|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2008-04-06) | Ostatnio komentował | freelancer1 (2011-01-18) | Aktywnosc | Komentowano 178 razy, czytano 1762 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-06-28, 10:22
2008-06-17, 17:12 - Tusik napisał/-a:
Moi Drodzy! - nie wiem jak dobrze znacie Pawła, ale jest mi dane znać go dość dobrze od PÓŁMARATONU w Bochni 2007 - rozmawiam z nim dość długo przez telefon średnio raz w tygodniu - to znaczy on do mnie dzwoni – myślę, że ma on taką potrzebę dzielenia się swoim sukcesami i mówienia komuś gdzie był i występował w TV lub w innych mediach... czy do kogoś jeszcze tak dzwoni? – nie wiem, nie pytałem, ale miło mi, że widzi on we mnie kogoś kto potrafi go słuchać... :-) zdaję sobie sprawę, że niektórych może on czasem irytować, ale każdy z nas, kto zechciałby wydać o nim opinię (albo już ją wydał), powinien na najbliższym biegu szczerze porozmawiać z nim (jest bardzo rozmowny) i go posłuchać - on nie ma nikogo bliskiego w życiu, od dziecka mieszkał w domu dziecka - dopóki nie wzięli go do siebie rodzice zastępczy - którzy już nie żyją (w zeszłym roku zmarła Mama) - a którym jest wdzięczny – właśnie poprzez bieganie boso, które zapoczątkował na półmaratonie w Bochni 2007 - za wychowanie i dach nad głową. Paweł (36 lat) był kiedyś w wojsku - i jest aktualnie rencistą wojskowym - miał wypadek w wojsku... Zrozumienie jego życia (poprzez rozmowę z nim) i jego intencji biegowych, pomoże nam zrozumieć jego nieraz kontrowersyjne zachowania – zwłaszcza może chęć głośnego zaistnienia „na silę” w mediach – zachowania, które może często nawet irytować... i inne...
Zalecam większy "przyjacielski" uśmiech dla tego człowieka, naszego kolegi-biegacza niż np. jakaś szyderę bądź głośne zdziwienie... Paweł cały czas pyta się mnie czy coś nowego o nim piszą na Maratonach Polskich... dla niego nie jest ważne czy dobrze piszą czy źle... ;-) ważne, że piszą!... ;-)
JEŚLI MACIE TAKIE ŻYCZENIE, TO PRZEPROWADZĘ Z PAWŁEM WYWIAD NA NAJBLIŻSZYM BIEGU... MOŻE NA „VISEGRAD MARATON”? - I ZA ZGODĄ ADMINA - ZROBIMY Z TEGO ARTYKUŁ... CO WY NA TO? - JESLI TAK, TO PROSZĘ O EWENTUALNE PYTANIA, KTÓRE CHCIELIBYŚCIE PAWŁOWI ZADAĆ. |
Tusik , zrób w końcu ten wywiad ! |
| | | | | |
| 2008-06-28, 10:47
2008-06-17, 17:12 - Tusik napisał/-a:
Moi Drodzy! - nie wiem jak dobrze znacie Pawła, ale jest mi dane znać go dość dobrze od PÓŁMARATONU w Bochni 2007 - rozmawiam z nim dość długo przez telefon średnio raz w tygodniu - to znaczy on do mnie dzwoni – myślę, że ma on taką potrzebę dzielenia się swoim sukcesami i mówienia komuś gdzie był i występował w TV lub w innych mediach... czy do kogoś jeszcze tak dzwoni? – nie wiem, nie pytałem, ale miło mi, że widzi on we mnie kogoś kto potrafi go słuchać... :-) zdaję sobie sprawę, że niektórych może on czasem irytować, ale każdy z nas, kto zechciałby wydać o nim opinię (albo już ją wydał), powinien na najbliższym biegu szczerze porozmawiać z nim (jest bardzo rozmowny) i go posłuchać - on nie ma nikogo bliskiego w życiu, od dziecka mieszkał w domu dziecka - dopóki nie wzięli go do siebie rodzice zastępczy - którzy już nie żyją (w zeszłym roku zmarła Mama) - a którym jest wdzięczny – właśnie poprzez bieganie boso, które zapoczątkował na półmaratonie w Bochni 2007 - za wychowanie i dach nad głową. Paweł (36 lat) był kiedyś w wojsku - i jest aktualnie rencistą wojskowym - miał wypadek w wojsku... Zrozumienie jego życia (poprzez rozmowę z nim) i jego intencji biegowych, pomoże nam zrozumieć jego nieraz kontrowersyjne zachowania – zwłaszcza może chęć głośnego zaistnienia „na silę” w mediach – zachowania, które może często nawet irytować... i inne...
