|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | emka64 (2008-10-25) | Ostatnio komentował | rudi222 (2010-01-26) | Aktywnosc | Komentowano 239 razy, czytano 453 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-10-28, 19:40
W przypadku kontrowersyjnego odcinka poznańskiej trasy warto nadmienić,że bieg po chodniku nie powoduje tam skrócenia trasy,gdyż jest to długa prosta(to dla niewtajemniczonych.Jeśli jesteśmy już przy fair play,to poruszę inną kwestię,ale wiążącą się z bieganiem po chodniku.W naszych krajowych biegach rzadko stosowane są strefy startowe,ale nawet jeśli są,to zawsze znajdą się biegacze,których czasy bynajmniej nie predystynują do znalezienia się w nich.Takich zdaje się też powinniśmy dyskwalifikować?Tylko ilu tych krystalicznie prawych wtedy zostanie?A może w takim razie pogrupować biegaczy i organizować biegi dla np.biegających maraton od 3.00.00 do 3.04.59,a tych jeszcze podzielić(i ustawić)na lubiących fotki na starcie i nie lubiących? |
| | | | | |
| 2008-10-28, 20:12
2008-10-28, 18:56 - kertel napisał/-a:
Czytając wszystkie wypowiedzi dochodzę do jednego wniosku i powtórzę za Bogusiem: biegajmy asfaltem a wszystko będzie w porządku!!! nawet jak asfalt jest trochę nierówny.
A jak nam się nie podoba nawierzchnia ( np.kostka,dziury,tory),to zawsze można już drugi raz na taki bieg nie przyjechać.
BIegam dopiero od dwóch lat. Przebiegłem ok.30 biegów i na razie żadne nierówności trasy nie są w stanie zniechęcić mnie do powtórnego stawienia się na zawodach.
Może jednak nie jest tak źle z jakością tras, tylko problem tkwi gdzie indziej ,czyli w samych zawodnikach .......skracających zawodnikach. |
Racja Radziu, myślę , że osoby dyskutujące na tym wątku akurat biegają asfaltem i nie skracają sobie trasy chodnikiem. Może wobec tego wystosujemy apel do organizatorów Biegów ulicznych (jak sama nazwa wskazuje nie są to biegi chodnikowe), aby po pierwsze zabezpieczali taśmami zakręty przed skracaniem , a po drugie informowali uczestników o dyskwalifikacji w razie skrócenia biegu po chodniku. Np przy zapisach zawodnik podpisuje się pod oświadczeniem, że jest zdolny do biegu , więc można dodać zdanie : "zostałem poinformowany , że w razie skrócenia trasy biegiem po chodniku zostanę zdyskwalifikowany". Musimy wyplenić stare nawyki! |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-28, 20:38
U skracających celowo trasę nie wzbudza to emocji i nie czują potrzeby dyskutowania o tym.Ale też "kto jest bez grzech,niechaj pierwszy rzuci kamieniem"... |
| | | | | |
| 2008-10-28, 20:55
2008-10-28, 20:12 - emka64 napisał/-a:
Racja Radziu, myślę , że osoby dyskutujące na tym wątku akurat biegają asfaltem i nie skracają sobie trasy chodnikiem. Może wobec tego wystosujemy apel do organizatorów Biegów ulicznych (jak sama nazwa wskazuje nie są to biegi chodnikowe), aby po pierwsze zabezpieczali taśmami zakręty przed skracaniem , a po drugie informowali uczestników o dyskwalifikacji w razie skrócenia biegu po chodniku. Np przy zapisach zawodnik podpisuje się pod oświadczeniem, że jest zdolny do biegu , więc można dodać zdanie : "zostałem poinformowany , że w razie skrócenia trasy biegiem po chodniku zostanę zdyskwalifikowany". Musimy wyplenić stare nawyki! |
Popieram Zulusa bo fakt że Poznański odcinek trasy po bruku jest conajmniej upierdliwy a biegnięcie w tym fragmencie chodnikiem nawet chyba wydłuża trasę tak więc wbiegnięcie na chodnik to nie zawsze znaczy skracanie trasy. I nie uwierzę wszystkim tym którzy tu tak pięknie mówią o zasadach, że są tacy cacy bez skazy. Ale umówmy się nie będę nikogo oceniał. Ja tak czy owak powiem, że na odcinku Poznańskiego bruku biegłem chodnikiem,ale w ten sposób nie skróciłem chyba nawet metra trasy (o ile nawet nie dołożyłem bo pobiegłem chodnikiem a nastepny skręt był w przeciwległą stronę) i nie uważam abym kogokolwiek oszukał.
