| | | |
|
| 2010-05-04, 14:26
Choć ten start nie zaliczę do udanych ,przez problemy żołądkowe,które mnie dopadły na trasie,to sam bieg to rewelacja.Organizatorzy stanęli na głowie,żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik.
Organizacja perfekcyjna.Wielkie podziękowania dla Pana Bogdana,wolontariuszy i wszystkich osób,którzy brali udział przy organizacji za determinację i świetne przygotowanie biegu.Do zobaczenia za rok. |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 15:33
kurcze, jak czytam opinie to widzę, że wszystkim tak się podobało jak i mnie! oby więcej takich imprez, oby więcej takich ludzi! I jestem dumny, że za metą "połówki" udało mi się uścisnąć dłoń Pana Bohdana i podziękować za bieg! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 17:44
To mój drugi maraton i zarazem drugi Silesia Marathon. I nawet udało się życiówkę zrobić, mimo, ze nie planowałam. Planowałam 4.30, ale po wysłuchaniu kilku komentarzy jednego z biegaczy, który biegł w tej grupie musiałam przyśpieszyć, żeby nie słuchać tych głupot. Swoją drogą, to peacemaker na 4.30 bardzo nierówne tempo trzymał przez tą część trasy, którą z nimi biegłam, a drugi to w ogóle wyrwał gdzieś do przodu (po tym jak nas dogonił, bo zapomniał chipa i musiał się po niego wracać) i tyle go było widać.
Było, nie było życiówka nabiegana, żałuję trochę, że nie srpóbowałam z grupą na 4.15. A muszę powiedzieć, że nawet te kółka nie były tak monotonne, jak myślałam, że będą. |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 20:16 silesia
Było całkiem ok! pętle 10 są bardzo fajne! Trzeba tylko trochę życia ze strony mieszkańców Katowic, więcej dopingu! Nie bójcie się!!! |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 22:33 Wielkie dzięki ! ! !
Zawody "klasa światowa", pełen profesjonalizm w każdym calu. Dzięki za strażaków i to w liczbie mnogiej. Każdy prysznic dawał kopa na następne kilometry.(hehe tak mnie "pokopało", że udało mi się dorobić "3" w czasie )
Jadła i napoju na trasie pod dostatkiem, wolontariusze na miejscu i w pełnej gotowości.
Za rok znowu stanę na starcie! |
|
| | | |
|
| 2010-05-04, 22:47
Co tu dużo mówić... Jeśli były jakieś złe strony czy niedociągnięcia, to ja ich nie zauważyłam :)) Super organizacja, trasa przyjemna, nawet pogoda uległa organizatorom :))
Pozdrawiam i do zobaczenia za rok |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 07:38
Podziękowania dla Bohdana i jego ekipy, że pomimo tylu przeciwności i kłód pod nogi ze strony ludzi, dla których zdrowie społeczeństwa powinno być priorytetem, nie poddali się i dopięli swego. Znakomity bieg i wyjątkowy pod każdym względem, a do tego nasz śląski, jednak bardzo żal ubiegłorocznej trasy, tym bardziej, że wtedy nie było mi dane ją przebiec, dlatego prośba, abyście nie ustawali w staraniach i przyszłoroczna trasa maratonu mogła znowu prowadzić nas jak w pierwszej edycji również przez Siemianowice i klimatyczny Nikiszowiec. Nie mniejsze podziękowania dla służb porządkowych, wolontariuszy i grupek kibiców zagrzewających do walki, chociaż żołądek wymusił na mnie kapitulację i końcowe kilometry musiałem domaszerować z nordicwalkingowcami, ale cóż... taka uroda maratonu, że jest nieprzewidywalny, więc co nie wyszło wiosną, z pewnością uda się jesienią. :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 12:55
2010-05-05, 07:38 - Jasiek napisał/-a:
Podziękowania dla Bohdana i jego ekipy, że pomimo tylu przeciwności i kłód pod nogi ze strony ludzi, dla których zdrowie społeczeństwa powinno być priorytetem, nie poddali się i dopięli swego. Znakomity bieg i wyjątkowy pod każdym względem, a do tego nasz śląski, jednak bardzo żal ubiegłorocznej trasy, tym bardziej, że wtedy nie było mi dane ją przebiec, dlatego prośba, abyście nie ustawali w staraniach i przyszłoroczna trasa maratonu mogła znowu prowadzić nas jak w pierwszej edycji również przez Siemianowice i klimatyczny Nikiszowiec. Nie mniejsze podziękowania dla służb porządkowych, wolontariuszy i grupek kibiców zagrzewających do walki, chociaż żołądek wymusił na mnie kapitulację i końcowe kilometry musiałem domaszerować z nordicwalkingowcami, ale cóż... taka uroda maratonu, że jest nieprzewidywalny, więc co nie wyszło wiosną, z pewnością uda się jesienią. :) |
pewnie, że wyjdzie, choć czasami Jaśku wyjdzie bokiem |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 13:34
2010-05-05, 12:55 - tytus napisał/-a:
pewnie, że wyjdzie, choć czasami Jaśku wyjdzie bokiem |
No cóż... zasada jest prosta - co weszło musi wyjść, i mniejsza o to którędy ;) |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 14:59
Gratulacje dla organizatorów i wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że impreza była świetnie przygotowana. Brawa dla wolontariuszy na punktach żywieniowych, którzy wykazywali się niesamowitym zaangażowaniem aby nam MARATOŃCZYKOM pomóc. Dzięki Strażakom za "natryski" na trasie (korzystałem za każdym razem), które dawały niesamowitego kopa w chwilach zwątpienia. Dzięki za masaż po biegu...
