| | | |
|
| 2011-04-12, 18:23
Z tego co jest na wynikach ten kolega nie ukończył w zeszłym roku maratonu więc w tym po prostu kontynuował. Stąd niechęć do kupowania nowego numeru skoro ten jest jeszcze nie zużyty |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:29
Byłem w Dębnie i robiłem fotki na trasie, właśnie je przeglądam przed udostępnieniem i widzę, że więcej osób ma numer z tamtego roku.... więc to może nie winna biegaczy? Tylko takie numery też wydawali organizatorzy? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:29
2011-04-12, 18:23 - dziesiatka napisał/-a:
Z tego co jest na wynikach ten kolega nie ukończył w zeszłym roku maratonu więc w tym po prostu kontynuował. Stąd niechęć do kupowania nowego numeru skoro ten jest jeszcze nie zużyty |
myśląc w ten sposób zawodnicy z tegorocznej edycji mogą przez dziesięć lat i więcej biegać na tych numerach, bo będą jeszcze dobre.... |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:33
2011-04-12, 18:29 - Mateusz.biega napisał/-a:
Byłem w Dębnie i robiłem fotki na trasie, właśnie je przeglądam przed udostępnieniem i widzę, że więcej osób ma numer z tamtego roku.... więc to może nie winna biegaczy? Tylko takie numery też wydawali organizatorzy? |
Mateusz w newsie jest lekki błąd, ubiegłoroczne numery były też wykorzystywane w tym roku-dot. zawodników którzy startowali w MP i tym samym mieli podwójny, przy czym jak widać na zdjęciach ktoś wpadł na pomysł żeby ten fakt wykorzystać.... |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:33 Prawo
Powinien ponieść karę dyscyplinarną np. zapłacić wysoki mandat lub być zdyskwalifikowanym na dlugi okres . |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:45
2011-04-12, 18:33 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Mateusz w newsie jest lekki błąd, ubiegłoroczne numery były też wykorzystywane w tym roku-dot. zawodników którzy startowali w MP i tym samym mieli podwójny, przy czym jak widać na zdjęciach ktoś wpadł na pomysł żeby ten fakt wykorzystać.... |
Dzięki za info, bo przeglądam zdjęcia i przeczytałem news i miałem zagadkę. Dlatego o tym napisałem by się moje wątpliwości wyjaśniły. |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 18:51 można się przed tym zabezpieczyć
Startowałem w biegach narciarskich w Biegu Piastów i w Izerskiej 50 koło Liberca i w obu biegach zawodnicy wchodząć na polanę startową są po prostu odhaczani przez obsługę, tak więc start bez numeru lub z zeszłorocznym jest trudniejszy lub niemożliwy, czyli można, ale czy to się opłaci? w Dębnie biegło kilkuset w Libercu prawie 5000 |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 19:40
przed startem w Dębnie było ogłoszone, że osoby bez numeru startowego będą zdejmowane z trasy,
więc jeżeli ktoś chciał "zaoszczędzić", to jakiś numer musiał przypiąć ;-) |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 19:58
2011-04-12, 19:40 - sxi555 napisał/-a:
przed startem w Dębnie było ogłoszone, że osoby bez numeru startowego będą zdejmowane z trasy,
więc jeżeli ktoś chciał "zaoszczędzić", to jakiś numer musiał przypiąć ;-) |
Okazja czyni złodzieja...Ja oczywiście jestem przeciw oszustom, ale spójrzmy na ten konkretny maraton trochę inaczej.
Mistrzostwa Polski, startuje mniej niż tysiąc biegaczy i biegaczek, organizatorzy ostrzegają ,że "osoby bez numeru bedą zdejmowane z trasy" (czyli liczą się z przypadkami oszustwa) trasa to trzy pętle i dopiero po wszystkim dzieki fotografom wyłapuje się oszustów ?
To jak maja poradzić sobie organizatorzy maratonów czy innych wielotysięcznych imprez?
Podajecie przykłady, że niektórzy sobie z tym radza, a ci co sobie nie radzą, to niech się uczą od lepszych i wyciągaja wnioski.
Co nie zmienia faktu, że wszyscy musimy(nawet czasem dla własnego bezpieczeństwa) pomóc orgom tępić takie przypadki. |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:05
Żadne koszty startowe nie usprawiedliwiają takiego zachowania. Mnie też nie stać na wszystkie biegi, zatem dokonuję selekcji i wszystko na temat. Mogę mieć osobiste pretensje co do zasadności takich opłat, ale to nie daje mi żadnego prawa do nieuczciwych praktyk.Słowo oszust, to mało powiedziane. Skoro problem tych "nieuczciwych" ma charakter rozwojowy, warto pomyśleć nad poprawieniem oznaczeń numerów startowych. Wychodzi bowiem na to, że nawet obsługa biegu, w ogólnym natłoku zawodników na mecie nie ma szans rozróżnić obecnie stosowanych numerów.
