| | | |
|
| 2010-05-04, 09:04 Stoisko ze sprzętem Asics i Polar
2010-04-28, 12:41 - Biegam dla zdrowia napisał/-a:
Witam i mam pytanie, czy wzorem lat ubiegłych będzie można kupić sprzęt do biegania (buty, odzież) oraz czy będą stoiska z odżywkami (żele, batony, itp.), które będzie można kupić jeszcze przed maratonem. Pozdrawiam. |
Jeśli macie jakieś wolne środki finansowe i potrzebą uzupełnienia sprzętu sportowego to będzie okazja do zakupów.
Artur Osman, były znany maratończyk, będzie ze swoim stoiskiem handlowym. W atrakcyjnnych cenach zaoferuje między innymi odzież sportową i buty biegowe firmy Asics oraz zegarki-komputery firmy Polar. |
|
| | | |
|
| 2010-05-10, 22:52 Dożywianie
Nie bardzo pamiętam, czy można było zostawić swoje odżywki na trasie. Jeśli tak, to na których kilometrach będzie to ożna zrobić |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 09:06
2010-05-10, 22:52 - ksero napisał/-a:
Nie bardzo pamiętam, czy można było zostawić swoje odżywki na trasie. Jeśli tak, to na których kilometrach będzie to ożna zrobić |
Na punktach zabezpieczamy tylko wodę mineralną. Własne napoje można przekazać do godz. 8.15 na dwa punkty pętli : start/meta i ok. 7 km., czyli na 7, 14, 21, 28, i 35 km. trasy. |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 09:09
Biegnę tutaj pierwszy raz:)Chciałbym zapytać o profil trasy? Jak obserwuję wyniki z wcześniejszych edycji to wnioskuję, że chyba jest tam troszkę podbiegów? Pozdr... |
|
| | | |
|
| 2010-05-11, 13:53
Nie rezerwowałem noclegu, jednak mam nadzieję, że jak wieczorem zjawię się w Sielpi to w ośrodku znajdzie się jakieś wolne łóżko by przespać się przed biegiem. |
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 01:20
2010-05-11, 09:09 - madziar napisał/-a:
Biegnę tutaj pierwszy raz:)Chciałbym zapytać o profil trasy? Jak obserwuję wyniki z wcześniejszych edycji to wnioskuję, że chyba jest tam troszkę podbiegów? Pozdr... |
Jeśli chodzi o podbiegi to faktycznie są, ale są one długie i łagodne. Bardziej męczące będą poziome odcinki po piachu; jest ich trochę i na to się nastaw. Jeśli doliczysz to wszystko razy trzy (bo tyle jest kółek) to już wiesz z czym się spotkać. Oczywiści jest także dość spory kawałek asfaltu, także dla każdego coś miłego. |
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 01:22
2010-05-11, 13:53 - J@rek napisał/-a:
Nie rezerwowałem noclegu, jednak mam nadzieję, że jak wieczorem zjawię się w Sielpi to w ośrodku znajdzie się jakieś wolne łóżko by przespać się przed biegiem. |
W takim miejscu to ożna nawet spać pod gołym niebem. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 09:55
2010-05-12, 01:22 - ksero napisał/-a:
W takim miejscu to ożna nawet spać pod gołym niebem. |
Pewnie że można tylko kto będzie odganiał komary lub trzymał parasol przy ewentualnym deszczu :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 11:53 Noclegi
2010-05-11, 13:53 - J@rek napisał/-a:
Nie rezerwowałem noclegu, jednak mam nadzieję, że jak wieczorem zjawię się w Sielpi to w ośrodku znajdzie się jakieś wolne łóżko by przespać się przed biegiem. |
Komary przepędzone i podobno nie będzie padać. Można więc spokojnie spać pod gołym niebem. Niektórzy przećwiczyli to dwa lata temu. Nawet Straż Miejska ich akceptowała.