Bezpardonowe skracanie trasy potępiam, ale ten czyn który opisałem nie wydaje mi się być ujmą na moim honorze. Pozdrawiam :) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:08 Skrót
2008-10-28, 20:55 - Zikom napisał/-a:
Popieram Zulusa bo fakt że Poznański odcinek trasy po bruku jest conajmniej upierdliwy a biegnięcie w tym fragmencie chodnikiem nawet chyba wydłuża trasę tak więc wbiegnięcie na chodnik to nie zawsze znaczy skracanie trasy. I nie uwierzę wszystkim tym którzy tu tak pięknie mówią o zasadach, że są tacy cacy bez skazy. Ale umówmy się nie będę nikogo oceniał. Ja tak czy owak powiem, że na odcinku Poznańskiego bruku biegłem chodnikiem,ale w ten sposób nie skróciłem chyba nawet metra trasy (o ile nawet nie dołożyłem bo pobiegłem chodnikiem a nastepny skręt był w przeciwległą stronę) i nie uważam abym kogokolwiek oszukał.
Bezpardonowe skracanie trasy potępiam, ale ten czyn który opisałem nie wydaje mi się być ujmą na moim honorze. Pozdrawiam :) |
Nie trzeba być cacy-cacy żeby rozmawiać o tym, że skracanie trasy po chodniku jest skracaniem trasy :-) To tak, jakby alkoholik nie mógł mówić o tym, że picie alkoholu jest złe :-)
Skracanie trasy w wersji wydłużenia trasy jest moim zdaniem ok :-) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:15
2008-10-28, 21:08 - Admin napisał/-a:
Nie trzeba być cacy-cacy żeby rozmawiać o tym, że skracanie trasy po chodniku jest skracaniem trasy :-) To tak, jakby alkoholik nie mógł mówić o tym, że picie alkoholu jest złe :-)
Skracanie trasy w wersji wydłużenia trasy jest moim zdaniem ok :-) |
Spoko ja się wyspowiadałem tego, że dołożyłem sobie metrów :) Spoko więc łatwiej będzie mi sie przygotować do ultramaratonu skoro tu już zacząłem sobie dokładać w debiucie:) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:18
Ja również mam grzech biegnięcia chodnikiem tego odcinka i mogę się poddać auto dyskwalifikacji-wymazać ten start z zakładki "starty",ale faktem jest,że tak zrobili wszyscy zawodnicy od grupy na 3.oo,których miałem jeszcze w zasięgu wzroku,zresztą dlatego owczym pędem tam wbiegliśmy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:24
2008-10-28, 21:18 - Zulus napisał/-a:
Ja również mam grzech biegnięcia chodnikiem tego odcinka i mogę się poddać auto dyskwalifikacji-wymazać ten start z zakładki "starty",ale faktem jest,że tak zrobili wszyscy zawodnicy od grupy na 3.oo,których miałem jeszcze w zasięgu wzroku,zresztą dlatego owczym pędem tam wbiegliśmy. |
łooooo cholerka, idąc tym tropem maraton poznański straci miano największego maratonu w Polsce, może nawet spadnie na czwartą pozycję ??
