|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2009-08-20) | Ostatnio komentował | AG (2009-09-02) | Aktywnosc | Komentowano 63 razy, czytano 332 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2009-08-23, 12:41
2009-08-23, 12:15 - Paweł II Yazomb napisał/-a:
Pokaz mi "bialego" który biega po 2:07. Twoja poczatkowa wypowiwedz jest na poziomie kogos, kto nie zna sie na bieganiu albo robisz sobie zarty. |
Włoch Stefano Baldini Mistrz Olipmijski z Aten (2:07.22-Londyn 2006)i 2:07.56 i 2:07.29 (Londyn 2003 i 2002), Ukrainiec Aleksander Kuzin 2:07.13 (Linz 2007), Amerykanin Ryan Hall 2:06.17 (Londyn 2008), Szwajcar Viktor Röthlin 2:07.23 Tokyo 2008, Japończyk Atsushi Sato 2:07.13 (Fukuoka 2007), Hiszpan Julio Rey 2:06.52 i 2:07.38 oraz 2:07.27 (Hamburg 2006, 2005 i 2003), Ukrainiec Dmytro Baranovsky 2:07.15 (Fukuoka 2006), Japończyk Toshinari Takaoka 2:07.41(Tokyo 2005)i 2:07.50 oraz 2:06.16 (Chicago 2005 i 2002), Hiszpan José Ríos 2:07.42(Otsu 2004), Francuz Benoit Zwierzchiewski 2:06.36 (Paryż 2003), Francuz Driss El Himer 2:06.48 (Paryż 2003), Japończyk Tomoaki Kunichika 2:07.52 (Fukuoka 2003), Japończyk Toshinari Suwa 2:07.55 (Fukuoka 2003).
Chociaż w tym roku jeszcze żaden z białych nie pobiegł poniżej 2:08. za to wczoraj na M.Ś w Berlinie najlepszy z białych na szóstym miejscu 2:12-Japończyk(jego rekord to 2:08.36 (z Otsu 2004), 39 zawodników pobiegło poniżej 2:20, 40-60 miejsce czs w przedziale 2:20-2:30, i 10 zawodników powyżej 2:30-to teoretycznie i ja mógłbym tam biec i niebyłbym ostatni:) |
| | | | | |
| 2009-08-23, 12:56
Krzysiu ja wiem ze jest grupa bialych ludzi których wymieniles o tak niezwyklych zdolnosciach lecz jest ich nie wielu. Wogóle zejscie ponizej 2:08 wydaje sie czyms nieprawdopodobnym. Po za tym spodziewalem sie, ze którys z biegaczy ekspertów odpowie na moje pytanie. To swiadczy jaka pasja jest dla Ciebie bieganie. Twoje wyniki budza szacunek i mozesz sobie pozwolic na krytyke (choc tego nie robisz)a kolega który ma w swojej zakladce jedynie nazwisko "pojechal" po najlepszych.
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-23, 14:06
LINK: http://bieganie.pl/statystyka/index.php?p=rank_bt&season=2009&gender=M&event=56 | ale co tu ma do rzeczy co mam w zakładce...?
dyskutujmy na rzeczowe i konkretne argumenty, proponuję spojrzec w tabele najlepszych tegorocznych czasów w maratonie i zabaczyc gdzie znajdują się nasi zawodnicy
po takiej analizie warto sobie zadac pytanie po co oni mają jechac na MŚ? najlepszy tegoroczny polski wynik to 2:14,58
z 2:10, max 2:12 można po coś jechac bo to maraton i różnie to wygląda czasem |
| | | | | |
| 2009-08-23, 15:30
Reprezentacja Bhutanu wystawiła: Sangay Wangchuk. Zawodnik ustanowił nowy rekord kraju 2:47:55.
Też można powiedzieć:
Po co go wysyłali ? albo czy ich związek lekkoatletyczny jakkolwiek się nazywa :) zapomniał jaki jest aktualny rekord kraju ? Ślepy czy co ? a jednak chcieli żeby się światu pokazał.
Ciekawe ile tam ustalono normy kwalifikacyjne ?
Moim zdaniem wydatki z podatków na 3 maratończyków są i tak n razy mniejsze niż to co się wydaje na inne dyscypliny w których i tak nie mamy aktualnie większych korzyści.