Bardziej cywilizowanych zapraszam do skorzystania z noclegów w pensjonacie w cenie 35 zł. Miejsc nie powinno zabraknąć. Pokoje są 2 i 3 osobowe, wszystkie z łazienkami. Zarezerwowany mamy cały ośrodek. Nie będzie spania darmowego na podłodze. Jest za to kilkanaście miejsc noclegowych w domkach murowanych z tapczanami, bez pościeli po 10 zł. Jeśli nie dokonaliście jeszcze rezerwacji, to dzwońcie do PTTK Końskie – 41 372 3170.
|
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 16:55
Mam pytanie do organizatorów,czy jeżeli żona będzie chciała jechać obok mnie rowerem to czy nie wygonią jej z trasy? |
|
| | | |
|
| 2010-05-12, 21:25
2010-05-12, 01:20 - ksero napisał/-a:
Jeśli chodzi o podbiegi to faktycznie są, ale są one długie i łagodne. Bardziej męczące będą poziome odcinki po piachu; jest ich trochę i na to się nastaw. Jeśli doliczysz to wszystko razy trzy (bo tyle jest kółek) to już wiesz z czym się spotkać. Oczywiści jest także dość spory kawałek asfaltu, także dla każdego coś miłego. |
A myślałem, że cała trasa biegnie duktami leśnymi, troszkę asfaltu wszak mi nie zaszkodzi:)Dzięki za odpowiedź! |
|
| | | |
|
| 2010-05-13, 09:51
2010-05-12, 16:55 - mabole napisał/-a:
Mam pytanie do organizatorów,czy jeżeli żona będzie chciała jechać obok mnie rowerem to czy nie wygonią jej z trasy? |
Nie wygonią, ale ... może mieć problemy z dotrzymaniem Ci kroku.
Dwa lata temu pilotów biegu na rowerach (startujących na codzień w zawodach masters) czołówka maratońska wyprzedziła już na 3 kilometrze. Nie dali rady na piaszczystych odcinkach. Ubiegłoroczne motocyle też się nie sprawdziły. Pozostawiały po sobie tumany kurzu. Tak więc w tym roku maratończycy muszą zaufać dobremu oznakowaniu i sędziom na trasie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-15, 18:21 Rewelacyjny Maraton!
2010-05-13, 09:51 - Dinozaur napisał/-a:
Nie wygonią, ale ... może mieć problemy z dotrzymaniem Ci kroku.
Dwa lata temu pilotów biegu na rowerach (startujących na codzień w zawodach masters) czołówka maratońska wyprzedziła już na 3 kilometrze. Nie dali rady na piaszczystych odcinkach. Ubiegłoroczne motocyle też się nie sprawdziły. Pozostawiały po sobie tumany kurzu. Tak więc w tym roku maratończycy muszą zaufać dobremu oznakowaniu i sędziom na trasie. |
Bardzo fajny bieg; wymagająca trasa; świetna organizacja imprezy; swojski klimat... Dziękuję i do zobaczenia za rok. |
|
| | | |
|
| 2010-05-15, 22:02 Sielpia rulez !
Grill pewnie jeszcze trwa :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 11:16 Niebo czy piekło?
Witam. Mam bardzo pozytywne wrażenia z biegu, zrobiłem swoją życiówkę na półmaratonie pomimo biegu po przyjemnych mokradłach i grząskich piaskach w pewnych miejscach. Okoliczności przyrody cieszyły wzrok, tylko mam wrażenie, że nazwa tego crossa powinna brzmieć - bieg na orientację w terenie, bo niestety czołówka półmaratonu poszła z maratonem, a nie dalej w las jak, to organizator przewidział i byli bardzo zawiedzeni na mecie, gdy odkryli, że niesamowite czasy jakie osiągnęli z połówki, to jednak były po 15km ;) Ja mimo wszystko biegłem wyznaczoną trasą, chociaż gdyby nie pewna biegaczka (drugi jej cross w Sielpi), z którą przedzieraliśmy się wspólnie przez las czynnie stawiający nam opór, to czułbym się trochę zdezorientowany. Przed nami i za nami w zasięgu wzroku żywej duszy niebyło. Jakby wciągnęły wszystkich te mokradła :)
Chyba zacznę biegać maratony, bo mam wrażenie, że połówka została troszkę potraktowana jak pośledniejszy brat, który sobie sam da rady i którego nie trzeba zbytnio rozpieszczać. |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 20:18 Sielpia Cross Maraton
Wszystko fajnego co o tym biegu słyszałem okazało się zgodne z rzeczywistością. Bardzo dobra organizacja, sympatyczna atmosfera już od wjazdu na parking, piękna trasa
precyzyjnie i czytelnie oznakowana. Ponieważ wystartowałem
z mocniejszą grupą zostałem od razu w tyle i miałem przyjemność pokonywania i podziwiania trasy w samotności, na luzie i z dużym komfortem psychicznym. Więc jeśli chodzi o stronę sportową trochę bieg przespałem ale czas 5h 14min
mnie jako starszego pana i początkującego biegacza jak najbardziej satysfakcjonuje. Zresztą to wszystko mogło być możliwe tylko u Wojtka w Sielpi. |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 20:28
Nie nastawiałem się tutaj na życiówkę tym bardziej,że słyszłem o podbiegach i kopkich piaskach...
