 | | | |
|
|
2008-12-31, 17:46
| Ponownie się przekonałem, że Bieg w Trzebnicy to świetnie zorganizaowana zabawa dla wszystkich biegaczy. I za to brawo. Żeby nie było jednak tak wesoło to sporym minusem, jest stawianie oznaczeń kilometrów byle jak, jak popadnie. Już w ubiegłym roku o to apelowaliśmy, aby oznaczyć trasę prawidłowo. Może za rok na Jubileusz da się coś z tym zrobić? |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 17:51
Champion chip - dyskwalifikacja
| To co zrobiła firma Champion Chip ze zdawaniem chipów to jeden wielki skandal i granda. I nim za chwilę ktoś z tej firmy napisze, że powody były takie, a takie niech wpierw postoi sobie 2 godziny to zrozumie co czuje biegacz, który ma ważne powody, aby szybko odebrać zastawione 50 zł i jechać do domu. Brawo za to dla wszystkich biegaczy, którzy pokornie stali w kolejce, gdy w tym czasie pan z firmy instruował koleżanki co oznaczają numerki na chipach itp. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 18:12
No i roczek zakończony i to jak, nowa życiówka na 10km i to w Trzebnicy jestem super zadowolony :) przed biegiem mówiłem do kolegi że fajnie byłoby zrobić życiówkę, no i się udało:)Fajnie było znowu spotkać wielu znajomych , lubię te biegowe spotkania :), acha i dodatkowo wylosowałem plecak :)
Życzę wszystkim super udanej zabawy sylwestrowej i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku , a organizatorom biegu dziękuję za możliwość biegania w takiej super atmosferze. |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 18:23
Wyniki
| Wystartowało 733 osób !!! Zamieściliśmy pełne wyniki przesłane przez organizatora - Janusza Pancerza. |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 18:31
Zjęcia z Trzebnicy.
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 18:36
2008-12-31, 18:12 - sopel napisał/-a:
No i roczek zakończony i to jak, nowa życiówka na 10km i to w Trzebnicy jestem super zadowolony :) przed biegiem mówiłem do kolegi że fajnie byłoby zrobić życiówkę, no i się udało:)Fajnie było znowu spotkać wielu znajomych , lubię te biegowe spotkania :), acha i dodatkowo wylosowałem plecak :)
Życzę wszystkim super udanej zabawy sylwestrowej i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku , a organizatorom biegu dziękuję za możliwość biegania w takiej super atmosferze. |
Sopel...właśnie w regionalnej TV poszła relacja z biegu.
Powiem Ci, że zrobiłeś taki show z tym Panem z M70 że aż milo :D
Jędrek - zdrówka życzę !!! |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 19:19
2008-12-31, 18:36 - savvy napisał/-a:
Sopel...właśnie w regionalnej TV poszła relacja z biegu.
Powiem Ci, że zrobiłeś taki show z tym Panem z M70 że aż milo :D
Jędrek - zdrówka życzę !!! |
| LINK: http://:-) | | Hee,he też widziałem :) a ten Pan z M-70 to nasz trener Karol Chwastyk z Kątów Wrocławskich.Biega od 30 lat wielki szacun mamy dla naszego siedemdziesięciolatka :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 19:26
tx Trzebnica
| wszystko wspaniale , jedyny minusik to to że pomimo chipów czas wystartował równo tym co stali na początku biegu i tym na końcu , mam nauczkę ,>)Szampańskiego Sylwestra !!! |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 19:42
| wszystko fajnie, tylko te kilometry coś dziwnie poustawiane, dziwne wyniki wychodziły na poszczególnych odcinkach i to niekoniecznie wina nadmiaru sylwestrowego szampana "we krwi" :) |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 21:26
ok? a co z chipami???
Prawie wszystko oki.
1.Brak oznaczenia trasy tz bledne oznaczenia.
2.To co sie dzialo w kolejce z CHIPAMI to naprawde przegiecie.
