| | | |
|
| 2010-07-11, 23:27
Dzisiaj była fajna imprezka w Dobieszynie k/Krosna 11,4 km ale skwar konkretny. Fajne są te kameralne biegi:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 09:13
2010-07-11, 13:26 - szlaku13 napisał/-a:
Pozdrawiam wszystkich!
Cały tydzień biegam w takich "nieludzkich" warunkach, w Hiszpanii. Wstawać wcześnie rano i tak nie ma sensu, bo...
po pierwsze - słońce i tak wschodzi dopiero po 6-tej, a jak już wzejdzie to pali jak diabli (zwłaszcza że trasy gdzie biegam w 95% są nasłonecznione)
po drugie - jeszcze bardziej byłoby "nieludzkie" wstawać wcześniej niż 6-7, jeżeli ok. 2-giej kładzie się tyłek do łóżka... ;)))
Przez tydzień biegałem 6 na 7 dni (mój rekord) a ten jeden dzień wolnego łaziłem w Pirenejach... Nabiegałem 105 km (mój tygodniowy rekord, poprawiony o dobre 30 km)... A dziś... zrobiłem wybieganie 34 km (kolejny mój rekord) w 3 godz. 21 min. Jak wybiegałem o 7:30 było 28 stopni, a jak wracałem to już 38... Słońce co prawda spustoszyło mój móżdżek, ale jeszcze żyję i mam nadzieję, że ten stan długo jeszcze się nie zmieni... ;)))
Życzę wszystkim odrobiny cienia!!! |
Ja pierdziu! Dobry jesteś. Przy takiej temperaturze??? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 09:18
Jak tak czytam, że Wy się nie dajecie tym temperaturom to ja mam też większą motywację i w tym tygodniu nie ma zmiłuj. Wracam do swojego planu bez względu na upały, koniec kropka. Trzeba być twardym nie miętkim P;
Dzisiaj wieczorkiem w teren, sio :) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 09:30
2010-07-12, 09:18 - agawa71 napisał/-a:
Jak tak czytam, że Wy się nie dajecie tym temperaturom to ja mam też większą motywację i w tym tygodniu nie ma zmiłuj. Wracam do swojego planu bez względu na upały, koniec kropka. Trzeba być twardym nie miętkim P;
Dzisiaj wieczorkiem w teren, sio :) |
Nie. Ja tak nie mogę. Od 4 dni mam przerwę w bieganiu. Za gorąco, żadna przyjemność. Miałem wstać dzisiaj przed 6-tą, żeby pobiegać przed pracą, ale zlitowałem sie nad sobą i przewróciełem na drugi bok. Spróbuję dzisiaj wieczorem, ale bez cisnienia. Bieganie koniec końców ma sprawiać frajdę. Pozdrowionka dla wszystkich na nowy dzionek |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 10:31
2010-07-11, 13:26 - szlaku13 napisał/-a:
Pozdrawiam wszystkich!
Cały tydzień biegam w takich "nieludzkich" warunkach, w Hiszpanii. Wstawać wcześnie rano i tak nie ma sensu, bo...
