|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2013-10-27, 22:04
ZEGAREK
| Ktoś w szatni męskie zostawił zegarek.Zguba umnie do odbioru. |
| | | | | |
|
2013-10-27, 22:04
organizacja
| kurcze ,teraz sie dowiaduje o tych zonkach organizacyjnych.rzeczywiscie,nie za ciekawie to wyglada w odniesieniu do tych biegaczy,ktorzy pozniej konczyli.no,ale jesli chodzi o kwestie bananow,to widzialem osoby,ktore doslownie braly po 6-8 sztuk.taka chyba polska mentalnosc. co oczywiscie nie zmienia faktu,ze to organizator powinien zadbac o to,zeby dla wszystkich starczylo. tak czy siakdzieki wszystkim za impreze i gratulacje.pozdr |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-27, 22:07
2013-10-27, 19:53 - Artur Solec napisał/-a:
muszę to napisać bo mi się nóż w kieszeni otwiera na samą myśl. nie to żebym marudził ale w głowie mi się nie mieści jak można na mecie maratonu nie otrzymać medalu?? fakt jest wpis o godzinie 13 o braku ale jak widać każdy kto biega w maratonach co pewien czas na trasie sprawdza wiadomości na forum. genialne posunięcie... mało tego dobiegłem na metę jako niecały 500 zawodnik i już nie było medali. wątpię aby chociaż na miesiąc przed nie było takiej frekwencji. i zasłanianie się że to z winy producenta to tak jakbym oskarżył peacemakera, że nie dobiegłem do mety w zakładanym czasie bo on biegł za szybko. bzdura. ukoronowaniem całego wysiłku jaki każdy z nas wkłada w ten dystans jest medal na mecie i tylko to się liczy a teraz co?? wysyłka?? to już nie to samo... dla mnie ten maraton był zwieńczeniem całego roku biegowego i końcem długich biegów i w najgorszych snach nie sądziłem, że zakończy się taką porażką.. i jak na początku biegu Pan Prezydent Zalewski mówił, że jest to najlepszy maraton w Polsce, odpowiadam, JUŻ NIE !!!!! bynajmniej dla mnie już nie. kolejna sprawa chociaż drugoplnowa i nie chcę być tu posądzany o jakieś marudzenie, czy coś tam. po biegu ledwo się wbiłem na masaż, później kąpiel i na jakieś jedzenie bo wszyscy zachwalali, że takie frykasy po biegu. i kolejne rozczarowanie. są pączki? -nie ma; a są banany? -nie ma... no o piwo już się nie pytałem bo nawet nie było sensu. co najgorsze, ludzie jeszcze wbiegali na metę i co oni mieli powiedzieć.. zmęczeni, wyczerpani i głodni... WSTYD !!! ostatni raz pobiegłem na maratonie w Toruniu... a dla wszystkich, którzy zaraz zarzucą mi, ze nie po jedzenie i picie przybywa się na biegi odpowiadam, jeśli organizator zapewnia jakiś gift w formie tego czy owego to powinno być dla wszystkich i tych co kończą pomiędzy 2 a 3 godzinami jak i dla tych co przybiegają koło 6 godzin bo oni też są uczestnikami a nie kto pierwszy ten lepszy. pozdrawiam organizatorów maratonu.. |
- podpisuję sie pod tym komentarzem - 100%
- przyjechaliśmy nie po to tylko by przebiec maraton na zkończenie sezonu, ale min. po TEN medal...
- na info Pan na mecie, że medal dostarczą mi do domu zaproponawałem iż maraton też mogłem przebiec w DOMU lekko się zdziwił... |
| | | | | |
|
2013-10-27, 22:18
jedzenie
| potwierdzam, też widziałem jak ludzie (najczęściej NIE uczestnicy biegu) brali np. banany całymi kiściami, więc nic dziwnego że potem brakło dla kończących swój bieg. Nie chce komentować czy to wina organizatora, ani tym bardziej zachowania tych ludzi (ciekawe czy jakby ktoś z ich rodziny ciągle biegł to czy by te banany wówczas mówiąc wprost bezprawnie kradli), chciałbym zasugerować organizatorom że ostatnio modne są talony na jedzenie, funkcjonuje to dość logicznie, zawodnik po biegu pokazuje talon a w zamian dostaje co mu przysługuje, dajmy na to miskę zupy, banana, piwo, butelkę wody i organizator ma spokój że nikt nieuprawniony nie zabierze tego, co należy się biegaczom w zamian za opłatę startową. |
| | | | | |
|
2013-10-27, 22:35
kawałka metalu na sznurku nie dostali i już płaczą, tym bardziej, że organizator napisał że to nie z jego winy. wszyscy się starają, dzieciaki też się spinały, żeby obsłużyć wszystkich, a szlachta się burzy bo czegoś od razu nie dostała. nie wiem do której była wydawana grochówka (posiłek regeneracyjny), bo spałem w meleksie ;D ale napoje (gorąca i nota bene b smaczna herbata) i woda była jeszcze po zakończeniu imprezy, aczkolwiek przychylam się do wypowiedzi piTTero, że tak jak na mikołajach powinny obowiązywać talony lub odznaczenie na nr startowym.