Sama pensja trenera kadry piłkarzy wystarczyła by zapewne na pokrycie kosztów przygotowań całej hordy maratończyków.
A co do samej dyscypliny : To jak znikają reprezentanci to nie ma też transmisji w telewizji albo spychają to na jakieś boczne kanały, których połowa ludzi nie posiada albo nie ogląda. Te działania na pewno nie służą popularyzacji konkurencji.
|
| | | | | |
| 2009-08-23, 15:48 No a Krzysiek...
2009-08-22, 14:33 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Heniu bieg mężczyzn był dziś w sobotę, a jutro dopiero jest maraton kobiet. |
...czy po raz kolejny wystraszyłeś się biegu górskiego ? ( poprzednio podobnie stać Cię było tylko na zgłoszenie się do niego w Biegu na Kasprowy...w październiku ub. roku ) i też tylko udało Ci się wysłać zgłoszenie do MP weteranów w Biegu na Pilsko. A tak chciałem z tobą zmierzyć się w tej konkurencji L.A., z kolegą Wojtkiem Więckowskim wczoraj udało nam się tego dokonać po raz drugi i z odwrotnym skutkiem jak w ub. roku.
Muszę Cię trochę zmobilizować takim wpisem aby wreszcie nasz wspólny start w tej najwspanialszej dyscyplinie lekkoatletycznej doszedł wreszcie do skutku, może w tym roku na Kasprowy lub na następny na Pilsko, Śnieżkę, Śnieżnik. |
| | | | | |
| 2009-08-23, 15:48
2009-08-23, 14:06 - Tomek Michałowski napisał/-a:
ale co tu ma do rzeczy co mam w zakładce...?
dyskutujmy na rzeczowe i konkretne argumenty, proponuję spojrzec w tabele najlepszych tegorocznych czasów w maratonie i zabaczyc gdzie znajdują się nasi zawodnicy
po takiej analizie warto sobie zadac pytanie po co oni mają jechac na MŚ? najlepszy tegoroczny polski wynik to 2:14,58
z 2:10, max 2:12 można po coś jechac bo to maraton i różnie to wygląda czasem |
moje argumenty są takie, że Arek Sowa czy Heniu Szost przy przygotowaniu pod konkretną imprezę są w stanie pobiec 2:12 co przy wczorajszych wynikach dałoby im świetne 6 miejsce,
szkoda więc, że w tym roku ich dyspozycja jest nieco słabsza,
a wracając do słowa "blamaż", którego użyłeś w stosunku do naszych olimpijczyków; w mojej ocenie pasuje ono tylko do Twojego komentarza:(( |
| | | | | |
| 2009-08-23, 16:27
Dzisiaj wygrały Chinki,pierwsza wbiegła na metę z czasem-2:23:15,druga była zaraz za nią,a trzecia Etiopka która na km przed metą nieco osłabła! |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-23, 16:43
2009-08-23, 16:27 - Martix napisał/-a:
Dzisiaj wygrały Chinki,pierwsza wbiegła na metę z czasem-2:23:15,druga była zaraz za nią,a trzecia Etiopka która na km przed metą nieco osłabła! |
jak zwykle pisze głupoty.....