I można tak wymieniać długo.
Gratulacje również dla wszystkich, którzy ukończyli bieg walcząc ze swoimi słabościami.
Debiut zaliczam do bardzo udanych!
:-) |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 19:04
A ile wody i ISO się ożłopałem po drodze! Inną rewelacją były wolontariuszki w mundurach i niebieskich beretach :-D |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 19:53 nic dodać nic ująć!
2010-05-04, 15:33 - kaluch napisał/-a:
kurcze, jak czytam opinie to widzę, że wszystkim tak się podobało jak i mnie! oby więcej takich imprez, oby więcej takich ludzi! I jestem dumny, że za metą "połówki" udało mi się uścisnąć dłoń Pana Bohdana i podziękować za bieg! |
Gratuluję Bohdanowi i całej ekipie organizacji i wytrwałości. Wyszło super! Pomimo trudności jakie sprawiała tzw "elita" miast. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 20:25
2010-05-05, 19:04 - eden8 napisał/-a:
A ile wody i ISO się ożłopałem po drodze! Inną rewelacją były wolontariuszki w mundurach i niebieskich beretach :-D |
oj tak zgadza się te wolontariuszki w mundurach były super i takie ładnie uśmiechnięte :) a te osoby które stały grupkami były świetne i mobilizowały i świetnie dopingowały ! :)
super atmosfera była świetnie się czułem przebiegając na trasie :-)
Aż będzie się chciało wrócić tam i pobiec żeby znów móc to przeżyć i je zobaczyć uśmiechnięte i dopingujące |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 21:55
Kiedy i gdzie będzie więcej zdjęć? |
|
| | | |
|
| 2010-05-05, 22:15
2010-05-05, 21:55 - Daniel22 napisał/-a:
Kiedy i gdzie będzie więcej zdjęć? |
LINK: http://www.silesiamarathon.pl/zdjecia-2010/ | Przepraszam, że tym razem zdjęć nie zamieszczamy tak szybko jak w ubiegłym roku :-) Ale obiecuję poprawę - zdjęcia będziemy sukcesywnie zamieszczać a będziemy mieli ich trochę bo od kilku osób. Dzisiaj zamieściłem pierwsze fotki
http://www.silesiamarathon.pl/zdjecia-2010/ |
|
| | | |
|
| 2010-05-06, 00:38 To już dwa dni....
...ale tyle się dzieje, emocje wciąż gorące.
Jako Ślązaczka pragnę podziękować wszystkim biegaczom, którzy zaszczycili nas swoją obecnością. Podejrzewam że nie tylko dla mnie wiele znaczy to, że startujecie w tym maratonie.
Jak to się mówi "głosujemy nogami", i to że jesteście z nami jest dla nas nie tylko powodem do radości, to także wsparcie potrzebne w chwilach zwątpienia. Bo to wszystko jest dla Was...
Dziękuję. |
|
| | | |
|
| 2010-05-06, 00:47 :D
I nie do końca jest tak, że kibice nie dopisali.
Nie wiem czy zwróciliście na to uwagę, ale najlepszymi kibicami jesteśmy my sami :)
Gdy mijając się na agrafkach dopingujemy się, machając sobie, śmiejąc się, nawołując. Często znamy swoje imiona albo ksywki z takich miejsc jak ten portal. Zagrzewamy się do walki. Pomagamy sobie w chwilach słabości. Jeśli to ciało niedomaga- dzielimy się piciem, maścią na kurcze. Jeśli w głowie coś nie gra- jednym gestem potrafimy pomóc przełamać ten impas.
Rozmyślałam o tym wszystkim na trasie, a teraz w sumie chciałabym sobie pozwolić na szczególne podziękowanie za sportowy doping.
Słowa te kieruję do zawodnika lublinieckiej METY:
Drogi Szafarze, następnym razem musisz wymyślić coś lepszego niż "rusz tą grubą dupę", ponieważ nie mam kompleksów na punkcie wielkości swoich pośladków i twoja złośliwość była nietrafiona :) miłego biegania i pomyślnych startów |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2010-05-06, 01:30
Magda...
To strzyknięcie jadem na koniec...
Żenujące... |
|
| | | |
|
| 2010-05-06, 02:36
2010-05-05, 20:25 - golon napisał/-a:
oj tak zgadza się te wolontariuszki w mundurach były super i takie ładnie uśmiechnięte :) a te osoby które stały grupkami były świetne i mobilizowały i świetnie dopingowały ! :)
super atmosfera była świetnie się czułem przebiegając na trasie :-)
Aż będzie się chciało wrócić tam i pobiec żeby znów móc to przeżyć i je zobaczyć uśmiechnięte i dopingujące |
Poznałeś którąś osobiście? Jak nie, to żałuj. |
|
| | | |
|
| 2010-05-06, 10:35
2010-05-06, 02:36 - Oczko napisał/-a:
Poznałeś którąś osobiście? Jak nie, to żałuj. |
niestety osobiście się nie udało mi żadnej poznać :( mam nadzieje że następnym razem się uda :D |
|