 | | | |
|
|
2007-10-08, 07:30
Chicago Maraton - fotofinisz
Kenijczyk Patrick Ivuti i dwukrotny mistrz świata Marokańczyk Jaouad Gharib stoczyli zaciętą walkę o zwycięstwo na ostatnich metrach 30. biegu maratońskiego w Chicago. Dopiero po kilku minutach i analizie fotofiniszu ogłoszono, że pierwsze miejsce zajął Ivuti.
Obaj uzyskali czas 2:11.11, a na przeszkodzie w uzyskaniu lepszego rezultatu stanęła aura - temperatura sięgała 30 stopni. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 08:39
Finisz
| Jest może gdzieś w internecie zapis tego finiszu? Bo to zawsze ciekawie obejrzeć samemu! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 08:43
Finisz w tym przypadku mało istotny
Artykuł z wp
"Tragicznie zakończył się rozgrywany w niedzielę 30. maraton w Chicago - zmarła co najmniej jedna osoba a 350 hospitalizowano.
Jak podały miejskie służby bezpieczeństwa, głównym powodem zgonu a także hospitalizacji tak dużej liczby zawodników były kłopoty, związane z niezwykłą o tej porze roku wysoką temperaturą w czasie biegu maratońskiego. W niedzielę w Chicago upał przekraczał 31 stopni Celsjusza - panowała także bardzo duża wilgotność powietrza (86%). Na stanowiskach aprowizacyjnych zabrakło wody dla uczestników wyścigu.
REKLAMA Czytaj dalej
Już w połowie biegu organizatorzy zadecydowali o przerwaniu maratonu - większość biegaczy jednak zlekceważyła polecenie i kontynuowała morderczy wyścig, przekraczając ustawione przez organizatorów barierki, mające uniemożliwić dalszy wyścig - relacjonuje agencja AFP z Chicago.
W maratonie brało udział 36 tys. ludzi - do mety dotarło niecałe 25 tysięcy. Zwycięzcami ogłoszono - wśród kobiet Etiopkę Berhane Adere, a wśród mężczyzn Kienijczyka Patricka Ivutiego. (mj)" |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 08:47
WOW
| Ale wydarzenie! Pierwszy raz słyszę o takim rozwiązaniu! Nie wnikam w prawidłowość postanowienia o przerwaniu maratonu, chodzi mi o sam historyczny fakt takiego kroku - chyba po raz pierwszy z przyczyn atmosferycznych został przerwany jeden z wielkich maratonów? |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 08:50
Maraton przez płotki
Skoro przerwali to jest zwycięzca czy nie?
Był to również pierwszy maraton przez płotki (barierki). |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 09:19
| LINK: http://www.sport.onet.pl/0,1248733,1619483,wiadomosc.html | | Nie podają po jakim czasie go przerwali, bo jeżeli przerwali po trzech godzinach biegu, kiedy zwycięzcy byli już na mecie-to rzecz jasna że zwycięzcy zostali wyłonieni-gorzej z przeciętnym amatorem który biega dla samego siebie |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 09:25
| W takiej temperaturze u nas też biegali, ale 86% wilgotność !!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 09:45
Chyba troszke przesadzili
2007-10-08, 08:43 - ulisses napisał/-a:
Artykuł z wp
"Tragicznie zakończył się rozgrywany w niedzielę 30. maraton w Chicago - zmarła co najmniej jedna osoba a 350 hospitalizowano.
Jak podały miejskie służby bezpieczeństwa, głównym powodem zgonu a także hospitalizacji tak dużej liczby zawodników były kłopoty, związane z niezwykłą o tej porze roku wysoką temperaturą w czasie biegu maratońskiego. W niedzielę w Chicago upał przekraczał 31 stopni Celsjusza - panowała także bardzo duża wilgotność powietrza (86%). Na stanowiskach aprowizacyjnych zabrakło wody dla uczestników wyścigu.
REKLAMA Czytaj dalej
Już w połowie biegu organizatorzy zadecydowali o przerwaniu maratonu - większość biegaczy jednak zlekceważyła polecenie i kontynuowała morderczy wyścig, przekraczając ustawione przez organizatorów barierki, mające uniemożliwić dalszy wyścig - relacjonuje agencja AFP z Chicago.
