|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | camel1989 (2011-09-08) | Ostatnio komentował | Bahuss81 (2017-04-24) | Aktywnosc | Komentowano 44 razy, czytano 709 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-09-08, 23:59 HMM
W STU PROCENTACH BEZSTRONNY. PO TYM JAK REHABILITANT POLECIŁ MI SKARPETKI I OCENIŁEM JE JAKO BARDZO DOBRE , ZAPROPONOWAŁ MI BYM BIEGAŁ Z LOGO FIRMY NA KOSZULCE W ZAMIAN ZA TO DOSTAJE SKARPETKI. POZA TYM NIE MAM NIC WIĘCEJ WSPÓLNEGO. A JAK MASZ WĄTPLIWOŚCI TO SPRAWDZ SAM .
|
| | | | | |
| 2011-09-09, 07:53
No to i ja wtrącę tu swoje trzy grosze : w grudniu 2010r zakupiłem skarpetki kompresacyjne tak zachwalanej firmy "Cep",nie powiem są całkiem niezłe, tylko ta cena . W czerwcu tego roku zaproponowano mi skarpetki kompresacyjne firmy "and24" (www.and24.pl ) o połowę tańsze i dla zaspokojenia swojej ciekawości ( próżności ) zakupiłem to "cudo" . Co się okazało - nie odbiegają w niczym tak zachwalanym "Cepom" . Wniosek -nie wszystko złoto co się świeci. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-09-09, 12:56
Ja biegam w skarpetach firmy CWX, nie dlatego, że lepsze, czy tam coś, ale nie mogłem się zdecydować czy chcę biegać z napisem CEP ? ;) |
| | | | | |
| 2011-10-13, 20:54
Mi kiedyś też świtał pomysł z zakupem tego typu skarpetek, ale doszedłem do wniosku, że nie biegam, aż tak dużo by zajechać swoje łydki w czasie treningu, ale regeneracyjna wersja mogła by być ciekawa.
Druga rzecz, która powstrzymywała mnie od zakupu to dylemat koloru - białe (trudne w utrzymaniu bieli), czarne (jakoś mało apetyczne) - niby pozorny problem a jest:).
Trzecia rzecz to cena, ale jeśli ktoś faktycznie odczuwa problemy i łapie jakieś kontuzje to chyba warto wydać, chociaż tak jak kolega napisał powyżej - śmiesznie "tanio" to bieganie nas wynosi:)
Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2011-10-13, 21:03
2011-09-08, 23:59 - daniel7878 napisał/-a:
W STU PROCENTACH BEZSTRONNY. PO TYM JAK REHABILITANT POLECIŁ MI SKARPETKI I OCENIŁEM JE JAKO BARDZO DOBRE , ZAPROPONOWAŁ MI BYM BIEGAŁ Z LOGO FIRMY NA KOSZULCE W ZAMIAN ZA TO DOSTAJE SKARPETKI. POZA TYM NIE MAM NIC WIĘCEJ WSPÓLNEGO. A JAK MASZ WĄTPLIWOŚCI TO SPRAWDZ SAM .
