|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek zamknięty ogólnodostępny | | Multi-Forum | Bieg Opolski | | Wątek założył | Radom (2009-05-19) | | Ostatnio komentował | Piotr 63 (2009-08-10) | | Aktywnosc | Komentowano 160 razy, czytano 575 razy | | Lokalizacja | | | Sponsor watku | | | Podpięte zawody | VII Bieg Opolski
VIII Bieg Opolski
IX Bieg Opolski
| Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:
1 2 3 4 5 6 7 8 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-07-05, 13:22
Widzę, że przeanalizowałeś ten wpis...
2009-07-05, 13:15 - Szafar69 napisał/-a:
Tak dla ścisłości Marcin Błaziński w roku ubiegłym zwyciężając osiągnął czas 0:31:59 (wynik z oficjalnego komunikatu organizatora),w tym roku nie wystartował bo priorytety ma poustawiane inaczej.
|
| ...merytorycznie i doszedłeś do wniosku, że jednak to nie była zbyt wielka "Autoreklama" mojej rodziny ( a większa wymienionych i bardziej zasłużonych dla polskiego i opolskiego biegania wspomnianej przeze mnie dwójki zawodników ) nie mając wyjścia zajrzałeś do wyników z ub. roku ( gdzie ja nie patrzyłem wcale tylko "strzeliłem" dla Marcina Błazińskiego wynik in + ) i poprawiłeś mnie o nic nie znaczące sekundy. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 13:23
Zakładamy
2009-07-05, 09:21 - Szafar69 napisał/-a:
Twoje wypowiedzi są oderwane od rzeczywistości,nie czytasz ze zrozumieniem,poza autoreklamą siebie i rodziny nic nie wnoszą.
Załóż temat "Rodzina Uciechowskich" i tam wypisuj co chcesz.
|
| Wielkie gratulacje - dla Marcina Uciechowskiego za doskonały bieg i wysokie 4. miejsce w stawce biegu - od wujka z rodziną . A ten Pan Janusz niech się nie wymądrza , zdajsie On też z opolszczyzny . Kolejny oponent Uciechowskich i ten się wykruszy . Niech troszke podyskutuje .A szybko spasuje jak wielu i wokół. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-07-05, 13:25
Nie "priorytety" kolego...
2009-07-05, 13:15 - Szafar69 napisał/-a:
Tak dla ścisłości Marcin Błaziński w roku ubiegłym zwyciężając osiągnął czas 0:31:59 (wynik z oficjalnego komunikatu organizatora),w tym roku nie wystartował bo priorytety ma poustawiane inaczej.
|
| ...tylko wyraźnie powiedział mi, że to skutek odniesionej 3 tygodnie temu i leczonej kontuzji. To tak dla tej ścisłości. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 13:33
Kolega Janusz...
2009-07-05, 13:23 - Jan 63 napisał/-a:
Wielkie gratulacje - dla Marcina Uciechowskiego za doskonały bieg i wysokie 4. miejsce w stawce biegu - od wujka z rodziną . A ten Pan Janusz niech się nie wymądrza , zdajsie On też z opolszczyzny . Kolejny oponent Uciechowskich i ten się wykruszy . Niech troszke podyskutuje .A szybko spasuje jak wielu i wokół. |
| ...to główny Organizator bardzo dobrego ( równie dobrego jak Bieg Opolski ) Biegu "Dobrodzieńska Dycha" ( byłem tam w ub. roku z Teresą ), który odbywa się w tym miesiącu i zamiast "nalatywać" na "krajana" z województwa powinien go wspierać , bo na pewno sam wie dużo startując iż mam wiele racji, że każdy choć trochę przygotowany bez najmniejszych problemów "leci dyszkę" nawet bez wody i to w upale. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 13:46
2009-07-05, 10:17 - smolny napisał/-a:
zdominowal swoja osoba caly watek. Zal to czytac.