W maratonie brało udział 36 tys. ludzi - do mety dotarło niecałe 25 tysięcy. Zwycięzcami ogłoszono - wśród kobiet Etiopkę Berhane Adere, a wśród mężczyzn Kienijczyka Patricka Ivutiego. (mj)" |
| 86% wilgotnosci przy temperaturze tylko 30 stopni wydaje sie maloprawdopodobnym osiagnieciem. Gdyby faktycznie byly takie warunki to przerwanie maratonu jest jak najbardziej uzasadnione. W takich warunkach organizm nie jest w stanie sie chlodzic ponadto dostarczenie odpowiedniej ilosci tlenu rowniez wymaga wysilku /wiekszej pracy pluc/. 86% oznacza, ze w powietrzu znajduje sie 86% pary wodnej nasyconej /nie mylic z woda!!!/. Przy temperaturze 30 stopni to sa to warunki w lazni parowej. Moze byla wyzsza temp to takie warunki wydaja sie mozliwe, jednak w tym przypadku wydaje mi sie, ze cos tu jest przesadzone. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 11:06
Rotterdam też
2007-10-08, 08:47 - Admin napisał/-a:
Ale wydarzenie! Pierwszy raz słyszę o takim rozwiązaniu! Nie wnikam w prawidłowość postanowienia o przerwaniu maratonu, chodzi mi o sam historyczny fakt takiego kroku - chyba po raz pierwszy z przyczyn atmosferycznych został przerwany jeden z wielkich maratonów? |
| To nie pierwszy przypadek. Taki przypadek miał już miejsce w Rotterdamie, jakieś czas temu (chyba 3 lata wstecz), że organizatorzy zdecydowali się przerwać zawody po 3,5 godzinie, własnie z powodu niespotykanego upału w kwietniu w Holandii. Pozdrowienia. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 11:13
Co to 30 stopni.
2007-10-08, 09:45 - morito napisał/-a:
86% wilgotnosci przy temperaturze tylko 30 stopni wydaje sie maloprawdopodobnym osiagnieciem. Gdyby faktycznie byly takie warunki to przerwanie maratonu jest jak najbardziej uzasadnione. W takich warunkach organizm nie jest w stanie sie chlodzic ponadto dostarczenie odpowiedniej ilosci tlenu rowniez wymaga wysilku /wiekszej pracy pluc/. 86% oznacza, ze w powietrzu znajduje sie 86% pary wodnej nasyconej /nie mylic z woda!!!/. Przy temperaturze 30 stopni to sa to warunki w lazni parowej. Moze byla wyzsza temp to takie warunki wydaja sie mozliwe, jednak w tym przypadku wydaje mi sie, ze cos tu jest przesadzone. |
| Na wilgotności powietrza to się nie znam, ale u nas często biega się biegi przy temperaturach około 30 stopni. W tym roku przebiegłem z kolegą Januszem Grzegorkiem z Maratonu do Aten oczywiście treningowo ale przy pełnym ruchu ulicznym częściowo marszem , ale w południe w Atenach było 42 stopnie , było to w czerwcu. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 13:56
Bieg próbowano przerwać na półmetku po 3 godzinach. Jeśli w takim czasie dobiega się do połówki to faktycznie musi być coś nie tak.
Natomiast ciekawie finiszowały kobiety. Rumunka która pewna była zwycięstwa, biegła pozdrawiając widzów, została z nienacka wyprzedzona przez ostro finiszującą kenijkę. To jest niesamowite, można tylko współczuć. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 16:01
A u nas w Toruniu w tym roku było lepiej?Niewiele lepiej.Też było gorąco i sporo osób trafiło pod kroplówki.Temperatura dochodziła do trzydziestki a na trasie zero cienia.Gorąco było już na starcie a póżniej za mało było wody na trasie.Dla mnie to był najcięższy maraton,uzyskałem jak wielu najgorszy wynik ale z drugiej strony miał zaletę-nieżle chartował psychicznie,dosłownie MARATON TWARDZIELA.
W radiu podawano,że w Chicago było 31 stopni. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 21:46
Witam Wszystkich
Bylem jednym z okolo 60 Polakow startujacych w tym maratonie. Maraton zostal zamkniety po okolo 3 godzinach na polmetku takze Ci, ktorzy biegli na mniej wiecej czas 5 godzin mieli mozliwosc ukonczenia biegu. Reszta zostala kierowana najkrotszymi drogami w kierunku mety. Planowalem pobiec na 2:55, dobieglem na 3:20'31. Na polmetku gdy zobaczylem swoj czas- 1:30 odpuscilem, zaczalem truchtac. Mysle,ze gdybym dalej probowal szarpac tempo to nie ukonczylbym tego maratonu. Na trasie widzialem wielu biegaczy, ktorzy osuwali sie bezwladnie na asfalt. Bardzo duza czesc, schodzila z trasy a wiekszosc z tych, ktorzy zdecydowali sie ukonczyc ten maraton, konczyla go marszem. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 21:53
Warunki jak na Mbank maratonie w Lodzi w 2005r.