|
Hehehe. Skomentuję to tak - osobie promującej jedną markę nie wypada krytykować innej osoby, promującej inną markę, za to, że promuje :-) |
| | | | | |
| 2011-10-13, 21:12
Przydałby się model w kolorze "cielistym" bądź przezroczyste :D |
| | | | | |
| 2011-10-13, 21:24
2011-10-13, 21:12 - emilpe napisał/-a:
Przydałby się model w kolorze "cielistym" bądź przezroczyste :D |
Oooo jest myśl :) tzw. ciałowe:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-13, 22:17
Polecam zatem zielone albo różowe ;) Dla każdego coś miłego:) |
| | | | | |
| 2011-10-13, 23:36
ściema tak samo jak inne wynalazki w stylu "poprawisz swoją wydolność dzięki plastrom", dziwię się Piotrek że Ty wytrawny gracz dajesz się na to nabrać no chyba że CI płacą
nikt z top elity nie udowodnił pozytywnego skutku CEP
ot moda i tylko, ludzie uwierzcie, trening, praca, talent tylko to gwarantuje sukces a nie jakieś pseudo wynalazki, nie ma żadnych KONKRETNYCH dowodów że CEP w czymkolwiek pomagają |
| | | | | |
| 2011-10-14, 00:42
2011-10-13, 23:36 - Tomek Michałowski napisał/-a:
ściema tak samo jak inne wynalazki w stylu "poprawisz swoją wydolność dzięki plastrom", dziwię się Piotrek że Ty wytrawny gracz dajesz się na to nabrać no chyba że CI płacą
nikt z top elity nie udowodnił pozytywnego skutku CEP
ot moda i tylko, ludzie uwierzcie, trening, praca, talent tylko to gwarantuje sukces a nie jakieś pseudo wynalazki, nie ma żadnych KONKRETNYCH dowodów że CEP w czymkolwiek pomagają |
Zastanawiałem się jak skomentować Twój wpis , że CEP w czymkolwiek pomagają ,ale chyba tylko napiszę tak : powinieneś swój post zatytułować "Jest już późno , piszę bzdury" zwłaszcza jak się na czymś nie zna. |
| | | | | |
| 2011-10-14, 07:49
Az tak mocno bym Piortka nie atakowala. Po prostu pewnie dostal te skarpety w zamian za reklame.
Juz nie jeden taki artykul mielismy okazję sobie tutaj przeczytać.
Ja mam skarpety NB i szczerze mowiac cudów nie czuję ale faktycznie wg tekstu podobne inne niz CEPy nie dzialają ;-)
Tylko ze ja kupiłam, bo zawsze lubiłam kolanówki, a te przynajmniej nie spadają w czasie biegania :-)
Dla mnie dyskwalifikacja jest cena CEPow. Jak nie zobacze konkretnych dowodow na to, ze faktycznie maja takie dzialanie jak opisane w artykule to ich po prostu nie kupie i tyle.
A na imprezę to jednak w ponczoszkach sie zazwyczaj wybieram, więc ta wersja raczej dla panow :-) |
| | | | | |
| 2011-10-14, 08:21
Ja napisałem to, co myślę o CEP :) chyba, że miałbym kłamać, to mogę napisać, że to lipa, ściema, bzdura, nie pomagają, przeszkadzają, ciężko się je zakłada, mają bezsensowny napis CEP i są w ogóle ble.
Podobnie jak z plasterkami na nos. Niektórzy piszą, że to ściema, mi pomagają i na każdym starcie je zakładam, jak i na mocnym treningu.
Z butami, sznurówkami, czapeczkami, koszulkami oddychającymi itp. itd. jest tak samo. Jeden biega w bawełnie i sobie ją chwali inny neguje a kiedyś biegano 2:12 maraton a cały trening biegano w bawełnie... Jeden pije Vitargo i sobie je chwali, inny ma po nim rozwolnienie i pije tylko wodę :)
|
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-14, 09:58
ja kupiłem CEP"y we wrześniu przed maratonem Wrocławskim.
Przebiegłem Wrocław i Berlin i moje odczucia mozna ująć jednym słowem: rewelacja.
Wcześniej przebiegłem kilka maratonów bez skarpetek kompresyjnych i różnicę czuję dość znacząco.
|
| | | | | |
| 2011-10-14, 10:19
Podczas półmaratonu w Pile podeszłam do pana ze stoiska w\w marki skarpet,cena zwaliła mnie z nóg,ale postanowiłam podpytać się o więcej szczegółów. rozmowie doszłam do wniosku z (teściową tak teściowa tez jezdzi z synową)
że ma coś takiego w szafie z bielizną a co to takiego?!
to rajstopy i kolanówki które zakłada się po operacji żylaków
skład ten sam skład,tylko zastosowanie ich podczas treningów było by ciężko ale w domu po treningu polecam.
No cóż jeżeli chodzi o zakup samych rajstop- cena również zostawia wiele do życzenia. |
| | | | | |
| 2011-10-14, 11:00
2 lata temu miałam operowane żyły, po zabiegu, przez długi czas musiałam nosić taką specjalistyczną, kompresyjną pończochę, tyle że moja sięgała prawie po pachwinę. Potem, kiedy już przestałam ją nosić, nawet kilka miesięcy po zabiegu odczuwałam pewien dyskomfort podczas biegania, jazdy na rowerze, ale również długiego chodzenia czy stania. Noga mi cierpła, lekko pobolewała, no w każdym razie dziwne uczucie.