Co do biegu to postaram sie odniesc do niego merytorycznie. Trudno dokonywac oceny tego biegu nie porownujac go z innymi imprezami na ktorych sie bylo. Z roku na rok imprez tych przybywa i w najblizszej okolicy mozna ich znalesc bardzo wiele. W ostatnim czasie dane mi bylo biegac w Krapkowicach, Kietrzu, Olesnie, Olawie i Namyslowie i bez zlosliwosci musze powiedziec, ze bieg Opolski, ktory byl najlepiej z nich wszystkich rozreklamowany wypadl najgorzej. Mozemy sie obrazac na biegaczy i udowadniac jakie dystanse mozna pokonywac bez picia ale chyba nie o to chodzi. Nikt z nas nie chce zniszczyc tego biegu ale raczej zwrocic uwage na te miejsca, ktore nalezy poprawic.
Wydaje mi sie, ze bieg organizowany pod patronatem Prezydenta Miasta Opola powinien poza ta nazwa dawac zawodnikom pewnosc, ze uczestnicza w czyms szczegolnym a w ramach promocji miasta mozna by pokazac wszystkim nasz piekny opolski rynek.
Brak sanitariatow, bo tak nalezy nazwac toi toi bez papieru toaletowego i "prysznice" pod chmurka w blocie dowodza chyba dobitnie, ze formula startu i mety na wyspie Bolko chyba sie wyczerpala. Trzeba zastanowic sie nad zorganizowaniem zaplecza (szatnie, toalety, prysznice) w innym miejscu chociazby w Toropolu lub jakiejs szkole. Naprawde udalo sie do Opola przyciagnac spora ilosc biegaczy ale jak sluchalem ich uwag, szczegolnie pan nie mogacych w cywilizowanych warunkach wziasc prysznica przed powrotem do nie rzadko daleko oddalonych domow to mysle, ze ciezko bedzie je sklonic do ponownego odwiedzenia naszego pieknego miasta.
Nie mozna sie zgodzic z zarzutem braku wody na mecie, przeciez wszyscy otrzymali w paliecie powerade!!!
Niestety dla organizatorow ich konkurenci rozpieszczaja nas biegaczy coraz bardziej, co mnie osobiscie cieszy ale dla orgom imprez podnosi coraz wyzej poprzeczke zwiazana z ocena biegu.
Duzy plus za zorganizowanie biegu dla dzieci chociaz i tu drobna uwaga, z doswiadczenia (Krapkowice i Olesno) wiem, ze dzieci duzo bardziej cieszylyby sie z medalu na mecie niz z innych prezentow. |
Smolny dotknął tu bardzo ciekawego wątku ..."formula startu i mety na wyspie Bolko chyba sie wyczerpala..." Uczestnicząc w tym biegu od jego pierwszej edycji ma się nieodparte wrażenie ,że jest on organizowany przez grupę zapaleńców (Marcin,Artur,Sidor x 2,pozostałych nie znam).Mimo,że patronat nad nim objął Prezydent Miasta Opola to (w moim przekonaniu) bieg ten dysponuje bardzo ubogim budżetem (brak nagród finnsowych dla najlepszych,brak kategorii,a co za tym idzie brak kolejnych nagród i pucharów,praktycznie brak nagród do rozlosowania).Brak kategorii wiekowych da się wytłumaczyć słabą firmą informatyczną,obsługująca bieg. Tej masy ludzi (chyba ze 450 osob,bo oficjalnych wyników jeszcze nie znam) nie da się obsłużyć "ręcznie",a za specjalistyczny pomiar czasu trzeba zapłacić minimum 1500 zł,za pomiar metodą "chipową" firmy kasują zdecydowanie więcej. W roku ubiegłym było to 10 zł od osoby,ale nie mniej niż 3000 na imprezę !!! Nie ma czasow od razu po biegu to i nie ma kategorii wiekowych i koło się zamyka
Można probować wyprowadzać ten bieg na miasto,ale wiąże się to z nisamowitymi kosztami (blokada ulic,wszelkiego rodzaju pozwolenia,itd.). Dla mnie bieg ten powinien zostać na wyspie Bolko. Jak się nie uda poprawić zaplecza to może ograniczyć w nim liczbę uczestników do np 300 osób i wtedy organizacyjnie będzie łatwiej.