po pierwsze - słońce i tak wschodzi dopiero po 6-tej, a jak już wzejdzie to pali jak diabli (zwłaszcza że trasy gdzie biegam w 95% są nasłonecznione)
po drugie - jeszcze bardziej byłoby "nieludzkie" wstawać wcześniej niż 6-7, jeżeli ok. 2-giej kładzie się tyłek do łóżka... ;)))
Przez tydzień biegałem 6 na 7 dni (mój rekord) a ten jeden dzień wolnego łaziłem w Pirenejach... Nabiegałem 105 km (mój tygodniowy rekord, poprawiony o dobre 30 km)... A dziś... zrobiłem wybieganie 34 km (kolejny mój rekord) w 3 godz. 21 min. Jak wybiegałem o 7:30 było 28 stopni, a jak wracałem to już 38... Słońce co prawda spustoszyło mój móżdżek, ale jeszcze żyję i mam nadzieję, że ten stan długo jeszcze się nie zmieni... ;)))
Życzę wszystkim odrobiny cienia!!! |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 10:57
Marek a są gdzieś te wyniki z Dobieszyna ?? chętnie bym sobie na nie zobaczył :)
jak tam w Open kto nabiegał i kto w mojej kat. się na pudło załapał :) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:06
2010-07-12, 10:57 - golon napisał/-a:
Marek a są gdzieś te wyniki z Dobieszyna ?? chętnie bym sobie na nie zobaczył :)
jak tam w Open kto nabiegał i kto w mojej kat. się na pudło załapał :) |
Wyniki pewnie wkrótce się pojawią:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:19
2010-07-12, 11:06 - Zikom napisał/-a:
Wyniki pewnie wkrótce się pojawią:) |
Marku coś mi się wydaje, że nabiegałeś super miejsce i nie chcesz się pochwalić :) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:24
Witajcie,wczoraj pobiegłem 15 km w Jarosławcu,potraktowałem ten bieg jako wakacyjną zaprawę,z kumplem zrobiliśmy sobie marszobieg.Pomimo afrykańskiej pogody było dość przyjemnie. |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:40
2010-07-12, 11:24 - dak66 napisał/-a:
Witajcie,wczoraj pobiegłem 15 km w Jarosławcu,potraktowałem ten bieg jako wakacyjną zaprawę,z kumplem zrobiliśmy sobie marszobieg.Pomimo afrykańskiej pogody było dość przyjemnie. |
Gratulacje! Niezła Sahara wczoraj była nad morzem. Ja więcej siedziałam w wodzie niż na plaży :)Myślami byłam z Wami w Jarosławcu. |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:51
Aga w taką pogodą szkoda zdrowia na forsowanie tempa,zrobiliśmy sobie trening.Za tydzień chcę pobiec połówkę w Okonku i jeśli też będzie taki upał pobiegniemy go również bardzo spokojnie. |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:00
w sobotę świętowałam panieńskie koleżanki i poszłam spać nad ranem, a wczoraj biegałam dyszkę w afrykańskim Kołaczkowie:) było 138 stopni:)upał, ani kszty cienia i wiatru:) czasem nie mam sie co chwalić, ale na podium w kategorii wiekowej trafiłam:))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:12
2010-07-12, 12:00 - Gosiulek napisał/-a:
w sobotę świętowałam panieńskie koleżanki i poszłam spać nad ranem, a wczoraj biegałam dyszkę w afrykańskim Kołaczkowie:) było 138 stopni:)upał, ani kszty cienia i wiatru:) czasem nie mam sie co chwalić, ale na podium w kategorii wiekowej trafiłam:))) |
Gratulacje dla tropikalnej Gosi :)
Ja miałam wrażenie, że wczoraj nie było 138 stopni ale 147 stopni P; |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:20
2010-07-12, 12:12 - agawa71 napisał/-a:
Gratulacje dla tropikalnej Gosi :)
Ja miałam wrażenie, że wczoraj nie było 138 stopni ale 147 stopni P; |
być może masz rację Aga ale skala moje termometru kończy się na 138:P |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 15:25
2010-07-12, 11:19 - Kuba1985 napisał/-a:
Marku coś mi się wydaje, że nabiegałeś super miejsce i nie chcesz się pochwalić :) |
Marek się nie chwali ale i tak mu GRATULUJĘ :)
Bo cosik tu ukrywa przed nami. |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 16:45
2010-07-12, 11:51 - dak66 napisał/-a:
Aga w taką pogodą szkoda zdrowia na forsowanie tempa,zrobiliśmy sobie trening.Za tydzień chcę pobiec połówkę w Okonku i jeśli też będzie taki upał pobiegniemy go również bardzo spokojnie. |
Ciekaw jestem jak się biegało po samej plaży, jak to było logistycznie zorganizowane? Przepychaliście się między plażowiczami?
