| | | |
|
| 2012-04-01, 21:15
2012-04-01, 21:10 - 2012 napisał/-a:
Wszystko super!!!
Wydaje mi się, że wyniki OPEN nie są kompletne bo kończą się na 4350 miejscu. Wszędzie trąbią że więcej ukończyło. A na WTK mówili że jakaś grupa skręciła w Królowej Jadwigi zamiast Garbarami biec. Do 18 ich szukali ;o) Wie ktoś coś na ten temat? Ponoc około 20 osób. |
to chyba dalszy ciąg żartów dnia dzisiejszego! |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:15
2012-04-01, 21:10 - 2012 napisał/-a:
Wszystko super!!!
Wydaje mi się, że wyniki OPEN nie są kompletne bo kończą się na 4350 miejscu. Wszędzie trąbią że więcej ukończyło. A na WTK mówili że jakaś grupa skręciła w Królowej Jadwigi zamiast Garbarami biec. Do 18 ich szukali ;o) Wie ktoś coś na ten temat? Ponoc około 20 osób. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:17
2012-04-01, 20:56 - a.Klimczak napisał/-a:
Daliby mleczną to by była miękka.
Ale dobrze że cokolwiek dali, nie spodziewałem się jedzenia na trasie, w żadnej formie. |
Mleczna jest dla tych bardziej opalonych, a oni raczej tak szybko biegli, że tylko łyk płynu i dalej :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:23
2012-04-01, 21:15 - renata67 napisał/-a:
to chyba dalszy ciąg żartów dnia dzisiejszego! |
tak,tak..też o tym słyszałem,w tej chwili są podobno 80km za Poznaniem w kierunku na Warszawę :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:28 Pacemakerzy 1:30
2012-04-01, 20:19 - Szymek06 napisał/-a:
Gratulujemy i dziękujemy za miłe słowa:) Nawet nie wiecie ile satysfakcji i pozytywnej energii daje nam widok uciekających zawodników im bliżej mety. O podziękowaniach na mecie nie wspomnę.
Rozmowa z moim kolegą klubu na 20 km, kiedy go doganiałem:
Ja Nie ma mowy, nie zostaniesz za mną
On No dobrze, a dostanę balonik na mecie?
Ja Nie ma sprawy.
Na mecie był z czasem 1:29:5x i pierwsze co jak się spotkaliśmy to oddałem balonik:) |
Niestety na mecie nie miałem okazji podziękować osobiście wiec teraz chylę czoła i mówię WIELKIE DZIĘKI:):):) Być może Tomkowi Banachowi będę miał okazje podziękować osobiście na GP Poznania bo zawsze w czasie biegu mam go na oku żeby za daleko mi nie uciekł:) A tak poza tym czyżby to był debiut Tomka bo nigdy wcześniej nie widziałem go w takiej roli??? Jeśli tak to spisał się na medal:) |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:43
2012-04-01, 21:15 - renata67 napisał/-a:
to chyba dalszy ciąg żartów dnia dzisiejszego! |
Na pewno żart ;o)
Jednak około 200 nie ukończyło. To potwierdzał dyrektor biegu. |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 21:53 Pacemakerzy 1:30
Wielkie dzięki Panowie!
Obaj odwaliliście kawał dobrej roboty.
Tomek przeszedł sam siebie: po tym jak w lekkiej stłuczce zerwał pasek od zegarka, prowadził z nogi na czuja. I to jak dokładnie!!
Chapeaux!
Gdyby ktoś jeszcze wczoraj mi powiedział, że dziś zrobię 1:28:35 netto, to bym nie uwierzy. A jednak! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:10 Life records makers 1:30
Dziękuję pięknie za dowiezienie na czas życiówki. Moje pierwsze doświadczenie biegu w grupie wypada wyjątkowo pozytywnie z dwóch powodów: klimat i opiekę dostarczone w pakiecie przez Wiodących i rzecz jasna wynik poniżej 1:30.
Jeszcze raz dziękuję. Maciej |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:16
2012-04-01, 21:28 - przem_ku napisał/-a:
Niestety na mecie nie miałem okazji podziękować osobiście wiec teraz chylę czoła i mówię WIELKIE DZIĘKI:):):) Być może Tomkowi Banachowi będę miał okazje podziękować osobiście na GP Poznania bo zawsze w czasie biegu mam go na oku żeby za daleko mi nie uciekł:) A tak poza tym czyżby to był debiut Tomka bo nigdy wcześniej nie widziałem go w takiej roli??? Jeśli tak to spisał się na medal:) |
...wydaje się, że pierwszy raz, ale partnera miał doświadczonego ;-))) |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:31
parę osób zeszło z trasy z kontuzjami
serce się kroiło jak na nich patrzyłam, życzę powrotu do zdrowia (nie będzie szybki, ale ważne że skuteczny!)
