa ten Grnd Prix co osiągnie najmniej punktów. Wydaje mi się ,że będzie to bardzo prosty i zrozumiany regulamin.
Oczywiście każdy startujący staruje pod nazwą klubu MARATONYPOLSKIE.PL TEAM
Puchary tylko po zakónczeniu Mistrzostw TEAMU.
(W sumie 12)
Ja proponuję biegi:
Maratony - w Krakowie I w Poznaniu,
Połoweczki - w Sobótce ,Puck oraz Toruń 2011,
15 km (może być kołobrzeg),
10km - Bielsko Biała ,Gdynia ,Gniezno,
Górski bieg - brak propozycji.
Wskazanie biegów winni mieć nasi szefowie in to oni w większym stopniu.
|
Podoba mi się w tej propozycji sposób przyznawania punktów. Jednak jestem za rozwiązaniem otwartej formuły, by jak najwięcej TEAM"owiczów mogło wziąć w neij udział. Ten sposób punktacji możnaby zastosować skutecznie w mojej propozycji |
| | | | | |
| 2011-10-26, 15:34 propozycja poprawki do mojego regulaminu
Po przemyśleniu zastrzeżeń Kazika zrobiłem jeszcze jedno porównanie. W Poznaniu nasz kolega Piotr Kotowski złamał 3h i z wynikiem 2:59:51 zajął 107 miejsce na 4149 facetów. Jego procentowy wynik to 2,57%. W Warszawie z takim samym czasem miałby procentowy wynik dużo lepszy bo 1,8%, a aby miał 2,57% w Warszawie wystarczyłoby mu pobiec w czasie 3:05. Bez względów na warunki to uważam, że to za duża różnica i że spokojnie by taki czas zrobił więc formuła jest wadliwa i może budzić zbyt duże emocje podczas naszej zabawy. A to jednak tylko zabawa. Więc proponuję zmienić procentowe porównywanie na najlepszy wynik w danej części sezonu tak jak proponował Wiesiu, z punktacją malejącą wg pomysłu Ryśka, pozostawiając biegi preferowane z dodatkowymi (w tym przypadku ujemnymi) punktami za uczestnictwo w nich, mając na celu intergowanie TEAM"u.
Co wy na to? |
| | | | | |
| 2011-10-26, 16:11
2011-10-26, 14:21 - Leno-Blender napisał/-a:
miejsce dla mnie nie ma znczenia ja jezdżę wszędzie. Byłem w zakopcu w Sobótce w Krakowie , Wreocławiu w Dębnie Rudawie . Należy dobrac tak aby biegi były rozłozone w całym kraju. Ja nie mam z tym problemu . A nawet tam gdzie jeszcze mnie nie było. |
Ja też byłem w wielu miejscach w Polsce i w Europie,startując w ponad trzystu imprezach biegowych.Też bym chciał jeszcze być w miejscach gdzie jeszcze nie byłem,ale z pewnością nie mam tyle czasu co Ty(chyba masz już emeryturę?),ja pracuję na trzy zmiany,a co do wyjazdów na biegi w tak dalekie strony wiąże się z kosztami przejazdu i koszt za startowe,niestety coraz więcej kasy szarpią co niektórzy za biegi.A miał to być najtańszy sport. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 16:27
2011-10-26, 16:11 - bobparis napisał/-a:
Ja też byłem w wielu miejscach w Polsce i w Europie,startując w ponad trzystu imprezach biegowych.Też bym chciał jeszcze być w miejscach gdzie jeszcze nie byłem,ale z pewnością nie mam tyle czasu co Ty(chyba masz już emeryturę?),ja pracuję na trzy zmiany,a co do wyjazdów na biegi w tak dalekie strony wiąże się z kosztami przejazdu i koszt za startowe,niestety coraz więcej kasy szarpią co niektórzy za biegi.A miał to być najtańszy sport. |
dlatego właśnie formuła formuła otwarta, a nie zamknięta :) I startować możesz gdzie chcesz i kiedy chcesz |
| | | | | |
| 2011-10-26, 17:09
2011-10-26, 16:27 - tdrapella napisał/-a:
dlatego właśnie formuła formuła otwarta, a nie zamknięta :) I startować możesz gdzie chcesz i kiedy chcesz |