ludzie, trochę więcej wzajemnego zrozumienia i przychylności, bo widzę że niektórym ostro przewraca się w główkach...
dla mnie 9/10
I wyrazy uznania dla dzielnej Austriaczki, która po wielu perypetiach wystartowała i dotarła na metę. Apel do organizatorów by umieścić ją na liście wyników, bo to dla niej sporo znaczy, zapraszałem ją na 1/2M Mikołajów, ale będzie w tym czasie już biegła inny bieg w Tajlandii.
Tym akcentem kończę i mówię: Dziękuję i Dobranoc. |
| | | | | |
|
2013-10-28, 06:31
2013-10-27, 22:35 - stary niedzwiedz napisał/-a:
kawałka metalu na sznurku nie dostali i już płaczą, tym bardziej, że organizator napisał że to nie z jego winy. wszyscy się starają, dzieciaki też się spinały, żeby obsłużyć wszystkich, a szlachta się burzy bo czegoś od razu nie dostała. nie wiem do której była wydawana grochówka (posiłek regeneracyjny), bo spałem w meleksie ;D ale napoje (gorąca i nota bene b smaczna herbata) i woda była jeszcze po zakończeniu imprezy, aczkolwiek przychylam się do wypowiedzi piTTero, że tak jak na mikołajach powinny obowiązywać talony lub odznaczenie na nr startowym.
ludzie, trochę więcej wzajemnego zrozumienia i przychylności, bo widzę że niektórym ostro przewraca się w główkach...
dla mnie 9/10
I wyrazy uznania dla dzielnej Austriaczki, która po wielu perypetiach wystartowała i dotarła na metę. Apel do organizatorów by umieścić ją na liście wyników, bo to dla niej sporo znaczy, zapraszałem ją na 1/2M Mikołajów, ale będzie w tym czasie już biegła inny bieg w Tajlandii.
Tym akcentem kończę i mówię: Dziękuję i Dobranoc. |
| witam. bardzo dziękuję organizatorom za dobrą imprezę:), wolontariuszom oraz kibicom na trasie!!!! wielkie dzięki. Ja również byłam rozczarowana brakiem medalu na mecie. Może dla innych to nic nie znaczy ale dla mnie ten maraton był bardzo ważny. Włożyłam w przygotowanie do niego dużo pracy, wysiłku i biegłam m.inn. po ten medal - tym bardziej, że jest inny niż wszystkie:). W sumie zapłaciłam też jako jedna z pierwszych. Byłam rozczarowana ale rozumiem przyczynę braku i jest ok:). |
| | | | | |
|
2013-10-28, 07:47
| Widzę, że nic z organizacją nie zmienia się w Toruniu ;) Kiedyś, w upalny dzień, zabrakło wody na trasie w maratonie Bydgoszcz-Toruń. |
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-28, 08:00
po ..
witam,
trasa ciężka, zdecydowanie nie płaska ale biegło się fajnie, niestety wiało tak od 22-23km -wmordewind, organizacja jak najbardziej ok, szkoda że warunki pogodowe nie dopisały.., jak wbiegłem na metę medale jeszcze były, także nie mam co narzekać. NA trasie stali ludzie mimo deszczu i dopingowali - dzięki ;) |
| | | | | |
|
2013-10-28, 08:30
2013-10-27, 18:03 - winczpio napisał/-a:
organizator zakpił sobie z startujących zamawiałem koszulke XXL a to co dostałem to nawet nie jest L pakiet strtowy kpina żadnego żelka napoju a następna kpina to że nie dla wszystkich którzy ukończyli maraton staczyło meadli starowało ok 780 zawodników nich organizatorzy wezmą przykład z organizacji innych biegów w Polsce nie mówiąc o imprezach zagrnicznych a opłata za bieg nie taka mała |
W tekście postu czytam że zabrakło "meadli" - kurcze co to może być :))
Do łorganizatorów: banany - aby wam małpy nie podżerały dawać wbiegającym do rączki, grochówkę najlepiej w torebkach(hehe posiłek regeneracyjny - chyba na wzdęcia), po co pączki ? Tłuszcze trans są szkodliwe nie tylko dla biegaczy, nie dawać piwa bo to alkohol a jak wiadomo alkohol jest żródłem wielu awantur.