740 osob i jednen komputer?????????????????????
Musicie wziasc pod uwage ze ludzie przyjezdzaj z najdalszych zakatkow Polski.A to jest Sylwester.Ktos powinien za to beknac.
3.A co z czasem netto?
Pozdrawiam wszystkich kolejkowiczow.
Dariusz |
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 22:40
Kolejne zdjęcia
|
| | | |
|
|
2008-12-31, 22:57
| super bieg:) zrobiłem przy okazji życiówkę... jedno co mnie dotknęło to na starcie jakiś "oldboy" z dużym numerem chciał mnie wysłać na koniec żebym ustawił się potulnie bo nie ma dla mnie miejsca w pierwszym rzędzie... wyśmiałem go i spróbowałem się przedrzeć i udało się ale mało nie przypłaciłem podarciem numeru startowego... moim zdaniem żenada... a to że biegnę pierwszy km w czasie lekko powyżej 3 min nie pozwala mi stanąć na końcu... po prostu wieś ze strony tego Pana dziwie się że tak ludzie się mogą zachowywać... a tak wszystko poszło sprawnie tylko te kilometry dziwnie poustawiane :P |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 00:57
2008-12-31, 22:57 - akrass napisał/-a:
super bieg:) zrobiłem przy okazji życiówkę... jedno co mnie dotknęło to na starcie jakiś "oldboy" z dużym numerem chciał mnie wysłać na koniec żebym ustawił się potulnie bo nie ma dla mnie miejsca w pierwszym rzędzie... wyśmiałem go i spróbowałem się przedrzeć i udało się ale mało nie przypłaciłem podarciem numeru startowego... moim zdaniem żenada... a to że biegnę pierwszy km w czasie lekko powyżej 3 min nie pozwala mi stanąć na końcu... po prostu wieś ze strony tego Pana dziwie się że tak ludzie się mogą zachowywać... a tak wszystko poszło sprawnie tylko te kilometry dziwnie poustawiane :P |
gratuluję życiówki, ja też osiągnąłem swój najlepszy wynik w Trzebnicy, gdzie startowałem już 12 raz i też niestety miałem spięcie z tym panem (Hieronim Olejniczak) który nie pozwolił mi sie ustawić na przodzie stawki i wyśmiewał moje osiągnięcia. Szkoda tylko ,że nie był taki skrupulatny przy zwrocie chipów.
Poza tym bieg b.dobry, trasa ciekawa i organizacja coraz lepsza. |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 01:15
no właśnie paskudne zachowanie...
co prawda chipa oddałem bardzo szybko ale widziałem jakie były kolejki... |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 08:03
pytanie do firmy Andycom
Dlaczego komunikaty końcowe generowane przez firmę Andycom są kodowane? Często oglądam zdjęcia z biegu i szybko chcę sprawdzić jak się nazywają osoby biegnące obok mnie i jaki wynik osiągnęły na mecie. Niestety w dokumentach kodowanych wyszukiwanie nie działa. Nie można więc też szybko sprawdzić wyników znajomych, tylko trzeba ślęczeć i linijka po linijce czytać komunikat.
Przez pewien czas Andycom nie kodował wyników, teraz powrócono do tych praktyk. Ale czy tak musi być? |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 09:15
Witam
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 11:25
W tym biegu warto brać udział - on ma coś w sobie
2008-12-31, 16:25 - Dana M napisał/-a:
I po biegu. Pogoda nam zrobiła niespodzinkę, było nawet za ciepło a słońce czasami raziło w oczy. A trasa. Ciekawa jestem Waszych opini, wg mnie teraz jest bardziej wymagająca. Wszystkim jeszcze raz WSPANIALEJ NOCY i moc sportowych sukcesów w NOWYM ROKU. |
Moim zdaniem trasa była trochę łatwiejsza.