Oczywiście w ramach wrodzonej nienawiści do "takich wyrzutków społecznych", proponuję utworzenie galerii zdjęć w wysokiej rozdzielczości na stronach organizatorów biegu lub na innych ogólnie dostępnych stronach internetowych. Zero tolerancji. Dzisiaj oszust, jutro złodziej, a pojutrze...? |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:06 biegający oszust
A tak niewiele trzeba, wystarczy wzorem działaczy z Sobótki obok numeru wpisać "miejsce i datę" |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:15
2011-04-12, 18:23 - dziesiatka napisał/-a:
Z tego co jest na wynikach ten kolega nie ukończył w zeszłym roku maratonu więc w tym po prostu kontynuował. Stąd niechęć do kupowania nowego numeru skoro ten jest jeszcze nie zużyty |
Pobiegnij Maraton Dębno, a drugi otrzymasz gratis... ;)
A może tak było...? ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:16
2011-04-12, 19:40 - sxi555 napisał/-a:
przed startem w Dębnie było ogłoszone, że osoby bez numeru startowego będą zdejmowane z trasy,
więc jeżeli ktoś chciał "zaoszczędzić", to jakiś numer musiał przypiąć ;-) |
Przyczepiłby z Poznania to nie byłoby afery... nikt by się nie zorientował... ;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:23
Zaczyna się od biegania "na krzywy ryj", a kończy na tym, co mogłem dwukrotnie zaobserwować na zawodach PMnO (100km na orientację) - jedna osoba biegnie na punkt kontrolny z dwoma kartami kontrolnymi: swoją i kolegi. Kolega w tym czasie odpoczywa w krzakach.
Ale mnie to nie dziwi. Polacy są słusznie postrzegani jako naród z wysokim procentem drobnych oszustów. Na przykład ściąganie na klasówkach i egzaminach jest w Polsce normą, a osoba nie aprobująca takiego zachowania to kolaborant i kapuś. Po prostu wśród biegaczy odsetek oszustów jest taki sam jak wśród całego społeczeństwa, choć niektórym może się wydawać że biegacze są tacy fajni, ekologiczni, nowocześni i do przodu. A buraków nie brakuje. Smutne. |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 20:30
na gablotę go "tych klientów nie obsługujemy" :) tosz to chyba do Bydgoszczy będzie musiał jeździć ;) |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 21:36
Przykro,że wśród nas są tacy ludzie. Są i tacy,którzy przed biegiem dzwonią do organizatorów i mówią - cytat ,,przyjadę do Ciebie na bieg,jak dasz na paliwo i nie płacę oczywiście wpisowego,, - to jest dopiero żenada a tym ludziom niczego nie brakuje są po prostu pazerni!!! |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 22:01
2011-04-12, 20:23 - 100km napisał/-a:
Zaczyna się od biegania "na krzywy ryj", a kończy na tym, co mogłem dwukrotnie zaobserwować na zawodach PMnO (100km na orientację) - jedna osoba biegnie na punkt kontrolny z dwoma kartami kontrolnymi: swoją i kolegi. Kolega w tym czasie odpoczywa w krzakach.
Ale mnie to nie dziwi. Polacy są słusznie postrzegani jako naród z wysokim procentem drobnych oszustów. Na przykład ściąganie na klasówkach i egzaminach jest w Polsce normą, a osoba nie aprobująca takiego zachowania to kolaborant i kapuś. Po prostu wśród biegaczy odsetek oszustów jest taki sam jak wśród całego społeczeństwa, choć niektórym może się wydawać że biegacze są tacy fajni, ekologiczni, nowocześni i do przodu. A buraków nie brakuje. Smutne. |
Ja mam wrażenie, że "oszustwo" kombinowanie, załatwianie, lewizna mamy poprostu zakodowane przez pokolenia, gdzie wszyscy musieli kombinować by coś mieć. Ja z racji swojego wieku może niewiele pamiętam z tych czasów bezsensownego gnębienia ludzi, ale pamiętam jak jako 8 latek zabrany przez ojca do punktu GS stać w kolejce całą noc by kupić drugą tonę węgla na opał na zimę bo był przydział tylko tonę na osobę (tak zaraz powiecie ojciec uczył mnie oszustwa), czasy kiedy ojciec wracając z dniówki 3 godziny później niż normalnie przynióśł 3 żarówki bo akurat była dostawa na sklep, a w tym samym czasie inny toneli w luksusach. To nie jest usprawiedliwianie kogokolwiek, ale poprostu ciężko bedzie nam jako narodowi wykorzenić pewne przyzwyczajenia. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 22:04
Startowałem pierwszy raz w Mistrzostwach Polski. Co prawda byłem daleko, bo zająłem dopiero 15 miejsce.
Otrzymałem tylko jeden numer startowy. To teraz zastanawiam się czy ktoś nie pobiegł z moim drugim numerem.
Podczas biegu, widziałem sporo biegaczy z przyczepionymi numerami z tyłu. Nie zwracałem uwagi czy mają również numerek z przodu.
Może część amatorów zobaczyła naszego zawodnika startującego w MP i przypięła sobie numer tylko z tyłu...? |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 22:09
Ale ja tu czegoś nie rozumiem. Jak zawodnik w zielonej
koszulce mógł zastać sklasyfikowany, czyżby w tym roku
w Dębnie nie było chipów. |
|
| | | |
|
| 2011-04-12, 22:19
2011-04-12, 22:09 - wiesław napisał/-a:
Ale ja tu czegoś nie rozumiem. Jak zawodnik w zielonej
koszulce mógł zastać sklasyfikowany, czyżby w tym roku
w Dębnie nie było chipów. |
Właśnie juror PZLA podczas weryfikacji powiedział mi że najważniejszy jest chip, a nie numer!!! |
|