niniejszym przyznaję, że podobnie jak ogromna rzesza biegaczy w Poznaniu biegłem po chodniku:) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:25
2008-10-28, 21:18 - Zulus napisał/-a:
Ja również mam grzech biegnięcia chodnikiem tego odcinka i mogę się poddać auto dyskwalifikacji-wymazać ten start z zakładki "starty",ale faktem jest,że tak zrobili wszyscy zawodnicy od grupy na 3.oo,których miałem jeszcze w zasięgu wzroku,zresztą dlatego owczym pędem tam wbiegliśmy. |
NO to w ten sposób nici z POznańskiego rekordu frekwencji:) Ale numer:) Ciekawe czy zwycięzca biegł po kostce czy chodnikiem?:) Hmm lepiej nie wiedzieć:) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:26
No to koledzy pójdziemy na sztos:) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:27
2008-10-28, 21:25 - Zikom napisał/-a:
NO to w ten sposób nici z POznańskiego rekordu frekwencji:) Ale numer:) Ciekawe czy zwycięzca biegł po kostce czy chodnikiem?:) Hmm lepiej nie wiedzieć:) |
byłem pierwszy z newsem o poznańskiej frekwencji..... szybciutko kasuj Twojego posta:))))) |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:31
2008-10-28, 21:27 - adamus napisał/-a:
byłem pierwszy z newsem o poznańskiej frekwencji..... szybciutko kasuj Twojego posta:))))) |
Proponuję na chodniku przy Poznańskim bruku rozłożyć coś atrakcyjnego - proponuję odwrócone na lewą stronę brony ciągnikowe. Ma ktoś ciekawszy pomysł?:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:38
Ciekaw jestem,czy nasi ortodoksyjni przyjaciele równie co w biegu,rygorystycznie przestrzegają kodeksu drogowego i NIGDY,ale to nigdy nie przekraczają dozwolonej prędkości.Tylko jak na boga Admin zdąża na imprezy z jednego końca kraju w drugi? |
| | | | | |
| 2008-10-28, 21:43
A tak na poważnie to myślę niech każdy roztrzygnie w swoim sumieniu gdzie nie zagrał ferr bo jeśli ma w sobie ducha sportowej rywalizacji to wie gdzie popełnił grzeszek a Ci którzy skracają i nie mają wyrzutów to będą nadal skracać i ta dyskusja niczego nie zmieni. NIe chcę tu nawiązywac do nielubianej polityki, ale politycy już pogubili się w tym zakłamaniu podobnie jak notorycznie, perfidnie skracający trasę "biegacze". |
| | | | | |
| 2008-10-29, 07:06
2008-10-28, 21:38 - Zulus napisał/-a:
Ciekaw jestem,czy nasi ortodoksyjni przyjaciele równie co w biegu,rygorystycznie przestrzegają kodeksu drogowego i NIGDY,ale to nigdy nie przekraczają dozwolonej prędkości.Tylko jak na boga Admin zdąża na imprezy z jednego końca kraju w drugi? |
Jeżeli Ci to sprawi przyjemność - tak przekraczam prędkość , ale co to ma wspólnego z rywalizacja sportową? |
| | | | | |
| 2008-10-29, 07:11
2008-10-28, 21:38 - Zulus napisał/-a:
Ciekaw jestem,czy nasi ortodoksyjni przyjaciele równie co w biegu,rygorystycznie przestrzegają kodeksu drogowego i NIGDY,ale to nigdy nie przekraczają dozwolonej prędkości.Tylko jak na boga Admin zdąża na imprezy z jednego końca kraju w drugi? |
I jeszcze raz - chyba się pogubiłeś w tych opiniach. Zaraz si okaże, że powinno się skracać chodnikiem , bo być może "ortodoksyjni" biegacze kiedyś zrobili sobie skrót. |
| | | | | |
| 2008-10-29, 07:55 Oj Zulusie :-)
2008-10-28, 21:38 - Zulus napisał/-a:
Ciekaw jestem,czy nasi ortodoksyjni przyjaciele równie co w biegu,rygorystycznie przestrzegają kodeksu drogowego i NIGDY,ale to nigdy nie przekraczają dozwolonej prędkości.Tylko jak na boga Admin zdąża na imprezy z jednego końca kraju w drugi? |
Oj Zulusie, to nie jest tak, że ja jestem idealny, chociaż jak na mnie popatrzeć, to faktycznie można pomysleć, że w tych moich zwałach mięśni wyglądam jak ideał praworządności :-)
Przekraczam dozwolone prędkości, piję alkohol, popalam czasem fajki, a nawet skracam trasę na biegach chodnikiem, mnało tego - nawet na treningach skracam czasem :-)
Rozmawiamy jednak o tym JAK POWINNO się biegać na zawodach. I mimo tego, że we wspomnianym owczym pędzie każdemu zdarza się pobiec z grupą ścinając chodnik, to wszyscy w głebi duszy przecież wiemy, że robimy źle. Nie mówię, że należy piętnować takie osoby, czy prześladować w jakiś inny sposób Ale warto - tak myślę - toczyć tego typu dyskusję choćby po to, by dążyć do doskonałości :-) Nie mówię, aby dyskwalifikować ale gdybyśmy chociaz krzyczeli na zawodach HEJ KOLEGO, NIE ŚCINAJ ZAKRĘTÓW BO TO NIEŁADNIE, to byłoby chyba prawidłowo i skuteczniej :-) Ale najpierw trzeba o tym publicznie rozmawiać, by nie usłyszeć od ścinającego ALE O CO CI KOLO CHODZI ?? |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-29, 08:14 Fair play-trudniejsze niż przypuszczałem...