wygrała chinka Xue Bai z czasem 2:25:15 a druga była Japonka Yoshimi Ozaki.... |
| | | | | |
| 2009-08-23, 16:54
2009-08-23, 15:48 - adamus napisał/-a:
moje argumenty są takie, że Arek Sowa czy Heniu Szost przy przygotowaniu pod konkretną imprezę są w stanie pobiec 2:12 co przy wczorajszych wynikach dałoby im świetne 6 miejsce,
szkoda więc, że w tym roku ich dyspozycja jest nieco słabsza,
a wracając do słowa "blamaż", którego użyłeś w stosunku do naszych olimpijczyków; w mojej ocenie pasuje ono tylko do Twojego komentarza:(( |
LINK: http://www.sportowefakty.pl/pekin2008/2008/08/24/szost-34-sowa-54-w-maratonie/ | czy uważasz, że 34 miejsce i czas 2:19,43 to jest powód do dumy? proponuję zachować więcej obiektywizmu i nazywać rzeczy po imieniu, obiektywna ocena wyniku zawodnika nie ma się nijak do tego czy go się lubi, ceni i podziwia
mam niesamowite pokłady sympatii do Henia ale jego występ na Igrzyskach był delikatnie mówiąc "nieudany", w zeszłym roku i Arek Sowa i Heniu Szost pobiegli poniżej 2:12, w tym roku niestety są słabsi ale wierzę ,ze na jesień pobiegną szybko jakiś maraton, bardzo im tego życzę |
| | | | | |
| 2009-08-23, 17:32
2009-08-23, 15:48 - Piotr 63 napisał/-a:
...czy po raz kolejny wystraszyłeś się biegu górskiego ? ( poprzednio podobnie stać Cię było tylko na zgłoszenie się do niego w Biegu na Kasprowy...w październiku ub. roku ) i też tylko udało Ci się wysłać zgłoszenie do MP weteranów w Biegu na Pilsko. A tak chciałem z tobą zmierzyć się w tej konkurencji L.A., z kolegą Wojtkiem Więckowskim wczoraj udało nam się tego dokonać po raz drugi i z odwrotnym skutkiem jak w ub. roku.
Muszę Cię trochę zmobilizować takim wpisem aby wreszcie nasz wspólny start w tej najwspanialszej dyscyplinie lekkoatletycznej doszedł wreszcie do skutku, może w tym roku na Kasprowy lub na następny na Pilsko, Śnieżkę, Śnieżnik. |
Piotrze byłem bardzo tym biegiem zainteresowany, jednak nie będe ukrywał że nagrody dla najlepszych jakie są w tym biegu - są nieadekwatne do wysiłku jaki trzeba w niego włożyć.
W tym roku poprzestane na maratonach i może jakimś ultramaratonie.
Rok temu przygotowywałem się pod Kasprowy, lecz jednak doznałem naderwania ścięgna i mam nieco respekt przed bieganiem pod góra na nierównym terenie |
| | | | | |
| 2009-08-23, 17:36
2009-08-23, 16:54 - Tomek Michałowski napisał/-a:
czy uważasz, że 34 miejsce i czas 2:19,43 to jest powód do dumy? proponuję zachować więcej obiektywizmu i nazywać rzeczy po imieniu, obiektywna ocena wyniku zawodnika nie ma się nijak do tego czy go się lubi, ceni i podziwia
mam niesamowite pokłady sympatii do Henia ale jego występ na Igrzyskach był delikatnie mówiąc "nieudany", w zeszłym roku i Arek Sowa i Heniu Szost pobiegli poniżej 2:12, w tym roku niestety są słabsi ale wierzę ,ze na jesień pobiegną szybko jakiś maraton, bardzo im tego życzę |
Dajmy jednak im szansę. Sowa wcześniej był w niedyspozycji więc nie było można od niego oczekiwać zbyt wiele. Heniu Szost pobiegł bardzo mocno pierwszą półówkę i przepłacił to dość mocno..
ale pamiętajmy że byli inni którzy godnie nas reprezentowali, ostatnim był Rafał Wójcik który biegł na granicy swoich możliwość, może nie miał medalu, ale ambitnie walczył i w drugiej dziesiątce się znajdował |
| | | | | |
| 2009-08-23, 17:39
Pamiętajmy że wielu młodych zawodników marzy o olimpiadzie czy chociażby wystartować w Mistrzostwach Świata. I co mamy naszej dzisiejszej młodzieży powiedzieć, nie trenujcie bo Kenijczycy zdominowali maratony, a Etiopczycy piątki i dziesiątki i nigdy już żaden Polak nie wystartuje na olimpiadzie? |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-23, 21:43
2009-08-23, 17:39 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Pamiętajmy że wielu młodych zawodników marzy o olimpiadzie czy chociażby wystartować w Mistrzostwach Świata. I co mamy naszej dzisiejszej młodzieży powiedzieć, nie trenujcie bo Kenijczycy zdominowali maratony, a Etiopczycy piątki i dziesiątki i nigdy już żaden Polak nie wystartuje na olimpiadzie? |
Zarówno Kenijczycy jak i Etipczycy są do pokonania. Ja jestem właśnie takim młodym biegaczem, moim idolem jest Kenenisa Bekele i wierze, że ciężka pracą dojdę do podobnej doskonałości jak on. Bez wiary i pracy nic nie ma, a takie gadanie rzeczywiście jest głupie, np. "Po co biegasz, jak i tak z czarnymi ludźmi nie wygrasz", bzdura, ja biegam żeby być najlepszy, wierze w to, inaczej bym nie biegał.