2007-10-08, 21:46 - perdek napisał/-a:
Witam Wszystkich
Bylem jednym z okolo 60 Polakow startujacych w tym maratonie. Maraton zostal zamkniety po okolo 3 godzinach na polmetku takze Ci, ktorzy biegli na mniej wiecej czas 5 godzin mieli mozliwosc ukonczenia biegu. Reszta zostala kierowana najkrotszymi drogami w kierunku mety. Planowalem pobiec na 2:55, dobieglem na 3:20'31. Na polmetku gdy zobaczylem swoj czas- 1:30 odpuscilem, zaczalem truchtac. Mysle,ze gdybym dalej probowal szarpac tempo to nie ukonczylbym tego maratonu. Na trasie widzialem wielu biegaczy, ktorzy osuwali sie bezwladnie na asfalt. Bardzo duza czesc, schodzila z trasy a wiekszosc z tych, ktorzy zdecydowali sie ukonczyc ten maraton, konczyla go marszem. |
Ale tam nie bylo az takiej wilgotnosci!!!
Mnie ta wilgotnosc bardzo ciekawi. Czy moze ktos jest w stanie podac cisnienie jakie tam czyli w Chicago wowczas bylo? |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 21:57
Pogoda
Dzis juz takich upalow nie ma w Chicago. Ale dziwniejsze jest to ze dzis jest tam 1014hPa co automatycznie wyklucza taka wilogotnosc dzis ale i raczej podkreslam RACZEJ wczoraj. Chyba, ze wczoraj wieczorem nad Chicago przeszla porzadna burza i dobra wichura.
Naprawde ciekawie to wyglada i mnie bardzo ciekawi. |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 22:35
.....a jednak prawdziwe.
2007-10-08, 09:45 - morito napisał/-a:
86% wilgotnosci przy temperaturze tylko 30 stopni wydaje sie maloprawdopodobnym osiagnieciem. Gdyby faktycznie byly takie warunki to przerwanie maratonu jest jak najbardziej uzasadnione. W takich warunkach organizm nie jest w stanie sie chlodzic ponadto dostarczenie odpowiedniej ilosci tlenu rowniez wymaga wysilku /wiekszej pracy pluc/. 86% oznacza, ze w powietrzu znajduje sie 86% pary wodnej nasyconej /nie mylic z woda!!!/. Przy temperaturze 30 stopni to sa to warunki w lazni parowej. Moze byla wyzsza temp to takie warunki wydaja sie mozliwe, jednak w tym przypadku wydaje mi sie, ze cos tu jest przesadzone. |
Dzien wczesniej w Jacksonville (Floryda) uczestniczylem Marine Corps Half Marathon. Bieg zaczynal sie o godz. 7 rano, o 7:30 bylo juz pelne slonce. Po czterdziestu minutach biegu czulem jak by od srodka gotowalo mi sie cialo. Czegos takiego nie przezylem. Po skonczonym biegu podano informacje, ze o 8 rano bylo 30 stopni 90% wilgotnosci (o 10-tej bylo podbno 100%). . Sprawdzilem zapiski na internecie i byla to prawda. Zatem nie ma tu przesady.
Dzisiaj kolo poludnia byla utrzymywana informacja o drugim zgonie w czasie maratonu w Chicago.Podobno kobieta, ale ze wzgledu na niemoznosc skontaktowania sie z rodzina, nie podaje sie tej informacji. Na 40tys osob zarejestrowanych 10tys wogole nie zglosilo sie na start, ponad 10,6tys przerwalo bieg (wiekszosc pewnie zatrzymana przez organizatorow).
Bral w tym martonie udzial nasz kolega Wojtek z Belchatowa.Ciekaw jestem jego relacji na Forum. Jestem wstanie wyobrazic jego wysilek,jestesmy rowiesnikami. Chyba na starosc nadmiar adrenaliny popycha nas w takie ekstrema? |
|
| | | |
|
|
2007-10-08, 22:42
Pogoda - to by sie zgadzalo
2007-10-08, 21:57 - morito napisał/-a:
Dzis juz takich upalow nie ma w Chicago. Ale dziwniejsze jest to ze dzis jest tam 1014hPa co automatycznie wyklucza taka wilogotnosc dzis ale i raczej podkreslam RACZEJ wczoraj. Chyba, ze wczoraj wieczorem nad Chicago przeszla porzadna burza i dobra wichura.