Staram się o obiektywną ocenę mimo słabego wyniku - podobny czas miałam jako międzyczas na ostatnim maratonie, ale wtedy bez problemu przebiegłam następne 32 km, a wczoraj po tej dziesiątce ledwie żyłam, ale cóż biegacz (zwłaszcza płci żeńskiej) miewa lepsze i gorsze dni, ale ufam, że jeszcze mi się uda trafić dobrym dniem na Sylwestra, żeby przyzwoicie pobiec w mojej Trzebnicy.
Pogoda była śliczna i organizatorzy biegu musieli się zmierzyć z "klęską urodzaju". No powiedzmy, że sobie z tym z grubsza poradzili, ale ne przyszły rok powinni się lepiej przygotować na to, że ten bieg cieszy się rosnącą popularnością. Jak czegoś na to nie wymyślą to trzeba będzie ująć jedną gwiazdkę.
Tak czy inaczej doceniam i podziwiam ich trud – bieg jak zawsze zorganizowany bardzo profesjonalnie i sympatycznie. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 11:30
Gratulacje
2008-12-30, 13:00 - lukaszhaz napisał/-a:
Przed chwilą zakończyły się biegi dla dzieci i młodzieży przy temperaturze -7 brr,gdzie w kategorii szóstoklasistów zająłem 2 miejsce:) , a w klasyfikacji szkół zajeliśmy 1 miejsce.Świetne zakończenie roku , czego jutro życzę wszystkim uczestnikom. |
Łukasz gratuluję Ci - pokazałeś na co Cię stać.
Do Trzebnicy zjechło mnóstwo młodych biegaczy, poziom biegu młodzieży szkolnej był naprawdę wysoki, więc drugie miejsce, to jest naprawdę coś.
A przy okazji, to możesz być też bardzo dumny z rodziców - oboje pobiegli bieg dla dorosłych.
Mama niesamowicie poprawiła czas o ponad 5 minut, a tato – cóż po dłuższej przerwie zdrowotnej po prostu wrócił do mistrzowskiej formy. Ale się "przyczaił"!
Bardzo się cieszę i gratuluję całej rodzinie. |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 11:41
2008-12-31, 22:57 - akrass napisał/-a:
super bieg:) zrobiłem przy okazji życiówkę... jedno co mnie dotknęło to na starcie jakiś "oldboy" z dużym numerem chciał mnie wysłać na koniec żebym ustawił się potulnie bo nie ma dla mnie miejsca w pierwszym rzędzie... wyśmiałem go i spróbowałem się przedrzeć i udało się ale mało nie przypłaciłem podarciem numeru startowego... moim zdaniem żenada... a to że biegnę pierwszy km w czasie lekko powyżej 3 min nie pozwala mi stanąć na końcu... po prostu wieś ze strony tego Pana dziwie się że tak ludzie się mogą zachowywać... a tak wszystko poszło sprawnie tylko te kilometry dziwnie poustawiane :P |
| Piotrku gratuluję zyciówki szczególnie że trasa wymagajaca, masz racje biegajać takie czasy masz prawo być na początku stawki. Mnie jeden z oldbojów w kreszowym dresie takim różowo zielonym prówował wyprzedzać po zewnętrznej stronie na zakręcie spychając na chodnik, niestety kraweżnik był tak wysoki że uderzyłem kostką o jego krawędż i mam ją mocno spuchniętą, facet nawet się nie obejrzalż na azymucie miał metę. porażka. jeszcze raz gratki i tak trzymaj |
|
| | | |
|
|
2009-01-01, 15:08
Po raz kolejny startowałem w tym fajnym i bardzo popularnym biegu.Nigdy nie miałem większych zastrzeżeń co do tego biegu bo organizator stara się każdego biegacza przyjąć tu jak najlepiej.Ale nie da się niezauważyć że zwiększająca się co roku ilość startujących staje się coraz większym wyzwaniem dla organizatora za czym organizator do końca nadąrzyć nie może.Bierzmy pod uwagę start i metę.Na starcie po prostu jest już ciasno i ja nie będąc pewien swej formy stanąłem prawie na koniec i potem okazało się ża musiałem "burzyć ścianę" biegnąc i przeciskając się między wolniejszymi biegaczami przez co przynajmnie minutę "dostałem w plecy".Ba luzie złamałbym 50 min a tak się nie udało ale i tak zrobiłem jeden z najlepszych swoich wyników tu w Trzebnicy.Start musi być trochę szerszy i dobrze by było żeby nie parkowały na tej ulicy samochody bo dość mocno przeszkadzają.Można start przesunąć na tą główną ulicę Wrocławską np.koło Bazyliki i problem zniknie!Przypomnę że gdy Maraton Wrocław startował z wrocławskiego Rynku przy m.w. takiej samej ilości startujących to po równie szerokiej jak ta w Trzebnicy ul.Odrzańskiej samochodów parkować nie można było i było ok!