Zalecam większy "przyjacielski" uśmiech dla tego człowieka, naszego kolegi-biegacza niż np. jakaś szyderę bądź głośne zdziwienie... Paweł cały czas pyta się mnie czy coś nowego o nim piszą na Maratonach Polskich... dla niego nie jest ważne czy dobrze piszą czy źle... ;-) ważne, że piszą!... ;-)
JEŚLI MACIE TAKIE ŻYCZENIE, TO PRZEPROWADZĘ Z PAWŁEM WYWIAD NA NAJBLIŻSZYM BIEGU... MOŻE NA „VISEGRAD MARATON”? - I ZA ZGODĄ ADMINA - ZROBIMY Z TEGO ARTYKUŁ... CO WY NA TO? - JESLI TAK, TO PROSZĘ O EWENTUALNE PYTANIA, KTÓRE CHCIELIBYŚCIE PAWŁOWI ZADAĆ. |
Tusik...
Olbrzymi szacunek za to, co napisałeś i w jaki sposób napisałeś...
Nie znam Pawła zbyt dobrze...wymianiamy zaledwie "cześc" na biegach. Po raz pierwszy zwróciłam na niego uwagę na biegu "Powitanie wiosny" w Katowicach. Widziałam, jak mimo numeru startowego nie chciano go sklasyfikować...na szczęście sklasyfikowano. W Skawinie zamieniłam z nim kilka słów - taka nieważna pogawędka o niczym. Potem spotkałam go na półmaratonie w Gorlicach, gdzie mi najzwyczajniej w świecie pomógł. Kiedy, przy którymś z ostatnich podbiegów, zaczęłam się zastanawiać, czy ja chcę walczyć dalej i zaczęłam iść, Paweł podszedł do mnie i powiedział "co z tobą? biegnij, bo przecież dzieci na ciebie czekają na mecie". No i pobiegłam...dzieci rzeczywiście czekały, radości co niemiara, a Paweł przybiegł 5 minut po mnie.
Ostatnio miałam okazję pozdrowić go na mecie Visegrad Maraton - ucieszył się.
Paweł jest inny - to fakt. I co z tego? Nie odmiawiajmy mu przez to prawa do radości, której sami doświadczamy, a którą daje nam bieganie. Dlaczego nie bulwersuje nas, kiedy biegają ludzie bez rąk, ludzie na wózkach, ludzie z chorobą alkoholową, a bulwersuje nas facet, który nie wadząc nikomu biega boso i zachowuje się niekonwencjonalnie? Paweł w swoim zachowaniu nie jest nigdy nachalny...nie narzuca się, zawsze uśmiechniety i pogodny. Czy nas ten uśmiech naprawdę aż tak razi?
Dlaczego nie drażnią nas na starcie lanserzy, którzy mają na sobie cięzkie pieniądze i czasy gorsze od Pawła?
Moim zdaniem, w bieganiu jest takie fajne własnie to, że biegać może kazdy. I ten z kalekim ciałem, i ten z kaleką duszą i ten z chorą głową...nie odmawiajmy nikomu prawa do radości i do biegu.
Rozumiem, dlaczego Paweł budzi kontrowersje, ale przyznajcie sami - on naprawde nikogo nie namawia do biegania boso. Czy my jesteśmy równie "nienachalni"? Czy przypadkiem nie próbujemy przekonywać do biegana swoich znajomych i rodziny? Czy nie przekonujemy ich, jakie bieganie jest wspaniałe????
A on do bosego biegania nie przekonuje....
Przemyślcie to, że na ogół to, czego nie rozumiemy nas drażni, że na swój sposób się tego obawiamy, ale czy mamy prawo osądzać?