Kenenisa strzeż się.
|
| | | | | |
| 2009-08-23, 22:56 Po maratonach.
Właśnie wróciliśmy z Berlina. Oj szkoda, że było nas kibiców biegaczy na maratonie tak mało. Przecież w sobotę po biegu kobiet był bieg dla wszystkich na trasie maratonu na 10 km. Startowało około 8tyś zawodników w tym kilku Polaków. Bieg maratoński mężczyzn i kobiet to niesamowite widowisko w centrym Berlina , mieliśmy zawodników na wyciągniecie reki można było rozmawiać robić zdjęcia. Na dzisiejszym zdjęciu Elżbieta z wicemistrzynią świata zaraz po ukończonym biegu .Jutro napiszę więcej mamy mnóstwo zdjęć. |
| | | | | |
| 2009-08-23, 23:11 Reszta ekipy.
Dodam jeszcze , że zaraz po biegu amatorów udaliśmy się w okolice stadionu aby zobaczyć konkurs młota. Niestety była już prawie 20 a cena biletu to 60 E zrezygnowaliśmy i obejrzeliśmy na olbrzymim telebimie przed stadionem. Na tym zdjęciu to jeszcze z maratonu z Januszem Grzegorkiem. Z Wrześni. |
| | | | | |
| 2009-08-24, 08:01
2009-08-23, 21:43 - Ultimate_Runner napisał/-a:
Zarówno Kenijczycy jak i Etipczycy są do pokonania. Ja jestem właśnie takim młodym biegaczem, moim idolem jest Kenenisa Bekele i wierze, że ciężka pracą dojdę do podobnej doskonałości jak on. Bez wiary i pracy nic nie ma, a takie gadanie rzeczywiście jest głupie, np. "Po co biegasz, jak i tak z czarnymi ludźmi nie wygrasz", bzdura, ja biegam żeby być najlepszy, wierze w to, inaczej bym nie biegał.
Kenenisa strzeż się.
|
Wielu było takich ambitnych-obecnie żaden z nich nie biega(z tych co tak się odgrażali).
Pamiętaj że za kilka lat będziesz jako senior i wtedy musisz sam zapewnić sobie byt i albo uda ci się wkroczyć do wojska lub wygrać w totka, bo żaden klub nie będzie trzymał seniora gdyż im się to nieopłaca (senior musiałby otrzymywać stypendium-a dla ciebie może ono być zbyt małe). W Toruniu już był rekordzista Polski na 800m Robert Witt, miał nawet medal brąz na M. Ś na 800m, jednak jako senior nie miał już dokąd pójść... |
| | | | | |
| 2009-08-24, 10:31 Powinni biegać
Myślę, że nasi zawodnicy powinni biegać, Lewandowska, Drybulska, Jarzyńska, byłyby w środku stawki, mężczyźni także . Niemcy wypuścili po 5 młodych zawodników nasi też mogli. Niemcy i Polacy zdobyli dużo medali na tych mistrzostwach a pozostałe konkurencje też należało obstawić. Na zdjęciu polski akcent w centrum Berlina, za nami biegną zawodnicy biegu masowego. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-08-24, 11:24
warto przypomnieć że ostatnią zawodniczką która była bardzo wysoko w Mistrzostwach Świata była Małgorzata Sobańska, z wynikiem 2:31.10 miała 4 miejsce ze stratą jednej minuty do brązowego medalu (było to w 1995 roku w Goteborgu) |
| | | | | |
| 2009-08-24, 13:34 No to Krzysiek...
2009-08-23, 17:32 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Piotrze byłem bardzo tym biegiem zainteresowany, jednak nie będe ukrywał że nagrody dla najlepszych jakie są w tym biegu - są nieadekwatne do wysiłku jaki trzeba w niego włożyć.
