| | | |
|
| 2008-02-28, 11:16 Redaktor ES - Jarosław Zabiega - nie żyje
We wczorajszym wypadku w Warszawie samochodu marki Ferrari o którym mówią wszystkie media zginął Jarosław Zabiega, dziennikarz sportowy z SuperEkspressu, między innymi uczestnik zeszłorocznej edycji Biegu katorżnika (Galernik Team), autor reportaży, w tym biegowych. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 11:25
Niech spoczywa w pokoju.
zginął przez głupotę innego człowieka. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 14:30
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 15:50
Nie ma to jak strzelić mądry komentarz i strzelić jeszcze mądrzejszy wyrok.Emocje chłopie trzyma się na wodzy.Więc na razie głupotą popisałeś się ty. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 16:08
2008-02-28, 15:50 - jola_ka napisał/-a:
Nie ma to jak strzelić mądry komentarz i strzelić jeszcze mądrzejszy wyrok.Emocje chłopie trzyma się na wodzy.Więc na razie głupotą popisałeś się ty. |
Trochę racji w tym może nie do końca trafnym komentarzu jednak jest. Bo jazda samochodem po mieście przy otwartym ruchu drogowym z prędkością 200km na godzinę to raczej do mądrych rzeczy nie należy.
|
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 16:38
2008-02-28, 16:08 - TREBORUS napisał/-a:
Trochę racji w tym może nie do końca trafnym komentarzu jednak jest. Bo jazda samochodem po mieście przy otwartym ruchu drogowym z prędkością 200km na godzinę to raczej do mądrych rzeczy nie należy.
|
Widocznie Jola też święta nie jest co do przestrzegania przepisów prędkości i jak jeżdzi samochodem to sama je łamie!Raczej pewne jest,że jakby jechali przepisowo to by przeżyli.Sam kieruję szybkim samochodem po Polsce{WW PASSAT 1.9 D}ale zachowuję umiar i nie mogę patrzeć jak po śliskiej nawierzchni i na obszarach zabudownych jeżdzą jak wariaci! |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 17:08
W tym miejscu gdzie facet jechał około 200km/h jest podobno ograniczenie ze względu na zły stan nawierzchni 50km/h,wiec jak tu nie ,może być mowy o głupocie?ja bym to nawet nazwał idiotyzmem!Rower niech sobie kupi a nie ferrari.Szkoda tylko ,że zginął pasażer:-((((((((.Kierowcy życzę szybkiego powrotu do zdrowia! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 17:11 Trasa
2008-02-28, 15:50 - jola_ka napisał/-a:
Nie ma to jak strzelić mądry komentarz i strzelić jeszcze mądrzejszy wyrok.Emocje chłopie trzyma się na wodzy.Więc na razie głupotą popisałeś się ty. |
Odcinek, na którym stracili panowanie nad autem zna każdy, kto jeździ z Warszawy w kierunku na Piaseczno. Jest tam nierówność w nawierzchni, na której zresztą 2 lata temu tez zginęło kilka osób. Nierówność o szerokości 2 metrów znają wszyscy, sam na niej kilkarazy skakałem - wystarczy jechać 80 na godzinę i już auto się unosi do skoku, przy 120 na godzinę prawie sie frunie (wstyd przyznać, ale kilka razy podlatywałem tam właśnie przy 120km/godzinę - fajne uczucie...)
Jest ograniczenie prędkości do 50 km , ale to jest wylotówka Warszawy, 4 pasmowa. Wszyscy standardowo jadą 100-120 km/godzinę. Drogówka jednak przez tyle lat nic nie zrobiła z tym uskokiem.
Żeby jednak stracić panowanie nad samochodem - żeby wybić go w tym miejscu w powietrze, musieli jechać dużo, dużo szybciej. Tak więc komentarz Treborusa wcale nie jest głupi - miejsce w którym zginął Jarek nie nadaje się do jazdy 150 czy 200 km/godzinę. A kto inny ponosi winę jak nie kierowca? Nowe auto, to się jedzie na wylotówkę sprawdzić jego możliwości i przyśpieszenie ze startu na światłach... |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 17:20
A tak wogle,to Ferrari nie nadaje się za Chiny na nasze drogi.Nie dość że nim nie poszalejesz to jeszcze go uszkodzisz na naszych drogach.No chyba,że Rząd zrealizuje te obiecane 2600 km autostrad choć i na autostradach są i będą ograniczenia prędkości.Ferrari jest dobre na Niemcy,Francję czy Włochy,tam autostrad od groma a i drogi równe! |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 20:07
2008-02-28, 16:08 - TREBORUS napisał/-a:
Trochę racji w tym może nie do końca trafnym komentarzu jednak jest. Bo jazda samochodem po mieście przy otwartym ruchu drogowym z prędkością 200km na godzinę to raczej do mądrych rzeczy nie należy.
|
szybka bryka plus brak wyobraźni i nieszczęście gotowe. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 21:18
Nie wiadomo kto prowadził auto, więc powstrzymajcie się od zbędnych komentarzy.
