| | | |
|
| 2010-08-15, 23:14
Myślałam, że będzie dużo gorzej. Nie było źle więc powtórka chyba za rok. Całą rodziną oczywiście. :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-15, 23:46
Jak zwykle na wysokim poziomie. Nie ma sensu powtarzać tego samego. Gratulacje dla wszystkich!
PS. Jakby ktoś przypadkiem znalazł numer startowy D148 to niech da mi znać, bo zgubiłem go gdzieś na początku w jeziorze :( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 02:18
Ja również po raz pierwszy tarzałam się w błotku. Zabawa była przednia - do momentu,aż wreszcie pokonał mnie jakiś konar (jak się później okazało zdzierając kawał golenia do krwi) i zaliczyłam nurkowanie w kanale. Choć przez jakiś czas jeszcze walczyłam - wreszcie skapitulowałam i nie dotarłam do mety. Ale mówią, że najtrudniejszy jest pierwszy raz - teraz przynajmniej wiem, czego się faktycznie spodziewać.
Przy okazji wielkie podziękowania dla Michaliny za wsparcie i towarzystwo. Mimo wszystko, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, jesteśmy umówione za rok. Tym razem będę odpowiednio przygotowana - parol ;)) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 04:02
Fajny bieg, fajni ludzie, meeega przygoda ;)
Odliczam do 2011 ;) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 08:20 ...i po wszystkim
Ból piszczeli mówi mi, że trzeba było posłuchać Katorżniczej Starszyzny i zaopatrzyć się w ochraniacze :) Ale jest tego i dobra strona, po tej lekcji za rok juz ich na pewno nie zapomnę :) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 08:53 Skończmy ze skrótami. BŁAGAM!!!
2010-08-16, 08:20 - Janek_M napisał/-a:
Ból piszczeli mówi mi, że trzeba było posłuchać Katorżniczej Starszyzny i zaopatrzyć się w ochraniacze :) Ale jest tego i dobra strona, po tej lekcji za rok juz ich na pewno nie zapomnę :) Pozdrawiam |
A ja nigdy nie założę ochraniaczy :)
Przynajmniej jeszcze długo po biegu pamiętam o wszystkich przeżyciach z Katorżnika :)
IMPREZA REWELACYJNIE PRZYGOTOWANA!!!
No ale nie byłbym prawdziwym Polakiem , gdybym nie ponarzekał.
Biegłem o godz. 15.00 i na ostatnim błotnym odcinku( po zeskoku z pomostu i wyjściu z jeziora) wyjaśniła się sprawa, dlaczego każdy kolejny bieg jest szybszy.
Otóż w/w przeze mnie odcinek miał szerokość kilku a nawet kilkunastu metrów( w błotnej części) .
Co prawda pozrywane taśmy momentami uniemożliwiały bieg po trasie ,ale przy odrobinie dobrej woli można było biec chociaż w pobliżu pozrywanych taśm.
Niestety niektóre wydeptane ścieżki - ich szerokość i stopień zużycia - świadczyły o tym ,że wielu zawodników dokonywało OGROMNYCH!!! skrótów,na czym mogli nadrobić sporo czasu.
Sam osobiście widziałem kilku, ale oficjalnego protestu nie będę składał, ponieważ sam na pewno nie byłem w porządku i kilkakrotnie przekroczyłem taśmę, choć chciałbym podkreślić ,że czyniłem to nieświadomie i w niewielu miejscach , mając problem ze zlokalizowaniem trasy.
Zawodnicy z godz. 13.00 opowiadali ,że na ich biegu taśmy w tym miejscu były jeszcze w porządku, wiec może ustawienie tam 2-3 osób do poprawienia taśm i nadzorowania biegu byłoby dobrym rozwiązaniem?!