Kończąc już, na bieg zapisywać tylko gość w garniturach bo od dawna wiadomo - gość w garniturze jest mniej awanturujący. A medale dosłać ludziom bo maraton bez medalu to jak wesele bez wódki. |
| | | | | |
|
2013-10-28, 08:49
odp
2013-10-27, 22:35 - stary niedzwiedz napisał/-a:
kawałka metalu na sznurku nie dostali i już płaczą, tym bardziej, że organizator napisał że to nie z jego winy. wszyscy się starają, dzieciaki też się spinały, żeby obsłużyć wszystkich, a szlachta się burzy bo czegoś od razu nie dostała. nie wiem do której była wydawana grochówka (posiłek regeneracyjny), bo spałem w meleksie ;D ale napoje (gorąca i nota bene b smaczna herbata) i woda była jeszcze po zakończeniu imprezy, aczkolwiek przychylam się do wypowiedzi piTTero, że tak jak na mikołajach powinny obowiązywać talony lub odznaczenie na nr startowym.
ludzie, trochę więcej wzajemnego zrozumienia i przychylności, bo widzę że niektórym ostro przewraca się w główkach...
dla mnie 9/10
I wyrazy uznania dla dzielnej Austriaczki, która po wielu perypetiach wystartowała i dotarła na metę. Apel do organizatorów by umieścić ją na liście wyników, bo to dla niej sporo znaczy, zapraszałem ją na 1/2M Mikołajów, ale będzie w tym czasie już biegła inny bieg w Tajlandii.
Tym akcentem kończę i mówię: Dziękuję i Dobranoc. |
| może się w główkach się poprzewracało ale jak się bieże kase od uczestników i jeszcze z innych źródeł to wymaga się od oraganizatorów pełnego profezjalizmu jak się będzie chciało pobiegać bez madalu w nagrode to sam sobie zoraganizyje bieg a ja zapisałem się na ten bieg dle tego wyjątkowego medalu który zostanie mi wręczony na mecie i będzie nagrodą i ukoronkowaniem mojego wysiłku |
| | | | | |
|
2013-10-28, 09:14
| Jak wynikla taka stripacja z medalami to reza bylo to powiedzieć na starcie i uprzedzic by np zawodnicy z torunia tych medali nie brali i dawac przejezdnym . |
| | | | | |
| 
2013-10-28, 09:28
Po 30 latach ...
Na początek Podziękowanie.
Opatrzności, że mogłem pobiec w rocznicę mojego pierwszego toruńskiego (30 lat temu "wdepnąłem" w maratony. (1983-2013). Total 128 .
Podziękowanie służbom medycznym, OSP w miejscowościach przez, które przebiegaliśmy. Wygrała wieś Brąchnowo obstawiała punkt w Biskupicach (wg. mnie). Dzięki za fajne podawanie wody i odżywek:)
Podziękowanie, że wystarczyło wszystkiego.( fakt chleba nie jadłem, banan wziąłem 1 szt brano po kilka, pączka nie jadłem- do samochodów noszono po kilka!Fakt! Na to nie mamy wpływu - ( kulturę społeczną).
Podziękowanie za trasę ( można nazwać ten maraton ekologiczny), obstawa Straż i Policja Super :)
Podziękowanie Kamilowi z Kutna przebiegliśmy razem prawie cały dystans.Był to jego pierwszy maraton i oczywiście za chiny nie chciał mówić do mnie per" Kaziu- dobre wychowanie. Na maratonie nie ma Panów i Pań :)
Ubolewanie dla Organizatorów - niesmak dla wykonawcy pięknego medalu z niewywiązania się z kontraktu ( brak medali). Jako organizator wiem jaki jest "ból" Organizatora.- kiedy coś się dzieje, na co nie mamy wpływu: zasłabnięcie zawodnika i wylądowanie jego w szpitalu, brak napojów , czasów i medali na mecie.