Formuła zawodów ma być otwarta dla wszystkich bezpośrednia natym samym odcinku i w porównywalnych warunkach bo po takie zawody na odległość. Gdzie występują rózne otoczenia i różny kilmat. I tak topoco olimpiady są w jednym miejscu i ojednym czasie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-26, 18:15
2011-10-26, 15:34 - tdrapella napisał/-a:
Po przemyśleniu zastrzeżeń Kazika zrobiłem jeszcze jedno porównanie. W Poznaniu nasz kolega Piotr Kotowski złamał 3h i z wynikiem 2:59:51 zajął 107 miejsce na 4149 facetów. Jego procentowy wynik to 2,57%. W Warszawie z takim samym czasem miałby procentowy wynik dużo lepszy bo 1,8%, a aby miał 2,57% w Warszawie wystarczyłoby mu pobiec w czasie 3:05. Bez względów na warunki to uważam, że to za duża różnica i że spokojnie by taki czas zrobił więc formuła jest wadliwa i może budzić zbyt duże emocje podczas naszej zabawy. A to jednak tylko zabawa. Więc proponuję zmienić procentowe porównywanie na najlepszy wynik w danej części sezonu tak jak proponował Wiesiu, z punktacją malejącą wg pomysłu Ryśka, pozostawiając biegi preferowane z dodatkowymi (w tym przypadku ujemnymi) punktami za uczestnictwo w nich, mając na celu intergowanie TEAM"u.
Co wy na to? |
A może zamiast procentów lub punktacji po prostu sumować czasy uzgodnionych biegów. Punktacja też jest niesprawiedliwa, tak jak procenty. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 18:25
2011-10-26, 16:11 - bobparis napisał/-a:
Ja też byłem w wielu miejscach w Polsce i w Europie,startując w ponad trzystu imprezach biegowych.Też bym chciał jeszcze być w miejscach gdzie jeszcze nie byłem,ale z pewnością nie mam tyle czasu co Ty(chyba masz już emeryturę?),ja pracuję na trzy zmiany,a co do wyjazdów na biegi w tak dalekie strony wiąże się z kosztami przejazdu i koszt za startowe,niestety coraz więcej kasy szarpią co niektórzy za biegi.A miał to być najtańszy sport. |
Nie jestem na emeryturze wrecz przeciwnie pracuję w dwóch miejscach ,ale daję radę tam gdzie pragnę pojechać to jadę no może tak to jest narazie. Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2011-10-26, 18:50 uwagi do uwag !!
2011-10-26, 13:18 - KKFM napisał/-a:
Pozwolę się odnieść do propozycji Tomka.
do pkt 4. Tu nie chodzi o nazewnictwo, a taki podział na kategorie by szanse były teoretycznie równe.
Wydolność organizmu 20 latka, a 40 latka są bardzo różne. I im człowiek starszy to wydolność maleje. To jest udowodnione naukowo. Dlatego nawet w MŚ weteranów robią klasyfikacje od 35 lat.
do pkt 5. Umawialiśmy się w Poznaniu na 2 maratony,2półmaratony,2 dychy i 1 bieg górski i co zmiana decyzji ??
od pkt 7 Jaka preferencja. Tylko bezpośrednia rywalizacja ma jakikolwiek sens. Bo wyobraźcie sobie że PZLA ustala że do mistrzostw polski w maratonie zalicza biegi rozegrane gdziekolwiek na świecie, w terminie od kwietnia do października, atest nie ważny bo wystarczy deklaracja organizatora. A na koniec roku rozda puchary i medale. To jest sportowa rywalizacja??
do pkt 10. Powinien być liczony czas z najlepszego biegu uzyskanego w czasie (patrz pkt 6). I nie zgłoszenie do koordynatora, a zapis w wizytówce członka Teamu. Zmobilizuje to naszych członków do prowadzenia rzetelnie swoich wizytówek. A koordynatorowi będzie łatwiej o weryfikacje, bo wystarczy, że wejdzie w wizytówkę Teamowicza i wie wszystko.(pod warunkiem, że będzie uzupełniona).
do pkt 12. To jest trudne do zaakceptowania, bo klasyfikacja na zawodach jest wg czasu, a nie miejsc. I startuje się po to by mieć jak najlepszy czas, a miejsce jest tylko wykładnią uzyskanego czasu.