Ewangelia mówi jasno "Nie sądźcie, abyście nie byli osądzeni"
Pozdrawiam:)
PS. A pomysł przeprowadzenie wywiadu - mądrego i zrównoważonego z Pawłem, uważam za znakomity:) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-06-28, 15:29
Gabrielo-bardzo mądrze napisane. |
| | | | | |
| 2008-06-28, 15:37
2008-06-28, 15:29 - agnieszka_ napisał/-a:
Gabrielo-bardzo mądrze napisane. |
Dziękuję Agnieszko. Ja tak to właśnie widzę. Nikt z nas nie ma prawa Pawła osądzać. |
| | | | | |
| 2008-06-29, 08:20
2008-06-28, 10:22 - emka64 napisał/-a:
Tusik , zrób w końcu ten wywiad ! |
Gabi, super to ujęłaś... Obiecuję w najbliższym możliwym czasie przeprowadzić z nim wywiad - najlepiej na jakimś biegu. Ponawiam jeszcze apel: jeśli macie do niego jakieś pytania, piszcie. |
| | | | | |
| 2008-06-29, 10:52
2008-06-28, 15:29 - agnieszka_ napisał/-a:
Gabrielo-bardzo mądrze napisane. |
Również się pod tym podpisuję. |
| | | | | |
| 2008-10-21, 11:50
Miałem okazję poznać Pawła w czasie powrotu z Martonu Poznań. Nieopatrznie spotkaliśmy sie wysiadając na dworcu PKP w Tarnowie. Pewnie kompletnie nie zwróciłby mojej uwagi , ale zauwazyłem medal na szyi wiec zapytałem jak poszło w Poznaniu? Powiedział że "super było, ale ja biegłem boso". Pomyślałem "hmm ładnie masz facet pomysł" nawet nie przyszło mi do głowy czy to normalne czy nie, ale widziałem w jego oczach niesamowitą radość, że zrobił coś takiego. Pogratulowałem mu i rozeszliśmy się w swoje drogi. Potem od kolegów dowiedziałem się kim jest, a teraz przeczytałem tutaj trochę o jego historii - no czapka z głów z jednego zasadniczego powodu - ma facet charakter i swój styl, a to że kontrowersyjny to trudno powiedzieć bo kazdy z nas inaczej to odbiera. Wszak kazdy z nas ma czasem potrzebę poczucia się kimś ważnym, zauważalnym - czyz nie mam racji? Myślę, że wyśmiewanie Pawła za jego styl wynika z czystej zazdrości za jego rozgłos - przepraszam za ostre słowa ,ale innego wytłumaczenia nie znajduję. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-10-21, 13:16 ;-)
Łatwo mówić takim ludziom jak np ja, dziwić się itp....bo mając zawsze szczęśliwą rodzinę, kolegów, beztroskie dzieciństwo możemy nie rozumieć Pawła. Nie poznałem Go ale tylko widziałem na Poznań Maraton. Bardzo chciałbym aby powstał wywiad. Myślę ,że takie osoby mają ciekawą osobowość i wiele do opowiedzenia o swoim życiu. I to piękne,że poprzez bieganie ma teraz piękne, barwniejsze życie ;-) |
| | | | | |
| 2008-10-21, 13:17
2008-04-06, 22:05 - Martix napisał/-a:
Pierwszy raz widziałem takiego "karmelitę" właśnie w Poznaniu.Zwierzał się że biega od pół roku,że zna go dobrze telewizja i że ma zamiar nadal tak biegać! Dla mnie to zgroza choć myślę że np. bieganie boso po plaży może być ciekawe.Zgroza na tyle spora że myślę sobie ile po takim biegu ma się drzazg i szkiełek w stopach o ile wogle można ukończyć w ten sposób normalnie bieg! Na pewno skóra twardnieje,może w jakiś sposób mechanicznie uodparnia ię na uderzenia i trochę może skaleczenia ale bez przesady-jak to odczuwają stawy nawet gdy biega w ten sposób chuderlak.Wiem,że bieganie np. po schodach ułatwia odbicie,unikając poslizgu choć też może być kontuzjogenne ale biegająć w zwykłych biegach po kostce czy innych dziurach na pewno lepsze nie jest ani pod względem szybkości ani bezpieczeństwa-skaleczenia,infekcja,kontuzja.Dobrze wiem że tacy "kozacy-karmelici" jednak unikają biegania po kamieniach i kostce.Mam wrażenie że niektórym zależy bardziej na rozgłosie,sławie niż na jakiś korzyściach.
