| | | |
|
| 2011-01-06, 14:06
2011-01-06, 10:48 - agawa71 napisał/-a:
Mam dzisiaj w planie bieganie ::)))))) i nie ma zmiłuj. Zebrać się na razie nie mogę bo jakieś nie moje klimaty panują na zewnątrz. Zamiast mojej ulubionej zamieci śnieżnej jest wichur i wszechobecne lodowisko. Czekam na śnieg, który mi obiecywali meteorolodzy. Zresztą gdzie ja się wybieram jak jeszcze śniadanka nie spożyłam bo zaspałam dzisiaj. Idę coś zarzucić. Narka. |
Witam.
Nie wiem jak u pozostałych, ale u mnie w Borowym pogoda do d....
10 stopni na minusie, śnieg prószy..to wszystko nic w porównaniu do porywistego wiatru..
Malo mnie z lasu nie wywiało..
Miłego dzionka życzę... |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 14:24
2011-01-06, 10:44 - agawa71 napisał/-a:
Co do polatania wyszło mi, że w 2010 nabiłam 2252,54 kaemów. Co prawda nie mogę się równać z szybkobiegaczami z forum bo oni latają takie dystanse, że od samego pomyślunki bolą mnie nogi ale biorąc pod uwagę przerwę w październiku i słabsze bieganie latem (uffff było gorąco) to i tak wyszło całkiem nieźle :)))). |
Aga nie bądź taka skromna, bo nabiegałaś o około 100 km więcej ode mnie w roku 2010 :)
Ja dzisiaj zrobiłem 14,15 km w tym 10 km II zakresu. Okazało się, że II zakres wyszedł średnio po 4:20. Sam jestem zaskoczony, że w takich warunkach tak szybko to wyszło. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 14:32
2011-01-06, 14:24 - Kuba1985 napisał/-a:
Aga nie bądź taka skromna, bo nabiegałaś o około 100 km więcej ode mnie w roku 2010 :)
Ja dzisiaj zrobiłem 14,15 km w tym 10 km II zakresu. Okazało się, że II zakres wyszedł średnio po 4:20. Sam jestem zaskoczony, że w takich warunkach tak szybko to wyszło. |
No właśnie Aga.Ja w 2010 przebiegłem o ok. 300 km mniej od ciebie.Wprawdzie biegam od marca 2010r(wcześniej kontuzja). ale km nie kłamią .
Widzisz jaka jesteś twarda babka.Gratuluję nabieganego dystansu.
U mnie dzisiaj tak wieje że mało łba nie urwie.Do tego nawiewa piach z pól i cała okolica jest czarna.Na drogach zaspy na połowę jezdni.
|
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 17:11
2011-01-06, 14:32 - tomek20064 napisał/-a:
No właśnie Aga.Ja w 2010 przebiegłem o ok. 300 km mniej od ciebie.Wprawdzie biegam od marca 2010r(wcześniej kontuzja). ale km nie kłamią .
Widzisz jaka jesteś twarda babka.Gratuluję nabieganego dystansu.
U mnie dzisiaj tak wieje że mało łba nie urwie.Do tego nawiewa piach z pól i cała okolica jest czarna.Na drogach zaspy na połowę jezdni.
|
Dzięki :)))
Dzisiaj trening się udał. Kole południa wiatr ustał i było bardzo miło. Padał śnieg ale bardzo drobny i nie za wiele. Liczyłam na więcej. Chciałam polatać po górkach ale tam cała trasa w lodzie więc udałam się do Niemiec i to był dobry wybór :)))). Piątek i sobota bez biegania. Dopiero w niedzielę bieg WOŚP. Kąpiel tez jest, niestety o tej samej porze co bieg. Więc wybieram bieg :)))). |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 17:22
Od jutra odwilż. I to kurka konkretna. Wygląda na to, że następnemu bieganiu nie będzie towarzyszyło białe tło. Jeśli prognozy się sprawdzą to sobotni kulig w Prusimiu odbędzie się po trawie ;p. Może to już koniec zimy???? |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 21:26
2011-01-06, 17:22 - agawa71 napisał/-a:
Od jutra odwilż. I to kurka konkretna. Wygląda na to, że następnemu bieganiu nie będzie towarzyszyło białe tło. Jeśli prognozy się sprawdzą to sobotni kulig w Prusimiu odbędzie się po trawie ;p. Może to już koniec zimy???? |
Koniec zimy? Na to bym nie liczył:) Za mojego dzieciństwa obowiązywało hasło: "idzie luty podkuj buty".
Idzie solidna odwilż, więc trzeba zadbać o organizm bo teraz wiruski będą miały raj:(
|
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 21:31
2011-01-06, 21:26 - Zikom napisał/-a:
Koniec zimy? Na to bym nie liczył:) Za mojego dzieciństwa obowiązywało hasło: "idzie luty podkuj buty".
Idzie solidna odwilż, więc trzeba zadbać o organizm bo teraz wiruski będą miały raj:(
|
Masz rację, to bardzo chorobotwórczy okres. Szczególnie, że zapowiadają także opady więc będzie duża wilgotność:(
A przysłowie z Twojego dzieciństwa teraz brzmi: "idzie luty, wkręć blachowkręty w buty":)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 21:44
2011-01-06, 21:31 - adamus napisał/-a:
Masz rację, to bardzo chorobotwórczy okres. Szczególnie, że zapowiadają także opady więc będzie duża wilgotność:(
A przysłowie z Twojego dzieciństwa teraz brzmi: "idzie luty, wkręć blachowkręty w buty":)
|
hehe blachowkręty:) dobre musze zapamiętać:) |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 22:05
2011-01-06, 13:58 - zorza napisał/-a:
Siemasz Brachu !