No to się nagadałem, ale jeszcze na koniec chciałbym powiedzieć:
IMPREZA PRZYGOTOWANA WSPANIALE!!! i w pełni doceniam trud w zorganizowaniu takich zawodów. |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 08:56
2010-08-15, 23:14 - Truskawa napisał/-a:
Myślałam, że będzie dużo gorzej. Nie było źle więc powtórka chyba za rok. Całą rodziną oczywiście. :) |
Przyznaję,że byłaś najczyściejsza z brudnych :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:02
2010-08-16, 08:20 - Janek_M napisał/-a:
Ból piszczeli mówi mi, że trzeba było posłuchać Katorżniczej Starszyzny i zaopatrzyć się w ochraniacze :) Ale jest tego i dobra strona, po tej lekcji za rok juz ich na pewno nie zapomnę :) Pozdrawiam |
ja nigdy ochraniaczy nie uzywam :) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:13
2010-08-16, 08:56 - kertel napisał/-a:
Przyznaję,że byłaś najczyściejsza z brudnych :))) |
:)))))) akurat. i jeszcze Ci rękę pobrudziłam za co bardzo przepraszam ale za rok się poprawię i wybrudzę Cię troszkę bardziej. :)))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:14
2010-08-16, 09:13 - Truskawa napisał/-a:
:)))))) akurat. i jeszcze Ci rękę pobrudziłam za co bardzo przepraszam ale za rok się poprawię i wybrudzę Cię troszkę bardziej. :)))) |
I ja tej ręki przez następny rok nie umyję:))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:16
2010-08-16, 09:14 - kertel napisał/-a:
I ja tej ręki przez następny rok nie umyję:))) |
no nie ukrywam, że miałam nadzieję, że tak właśnie zrobisz. :))) a uszy natrę za tę "biedronkę". :))))))))) |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:17 wrażenia-porady
Ja, jak wielu byłem po raz pierwszy na tej imprezie i nasunęły mi się takie oto wnioski, które mogą okazać się pomocne dla kolejnych nowicjuszy :przede wszystkim buty+sznurowadła muszą być zabezpieczone (porządnie) - mnie na rozgrzewce pękła taśma i poratował mnie pan z ambulansu kawałkiem plastra (wielkie dzięki) -nie może być wątpliwości że buty zostaną na jakimś odcinku trasy, a taka myśl towarzyszyła mi już po starcie; trzeba uważać na buty idących z przodu, żeby skrobac marchewy-to też jest koniec;najlepiej jest biec w grupie-wtedy łatwo o pomoc i sygnały o konarach;warto jechać z żoną, żeby na własne oczy zobaczyła wspaniałą imprezę i dała się namówić do wyjazdu za rok.Zaliczam te zawody do imprezy b.udanej.Podziękowania dla organizatorów. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:25 skracanie
2010-08-16, 08:53 - kertel napisał/-a:
A ja nigdy nie założę ochraniaczy :)
Przynajmniej jeszcze długo po biegu pamiętam o wszystkich przeżyciach z Katorżnika :)
IMPREZA REWELACYJNIE PRZYGOTOWANA!!!
No ale nie byłbym prawdziwym Polakiem , gdybym nie ponarzekał.
Biegłem o godz. 15.00 i na ostatnim błotnym odcinku( po zeskoku z pomostu i wyjściu z jeziora) wyjaśniła się sprawa, dlaczego każdy kolejny bieg jest szybszy.
Otóż w/w przeze mnie odcinek miał szerokość kilku a nawet kilkunastu metrów( w błotnej części) .
Co prawda pozrywane taśmy momentami uniemożliwiały bieg po trasie ,ale przy odrobinie dobrej woli można było biec chociaż w pobliżu pozrywanych taśm.
Niestety niektóre wydeptane ścieżki - ich szerokość i stopień zużycia - świadczyły o tym ,że wielu zawodników dokonywało OGROMNYCH!!! skrótów,na czym mogli nadrobić sporo czasu.
Sam osobiście widziałem kilku, ale oficjalnego protestu nie będę składał, ponieważ sam na pewno nie byłem w porządku i kilkakrotnie przekroczyłem taśmę, choć chciałbym podkreślić ,że czyniłem to nieświadomie i w niewielu miejscach , mając problem ze zlokalizowaniem trasy.