Ja na ten bieg (jeśli zdrowie pozwoli) to w roku przyszłym i tak przyjadę,bo ORGANIZATORZY na to zasługują. Przypuszczam,że za parę dni Organizatorzy podsumuja imprezę i poinformują nas Biegaczy co i jak. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 14:04
2009-07-05, 13:33 - Piotr 63 napisał/-a:
...to główny Organizator bardzo dobrego ( równie dobrego jak Bieg Opolski ) Biegu "Dobrodzieńska Dycha" ( byłem tam w ub. roku z Teresą ), który odbywa się w tym miesiącu i zamiast "nalatywać" na "krajana" z województwa powinien go wspierać , bo na pewno sam wie dużo startując iż mam wiele racji, że każdy choć trochę przygotowany bez najmniejszych problemów "leci dyszkę" nawet bez wody i to w upale. |
Każdy z mniejszych ,czy większych organizatorów zastanawia się czasem...po co mi to. Nie łatwiej zabrać 10,czy 20 zł i pojechach gdzieś w Polskę,zamiast tygodniami kombinować,jak związać koniec z końcem tej imprezy...
Kiedy prosi się Biegaczy o wcześniejsze elektroniczne zapisy,aby móc się lepiej przygotować na Wasz przyjazd,to wielu traktuje to z przymrużeniem oka. Jedni nie zapisuja się w ogóle inni rejestruja się jak leci-hurtem- do wszystkich imprez ,nawet jeśli sa rozgrywane w tym samym dniu i w znaczącym oddaleniu od siebie. Niewiadoma ilość zawodników imprezy to najgorsza rzecz,która może ich spotkać,bo to się wiąże z ilością medali,ilością wody(izotonika)czy to na trasie czy na mecie,ilościa porcji makaronu czy kiełbasy,ilością nr startowych,ilością miejsc parkingowych,ilością ludzi w biurze zawodów. Wszystkie te parametry (poza ludzmiw biurze kosztują) i albo czegoś zabraknie,albo zostanie. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 14:15
Wyniki VII Biegu Opolskiego...
| | | | |
| | | | | |
|
2009-07-05, 15:07
Heh
2009-07-05, 13:23 - Jan 63 napisał/-a:
Wielkie gratulacje - dla Marcina Uciechowskiego za doskonały bieg i wysokie 4. miejsce w stawce biegu - od wujka z rodziną . A ten Pan Janusz niech się nie wymądrza , zdajsie On też z opolszczyzny . Kolejny oponent Uciechowskich i ten się wykruszy . Niech troszke podyskutuje .A szybko spasuje jak wielu i wokół. |
| Bo tylko idiota czytając te wypowiedzi komentowałaby to pośmiewisko dalej .... :) |
| | | | | |
|
2009-07-05, 15:33
Nie można o sobie pisać...
2009-07-05, 15:07 - cinoslaw napisał/-a:
Bo tylko idiota czytając te wypowiedzi komentowałaby to pośmiewisko dalej .... :) |
| ...aż tak radykalnie, dosadnie i restrykcyjnie. Wyrobisz się tak w dyskusji jak i w bieganiu mimo tak kiepskiego, "bokserskiego", tygodniowego licznika przebieganych km ( 7.). |
| | | | | |
|
2009-07-05, 16:13
2009-07-05, 12:02 - Artek napisał/-a:
Dlaczego tak piszesz, ze ktoś pisze głupoty?
Biegaczu do Twojej wypowiedzi też się można przyczepić, jak można obniżać ocenę za CYTUJĘ godzinę "rozegrania zawodów(godzina 11:00,jak wiadomo,że będzie ok.30 stopni.),można było rozegrać bieg o godzinie np.9:00,
czy za to co było w torbie(prawie nic-ulotki),
według mnie był fajny pakiet,
Wystawiasz 0cenę 6 na 10,ale chcesz do Opola przyjeżdżać" po co? zeby mieć większą skalę porównawczą musisz jeszcze troszkę pojeździć i postartować w zawodach
Z jakimi imprezami porównywałeś Bieg Opolski? chyba nie ze Strzelcami Opolskimi, które są na podobnym poziomie organizacyjnym. Dając taką notę krzywdzisz ta imprezę i na dodatek zaburzasz realny obraz dla kogoś kto tu nie startował a bedzię to czytał. |
Porównanie z innymi biegami:
"Przełajowa 8"-Blachownia,
"Bieg Fiata"-Bielsko-Biała,
Pólmaraton w Kietrzu,czy
Biegi w Oleśnie to tytułem przykładu.