Kupiłam podkolanówki kompresyjne Nike. Umożliwiły mi bieganie i jazdę na rowerze bez bólu i w pełnym komforcie. Dodatkowo noszone po prostu w domu, czasem w pracy powodowały i nadal powodują, że nogi są "bardziej wypoczęte", łydki szybciej się regenerują. Jako osoba z problemami żylnymi powinnam wspomagać krążenie i mam wrażenie, że te podkolanówki naprawdę tak właśnie działają - pozytywnie. Po prostu to odczuwam, więc nie piszę tego, bo mi się coś wydaje, bo ktoś coś mówił...
Choć nie miałam okazji testować CEP-ów, myślę że mogą być lepsze od moich Nike. W dobrej kompresji istotne są 2 rzeczy: dopasowanie rozmiaru do obwodu kostki, łydki, podudzia, itp. oraz rozkład siły kompresji w samej podkolanówce (kompresja powinna być największa w okolicach kostek i zmniejszać się odpowiednio ku górze - tylko wtedy ma szansę wspomagać krążenie!!!). CEP-y z tego co wiem spełniają oba kryteria. Nike teoretycznie też, ale rozmiarówka nie jest zbyt mocno zróżnicowana.
CEP-y skutecznie odstraszają mnie ceną. Porównując ich cenę do tej, którą płaciłam za profesjonalne pończochy pooperacyjne różnica jest jednak spora... Zbyt dużo trzeba tu płacić za marketing, więc póki co CEP-ów nie kupię. Gdybym jednak nie liczyła się z pieniędzmi, to na 100% bym zanabyła.
A tym, którzy kompresję samą w sobie uważają za "chwyt marketingowy" mówię NIE !!! :-)) Wspomaganie krążenia kompresją jest dobre i to jest oczywista oczywistość.
|
| | | | | |
| 2011-10-14, 11:09
2011-10-14, 11:00 - Aga_mtb napisał/-a:
2 lata temu miałam operowane żyły, po zabiegu, przez długi czas musiałam nosić taką specjalistyczną, kompresyjną pończochę, tyle że moja sięgała prawie po pachwinę. Potem, kiedy już przestałam ją nosić, nawet kilka miesięcy po zabiegu odczuwałam pewien dyskomfort podczas biegania, jazdy na rowerze, ale również długiego chodzenia czy stania. Noga mi cierpła, lekko pobolewała, no w każdym razie dziwne uczucie.
Kupiłam podkolanówki kompresyjne Nike. Umożliwiły mi bieganie i jazdę na rowerze bez bólu i w pełnym komforcie. Dodatkowo noszone po prostu w domu, czasem w pracy powodowały i nadal powodują, że nogi są "bardziej wypoczęte", łydki szybciej się regenerują. Jako osoba z problemami żylnymi powinnam wspomagać krążenie i mam wrażenie, że te podkolanówki naprawdę tak właśnie działają - pozytywnie. Po prostu to odczuwam, więc nie piszę tego, bo mi się coś wydaje, bo ktoś coś mówił...
Choć nie miałam okazji testować CEP-ów, myślę że mogą być lepsze od moich Nike. W dobrej kompresji istotne są 2 rzeczy: dopasowanie rozmiaru do obwodu kostki, łydki, podudzia, itp. oraz rozkład siły kompresji w samej podkolanówce (kompresja powinna być największa w okolicach kostek i zmniejszać się odpowiednio ku górze - tylko wtedy ma szansę wspomagać krążenie!!!). CEP-y z tego co wiem spełniają oba kryteria. Nike teoretycznie też, ale rozmiarówka nie jest zbyt mocno zróżnicowana.
CEP-y skutecznie odstraszają mnie ceną. Porównując ich cenę do tej, którą płaciłam za profesjonalne pończochy pooperacyjne różnica jest jednak spora... Zbyt dużo trzeba tu płacić za marketing, więc póki co CEP-ów nie kupię. Gdybym jednak nie liczyła się z pieniędzmi, to na 100% bym zanabyła.