Naprawde ciekawie to wyglada i mnie bardzo ciekawi. |
| rzeczywiscie w Jacksonville prze dwa dni byly ogromne opady. Noc przed biegiem i na poczatku biegu byl opad deszczu. Wiec pewnie dlatego taka wilgotnosc! |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-10-09, 00:51
Wojtek
2007-10-08, 22:35 - janoke napisał/-a:
Dzien wczesniej w Jacksonville (Floryda) uczestniczylem Marine Corps Half Marathon. Bieg zaczynal sie o godz. 7 rano, o 7:30 bylo juz pelne slonce. Po czterdziestu minutach biegu czulem jak by od srodka gotowalo mi sie cialo. Czegos takiego nie przezylem. Po skonczonym biegu podano informacje, ze o 8 rano bylo 30 stopni 90% wilgotnosci (o 10-tej bylo podbno 100%). . Sprawdzilem zapiski na internecie i byla to prawda. Zatem nie ma tu przesady.
Dzisiaj kolo poludnia byla utrzymywana informacja o drugim zgonie w czasie maratonu w Chicago.Podobno kobieta, ale ze wzgledu na niemoznosc skontaktowania sie z rodzina, nie podaje sie tej informacji. Na 40tys osob zarejestrowanych 10tys wogole nie zglosilo sie na start, ponad 10,6tys przerwalo bieg (wiekszosc pewnie zatrzymana przez organizatorow).
Bral w tym martonie udzial nasz kolega Wojtek z Belchatowa.Ciekaw jestem jego relacji na Forum. Jestem wstanie wyobrazic jego wysilek,jestesmy rowiesnikami. Chyba na starosc nadmiar adrenaliny popycha nas w takie ekstrema? |
| Wojtek jest wlasnie w drodze nad Niagare. Goscilem go u siebie razem z dwoma innymi kolegami z Polski, ktorzy brali udzial w maratonie. Dobiegl na mete z czasem prawie rownym 4 godziny. Napewno po powrocie napisze cos od siebie. |
|
| | | |
|
|
2007-10-09, 01:06
2007-10-08, 21:57 - morito napisał/-a:
Dzis juz takich upalow nie ma w Chicago. Ale dziwniejsze jest to ze dzis jest tam 1014hPa co automatycznie wyklucza taka wilogotnosc dzis ale i raczej podkreslam RACZEJ wczoraj. Chyba, ze wczoraj wieczorem nad Chicago przeszla porzadna burza i dobra wichura.
Naprawde ciekawie to wyglada i mnie bardzo ciekawi. |
Morito, ja nie wiem jaka byla wilgotnosc ale napewno byla duza. W sobote sprawdzalem prognoze i zapowiadali 85% wilgotnosci i temp. 88 F. Podczas biegu mijalem kilka bankow, ktore maja elektroniczne tablice podajace czas i pokazujace temperature powietrza (najwiecej pokazalo 91 F) Poza tym w sobote wypralem spodenki, w ktorych mialem pobiec ten maraton i w niedziele rano dalej byly mokre! Normalnie te spodenki schna 2-3 godziny. Burzy ani wichury nie bylo. Mysle,ze na wilgotnosc ma wlpyw jezioro Michigan, ktore jest bardzo duze (prawie jak nasz Baltyk) i bardzo plytkie- przy temp jaka panowala jezioro paruje i mamy wilgotnosc. No chyba,ze sie myle? W Chicago tak zwany "Humid" to bardzo czeste zjawisko ale nie w pazdzierniku!
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2007-10-09, 07:07
Pogoda
Na Florydzie takie warunki to bylaby norma. Ale w Chicago w pazdzierniku??? To jakis ewenement, jednak jak podajesz, ze spodenki pomimo 90F co dopowiada prawie 33 stopniom C nie wyschly to wilgotnosc byla jednak zblizona do tej podawanej.
Dotychczas panowala opinia nt maratonu w Chicago, ze po 3 godzinach biegu zrywa sie tam wiatr bodaj od jeziora, ktory chlodzi miasto. Kilka lat temu /4-5/ pamietam, ze na starcie bylo bodaj 15 stopni a konczac bieg temperatura spadla do ok 5. Dlatego faktycznie w tym roku pogoda zaszalala. Moze to da do myslenia amerykanom i zadbaniao srodowisko naturalne? |
|