Krytyka konstruktywana jest po to aby biegi były lepsze,a za taką ją uważam.
Co do "głupot" to znane są wypadki utraty przytomności na dystansach nie tylko 10,ale i 5km z powodu udarów cieplnych i odwodnienia. |
| | | | | |
|
2009-07-05, 16:37
Drodzy uczestnicy 7 BO! Po przeczytaniu Waszych postów mam nieodpartą ochotę napisać brzydkie słowa ale wyrażę się ładnie. Więc - rozumiem Wasze uwagi, te na plus i te na minus. każdy ma prawo do własnej subiektywnej oceny. Jak napisał Artur są one pomocne w organizacji kolejnych edycji. jednak nie sposób jest zadowolić każdego. Wyspa Bolko stwarza takie a nie inne możliwości organizacyjne, oczywiście można zorganizować pełne zaplecze ale trzeba mieć jeszcze na to kasę. Organizatorzy zapewnili to co było w ich możliwościach oraz zapewnili możliwość skorzystania z szatni i pryszniców na lodowisku Toropol (faktycznie możliwość ta jest co roku) ale jakoś nikt z tego nie korzysta.
Co do trasy i kategorii wiekowych to w regulaminie było jasno napisane i każdy kto wystartował własnym podpisem potwierdził zapoznanie się z nim.
Pogoda - w lipcu generalnie zawsze może być ciepło!
Pakiety startowe są takie na jakie Organizatora stać a i koszulka była za "darmochę", gdyż w Decthlonie kosztuje 30 zł !
Podsumowując mam subiektywne wrażenie, iż wielu z Was jeździ na biegi po medale, koszulki i inne gadżety, a sportowa strona imprezy schodzi na dalszy plan. Jeszcze kilka lat temu każdy z nas chciał biegów tylko dla samej radości biegania, rywalizacji z innymi uczestnikami, walki z samym sobą. A teraz jak ilość imprez jest spora i to na dość przyzwoitym poziomie to kręcicie nosami.
Generalnie organizatorzy biegów w ostatnich latach aby pozyskać uczestników oraz zachęcić ich do biegania po prostu Nas biegaczy rozpuścili tymi wszystkimi dodatkami do tego co nas naprawdę sprowadza na trasę biegu. I to jest smutne.
|
| | | | | |
|
2009-07-05, 17:06
| Koledzy, pax. Zróbcie sami jakikolwiek bieg i wtedy podyskutujcie. Bieg Opolski, fajny,ale osobiście też uważam że można pewne rzeczy poprawić, a nawet trzeba /opieka medyczna/. Mam nadzieję,że Artur to czyta i wnioski wyciągnie. Każdy właśnie tu na forum i w rankingu ma prawo,a nawet obowiązek ocenić "wykonanie" imprezy.I nie jakieś lizusostwo, tylko merytoryczna ocena.Nie tylko to co było złe/lub się nie podobało/,ale też pozytywy. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-07-05, 17:51
Podziękowanie
| można wiele rzeczy krytykować ale pamiętajmy jedno, Ci ludzie robią to z własnej nie przymusowej woli... mam dla nich ogromny szacunek bo naprawdę włożyli ogromny wkład pracy, wiadomo zawsze zdarzają się błędy nawet na największych imprezach ale to rzecz normalna, człowiek nie jest maszyną ! ! ! wierzę, że orgowie uczą się na błedach ;) tak trzymać w Opolu, było bardzo dobrze ;) pozdrawiam |
| | | | | |
|
2009-07-05, 18:27
Tak właśnie!
