| | | |
|
| 2010-06-13, 14:47 2010 - II Bluesobiegi Sławskie
To jest oficjalny wątek tegorocznej edycji imprezy ad 2010 |
|
| | | |
|
| 2010-06-14, 12:41
Serdecznie zapraszam na " II Bluesobiegi Sławskie", które odbędą sie 10.07.2010r. na dystansie 15km ( dzieci dystans 1,5 km). Każdy uczestnik ( zgłoszony w terminie) otrzyma poczęstunek a dla zwycięzców przewidziane są nagrody pieniężne. Wieczorem zagrają zespoły bluesowe. Szczegółowe informacje http://www.laswodablues.pl/index.php/aktualnoci
Ośrodek Wypoczynkowy Wratislavia znajduje się w samym sercu Puszczy Tarnawskiej tuż nad malowniczym Jeziorem Sławskim. Położenie obiektów sprawia, że jest to idealne miejsce do aktywnego wypoczynku. Miłośników biegania serdecznie zapraszamy z całymi rodzinami. Zawodnikom chcącym przygotować się do biegu oraz odpocząć po jego zakończeniu proponujemy noclegi w pensjonacie i domkach kempingowych oraz możliwość ustawienia przyczepy kempingowej i rozbicie namioty na terenie ośrodka. Szczegółowe informacje dotyczące rezerwacji miejsc na OW Wratislavia dostępne są pod nr tel. 068 356 60 16, kom. 501 523 997, 501 523 998 oraz na http://www.wratislavia.pl/kontakt.php, e-mail info@wratislavia.pl |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-06-24, 10:57
Z informacji, które otrzymałem od organizatora biegu - po zawodach zagrają 4!!!!(cztery) zespoły bluesowe |
|
| | | |
|
| 2010-07-05, 21:11
Witam
Wie może ktoś gdzie znajdę regulamin odnośnie tego biegu oraz ile wynosi opłata startowa |
|
| | | |
|
| 2010-07-06, 09:39
2010-07-05, 21:11 - Jarex napisał/-a:
Witam
Wie może ktoś gdzie znajdę regulamin odnośnie tego biegu oraz ile wynosi opłata startowa |
|
| | | |
|
| 2010-07-10, 22:41 Fajnie by było gdyby nie ta pogoda.
Niestety większość biegaczy nie jest przygotowana do biegania takich dystansów w takim upale. Zawody powinny się odbyć wcześniej albo później, a nie o 13:00 50 stopni w słońcu. Mój bieg to była bardziej walka ze skwarem niż jakakolwiek próba przegonienia kogokolwiek. Ostatnie okrążenia to było już prawdziwe piekło. |
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 10:35
Piękna okolice do biegania :) Kameralny bieg, temperatura no wszyscy wiemy jaka była ;) Organizacja biegu na pewno z roku na rok będzie lepsza tylko, prosimy nie przesuwać startu aż o 2 godziny ! jak to miało miejsce obecnie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 12:03
Jak wychodziłam z domku, godzinę przed imprezą, to już wtedy na swoim ocienionym termometrze odczytałam 32 stopnie Celsjusza, a przecież temperatura ciągle rosła, więc nastawiłam się, że nie będzie łatwo. Jak się też okazało, spora część trasy przebiegała po piaszczystej, nasłonecznionej, leśnej drodze (istna Sachara), a po tym, kiedy już mózg zaczynał się ulatniać, następował fragment po trawiastych wertepach i trzeba było jakoś to myślenie jednak włączyć, żeby nóg nie uszkodzić.
Ponieważ organizatorzy, widząc co się dzieje w atmosferze, wykazali się wyobraźnią i ustawili co kilometr wodopoje, daliśmy radę i mamy wielką satysfakcję, że udało nam się ukończyć taki ekstremalny bieg.
A po biegu już laba - posiłek, nagrody no i muzyka.
Okazuje się, że blues i biegi całkiem dobrze ze sobą współpracują.
A tak przy okazji mała sugestia choć nie wiem czy słuszna. Jako, że stowarzyszenie nazywa się Las Woda & Blues , to mi się wydaje, że rytmiczniej by się wymawiało jakby było Woda Las & Blues. |
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 16:10
2010-07-11, 10:35 - sopel napisał/-a:
Piękna okolice do biegania :) Kameralny bieg, temperatura no wszyscy wiemy jaka była ;) Organizacja biegu na pewno z roku na rok będzie lepsza tylko, prosimy nie przesuwać startu aż o 2 godziny ! jak to miało miejsce obecnie. |
Pozdrawiam Sopel , tak myślalem , że doginasz do Sławy bo jechaliśmy obok przez ok 5 km aż skręciłeś na Głogów .