A już byłam bliska wystosowania ogłoszenia : "KTOKOLWIEK WIDZIAŁ KTOKOLWIEK WIE"
Dobrze że jesteś.
Jeszcze lepiej , że dalej biegasz :)
Tempem się nie przejmuj, po to jest zima żeby sobie truchtać i nabierqać sił na sezon.
Nie zapomnij że w marcu "Kaziki" mam nadzieję znowu Cię tam widzieć :))) |
Witaj Małgoś. Do marca jeszcze kawałek czasu ale też mam nadzieję, że wystartuję. Wiem, że po śniegu i lodzie się jakichś wyników nie ma co spodziewać. Żeby tylko dobiec i nie nabawić się jakiejś kontuzji bo czasami nogi się rozjeżdżają na boki:-) a nie w każdej sytuacji jest to potrzebne:-). Dobrej nocy wszystkim. |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 22:16
2011-01-06, 10:39 - Zikom napisał/-a:
Witam ponownie Robercie tak się zastanawiałem kiedyś gdzieś się podział? Meldunek przyjęty:)
Pozdrawiam:)
Ps. Mati, a wizę dostałeś na wizytę w moim mieście?:) |
Witajcie ja wróciłem tyle co :) to był fantastyczny dzień :)
możliwe że mieszkanie mam już załatwione w TRN. bo gadałem z kolegą którym się widziałem dziś :) więc zobaczymy czy za nie długo nie będę się przenosił na Tarnów :)
a cały dzień spędzony z Agą był świetny :) |
|
| | | |
|
| 2011-01-06, 23:09
U mnie w ciągu dnia padał śnieg a teraz leje i to konkretnie. Kolorowych.... |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 08:20
Hello!!!
Wstawać kochani!!!
Dzisiaj dzień odwilży, konkretne roztopy. Bardzo dobrze, będzie miejsce dla świeżego czystego śniegu :))). Po południu mam wyjazd do Olandii. Może będzie okazja wykąpać się nad jeziorkiem co dla mnie by było novum, by była odmiana dla morza :)))).
Miłego dnia i owocnych treningów! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 08:31
2011-01-07, 08:20 - agawa71 napisał/-a:
Hello!!!
Wstawać kochani!!!
Dzisiaj dzień odwilży, konkretne roztopy. Bardzo dobrze, będzie miejsce dla świeżego czystego śniegu :))). Po południu mam wyjazd do Olandii. Może będzie okazja wykąpać się nad jeziorkiem co dla mnie by było novum, by była odmiana dla morza :)))).
Miłego dnia i owocnych treningów! |
Uważaj na kijawki i wodorosty... u nas jednego morsa pożarły... :) |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 08:33
2011-01-07, 08:31 - Gulunek napisał/-a:
Uważaj na kijawki i wodorosty... u nas jednego morsa pożarły... :) |
O kurka. A butki chociaż po nim zostały???? :)))) |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 08:43
2011-01-07, 08:33 - agawa71 napisał/-a:
O kurka. A butki chociaż po nim zostały???? :)))) |
No dobra... wziąłem te buty.... znaczy łyżwy... nowe prawie były :)))))) |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 08:46
2011-01-07, 08:43 - Gulunek napisał/-a:
No dobra... wziąłem te buty.... znaczy łyżwy... nowe prawie były :)))))) |
To dobrze. Kamień z serca. Nie poszły na marnację :))) |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 11:39
2011-01-07, 08:46 - agawa71 napisał/-a:
To dobrze. Kamień z serca. Nie poszły na marnację :))) |
Nigdy niec nie wiadomo. Może kwiatki w nich posadził? I robaki je teraz nadgryzają.. :D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 13:46
2011-01-07, 11:39 - Truskawa napisał/-a:
Nigdy niec nie wiadomo. Może kwiatki w nich posadził? I robaki je teraz nadgryzają.. :D |
Ja dzisiaj długi urlop .Żona w pracy a ja z dziećmi .Kamilka śpi a Aga bawi się w pokoju .
Chwila oddechu.Jak miło i cicho.
Już mi tęskno do dzisiejszego biegania. |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 16:38
2011-01-07, 13:46 - tomek20064 napisał/-a:
Ja dzisiaj długi urlop .Żona w pracy a ja z dziećmi .Kamilka śpi a Aga bawi się w pokoju .
Chwila oddechu.Jak miło i cicho.
Już mi tęskno do dzisiejszego biegania. |
Witajcie. Jak ja wam zazdroszczę tych treningów!!! Ja już szósty tydzień bez biegania. Raz po czterech tygodniach spróbowałem i znowu po 3-4 km kolano się odezwało, jedynie jak byłem na koszykówce to nie odczuwałem bólu. Byłem w środę u kolejnego ortopedy. Ten był ok. Nie powiedział od razu żeby nie biegać, tylko zrobił usg i powiedział, że z kolanem jest ok, a objawy mogą wskazywać na chrząstkę pod rzepką czego usg nie wykaże. Polecił mi iniekcje dostawowe, które wg niego powinny pomóc. Chyba się na nie zdecyduję.
Jutro mam zamiar spróbować nordic walkingu - mniej obciąża kolana. Na początek z instruktorem, żeby wyłapał błędy w technice. Później może już sam. |
|
| | | |
|
| 2011-01-07, 19:38
Dziś luzik a jutro i w niedzielę suma sumarum 30km. Za oknem totalna odwilż i szykuje się bieganko a"la wodnik szuwarek:))))) |
|