2009-07-05, 17:51 - dudi1233 napisał/-a:
można wiele rzeczy krytykować ale pamiętajmy jedno, Ci ludzie robią to z własnej nie przymusowej woli... mam dla nich ogromny szacunek bo naprawdę włożyli ogromny wkład pracy, wiadomo zawsze zdarzają się błędy nawet na największych imprezach ale to rzecz normalna, człowiek nie jest maszyną ! ! ! wierzę, że orgowie uczą się na błedach ;) tak trzymać w Opolu, było bardzo dobrze ;) pozdrawiam |
Ja jestem podobnego zdania co Mateusz poprostu kazdy uczy sie na bledach, a rownie dobrze biegu nie musial sie dobyc. Podobnie jak mateusz jestem pelen szcunku dla organizatorow. I napewno bede na biegu za rok.
Pozdrawiam ;) |
| | | | | |
|
2009-07-05, 19:11
dla równowagi...
| VI Bieg Opolski (2008r.) był moim debiutem. VII Bieg był zorganizowany na odpowiednim poziomie. Mimo trudnych warunków atmosferycznych bieg zaliczam do udanych. Będę za rok... |
| | | | | |
|
2009-07-05, 19:38
bieg jak bieg
Startowałem drugi raz w Opolu. Jestem zadowolony ze zmiany trasy. Mimo upałów nie lubię biegać 3 i więcej razy po tej samej trasie. Ideał to jedna pętla . Myślę ,że w okolicy wyspy Bolko są ku temu możliwości !!! .Organizatorzy spełnili swoje zadanie jak należy. Upał to kolejne wyzwanie i doświadczenie dla startujących. Jestem nawet zaskoczony , bo myślałem,że mój słabszy występ ( brak życiówki) to moja wina. A tu czytam ,że winny był upał. Subiektywność odczuć !!! Przez lat często biegam dłuższe dystanse samotnie po polach i lasach i wtedy nie oczekuję praktycznie niczego . jeśli sam o siebie zadbam to mam . Moim zdaniem bieg taki jak wiele innych nie odbiega co do organizacji od innych.
Fakt w tym roku więcej osób wymagało pomocy medycznej co spowodowało zamieszanie. Jak widziałem idącego ratownika medycznego to myślałem : szkoda ,że nie biegacz lub dlaczego nie ma choćby roweru - byłby szybciej. Moim zdaniem bieganie wymaga hartu ducha i mniejszy czy większy komfort i luksusy są w tej sytuacji drobiazgami umilającym lub nie start . Pozdrawiam wszystkich kolegów startujących
|
| | | | | |
|
2009-07-05, 19:38
Do artgora - życzę Ci zdrowia.
2009-07-05, 07:33 - artgor napisał/-a:
Zgadza się - prosiliśmy o Wasze opinie i wszystkie bardzo dokładnie czytamy. Zawsze, po każdej edycji drukujemy sobie wypowiedzi z forum i przy planowaniu następnych edycji są one brane pod uwagę.
Ze swojej strony - bieg pod względem organizacyjnym był najlepszym z dotychczasowych, wszystkie moje (jako dyrektora biegu) wytyczne i zadania wszyscy wolontariusze wykonali tak jak to było przekazane na odprawie przedbiegowej. Jeżeli czegoś nie było, lub było nie tak lub nie tam gdzie trzeba to dlatego, że ja nie powiedziałem, że to ma być lub że ma być tak a nie inaczej.
Jeżeli chodzi o służby medyczne - bieg zabezpieczało 12-tu ratowników medycznych i jeden samochód sanitarny. Zespoły te były rozstawione równomiernie na trasie biegu. Mieliśmy 3 przypadki zasłabnięcia na trasie (jedno, jak wykazały badania w szpitalu spowodowane zażyciem dopalacza), a wszystkie zgłoszone w ciągu 15 minut - stąd w pewnym momencie brak karetki (dojechały 2 z pogotowia z miasta). W jednym przypadku doszło do przeciągnięcia czasu w udzieleniu pomocy, bo ratownicy nie potrafili zlokalizować osoby potrzebującej pomocy, ponieważ osobie tej pomogło dwóch z Was doprowadzając ją na metę (tam już nie było karetki, bo pojechała do innego zasłabnięcia).
Woda - punkt był i jeden wystarczy - był może tylko usytuowany nie tam gdzie tej wody najbardziej potrzebowaliście.