Podbiegi myślałem, że będą troszkę krótsze a wydaje mi się,że od 1km pętli do nawrotu było cały czas pod górę. Myślę, że nazwa jest adekwatna do tego maratonu-do miejscowości Piekło i Nieba było pod górę więc istne piekło dla takiego biegacza jak ja (93kg) a potem od miejscowości Niebo szło z górki więc istne niebo...;)
Pogoda też troszkę pomogła, bo wiatru nie było a po ulewach tam gdzie mogło być kopko było w miarę twardo...
Co do organizacji złego słowa nie powiem...organizator chyba ze trzy razy na lini startu powtarzał, ze za 400m maraton w lewo, a półmaraton prosto jak droga idzie...(patrzyłem wtedy na ludzi wokół i gadali jak najęci nie przejmując się tym co mówi org. -stąd może te pomyłki?)
Jedyne co, to coś mi sie nie zgadzało w oznaczeniu kilometrów? np. ostatni kilometr pętli wydawał mi się za krótki. Super impreza i te losowanie nagród prawie dla każdego...super |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 21:25
2010-05-16, 20:28 - madziar napisał/-a:
Nie nastawiałem się tutaj na życiówkę tym bardziej,że słyszłem o podbiegach i kopkich piaskach...
Podbiegi myślałem, że będą troszkę krótsze a wydaje mi się,że od 1km pętli do nawrotu było cały czas pod górę. Myślę, że nazwa jest adekwatna do tego maratonu-do miejscowości Piekło i Nieba było pod górę więc istne piekło dla takiego biegacza jak ja (93kg) a potem od miejscowości Niebo szło z górki więc istne niebo...;)
Pogoda też troszkę pomogła, bo wiatru nie było a po ulewach tam gdzie mogło być kopko było w miarę twardo...
Co do organizacji złego słowa nie powiem...organizator chyba ze trzy razy na lini startu powtarzał, ze za 400m maraton w lewo, a półmaraton prosto jak droga idzie...(patrzyłem wtedy na ludzi wokół i gadali jak najęci nie przejmując się tym co mówi org. -stąd może te pomyłki?)
Jedyne co, to coś mi sie nie zgadzało w oznaczeniu kilometrów? np. ostatni kilometr pętli wydawał mi się za krótki. Super impreza i te losowanie nagród prawie dla każdego...super |
Wszystko się zgadza MARATON był super oznakowany i ładnie pomoc przy trasie wyłuskała wszystkich z półmaratonu na zwiedzanie mola po tych kilkuset metrach. Ja tutaj mówie o rozdzieleniu w późniejszym etapie biegu trasy maratonu (3 rundki ustalonej trasy) oraz półmaratonu (jedno kółko przez las). Czołówka półmaratonu zmieszana była już mocno z biegaczami dobrymi maratonu i ludzie stojący na skrzyżowaniu zaspali i przepuścili w złym kierunku biegaczy. Również na trasie zauważyłem tylko jeden napis "półmaraton" (na asfalcie, gdy trasa półmaratonu łączyła się przy nawrocie z maratonem) i tylko taśmy przewiązane na niektórych drzewach sugerowały drogę. Ale nienarzekam, ja się niezgubiłem, żal mi tylko tych najlepszych, którzy skupieni na biegu pobiegli w złą stronę, a jeden aż z Węgier przybył do nas ;) |
|
| | | |
|
| 2010-05-16, 22:43
ja się nie zgubiłem i nawet życiówkę zrobiłem :)
3:31:26 :)
20min lepiej niż w tamtym roku w warszawie :)
sam się zdziwiłem, na takiej trasie :) |
|
| | | |
|
| 2010-05-17, 09:59 W Sielpi wszyscy w Niebie.........
.........ale ja już z chęcią zapoznałbym się z końcowymi wynikami. Niestety nie mogłem zostać na zakończeniu. Ja biegam raczej wolniej niż szybciej i gdy wyjeżdżałem to na drzewie z wynikami nie było jeszcze tych co biegają wolniej niż 4:12..... Sama organizacja biegu głównego bardzo sprawna i dopracowana w szczegółach. Byłem w Sielpi drugi raz i zapewne nie ostatni:) Pozdrawiam Organizatorów z Panem Wojtkiem na czele. |
|