Czy według was jest to godne podziwu czy raczej lepiej komuś takiemu współczuć? |
Martix, a ty biegasz w Asicsach za 400 zeta i co z twoimi kolanami? Karmelita (tak go pobłażliwie nazwałeś) nie ma takich kosztów. Może w ten sposób gromadzi środki na usuwanie drzazg i szkiełek ze stóp? Jego sprawa. |
| | | | | |
| 2008-10-21, 13:56
2008-10-21, 13:16 - Arti napisał/-a:
Łatwo mówić takim ludziom jak np ja, dziwić się itp....bo mając zawsze szczęśliwą rodzinę, kolegów, beztroskie dzieciństwo możemy nie rozumieć Pawła. Nie poznałem Go ale tylko widziałem na Poznań Maraton. Bardzo chciałbym aby powstał wywiad. Myślę ,że takie osoby mają ciekawą osobowość i wiele do opowiedzenia o swoim życiu. I to piękne,że poprzez bieganie ma teraz piękne, barwniejsze życie ;-) |
Obiecuję, że ten WYWIAD ukaże sie jeszcze w tym roku... :-) muszę tylko w najbliższym czasie zobaczyć się z Pawłem, bo jedno spotkanie nie było wystarczające...
* gdyby ktoś miał pytania do Pawła, proszę je tu zadawać. |
| | | | | |
| 2009-01-16, 17:13
2008-10-21, 13:56 - Tusik napisał/-a:
Obiecuję, że ten WYWIAD ukaże sie jeszcze w tym roku... :-) muszę tylko w najbliższym czasie zobaczyć się z Pawłem, bo jedno spotkanie nie było wystarczające...
* gdyby ktoś miał pytania do Pawła, proszę je tu zadawać. |
Nie mam do niego pytań. Pozdrów go tylko proszę bo go podziwiam. On nie krzyczy: "PATRZCIE - BIEGNĘ BOSO!" On się cieszy bieganiem. Bieganiem boso... |
| | | | | |
| 2009-01-16, 18:15
2009-01-16, 17:13 - Piotr Q. napisał/-a:
Nie mam do niego pytań. Pozdrów go tylko proszę bo go podziwiam. On nie krzyczy: "PATRZCIE - BIEGNĘ BOSO!" On się cieszy bieganiem. Bieganiem boso... |
oczywiście, pozdrowię!... i naprawdę obiecuję, że wkrótce będzie ten wywiad z nim... :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-17, 11:40
2009-01-16, 18:15 - Tusik napisał/-a:
oczywiście, pozdrowię!... i naprawdę obiecuję, że wkrótce będzie ten wywiad z nim... :-) |
Moje spotkanie z tym niezwykłym biegaczem miało miejsce na biegu E.Ferta w Strzelcach Op.
Pierwsze wrażenie to głupi uśmiech pod nosem (facet boso zapiernicza po asfalcie) ale po chwili przyszła zaduma i podziw.
MOżesz przekazać Pawłowi że jest taki jeden facet który między innymi dzięki niemu zaczoł przygodę z bieganiem.
|
| | | | | |
| 2009-01-17, 15:25 Szacunek
2009-01-17, 11:40 - tomek20064 napisał/-a:
Moje spotkanie z tym niezwykłym biegaczem miało miejsce na biegu E.Ferta w Strzelcach Op.
Pierwsze wrażenie to głupi uśmiech pod nosem (facet boso zapiernicza po asfalcie) ale po chwili przyszła zaduma i podziw.
MOżesz przekazać Pawłowi że jest taki jeden facet który między innymi dzięki niemu zaczoł przygodę z bieganiem.
|
Spotkałem gościa już na kilku biegach i nasuwa mi się tylko jeden komentarz: żyjemy w wolnym kraju i nikt nie powinien się gościa czepiać tylko dlatego, że różni się od ogółu. Przecież nikomu nie czyni krzywdy. Po co nam wolność jak nie dają nam niektórzy z niej korzystać.