Piszcie proszę dalej - w ten właśnie sposób Wy macie wpływ na kształt przyszłych edycji. |
To co napisałeś zmusza mnie do komentarza. Nie byłeś doinformowany lub celowo szukasz winnych, ale nie u siebie.
Jestem osobą, która pomagała nr 229 w sytuacji zasłabnięcia. Było to na ostatnim km przed metą. Osunął się na przylegający do trasy mur, tuż gdy nadbiegałem. Natomiast dwóch ratowników medycznych, kobietę i mężczyznę, mijałem wcześniej między 8, a 9 km. Biegli oni do zgłoszenia, które przekazali im biegacze będący już na mecie. Przed udzielaniem pierwszej pomocy przez mnie, służby ratownicze były daleko za plecami. Dlatego, ułożyłem biegacza w pozycji dającej mu możliwość odpoczynku i uspokojenia tętna oraz masażu. Po kilku minutach wyraźnej poprawy prosił mnie, żebym go podniósł i powiedział, że on dojdzie do mety. Po kilkunastu metrach i obserwacji jego zachowania oraz niepewnego kroku uważałem, że nie mogę go zostawić. Po drodze biegacze chcieli mi pomóc (za co dziękuję wszystkim) ale ja stwierdziłem, że będę mu towarzyszył i sam dam radę go doprowadzić - koledzy niech tylko powiadomią ratowników. Później dołączył do mnie biegacz z nr 223 i wraz z nim, po przekroczeniu mety i bez odbierania medali, zeszliśmy na dół do cienia i położyliśmy kolegę na ściółce. Na służbę medyczną czekałem ok. 15 min, co mnie nie dziwi, ponieważ byli na dwóch przypadkach na trasie. Natomiast dziwi mnie brak ambulansu. Faktem jest, że później przy mnie ratownik wzywał karetkę i wyraźnie było słychać głos, że trochę to potrwa, ponieważ jedzie z miasta. To znaczy, że nie było jej na miejscu i nie mogła być na wałach, bo nawet nie dojechała by tam w żaden sposób.
Piszesz, że ratownicy nie mogli zlokalizować osoby potrzebującej pomocy. Nasuwa się pytanie – której osoby? Przecież wchodząc na metę, mówiłem wyraźnie, że jest potrzebna pomoc, a wszyscy widzieli, że schodzimy z facetem na dół do cienia. Gdzie niby miałem go położyć – na stole z medalami ?
I pytanie: skoro było 12 ratowników, to dlaczego nie było chociaż jednego na mecie. Tam pomoc jest na pewno nie potrzebna, bo już wszyscy dobiegli. A gdyby tak ktoś zasłabł ? Facet quadem smrodził spalinami dzieciom pod nosem podczas zawodów, to można było wykorzystać go dla medyków – było by szybciej i sprawniej.
Nie potrzebnie zmuszasz mnie do refleksji.
Przecież Ty nigdy nie będziesz potrzebował pomocy. A gdyby się tak zdarzyło, to zapewne dla Ciebie nieważne jest, czy będziesz leżał pod murem, sto metrów przed metą, czy może szczęśliwy i jeszcze świadomy po jej przekroczeniu.
Być może biedak nie napił się wody, której brakowało na stole. Nie był tak wytrwały jak ja, nie wziął 2 kubków do ręki i nie czekał by mu nalali.
Szkoda.
To nie do Ciebie.
I jeszcze jedno, skoro służby medyczne nie mogły zlokalizować leżącego, to mogli mu chociaż za to podać tlen z butli. Bo o ile jest mi wiadomo, to każda torba medyczna posiada ją na wyposażeniu. Do czasu przyjazdu karetki udzielenie pomocy polegało na nasłuchiwaniu czy gość oddycha i zwilżaniu czoła gazą namoczoną w wodzie……….