W tym roku poprzestane na maratonach i może jakimś ultramaratonie.
Rok temu przygotowywałem się pod Kasprowy, lecz jednak doznałem naderwania ścięgna i mam nieco respekt przed bieganiem pod góra na nierównym terenie |
...wiemy teraz dokładnie za czym Ty biegasz. Pieniądze są ważne, ale nie tak ważne aby za nimi się "zabijać". Ja tam po biegu nawet nie zwróciłem uwagi jakie tam za to "pechowe" 11. miejsce są pieniądze, byłem tylko mocno "wkurzony", że nie dogoniłem ( choć odrobiłem z 5. km ok 200 m ) kolegi Tomka Klisza ( na mecie zabrakło 60 m ) i było by 10. ( bardzo dobre ) miejsce, a tak "otworzyłem" tylko 2. dziesiątkę i "kicha".
Nie "lataj" tak za tymi pieniędzmi Krzysiek, wszak masz stały i 6 razy lepszy dochód od mojej nieregularnej i "zawalającej" wszystko ( trening, wypoczynek, odżywianie itp.) służby na PKP.
Ja Ci podpowiem, swego czasu mając możliwość ( po wspaniałym przygotowaniu cało sezonowym ) pobiec za przyzwoite pieniądze na zachodzie, pobiegłem w grudniu maraton w Kuopio za puchar i śpiwór - 2;27,18 godz., a za 4 miesiące w Mistrz. Ukrainy w Supermaratonie i 100 km pobiegłem w 6;55,24 godz. za puchar i 40 DM, ale wiedziałem, że będzie to szansa na zwycięstwa, które bardziej nobilitują niż bieganie po "kasę". |
| | | | | |
| 2009-08-24, 13:44
2009-08-24, 13:34 - Piotr 63 napisał/-a:
...wiemy teraz dokładnie za czym Ty biegasz. Pieniądze są ważne, ale nie tak ważne aby za nimi się "zabijać". Ja tam po biegu nawet nie zwróciłem uwagi jakie tam za to "pechowe" 11. miejsce są pieniądze, byłem tylko mocno "wkurzony", że nie dogoniłem ( choć odrobiłem z 5. km ok 200 m ) kolegi Tomka Klisza ( na mecie zabrakło 60 m ) i było by 10. ( bardzo dobre ) miejsce, a tak "otworzyłem" tylko 2. dziesiątkę i "kicha".
Nie "lataj" tak za tymi pieniędzmi Krzysiek, wszak masz stały i 6 razy lepszy dochód od mojej nieregularnej i "zawalającej" wszystko ( trening, wypoczynek, odżywianie itp.) służby na PKP.
Ja Ci podpowiem, swego czasu mając możliwość ( po wspaniałym przygotowaniu cało sezonowym ) pobiec za przyzwoite pieniądze na zachodzie, pobiegłem w grudniu maraton w Kuopio za puchar i śpiwór - 2;27,18 godz., a za 4 miesiące w Mistrz. Ukrainy w Supermaratonie i 100 km pobiegłem w 6;55,24 godz. za puchar i 40 DM, ale wiedziałem, że będzie to szansa na zwycięstwa, które bardziej nobilitują niż bieganie po "kasę". |
Jeżeli masz szansę zarobić, to dlaczego mam z tego nieskorzyrzystać?
Kto nie ma szans na ulicy, wybiera góry-taka jest rzeczywistość. Gdyby najlepsi ulicznicy przeszli na biegi górskie- toby je zdominowali. Tylko że wysiłek jest nieco większy i bardziej kontuzyjny. Piotrze jak ciebie stać to możesz przekazać swoją cześc zarobków dla bezdomnych - mnie na to nie stać, każdy szuka źródła dochodu, jak nie będe widział perspektyw na ulicy to może rekreacyjnie kilka razy w górach pobiegam...
A skoro uważasz że liczy się dla mnie tylko pieniądz, to powiedz czemu czemu rok temu pobiegłem w Barcelonie, Nowym Jorku czy Bukareszczie? - już nie powiem ile te wyciesczki mnie kosztowały... |
|
|
|
| |
|