A tym, którzy kompresję samą w sobie uważają za "chwyt marketingowy" mówię NIE !!! :-)) Wspomaganie krążenia kompresją jest dobre i to jest oczywista oczywistość.
|
O, i takie wytlumaczenie juz do mnie trafia :-)
Jednak - tak jak Agnieszke - odstrasza mnie cena :-) |
| | | | | |
| 2011-10-14, 17:39
Ja w tym roku kupiłem w Bratysławie podczas półmaratonu skarpetki firmy moose i nie narzekam. Wypróbowałem je podczas tych zawodów chociaż miałem pewne obawy(pierwszy raz na nogach), ale zdały egzamin. Wydałem na nie ok. 65-70 zł, w Polsce cena wynosi ok. 90 zł. Prędzej biegałem w krótszych skarpetkach i często miałem problemy z łydkami(bardzo ponaciągane chociaż systematycznie się rozciągałem). Pewnie podejście psychologiczne ma również ważny aspekt ponieważ trochę wierzyłem, że są w stanie mi pomóc. |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-10-16, 22:10
A ja będę w mniejszości i nic dobrego nie powiem o CEPach. Kupiłem je w 2010r podczas expo przed MW. Skarpety dobrane przez sprzedawcę, czyli nie może być mowy o złym rozmiarze. Pierwsze wrażenie jak dla mnie to za mocny ucisk samej stopy i rozmyślanie czy nie byłoby lepiej kupić samych getrów. Z czasem coraz więcej niewiadomych wynikających z różnego rodzaju bólu od stopy po kolano w trakcie biegów w CEPach. Początkowo nie dopuszczałem myśli, że to wina skarpet. Kilka razy odkładałem je do szafy, ale po czasie znów próbowałem i znów ból. Ostatnio próbowałem robić podobne treningi w zwykłych skarpetach biegowych, a następny w CEPach i znów to samo, ból piszczeli, ból łydek, a co najgorsze to trening robiłem na bieżni i na łukach miałem dziwny niewład w prawej łydce, po prostu bałem się, że mogę stracić równowagę i przewrócić się. Po zakończonej serii skarpety zsunąłem na wysokość kostki i bez problemu dokończyłem trening. Mi te skarpety nie służą. |
| | | | | |
| 2011-10-16, 22:43 A może Rogelli
Niedługo biegam, bo właściwie od stycznia, ale mam doświadczenie co do skarpet kompresyjnych, gdyż mam zakrzepicę żył i by nie biegać w pończochach uciskowych bądź w podkolanówkach, kupiłem na próbę Mizuno. Kompresja super, nie odbiega nic od pończoch Pani Teresa II kompresji. Zaznaczę jeszcze, że u mnie to skarpeta nie tylko na starty, ale wszystkie treningi i tu już wyszła niedoróbka Mizuno, po 3 m-ach pięty sitko. Będąc w Decathlonie kupiłem Kalenji(kompresja słabsza), do nich miałem pecha. 2 razy spotkanie na treningu z psem (żona poszyła), ale przy ubieraniu przed maratonem war-im roztargała się jedna (nie ta szyta) i na maraton przeprosiłem Mizuno. Sumując mam w planie zimą kupić CEP-y, ale kto mi da jakąś gwarancje na wytrzymałość, zwłaszcza pięty. A może Rogelli. |
| | | | | |
| 2011-10-17, 09:08
@jackma
Twoje dolegliwości bólowe i dyskomfort mogą wynikać z czegoś innego. Możesz mieć np. niewydolność żylną. Polecam skonsultować się w wolnej chwili z lekarzem. Zdrowy człowiek definitywnie nie odczuwa takich rzeczy jak Ty opisałeś przy noszeniu odzieży kompresyjnej - z uciskiem "profilaktycznym". Tym bardziej nawet nie próbuj zakładać "getrów"/opasek.
Odzież kompresyjna NIE jest wskazana między innymi dla osób, z cukrzycą, miażdżycą itp. Także jeśli coś dziwnie się czułeś w CEPach czy jakichkolwiek innych kompresyjnych skarpetach to powinno Ci dać do myślenia i zachęcić do wizyty u specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
| |
|