No i karetki jeździły na sygnale... przy mnie gościa cucili
skisłam po drodze, nie miałam też sił na taki finish jak w Wawie
w marcu zrobiłam raptem 64km- w tym warszawska połówka (luty to 43) i chociaż życiówkę poprawiłam symbolicznie, to jednak ją mam
daje mi to siłę- świadomość że pomimo problemów udało mi się coś, co jeszcze niedawno wydawało się niemożliwe
teraz, gdy jestem pełna optymizmu i motywacji, łatwiej zmierzę się z przygotowaniami do Silesii
no, i trener mnie pochwalił
aż zaczęłam merdać ogonkiem ;P |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:39 To są jednak chyba 2 grupy
2012-04-01, 21:23 - marek100384 napisał/-a:
tak,tak..też o tym słyszałem,w tej chwili są podobno 80km za Poznaniem w kierunku na Warszawę :) |
Coś nie tak, przed chwilą byłem z psem i widziałem ich w Buku k/ Poznania, to 30 km od P- nia, ale w druga stronę niż podana przez Ciebie. Pozbierać te zguby i 5 tys się nakręci.
Widział ktoś jeszcze zaginionych biegaczy w swoich rejonach? |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:48
2012-04-01, 18:10 - przemo74 napisał/-a:
Zgadzam się, że ta trasa nie pomieści, przynajmniej na pierwszych km, więcej osób.Biegłem dzisiaj przez pierwsze km z grupą na 1:50, towarzyszyłem koledze, który debiutował w połówce. Nie wiedziałem, że aż tyle osób nie stosuje się do zajmowania swoich stref czasowych. Tempo na 1:50 nie jest szczególnie szybkie a pomimo tego do 5 km biegło się naprawdę mało komfortowo. Mijaliśmy bardzo wielu biegaczy, którzy z założenia biegli na pewno na czas powyżej 2 h. Tylko po co ustawiali się z przodu...? Co to daje...? Nie wiem. Ludzie zastanówcie się czasami... |
W 100% zgadzam się z Twoim komentarzem. Zaczynałem ze strefy 1:40 i prawie musiałem przepychać się do przodu, bo też odnosiłem wrażenie, że mijam biegaczy biegnących na czas powyżej 2 godzin :( Zmarnowałem na to, niepotrzebnie, mnóstwo czasu. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:54
2012-04-01, 22:16 - michu77 napisał/-a:
...wydaje się, że pierwszy raz, ale partnera miał doświadczonego ;-))) |
Tomek zaliczył debiut, ale spisał się na medal:) Obiecywał że działa jak tempomat i potwierdził to na trasie:) |
|
| | | |
|
| 2012-04-01, 22:58
2012-04-01, 22:48 - raweck napisał/-a:
W 100% zgadzam się z Twoim komentarzem. Zaczynałem ze strefy 1:40 i prawie musiałem przepychać się do przodu, bo też odnosiłem wrażenie, że mijam biegaczy biegnących na czas powyżej 2 godzin :( Zmarnowałem na to, niepotrzebnie, mnóstwo czasu. |
Czas wprowadzać numery o różnych kolorkach na podstawie życiówek, to poprawi rozmieszczenie ludzi w strefach.
Ja nie miałem problemów, czas brutto - netto miałem 2s i nikomu nie zawadzałem na drodze. Trzeba znać swoje miejsce. |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 08:02 Genialny bieg!
Wszystko było tak, jak być powinno, pogoda, punkty odświeżania, odżywiania, cała organizacja, kibice, wynik na mecie (!) Bieg był po prostu rewelacyjny!
A to, że czekolada twarda i że trasa na garminie o 5 metrów za krótka (dziwne, że jeszcze nikt nie narzeka) i to, że sms nie taki jak powinien być.. No cóż powody do narzekania zawsze się znajdą.
Dziękuję organizatorom, kibicom i pacemakerom na 1:50 za dowiezienie mnie na ostatnich 3 km. Do zobaczenia w październiku na być może nowej trasie :) |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 08:35
2012-04-01, 22:48 - raweck napisał/-a:
W 100% zgadzam się z Twoim komentarzem. Zaczynałem ze strefy 1:40 i prawie musiałem przepychać się do przodu, bo też odnosiłem wrażenie, że mijam biegaczy biegnących na czas powyżej 2 godzin :( Zmarnowałem na to, niepotrzebnie, mnóstwo czasu. |
Szerszy start niewiele tu pomoże. Rozwiązaniem w przyszłości będzie pewnie zrobienie odseparowanych stref i pilnowanie ich przestrzegania (różnokolorowe numery startowe są niezłym pomysłem). Można wtedy rozważyć też opcję wypuszczania stref na trasę z przerwami.