A wywiad chętnie przeczytam. |
| | | | | |
| 2009-01-19, 00:08 Bieganie na boso
Przeczytanie tego wątku zajęło mi wiele czasu który mimo że stał się bardzo kontrowersyjny to jednak pokazuje że lubimy krytykować innych ze to iż robią coś zupełnie innego od reszty.
Widziałem Pawła wiele razy na imprezach i uważam że to co robi jest godne podziwu. Czy biegamy by mieć z tego korzyści? Jest grupa biegaczy która tak sądzi ale w gruncie rzeczy jesteśmy amatorami i zdobycie pucharu to dla nas praktycznie całe życie.
Paweł jak każdy z nas biega dla przyjemności więc uszanujmy tą osobę. Nikt nas nie zmusza do biegania na boso więc czemu to krytykować? Skoro Pawłowi zależy tylko na szumie medialnym to zawsze można spróbowac przebiec tyle co on i w taki sposób a chętnie odda wywiady, autografy i wizyty w zakładach pracy. Przecież w początkowym poście pojawiła się tylko i wyłącznie zazdrośc bo Paweł ma coś czego inni nie mają. Gdyby to jego inne bieganie było tak rujnujące już dawno znikłby ze sceny biegowej a tak się nie stało. Mało tego - na każdym biegu oraz po nim ten człowiek jest uśmiechnięty i zadowolony.
Na koniec wspomnę ile nienawiści kiedyś zrobiono wokół Basi Szlechetki jak podczas jej jednej z zagranicznych biegów umieściła sobie flagę polski na spodenkach. Mówiono że to mogą robić tylko kolarze a nie ona. Komentarz sam się dopisuje.
Zakończę postem Wojtka Gruszczyńskiego: ..Czy o to Wam chodzi,by kolegą poniewierać do tego też,tu na forum?..
|
| | | | | |
| 2009-01-19, 02:08
2009-01-19, 00:08 - GREG napisał/-a:
Przeczytanie tego wątku zajęło mi wiele czasu który mimo że stał się bardzo kontrowersyjny to jednak pokazuje że lubimy krytykować innych ze to iż robią coś zupełnie innego od reszty.
Widziałem Pawła wiele razy na imprezach i uważam że to co robi jest godne podziwu. Czy biegamy by mieć z tego korzyści? Jest grupa biegaczy która tak sądzi ale w gruncie rzeczy jesteśmy amatorami i zdobycie pucharu to dla nas praktycznie całe życie.
Paweł jak każdy z nas biega dla przyjemności więc uszanujmy tą osobę. Nikt nas nie zmusza do biegania na boso więc czemu to krytykować? Skoro Pawłowi zależy tylko na szumie medialnym to zawsze można spróbowac przebiec tyle co on i w taki sposób a chętnie odda wywiady, autografy i wizyty w zakładach pracy. Przecież w początkowym poście pojawiła się tylko i wyłącznie zazdrośc bo Paweł ma coś czego inni nie mają. Gdyby to jego inne bieganie było tak rujnujące już dawno znikłby ze sceny biegowej a tak się nie stało. Mało tego - na każdym biegu oraz po nim ten człowiek jest uśmiechnięty i zadowolony.
Na koniec wspomnę ile nienawiści kiedyś zrobiono wokół Basi Szlechetki jak podczas jej jednej z zagranicznych biegów umieściła sobie flagę polski na spodenkach. Mówiono że to mogą robić tylko kolarze a nie ona. Komentarz sam się dopisuje.
Zakończę postem Wojtka Gruszczyńskiego: ..Czy o to Wam chodzi,by kolegą poniewierać do tego też,tu na forum?..
|
Pragnę przypomnieć, że wątek NIE zaczął się od Pawła, tylko poruszył ogólnie zagadnienie biegania boso.
Zagadnenie jest kontrowersyjne głównie dlatego, że biegamy dla zdrowia, a bieganie boso w aspekcie zdrowia może budzić wątpliwości.
Temat Pawła pojawił się później.