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-07-05, 19:47
szkoda ze tak drogo sobie za zdjecia z tej imprezy licza 5zl za jedna fotke a np. z biegu koguta fotki mozna bylo sobie za darmo zgrac na kompa i nikomu to jakos nie przeszkadzalo..gdyby byla jakas normalna cena za zestaw np. 5zl a tu za jedna fotke tyle :(
p.s. pozatym wszystko wporxadku bylo z przyjemnoscia wroce za rok :) |
| | | | | |
|
2009-07-05, 20:09
| ja nie bieglem ale bylem na trasie jadac rowerem i co nie co widzialem. i tylko mozna sie przyczepic do tego ze za malo wody bylo na trasie a reszta jak na mozliwosci i ilosc biegaczy wypadla dobrze . za rok postaram sie sam pobiec. dario026 |
| | | | | |
|
2009-07-05, 20:37
Przede wszystkim fajnie, że byliście na naszym biegu – w końcu robimy go dla Was.
Jeszcze większe dzięki tym z Was, którym chciało się ocenić i opisać ten bieg. Z tego, co wyczytałem do tej pory wiele rzeczy, które podobały się jednym nie podobały się innym – no cóż tak to już jest – a chodzi głównie o dwie z nich:
- charakter trasę – głównie brak miejsc zacienionych – taką trasą dysponujemy i inna nie będzie. Do zeszłego roku bardzo wiele wątpliwości i zamieszania wprowadzało dublowanie jednych zawodników przez drugich i to aż na trzech pętlach. Tegoroczna trasa eliminuje ten problem i najważniejsze ona ma dokładnie 10 000 metrów
- prysznice polowe – lepiej chyba, że były. Może uda nam się załatwić jakiś podest pod nogi aby wyeliminować problem błota, ale prysznice te zostaną tak jak były w tym roku.
To z czego nie jesteście zadowoleni – starałem się poukładać według ważności poruszanej kwestii (oczywiście w mojej ocenie):
- woda – punkt odświeżania był faktycznie usytuowany nie tam gdzie być powinien. W przyszłym roku będzie na 5 km i jednoczesnie na 6,5 km czyli pod wiaduktem. Dodatkowego punktu odświeżania raczej nie będzie, gdyż po starcie na 2 km macie strażaków z kurtyną wodną, później za 3 km (na 5 km) będzie punkt odświeżania i znowu z tego samego punktu będzie można skorzystać za 1,5 km, dalej po 2 km znowu spotkacie strażaków z kurtyną wodną i po następnych 1,5 km już jesteście na mecie, gdzie w pakiecie startowym zawsze jest coś do picia – dotychczas był to izotonic. Doszliśmy do braku wody na mecie – skoro 0,5 litra izotonica to mało zastanowimy się nad włożeniem Wam do pakietów 1,5 wody mineralnej (wyjdzie nas to nawet taniej).
- brak przebieralni – w przyszłym roku wypożyczymy jeszcze jeden namiot i będzie przynajmniej dla pań
- mało ToiToi i brak papieru toaletowego – od końca: w każdym ToiToiku po postawieniu (ok. godz. 5.00) było po 3 (słownie: trzy) rolki papieru – ‘OK. za rok będzie dwa razy więcej, a ilość toalet: nie chcę odsyłać Was do firmy ToiToi więc poinformuję, że podstawienie jednego ToiToika kosztuje 300 zł + 22% VAT-u (te trzy kibelki kosztowały nas przeszło 1000 zł) – czyli ilość ToiToi jest uzależniona od ilości posiadanych środków finansowych.
- wąski start – zdajemy sobie z tego sprawę, ale takie mamy warunki – będziemy się zastanawiali nad wprowadzeniem chipów czyli nad pomiarem czasów netto i brutto
- brak kategorii wiekowych – taką przyjeliśmy formułę biegu 5 lat temu, ale na pewno będziemy na ten temat dyskutowali.
Resztę uwag negatywnych uważam za …
- upał – no faktycznie był, ale również dobrze mogło grzmieć i padać a my i tak bylibyśmy tam i na Was czekali. Decyzja o tym czy przyjechać i pobiec należy do Was.
- brak atestu – nie ma i nie będzie
- brak pomiaru czasu – bzdura: były trzy
1. fotokomórka – testowaliśmy ten rodzaj po raz pierwszy
2. stoper z drukarką – pomiar ręczny
3. pomiar ręczny z przesyłem czasu do komputera – pomiar główny
Nie podawaliśmy czasów na wstępnych wynikach, aby podać je dopiero po zweryfikowaniu tj. porównaniu tych trzech zapisów.