Byłem w Jarosławcu przez chwilę w sobotę i czuć już było atmosferę biegu, co chwilę na deptaku natrafiałem na grupki pozytywnie biegowo zakręcone. Z jednej strony żałowałem, ze nie mogę startować, z druigiej żal mi było startujących w takim upale.
A jak zorganizowano punkty żywieniowe? Było czym zwilzyć usta? Pozdr |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 16:54
2010-07-12, 09:30 - bkulas74 napisał/-a:
Nie. Ja tak nie mogę. Od 4 dni mam przerwę w bieganiu. Za gorąco, żadna przyjemność. Miałem wstać dzisiaj przed 6-tą, żeby pobiegać przed pracą, ale zlitowałem sie nad sobą i przewróciełem na drugi bok. Spróbuję dzisiaj wieczorem, ale bez cisnienia. Bieganie koniec końców ma sprawiać frajdę. Pozdrowionka dla wszystkich na nowy dzionek |
Bartek, jeśli zajrzysz na stronę 12, to zauważysz, że pisałem dokładnie to samo:bieg ma być przyjemnością, a nie bezsensownym "zarzynaniem się" w 40 stopniowym upale.No bo niby czemu to ma służyć? Choćby 99% biegaczy nie wiadomo jak się starało, to i tak żadnymi wyczynowcami już nie będzie. Trening w ekstremalnych warunkach ma w sobie wiecej z bezsensu, niż z logiki. On ani nie poprawia osiągów, ani nie wzmacnia. większość wypowiadających się tutaj pisze, że czas słaby, że z konieczności dystans skrócony, że jakoś doczłapali się do domu. Są oczywiście osoby, które odczuwają, niemożliwą do opanowania, potrzebę bycia twardym za wszelką cenę, choć nie bardzo wiadomo po jaką cholerę, ale to już ich problem. Ja mam swoje żelazne alibi, w postaci wrodzonego lenistwa, i oświadczam wszem i wobec, że dopóki żar się z nieba leje, treningi bedę traktować lekceważąco, z pobłażaniem i na pół gwizdka, a i być może, że nie będzie ich przez tydzień, może dwa, wcale. Amen
P.S. Ale się nagadałem, co? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 18:13
Oj nic nie ukrywam.
Ukończyłem na 11 m-cu w generalce i wskoczyłem na II m-ce w kategorii wiekowej. Czas 41 min i coś tam sekund na dystansie 11,4km, ale w tym skwarze nie dało sie nic więcej pobiec, a napewno nie przy obecnej formie.
Ale dzisiaj czuję się świetnie i o to chodzi:)
Pozdrawiam:) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 18:16
2010-07-12, 18:13 - Zikom napisał/-a:
Oj nic nie ukrywam.
Ukończyłem na 11 m-cu w generalce i wskoczyłem na II m-ce w kategorii wiekowej. Czas 41 min i coś tam sekund na dystansie 11,4km, ale w tym skwarze nie dało sie nic więcej pobiec, a napewno nie przy obecnej formie.
Ale dzisiaj czuję się świetnie i o to chodzi:)
Pozdrawiam:) |
No i pięknie Marku :) Ja wiem, że dla Ciebie takie miejsca to jest normalka, ale dla innych to jest jak narazie kosmos :) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 18:25
2010-07-12, 18:13 - Zikom napisał/-a:
Oj nic nie ukrywam.
Ukończyłem na 11 m-cu w generalce i wskoczyłem na II m-ce w kategorii wiekowej. Czas 41 min i coś tam sekund na dystansie 11,4km, ale w tym skwarze nie dało sie nic więcej pobiec, a napewno nie przy obecnej formie.
Ale dzisiaj czuję się świetnie i o to chodzi:)
Pozdrawiam:) |
I bardzo ładnie :)
U mnie coś pogoda nie chce się zlitować. Dzisiaj chyba był jak do tej pory najcieplejszy dzień. Ledwo wysiedziałam w pracy. Już jest wieczór, temperatura spadła ale kurka do optymalnej to jeszcze daleko, termometr pokazuje 36,6. Poczekam do 20,00 bo póki co nidydrydy. Nie ma czym oddychać. |
|