Poznałam go i rzeczywiście, z wielu powodów jest on wyjątkowy, a dla wyjątków reguły zastosowania nie mają.
|
| | | | | |
| 2009-01-19, 03:16 Szkoda zdrowia
Warto by temu biegającemu boso powiedzieć, że to szkodliwe dla zdrowia, asfalt czy kostka to nie leśne ostępy. |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-19, 07:58
2009-01-19, 03:16 - Oczko napisał/-a:
Warto by temu biegającemu boso powiedzieć, że to szkodliwe dla zdrowia, asfalt czy kostka to nie leśne ostępy. |
Myslę że nie trzeba mu tego mówić on wie co jest dla niego dobre.Gdyby chciał biegać w butach dawno by to zrobił.
Paweł odbiega od ogolnych norm i schematów ale nie wolno go za to szkalować.Pozdro. |
| | | | | |
| 2009-01-19, 15:10
Ten wątek pokazał jak różnimy się pod względem oceny poczynań Pawła.Jedni patrzą na to z przymrużeniem oka,inni nie powstrzymują się od krytyki.Wielu z nas uważa,ze Paweł robi to dla rozgłosu i Sławy,ale nie koniecznie musi tak być.Kimś takim po prostu może interesować się telewizja i prasa która szuka zawsze sensacji.Ktoś kto robi coś niezwykłego-czy leży na gwożdziach,czy dżwiga ciężary wąsem czy też np.czyta tekst na odwrót staje się obiektem zainteresowania.Wielu może uważać go za dziwaka,niektórzy mogą być nawet zazdrośni jego sławy ale nie ma sensu uprawiać nadmierną krytkę.Każdy ma prawo robić to co lubi.Jak dla Pawła bieganie boso jest czymś co daje mu satysfakcję i radość w życiu to niech robi to co robi!Zaznaczał on,że biega boso ponieważ dziękuje w ten sposób rodzicom za opiekę,rodzicom którzy już nie żyją gdyż odeszli w jego dziecięcych latach i przez to trafił do Domu Dziecka.Los nie był dla niego łaskawy i nie róbmy mu przykrości nadmierną i niemiłą krytyką! Miejmy swój pogląd co do biegania boso a on niech ma swój.Ja oczywiście sam bym tak nie biegał.
Gdzieś mi się zapodział list,który Paweł dał mi w Strzelcach Opolskich po Biegu Sylwestrowym.List wraz z prośba i kontem by wpłacać nań pieniądze bo są mu potrzebne na starty zagraniczne oraz prośba by zapraszać go na biegi albo sponsorować startowe.To może być trudne bo w środowisku biegaczy nie ma za dużo bogaczy.Ale sprawę ratuje sponsor-wytwórnia budowli drewnianych w Bochni koło której mieszka! |
| | | | | |
| 2009-01-19, 22:35 Czytajmy ze zrozumieniem
2009-01-19, 02:08 - gmp3 napisał/-a:
Pragnę przypomnieć, że wątek NIE zaczął się od Pawła, tylko poruszył ogólnie zagadnienie biegania boso.
Zagadnenie jest kontrowersyjne głównie dlatego, że biegamy dla zdrowia, a bieganie boso w aspekcie zdrowia może budzić wątpliwości.
Temat Pawła pojawił się później.
Poznałam go i rzeczywiście, z wielu powodów jest on wyjątkowy, a dla wyjątków reguły zastosowania nie mają.
|
Droga Grażynko, właśnie wątek rozpoczął się od Pawła bo to o nim jest ta historia,
cytuję: 2008-04-06, 22:05
Bieganie boso-podziw czy współczucie?
Pierwszy raz widziałem takiego "karmelitę" właśnie w Poznaniu....(tym karmelitą jest właśnie Paweł)..
Gdyby Grażynko było inaczej nie byłoby wątku na 6 stron to po pierwsze. Po drugie, w naszym kraju jest wiele extremalnych biegów i nikt nie robi z tego takich dyskusji jak powyższa że to niezdrowe. Po trzecie, skoro biegamy dla zdrowia to po co faszerujemy się izotonikami, batonami energetycznymi w których jest cała tablica Mendelejewa - przecież tego kiedyś nie było i ludzie potrafili odnosić sukcesy. Po czwarte, ludzie którzy mają płaskostopie mają zalecenie chodzić i truchtać po kamieniach boso i wcale to nie budzi wątpliwości.
Wątpliowści budzi zawsze coś co jest inne od reszty.
|
|
|
|
| |