Pozdrawiam
P.S.
Z wnukiem Piotrusiem, czym skorupka za młodu.. ?
P.S.2 21 września zaliczyłem Oslo maraton- wypasu zero przed i po biegu. Trasa po kamieniach oraz między kontenerami.Koszt 280 F UK bez dojazdu na lotnisko i do Oslo.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-28, 09:42
2013-10-27, 09:31 - waldekolsztyn napisał/-a:
Życzę powodzenia wszystkim startującym. Bawcie się dobrze, nie zawsze muszą być życiówki. Dołączę na rowerze jako kibic w okolicach Bierzgłowa. Oczywiście niech padną nowe Wasze rekordy !.
Pozdrawiam. Wyruszam na spotaknie. |
| Waldku! Bardzo miło było zobaczyć Ciebie na mecie! Szkoda, że nie biegłeś, ale kiedyś w końcu musisz się zregenerować. Pozdrowienia! |
| | | | | |
|
2013-10-28, 10:30
| Wbrew temu, co się mogło wydawać przed startem, trasa nie była taka łatwa. Szczególnie pierwsze 20 km, to bieg często pod górę, może nie drastycznie, ale jeśli ktoś źle rozłożył siły, to to mogło się odbić w drugiej części biegu. Szkoda, że pogoda nie dopisała, wiatr to wg. mnie największy wróg biegacza. |
| | | | | |
|
2013-10-28, 10:47
2013-10-28, 10:30 - lepkareka napisał/-a:
Wbrew temu, co się mogło wydawać przed startem, trasa nie była taka łatwa. Szczególnie pierwsze 20 km, to bieg często pod górę, może nie drastycznie, ale jeśli ktoś źle rozłożył siły, to to mogło się odbić w drugiej części biegu. Szkoda, że pogoda nie dopisała, wiatr to wg. mnie największy wróg biegacza. |
No właśnie - zależy dla kogo, mnie zawsze bardziej niż wiatr uwiera nieruchome i upalne powietrze :)
Dlatego nowy termin moim zdaniem się sprawdził, na przełomie października i listopada pogoda jest mimo wszystko stabilniejsza niż w maju. |
| | | | | |
|
2013-10-28, 12:33
Kilka slow ode mnie po biegu
1. To ze medali zabraklo to jest wstyd i tlumaczenie ze to nie z winy organizatorow jest troche slabe bo to organizator przedstawia cene i co za ta cene mamy dostac a jesli sie placi i sie nie dostaje to rozumiem rozgoryczenie. Wyobrazmy sobie ze idziemy do sklepu kupujemy mleko placimy za nie i ekspedientka mowi ze dosle za tydzien :>
2. Rzeczywiscie tak jak wczesniej juz pisano na forum jedzenie po biegu powinno byc wydawane na podstawie jakiegos talonu lub za pomoca oznaczenia nr startowego nie chcesz piwa nie bierzesz ale potem juz nie ma szans na jego zdobycie jak zmenisz zdanie (stosowny punkt w regulaminie i sprawa zalatwiona, a jak sie bedzie ktos burzyl to jest to dlatego zeby dla kazdego starczylo)
Mysle ze takie bledy by kazdy wybaczyl jesli bylaby to pierwsza edycja tej imprezy, a nie 31. Takze duzo do przemyslenia dla orgow bo to nie sa jakies szczegoly a rzeczy bardzo wazne i zawalanie takich spraw wplywa na spadek frekwencji.
Pozdrawiam wszystkich ktorzy dali rade i Pana z nr 257 obok ktorego bieglem jakos od 30 km chyba i mimo ze slowa nie zamienilismy to bardzo mi pomogl bo tempo bylo dla mnie idealne :) |
| | | | | |
|
2013-10-28, 13:26
Podsumowanie
Kilka uwag z mojej strony.
Najpierw do organizatorów:
Medale – bardzo ładne. Są liczne biegi w kraju, kiedy medali brakuje i wówczas organizatorzy dosyłają je na swój koszt pocztą (np. Bieg Sylwestrowy w Gorlicach). Powinna być jednak o tym wzmianka w regulaminie (w Gorlicach była o tym wyraźna informacja). Sądzę, że organizatorzy nie spodziewali się takiej frekwencji. Dla oburzonych – na Świder Trail Maraton dawali medale z zeszłego roku.