Dla przykładu; X biegł w Berlinie uzyskał 3:54:48 zajął 12734 miejsce na 30709 startujących (41.46%)
Y biegł w Dębnie uzyskał 3:54:42 zajął 371 miejsce na 500 startujących (74,2%).
To co X wygrał mając gorszy czas ??? Bzdura.
Drugi przykład; A – Rzym czas - 4:15:45 m. 7330 na 12614 (58,11%),
B - Dębno czas 4:00:04 m.475 na 806 ( 58,93%). Też wygrywa te co ma gorszy czas ??
A co do warunków, o których pisze Tomek cyt.” Osobiście taki sposób porwania uważam za najbardziej sprawiedliwy, bo warunki na trasie każdego biegu wszyscy jego uczestnicy mają takie same i to właśnie będziemy porównywać.” Nie rozumie o jakich warunkach pisze ? Każdy bieg jest inny, inny profil trasy, inna pogoda, inna nawierzchnia itp.
do pkt 13 Jeżeli ustalamy kategorie to musimy je liczyć bez względu na to jaki reg. robi, org. biegu. Nie jest to trudne, ale wymaga trochę pracy. Ale jest wykonalne.
Od pkt 14. Nie bardzo to rozumie. Nie powinno być takiej preferencji, tylko to czy startujesz, jako MaratonyPolskie PL TEAM czy nie. Takie jest moje zdanie. Bo zawsze się zdarzy, że ktoś nie będzie mógł wystartować. Takie jest życie. A życie to ciągle wybory.
Od pkt 15. Tego to już całkowicie nie rozumie.
Uważałem pisząc swój reg. że powinien być krótki, prosty przejrzysty zrozumiały dla wszystkich, nieskomplikowany i nie biurokratyczny. Przyznam czytałem ten Tomka kilka razy i nie bardzo rozumie sensu pewnych punktów tego regulaminu. Może się mylę ,ale jest to regulamin dla zawodnika który przygotuje się i wystartuje w jednym maratonie, półmaratonie czy dyszce, po drodze zaliczając „bieg preferencyjny”. A co z pozostałymi biegami. Nikt mnie nie przekona że wystartuje więcej Teamowiczów. Sensem jakiejkolwiek rywalizacji, jest wspólny udział w tym samym przedsięwzięciu.
W zabawie również. Nie wyobrażam sobie wspólnej integracji oddzielnie. (jedni w Rzymie, a drudzy w Krakowie). Jeszcze raz powtórzę mój pogląd. Tylko bezpośrednia rywalizacja, a co za tym idzie i wspólna integracja ma jakiejkolwiek sens rozwoju wspólnoty grupy MaratonyPolskie.PL Team
|
Powiem tak, nie przeczytaliście z uwagą i zrozumieniem moich uwag. Dalej brniecie w pojedynki korespondencyjne,liczenie procentów. Przecież policzyłem i udowodniłem że nie można robić procentowo, bo ten co ma gorszy czas, ale startuje w liczniejszym biegu wygrywa. To absurd.
Nie można proponować rozwiązań tylko dla tego że "tak uważam". Trzeba sięgnąć do wyników z poprzednich biegów, policzyć,zobaczyć ilu startowało zawodników w danych zawodach. Ilu z was to zrobiło do tej pory (26.10.2011 godz.18:45)???
Mam wrażenie, po tej dyskusji, że nikt.
Nie bierzecie też pod uwagę zdania, możliwości i akceptacji Admina do swoich pomysłów. Ustalamy coś na spotkaniu w Poznaniu, a tydzień później robimy rozpierduchę. To wolę już poprzednia formułę mistrzostw. Tak jak w mistrzostwach Polski nie mogą wystartować najlepsi, tak i w naszych mistrzostwach nie wystartują wszyscy. Czy mieliście jakieś złudzenia że jak się zmieni regulamin to zaraz wszyscy Teamowicze przyjadą na zawody ?? Życie to ciągłe wybory. Nikt i nic tego nie zmieni.
PS. Regulamin jaki Wam przedstawiłem jest pochodną regulaminów które funkcjonują w imprezach biegowych w Polsce.Wybrałem to co wydawało mi się jest najlepsze i do zaakceptowania przez Team. |
|
|
|
| |
|