Odnośnie mety to trzeba przesunąć strefę wręczania medali do przodu ponieważ dochodziło do takiej sytuacji,że mocno trzeba było hamować przed matą bo tworzył się sznurek biegaczy czekających na medal.Każdy się bał,ze trzeba bedzie czekać już przed matą co straciło by się na czasie.
Te dwie sprawy są związane ze zwiększaniem się uczestników i tu organizator powinien być postępowy.W Poznaniu gdzie byłem i będę na "Maniackiej Dziesiątce" również na 10 km był ten sam problem i od tego roku startujemy nie na Malcie a na Biskupa Baraniaka,tam gdzie Poznań Maraton.Niech org w Trzebnicy bierze z nich przykład!
Śmialiśmy się na trasie,ze tabliczki z kilometrami ustawione były nie na Bieg Sylwestrowy a na Prima Aprilis nie gdzie powinny a gdzie popadnie,i tak było.To na atestowanej trasie jest niedopuszczalne i myślimy że to taki sobie wybryk który więcej sie nie powtórzy zwłaszcza że szykuje się jeszcze bardziej rekordowy jubileuszowy 25 bieg.
Nie miałem problemów z chipami i nie wiem o czym koledzy piszą skarżąć się na ich wydawanie.Tu nawet popędzano biegaczy by ustawiali się do następnej osoby je wydającej bo tworzył się niepotrzebny zator.Kolejki były długie ale szybko mijały i to nie tylko tu ale do zapisów,szatni,jedzenia,po medal i do kibla.Odwieczny peoblem jest z zimną wodą pod prysznicem ale to pestka.
Szybko przeprowadzono dekorację i losowanie w ktorych w tym roku nawet dopisywało mi szczęście,a tu w Trzebnicy miałem je dwa razy,kiedyś wylosowałem sztućce a teraz fajną torbę ADIDASA.
Odnośnie trasy to jestem zdania że mimo jej zmiany jest ona tak samo trudna bo podbiegów jest przynajmniej taka sama ilość jak niewięcej,a to że pierwsi mieli poniżej 30 min.Wcześniej w niektórych edycjach było tak że też miali poniżej 30 min tak że to nie jest żadne porównanie.Teraz dodatkowo doszło więcej zakrętów ale jest fajna i moze być.Na płaskie jedziemy do Oleśnicy,Koła,Lubina,Krotoszyna czy gdzie indziej.
Zadowlony jestem z biegu,mogłem trochę ludzi powyprzedzać,nie czułem wogle problemów z odwiecznym kolanem bo znalazłem domowy sposób na ból i byłem przez to szczęśliwy.Można było trochę pogawędzić i złożyć sobie nawzajem noworoczne życzenia co podkreśliło jaka jest więż między nami biegaczami,niezależnie czy ktoś biega poniżej 40 min czy powyżej 50.Moim marzeniem w nowym roku jest zejść na dychę poniżej 45 min ale raczej na innych biegach bo tu w Trzebnicy moze być to trudne! |
|