Ja jechałem po dzieci do Nisulic i przy okazji pobiegłem w fajnej kameralnej piątce .
Pozdrawiam mocarzy , biec 15km na takiej Saharze to odważny wyczyn. |
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 17:37
Byłem widziałem i miałem tą satysfakcję ,że jako jeden z pierwszych witałem zawodników na mecie. To co zrobili zawodnicy to było mistrzostwo świata a sam bieg wymagał żelaznej kondycji.Niestety organizatorzy biegu nie mieli żadnego wpływu na pogodę, a przesuniecie godzin biegu z przyczyn logistycznych nie wchodziło w grę (nie zapomijmy, że przed biegiem głównym rywalizowali najmłodsi i puszczenie ich w godzinach największego skwaru byłoby niewybaczalne) |
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 18:54
2010-07-11, 16:10 - emka64 napisał/-a:
Pozdrawiam Sopel , tak myślalem , że doginasz do Sławy bo jechaliśmy obok przez ok 5 km aż skręciłeś na Głogów .
Ja jechałem po dzieci do Nisulic i przy okazji pobiegłem w fajnej kameralnej piątce .
Pozdrawiam mocarzy , biec 15km na takiej Saharze to odważny wyczyn. |
Qurcze to jak ja Ciebie nie widziałem ! :) pozdrawiam również serdecznie i do zobaczenia ;)
|
|
| | | |
|
| 2010-07-11, 21:35
To był morderczy bieg !!!
Moim zdaniem tylko woda co kilometr pozwoliła na to, że wszyscy w zdrowiu dobiegli do mety. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 09:37
ale była jazda, 35stopni w cieniu.
Głównie walczyłem z własnymi myślami...głównie z myślą, że jestem walnięty żeby biec w ten upał :)
Ale rodzina wspierała i dałem radę.
potem jeziorko i grochóweczka (bardzo dobra).
Organizatorzy spisali się na medal. |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 10:10
Tak to już czasem latem jest, że słoneczko przygrzeje ;) I przygrzało!!! A start w zenicie o 13-tej to w taką pogodę coś co tygryski lubią najbardziej :P Dodatkowym "bacikiem" było 5 pętli zamiast jednej jak w zeszłym roku - nic tak nie daje "po łbie" jak 5 razy przebiegać w pobliżu mety ;)
A po biegu - kąpiel w jeziorze, piwko, lody i... świetna muzyka na "żywo"... niezapomniane wrażenia i wakacyjny "luz-blues"... Kto nie był niech żałuje!!! :D |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 10:36
Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak,ale nie potrafię namierzyć wyników tego biegu |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 11:46
Mnie się bardzo podobało, a woda bardzo pomogła jakoś to przetrwać :) Generalnie byłam tak mokra, że wyglądalo to tak, jakbym sobie prysznic gdzieś w trakcie wzięła. Nawet w butach chlupała mi woda :) |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:24 Niech zgadnę, że kluczem do tego biegu było wypicie
mega ilości napojów/wody dzień przed biegiem i w dzień biegu(5-6 litrów), czego oczywiście nie wiedziałem. Bo nie wierzę, że można tak się wytrenować aby ignorować ten upał tak jak zrobili to najlepsi. Polewanie się wodą czy zmoczona czapka to akurat detale, które działały krótkotrwale. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:47
Masz rację Remig ;) Ja w piątek wydudlałem... 7 litrów wody i izotoników... Sam nie wiem, gdzie mi się to zmieściło :))) Ważne, by cały dzień popijać małymi łykami... inaczej bieganie w takich tropikach może się skończyć niewesoło ;)
Dobrze, że w Radzyniu było dużo wody na trasie. A najbardziej "cudowna" była ta dobrze schłodzona w okolicach mety - wielkie dzięki dla Orgów!!! :D |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 12:55 Wyniki
2010-07-12, 10:36 - Jarex napisał/-a:
Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak,ale nie potrafię namierzyć wyników tego biegu |
|
| | | |
|
| 2010-07-12, 13:36
2010-07-12, 12:55 - dario_7 napisał/-a:
Wyniki w linku jak wyżej. Wkrótce też pojawią się w portalu MaratonyPolskie.PL ;) |
Dzięki za wyniki, za rok już będę gotowy nawet jeśli znów będą takie upały. |
|