Zawodnicy z godz. 13.00 opowiadali ,że na ich biegu taśmy w tym miejscu były jeszcze w porządku, wiec może ustawienie tam 2-3 osób do poprawienia taśm i nadzorowania biegu byłoby dobrym rozwiązaniem?!
No to się nagadałem, ale jeszcze na koniec chciałbym powiedzieć:
IMPREZA PRZYGOTOWANA WSPANIALE!!! i w pełni doceniam trud w zorganizowaniu takich zawodów. |
Witam,
Ja również pamiętam ten odcinek, zwłaszcza odcinek pod płotem. Biegłem po błocie brodząc po pas wraz z osoba mi towarzyszącą, natomiast trzy osoby nas wyprzedziły przecinając trase na skróty. Nie dogoniłem już ich do samej mety, gdyz ten odcinek kosztowal mnie sporo energii. Niech im będzie na zdrowie, ale ja przynajmniej wiem, że nawet jeżeli miałem problem ze zlokalizowaniem trasy, to starałem sie biec po drodze z wyraźnie widocznymi śladami, którędy ona mogła prowadzić. To był mój pierwszy start, chciałbym startowac równiez za rok i mam nadzieje, że wtedy mój medal będzie innego koloru niż obecny.
Ogromne dzieki dla osoby, która ciągnąc mnie z ręka pomogła mi w uwolnieniu się z bagna.
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:41 Ten człowiek to prwadziwy KATORZNIK
2010-08-15, 20:16 - skierniewiak75 napisał/-a:
Nagle patrzę, gość przede mną nie ma bótów! Połknęło nu je bagno zaraz na początku trasy ale facet nie dał za wygraną. Bardzo dobrze sobie bez nich radził, jeśli dotrwał do końca trasy to myślę, że można go okrzyknąć sowistym rekordzistą (hardkoru). Pozdrawiam. |
To byl w biegu o 10:00, widzialem go bez butow jeszcze na poczatku w trzcinach - i dobiegł do mety, czapki z głów - powinien dostac NAGRODE!!! |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:50 koszulka
witam wszystkich mam pytanko czy moze ktos zagapil sie jak ja i nie chcialby wymienic sie koszulka?Posiadam S-ke a potrzebuje M-ke pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:51 Zgubiono łańcuszek
Moja dziewczyna zgubiła łańcuszek. Stało się to najprawdopodobniej na sali gimnastycznej gdzie był nocleg lub gdzieś pod prysznicem, również na sali. Do łańcuszka była przyczepiona literka B oraz krzyżyk. Znalazcę proszę o kontakt na priv. |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:54
To mój pierwszy Katorżnik i od razu biegłem w grupie Śmierci czyli o 10:00.
Widziałem tylko 1 gościa skracającego trasę, nie zaliczył 1 przeprawy przez rów, ale jak ktoś pisał niech mu na zdrowie będzie.
Imprezka super, bardzo mi się podobała a najbardziej ostatnie przeszkody.
Ps. Pozdrowienia dla gościa który dosłownie wspiął się po mnie na pomost. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 09:54
2010-08-16, 09:41 - alekow napisał/-a:
To byl w biegu o 10:00, widzialem go bez butow jeszcze na poczatku w trzcinach - i dobiegł do mety, czapki z głów - powinien dostac NAGRODE!!! |
Przecież dostał.
Podkowe :] |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 10:02 NUMERY STARTOWE
Muszę przyznać że drugi raz z rzędu było super i w 2011 będę na 100%.
Jedna tylko uwaga do orgów - przydałyby się (jak rok temu) laminowane nr startowe.
Tegoroczny papier niby był mocny, ale musiałem kilka razy przepinać agrafki żeby go nie zgubić. Po prostu przedarł się na rogach.
Poza takim drobiazgiem wszystko jak najbardziej ok! |
|
| | | |
|
| 2010-08-16, 10:16 Wyniki
A ja mam takie nieśmiałe pytanie do organizatorów, kiedy będą wyniki na stronie biegu?
PS. Jestem świadomy, że musieliście cały ten bajzel po nas posprzątać, więc nawet nie pytam kiedy wyjedziecie z Kokotka |
|