Fakt,że w wątku o "skracaniu tras biegowych" rozgorzała tak gorąca dyskusja świadczy,moim zdaniem,o powadze tematu i realnym problemie wśród nas biegaczy i organizatorów imprez sportowych w których bierzemy udział i jesteśmy świadkami i uczestnikami.
Powage zakłóciły,moim zdaniem,wypowiedzi o..."autodyskwalifikacji" i publicznej obronie "honoru"-śmieje się do dziś!Traktuje te wypowiedzi w formie żartu-jeżeli jest inaczej to przepraszam!
Według mnie sprawa jest banalnie prosta,o czym niektórzy rozmówcy tego wątki Forum,najwyraźniej zapominają:skracanie jest skracaniem,oszustwo jest oszustwem,konsekwencją obu może być(według mnie:powinno być!)zdyskwalifikowanie.
Fair play jednak trudniejsze niż przypuszczałem...
|
| | | | | |
| 2008-10-29, 09:07
nie ma o co już bić piany - kazdy niech się zastanowi i przeanalizuje swoje dotychczasowe postępowanie. Śmię przypuszczać, że zaden z nas nie jest bez winy kazdemu z nas napewno cos takiego kiedyś się zdażyło i może nawet nie to ze celowo, ale nawet moze z chwilowego braku swiadomości. Zgadzam się z Adminem że warto o tym rozmawiać bo to w swiatku biegania chyba temat TABU :) |
| | | | | |
| 2008-10-29, 09:14
2008-10-29, 08:14 - halicz napisał/-a:
Fakt,że w wątku o "skracaniu tras biegowych" rozgorzała tak gorąca dyskusja świadczy,moim zdaniem,o powadze tematu i realnym problemie wśród nas biegaczy i organizatorów imprez sportowych w których bierzemy udział i jesteśmy świadkami i uczestnikami.
Powage zakłóciły,moim zdaniem,wypowiedzi o..."autodyskwalifikacji" i publicznej obronie "honoru"-śmieje się do dziś!Traktuje te wypowiedzi w formie żartu-jeżeli jest inaczej to przepraszam!
Według mnie sprawa jest banalnie prosta,o czym niektórzy rozmówcy tego wątki Forum,najwyraźniej zapominają:skracanie jest skracaniem,oszustwo jest oszustwem,konsekwencją obu może być(według mnie:powinno być!)zdyskwalifikowanie.
Fair play jednak trudniejsze niż przypuszczałem...
|
Temat jest moim zdaniem poważny i traktowanie go w kategorii żartu to lekki brak taktu. A jesli juz tak bardzo jestes krytyczny w stosunku do ludzi, którzy dopuscili się a jakikolwiek sposób złamania ducha sportowej rywalizacji to przyłóż dłoń do piersi i powiedz, że nigdy tego nie zrobiłeś.
Do bezwzględnej krytyki ma prawo tylko ten który jest w 100% czysty. My jako naród niestety umiemy najczęsciej dostrzegać błędy innych swoje prawie nigdy.
Przepraszam jeśli kogos uraziłem moją moze troszkę ostrą wypowiedzią ale wydaje mi się że trzeba mówić co się myśli :) |
|
|
|
| |