Banany – tu niestety minus. Umieszczenie na jednej tacy na danym punkcie wszystkich bananów powoduje problemy, gdy biegnie grupka biegaczy. Warto by rozdzielić je na kilka stołów. Na Maratonie Solidarności 2012 w Trójmieście bananów w ogóle nie było, jedynie izotonik i woda. Nie powinno być jednak takiej sytuacji, że dla dalszych zawodników brakuje czegokolwiek na punkcie.
Jedzenie po biegu – herbata ok, piwo lub sok do wyboru, ciepła zupa. Kraków Maraton 2012, Orlen 2013 czy Maraton Warszawski 2013 wypadły pod tym względem duuuużo słabiej, chyba że ktoś woli zimny zafoliowany makaron na wynos. Organizatorzy powinni jednak zadbać, by dla każdego starczyło.
Koszulki – już chyba regułą na różnych biegach się stało, że zwykle dają za duże.
Do plusów można zaliczyć możliwość pozostawienia rzeczy w autobusie na linii startu nawet w ostatniej chwili, dobre oznaczenie kilometrażu (w Dębnie 2013 roku – mistrzostwa Polski Kobiet i w Orlen Warsaw Maraton – mistrzostwa Polski mężczyzn oznaczenie było błędne, co z resztą sami organizatorzy potem przyznali). Zabezpieczenie trasy też prawidłowe.
Wyrazy uznania dla wolontariuszy na punktach, że też im się chciało moknąć na deszczu (mi by się nie chciało). Podawanie wody i napojów „w locie” udane, chociaż warto było zastosować podobne rozwiązanie z bananami.
Ogólna ocena dla orgów na plus.
Teraz do biegaczy:
Wstyd, że niektórzy zabierali po kilka początków, czy soczków. Za braki posiłku na mecie główną odpowiedzialnością obarczam samych biegaczy. Nie jestem zwolennikiem jakichś talonów na posiłek, bo uważam, że powinniśmy się darzyć pewnym zaufaniem ale w tej sytuacji może jednak warto się nad takim rozwiązaniem zastanowić.
Na koniec kilka spostrzeżeń natury ogólnej:
Trasa dość pofałdowana, a jej atrakcyjność jest raczej mierna. Nawierzchnia trasy w Toruniu fatalna, zwłaszcza w okolicy torów tramwajowych. Pogoda do biegania ok. Może na początku trochę zbyt ciepło ale deszcz, który zaliczam na plus, trochę chłodził. Szkoda tylko, że aura odstraszyła kibiców. Tym większy ukłon dla tych, co przyszli.
|
| | | | |
| | | | | |
|
2013-10-28, 13:45
Szczęśliwi Ci, którzy biegają szybko.
Trochę siara z medalami, zwłaszcza, że w głowie mi świta pyskówka pomiędzy organizatorem maratonu a jego konkurentem w Toruniu. Jakoś na przełomie 2012 i 2013 r. Aspirującą do organizacji maratonu konkurencję oskarżano o brak doświadczenia i parę innych rzeczy. I wyszła sprawiedliwość dziejowa.
W sumie chrzanić gdyby impreza była bezpłatna. Wówczas może zabraknąć wody, medali, bananów. Jak się bierze niemałe (jak dla mnie) pieniądze to już inna sprawa.
Pozostaje mieć nadzieję, że organizator wyciągnie z tego wnioski :) |
| | | | | |
|
2013-10-28, 14:02
| LINK: http://www.iie.home.pl/samotnosc.jpg | Nie biegłem, fotografowałem na 13km, który był potem 29km. Po deszczu a za moment było grzejace słonce. I zrobiłem też takie zdjecie (w linku).
A teraz czytam, że medali zabrakło, że banany zjedzone, że kubków dla ostanich zabrakło. Ten biegacz nie był ostatni ale walczył samotnie, bo rywale mu uciekli a ci za nim (niewielu już ich było) biegli jeszcze wolniej. Dotarł do mety.
Ciekawe jakby mu sie biegło, gdyby mu na tym 29 km powiedziano, że medalu nie dostanie a wodę i banany niech sobie kupi w po drodze w sklepie.
Ciężkie bywa życie maratończyka. |
| | | | | |
|
2013-10-28, 14:08
|
|
|
| |