- mało nagród - dostaliście za 10 zł wpisowego: numer startowy+agrafki, możliwość zakupu koszulki biegowej za 30% jej wartości, kanapkę i napój izotoniczny i medal, a także specjalny kupon rabatowy na Wasze zdjęcia z wakacji i karnet na bezpłatne wejście do opolskiego Gymnasionu.
- brak medalu dla dzieci – dzieci, które nie ponosiły opłaty startowej dostały numer startowy będący wejściówką do ZOO, smakołyka mlecznego, loda na patyku, reklamóweczkę pełną słodyczy, soczek i zabaweczkę
- brak oznakowania dojścia ze stacji PKP – do pobrania z naszej strony pod mapką z trasą
- mało miejsc parkingowych i płatny parking – 600 m od startu parking na co najmniej 200 aut, a po drugiej stronie mostu na Wyspie Pasieka parking na następne co najmniej 50 autek.
Płatne parkowanie to dopiero za torami kolejowymi.
- jak ciepło to zmienić trasę i zrobić kilka kółek w parku, byle w cieniu – a jak pada to pewnie rozstawić parasole? Wytyczenie trasy biegu wymaga akceptacji właścicieli terenów, konsultacji ze wszystkimi służbami ratunkowymi i uzyskania zgody Urzędu Miasta – każdy ma dwa tygodnie na odpowiedź – rzeczywiście formalności trwają ok. 2 miesięcy.
- zmienić godzinę rozgrywania z 11 na 9 – a kiedy mielibyśmy to wszystko dla Was rozstawić (robimy to sami od 4 rano) i kiedy miały by biec dzieciaki ? Od której do której miało by funkcjonować biuro zawodów (zapisy i opłata wpisowego) ?
- brak kategorii mieszkaniec Wyspy Bolko – to jest Bieg Opolski nie tylko z nazwy. Skoro Wojewoda Opolski funduje puchary i nagrody to jest kategoria najlepszy mieszkaniec województwa opolskiego, a skoro Przewodniczący Rady Miasta Opola daje pieniądze na skromne nagrody to jest kategoria Mieszkaniec Miasta Opola – jak ufunduje puchary i nagrody ojciec Ryzyk to będzie kategoria dla słuchaczy Radia Maryja.
- formuła biegu na Wyspie Bolko się wyczerpała – NIE – bieg pozostanie na Bolko, bo tu są fajne tereny biegowe, a brak bazy głównie sanitarnej jest do załatania w takiej lub innej formie
- brak prysznicy – o polowych nie będę pisał, bo jest już wyżej. Odniosę się do możliwości skorzystania z prysznicy na opolskim lodowisku (1 km od mety – w cieniu) – po okazaniu numeru startowego od 3 lat istnieje możliwość skorzystania tam z prysznicy. Do zeszłego roku (przez 3 lata) NIKT nie skorzystał z tej możliwości. Jutro będę wiedział czy ktoś był w tym roku.
Na koniec zostawiłem: brak zgrania służb medycznych, bo do zarzutu małej ilości medyków nie będę się odnosił. Jeżeli w ciągu 20 minut otrzymuje się zgłoszenie o trzech zasłabnięciach to tylko jedno z nich może obsłużyć jedyna karetka – do następnych były ściągnięte karetki z miasta. Jeżeli ratownicy medyczni szukają potrzebującego i nie mogą go znaleźć, bo ktoś wpadł na pomysł, aby go przenieść na metę to na pewno wprowadza zamieszanie. Ja wiem, że Ci ludzie intencje mieli dobre, ale mogli w ten sposób wyrządzić większą szkodę niż pomóc, nie mówiąc o tym, że w tym czasie drużyna ratowników biega bez sensu po wałach szukając kogoś, kogo nie ma tam gdzie oni są wysłani.
Cieszy mnie, że doceniliście: atmosferę, dobrze wymierzoną, zabezpieczoną, oznaczoną i ciekawą trasę, natrysk strażaków, prace biura zawodów, doping kibiców, bułkę i izotonic, prysznice polowe, medal, koszulkę.
Piszcie dalej – ja będę czytał i notował. |
|
|
|
| |
|