Swoją drogą ten który prowadził auto okazał kompletny brak wyobraźni, tym bardziej, że obaj mieli doświadczenia rajdowe.. Drogę na pewno znali.. Skończyło się jak skończyło.. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 21:41 Polowanie rozpoczęte
Tak przy okazji, oczywiście jak zwykle media doskonale formułują pewne tezy. Bodajże w Polsacie, około 40% materiału było poświęcone udowodnieniu, uprawdopodobnieniu, iż właściwie duża wina w tym wydarzeniu leży po stronie urzędników (zarządzającego drogą), że już rok temu jednoznacznie zapowiadali wyrównanie tego odcinka drogi, że teraz również się nie zanosi na zmiany jeśli chodzi o wyrównanie nawierzchni etc.. Właściwe jakby ktoś siadł przed telewizorem w połowie materiału, to by powiedział, że to winna urzędników.
Druga sprawa to fakt, iż więcej się mówi o osobie, która żyje a nie o zmarłym. Kolejne zachwianie relacji, proporcji i... tak to właśnie bywa zabawnie z "naszą telewizją".
Dobrze, że chociaż mam ciotkę w Pcimiu ??? ;)
ku Pamięci [*]
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 21:46
2008-02-28, 21:18 - Lukic napisał/-a:
Nie wiadomo kto prowadził auto, więc powstrzymajcie się od zbędnych komentarzy.
Swoją drogą ten który prowadził auto okazał kompletny brak wyobraźni, tym bardziej, że obaj mieli doświadczenia rajdowe.. Drogę na pewno znali.. Skończyło się jak skończyło.. |
Jeżeli jechali z taką prędkością, jaką podają media, to wybacz nie wiem jak ty się na to Łukaszu zapatrujesz, ale jednemu i drugiemu zabrakło troszkę refleksji, ale to i tak już teraz jest nie istotne. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 22:32
trudno o refleksje, gdy samochód osiąga prędkość 150/h w kilka sekund;) refleksja musi być przed wcisnięciem pedała gazu, lecz... z autopsji sam wiem, że o nią trudno, kiedy ma się dobry samochód i można rozwinąć prędkość - w życiu trzeba też jeszcze mieć trochę szczęścia, ponieważ przypadki (czytaj: wypadki) grają istotną rolę w wielu wydarzeniach; tak jak ja kiedyś wyszedłem - cudem bez szwanku z wypadku samochodowego, tak i inni tego szczęścia nie maja i giną... niemniej, zawsze szkoda ludzkiego zycia i... Boże, zbaw duszę tego nieszczęśnika i miej opiekę nad tym drugim. |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 22:42
2008-02-28, 22:32 - Tusik napisał/-a:
trudno o refleksje, gdy samochód osiąga prędkość 150/h w kilka sekund;) refleksja musi być przed wcisnięciem pedała gazu, lecz... z autopsji sam wiem, że o nią trudno, kiedy ma się dobry samochód i można rozwinąć prędkość - w życiu trzeba też jeszcze mieć trochę szczęścia, ponieważ przypadki (czytaj: wypadki) grają istotną rolę w wielu wydarzeniach; tak jak ja kiedyś wyszedłem - cudem bez szwanku z wypadku samochodowego, tak i inni tego szczęścia nie maja i giną... niemniej, zawsze szkoda ludzkiego zycia i... Boże, zbaw duszę tego nieszczęśnika i miej opiekę nad tym drugim. |
To ja rozumiem Tusik, że też grzałeś swoim Ferrari :)
Tylko pozazdrościć ;) |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 22:45
2008-02-28, 22:42 - KrzysztofUW napisał/-a:
To ja rozumiem Tusik, że też grzałeś swoim Ferrari :)
Tylko pozazdrościć ;) |
wiesz, to był rok 1994 i na "topie" był wtedy Maluch;) ale grzałem nim (a właściwie to frunąłem nim kilkanaście metrów z przepaści) z prędkością 130/h... to była dopiero wtedy głupota :-/ Moje szczęście, że miałem możliwość uczyć się na błędach... |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 22:47
2008-02-28, 22:45 - Tusik napisał/-a:
wiesz, to był rok 1994 i na "topie" był wtedy Maluch;) ale grzałem nim (a właściwie to frunąłem nim kilkanaście metrów z przepaści) z prędkością 130/h... to była dopiero wtedy głupota :-/ Moje szczęście, że miałem możliwość uczyć się na błędach... |
Tak jak cała Polska. 130 maluchem !!! To chyba był jakiś turbo-diesel ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2008-02-28, 22:49
2008-02-28, 22:47 - KrzysztofUW napisał/-a:
Tak jak cała Polska. 130 maluchem !!! To chyba był jakiś turbo-diesel ;) |
prawie... ;-) wytrzymał moją ciężką nogę tylko 2 miesiące, uff.... :-/ |
|
| | | |
|
| 2008-02-29, 09:05
Zastanawia mnie, że gdyby tym Ferrari rozwalił się anonimowy nowobogacki, komentarz byłby krótki - kretyn...
|
|
| | | |
|
| 2008-02-29, 09:23
2008-02-29, 09:05 - mesz napisał/-a:
Zastanawia mnie, że gdyby tym Ferrari rozwalił się anonimowy nowobogacki, komentarz byłby krótki - kretyn...
|
no właśnie...nie zginął ktoś anonimowy i to wywołało dyskusję, pewnie parę dni i nikt już nie będzie pamiętał o tym jak tragiczne mogą być skutki braku wyobraźni za kierownicą, zwłaszcza jeśli pod maską jest mocniejszy napęd, może to da do myślenia chociaż przez kilka dni a noga na gazie będzie lżejsza i może chociażby jedno życie dzięki temu się uchroni od wypadku...niestety szkoda że Polska przoduje w europejskich statystykach pod względem ilości osób ginących w wypadkach samochodowych |
|