Postawienie samych tabliczek z oznakowaniem czasu, to stanowczo za mało. Ludzie i tak ustawiają się tam, gdzie im wygodniej, albo gdzie stoją ich znajomi. Sam znam osoby notorycznie ustawiające się zaraz za czołówką, mimo że biegną na około 2h. |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 09:29
Super bieg,super organizacja, super kibice a do tego dobry mój wynik jak na zakładany z góry czas. Przed biegiem nie czułem się mocny, po starcie stałem daleko za pacemakerem na 1:50. Długo nie mogłem się do niego przebic, po pierwsze myślałem że jestem za słaby i nie dam rady i gdy już po czasie zobaczyłem że dam radę to było trudno przebic się przez tłum biegaczy,po czasie się udało,udało się również pobiec naprzód przed pacemakerem i tak już zostało. W/g wyników wynika że wyprzedziłem sporo osób. Taką taktykę stosuję rzadko bo przeważnie tak było że zaczynałem ostro i sporo traciłem na dalszych km.
Zakładałem że mogę troszkę nie zmieścic się w 1:50, a wyszło 1:46:40 netto.Dawno nie miałem w półmaratonie czasu poniżej 1:50 i poprawiłem ostatni swój czas w połówce w Poznaniu sprzed dwóch lat.Po świetach planuję zrzucic wagę o co najmniej 5 kilo i myślę że będzie jeszcze lepiej bo teraz czuję się za ciężki.Moje marzenie to złamac 1:40 i to jest realne!
Pomyslałem sobie ile człowiek stracił na tym przebijaniu się zanim tłum się rzciągnął. Wniosek:to nie szerszy start jest potrzebny a strefy startowe w/g życiówek jak w Berlinie.To koniecznosc chocby dlatego by pacemakerzy nie musieli nadrabiac tempa jak ten na 1:50.
Pogoda nie rozpieszczała,na trasie były odcninki że sporo wiało od przodu,w tym na tym odcinku przy tym podbiegu na Hetmańskiej ale nie zwalniałem.
Wspaniałe punkty żywieniowe co 5 km z cukrem,czekoladą,dobrym izotonikiem i wodą. Niech się uczy organizator Półmaratonu Ślężańskiego w Sobótce gdzie biegłem tydzień temu, gdzie wpisowe było jeszcze droższe a woda była dopiero po 7 km i w dodatku żle podawana biegaczom!
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 09:38
2012-04-01, 20:14 - marbej napisał/-a:
To jeszcze nic. A co było na rogu ul. Wierzbowej i ul. Grobli. W mojej grupie czasowej wszyscy ścieli tan zakręt. Na zdjęciach satelitarnych na np. maps.google.pl widać tam taki narożny placyk. Jako jedyny biegłem jezdnią :)
--
Pozdrawiam,
Marcin
|
Ja tu ciąłem minimalnie ale inni bardzo.Zabrakło tu taśmy! |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 09:45
Z ciekawości sprawdziłem, jak problem nieprawidłowo ustawiających się biegaczy na starcie biegu wypada w liczbach.
2613 biegaczy ukończyło bieg z czasem gorszym od 1:50.
Spośród nich aż 83 biegaczy ustawiło się na starcie blisko czołówki, bo miało różnicę brutto-netto nie większą niż 10 sekund.
Różnicę nie większą niż 40 sekund miało 319 spośród tych 2613 biegaczy. Stali oni zapewne nie dalej, niż tablica z napisem 1:40. To w większości oni byli wyprzedzani przez szybszych biegaczy na kilku pierwszych kilometrach. Niby liczba nie taka duża, a jednak problem jest. |
|
| | | |
|
| 2012-04-02, 09:45 Trasa
Biegłem w Półmaratonie Poznańskim już czwarty raz {tylko w ub. nie bo pojechałem do Bukówca}, trasa zmieniła się po raz trzeci i mam wrażenie że jest jednak najtrudniejsza ale najciekawsza.Start pod górę i przed metą niedaleko też troszkę pod górę.
Choc narzekam nie raz na spanie w hali to tu na Chwałkowskiego było całkiem lużno,cicho i dośc wesoło! |
|