|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2009-04-06, 09:34
2009-04-06, 09:09 - Asmaen napisał/-a:
Grzegorz świetne fotki :) Tak jak organizacja Półmaratonu :) |
| Dzięki - starałem się jak mogłem ... - choć to nie tylko moja zasługa .. - zdjęcia biegaczy robiła Beata i Mateusz :) |
| | | | | |
|
2009-04-06, 10:42
zapraszam do galerii:
http://picasaweb.google.com/simonidez/PoMaratonDabrowski05042009#
|
| | | | |
| | | | | |
|
2009-04-06, 12:32
Bardzo udana impreza z punktu widzenia nowicjusza.
Po za opisywanymi potknięciami z piciem na punktach oraz dekoracją zwycięzców, dla mnie wielce ok.
Co do przekształcenia w pełny maraton - mój głos - proszę nie! Niech okrzepnie ta impreza jako sympatyczny półmaraton. Ja rozumiem sponsorzy, prestiż, etc. Tyle, że s tego co słyszałem od ludków startujących (tych z tyłu :)) to nie widzieli by się w maratonie - zatem o tej porze roku, w Dąbrowie Górniczej pełnym dystansie mogła by być niska frekwencja.
Dzięki wszystkim biegnącym i tym, którzy wystawiają nasze zdjęcia. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 14:08
2009-04-05, 23:57 - emka64 napisał/-a:
Z wielkim bólem to piszę, bo widać jak wiele serca włożono w organizację i była ona świetna. Ale nie może dostać "10" bieg gdy na 5 km wodę rozlewa jeden wolontariusz ,a drugi zbiera zużyte kubki i ten pierwszy do nich znowu nalewa, na 10 zresztą podobnie, a na 15 km to już masakra bo wszyscy pili z tych samych butelek. Może to zboczenie zawodowe, ale tak sobie pomyślałem - ciekawe co by było gdyby się okazało, ze ktoś z uczestników zachorował na sepsę ? Byłaby afera na cały kraj i oprócz czołówki badano by wszystkich. |
| Mnie na szczęście by to ominęło bo na 10 km sam uzupełniłem swój bidon z nowo otwartej butelki .. - ale masz rację co do potencjalnej epidemii w tym przypadku .. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 14:25
| Trasa piękna oznakowanie trasy też dobre. Problemy z wodą są wszystkim wiadome. Do wody jeszcze dorzuciłbym że była to woda mocno mineralizowana i po jej wypiciu bąbelki w brzuchu szalały. Inną sprawą jest przedszkole które ponoć było ale jak się okazało to dość szybko zawiesiło swoją działalność a dzieci biegaczy były pozostawione same sobie. Trochę to nie bardzo bo albo jest przedszkole i opiekuje się dziećmi od początku do końca albo niema i wiadomo że trzeba samemu sobie coś zorganizować a takie na pół gwizdka to jest przede wszystkim niebezpieczne. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 14:48
Ranking
Gdyby większość tak solidnie uzasadniała swoją notę w rankingu jak uczynił to Kowal, to przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek dla nas biegaczy i dla orgów.
Takie sypanie dziesiątkami trochę przypomina "łubu dubu niech nam żyje prezez klubu".
Dla mnie największą zaletą tej imprezki jest ta hala spotowa. Można było spokojnie w godziwych warunkach zjeść posiłek, posiedzieć i pogadać z przyjaciółmi czy nawet wypić kufelek piwka.
Nie szczęsny brak kubków, to może kwiesta tego, że ktoś miał dobre chęci, a za mało wiedzy na ten temat ?
Ja w każdym razie za rok chętnie przyjadę. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 14:52
Pewnego razu w Dąbrowie
Mój start z góry był w tym biegu był skazany na niepowodzenie ale jednak udało się. W dniu wyjazdu przy kasie dowiedzieliśmy się iż pociąg nie jedzie przez Dąbrowę Górniczą a przez Sosnowiec PŁD i gdzie do kurki jest ta stacja i dlaczego ten pociąg jedzie o godzinę dłużej. Ale co tam - najważniejsze że w pociągu zawiązała się kolejna przyjaźń. Na stacji czekała Shadoke, pojechaliśmy na miejsce spania no i tu mnie zaskoczono: zaproponowano prysznic a sypialnia była poezja - cicho, bez chrapania, przytulnie i miło co na drugi dzień okazało się iż to jest depozyt :-) Biuro zawodów dobrze zorganizowane, bez haotyczności, młoda i piękna obsługa:). Nawet nie przypuszczałbym że znów spotkam tylu znajomych - niezbadane są wyroki Boskie. Wspólne zdjęcie robiono nam z dachu CSIR a na miejsce startu przewożono autokarami. Wszystko było zgrane idealnie i nie uważam że było zbyt parno - maratończyk często musi się zmierzyć z patelnią na asfalcie. Oznaczenie co 1 KM, pomiar czasu elektroniczny a punkty odżywcze? No trzeba pamiętać że jak pędzi czołówka to nie patrzy kto jest za nimi i dużo kubków jest zrzucanych a pamiętajmy - Bieg w Dąbrowie to nie jest klasowo Maraton Poznań i dlatego ci wolniejsi mieli niedosyt wody. Nie uważam że to błąd organizatora ale w przyszłości zadba o to napewno. Jak pisałem wcześniej, byłem nieoficjalnym zającem na 2:15 i się wyrobiłem z małym błędem ale podczas samego biegu robiłem fotki których często brakuje bo są tylko z punktu Start/Meta a po skończeniu zamiast paść plackiem to jeszcze wykonałem zdjęcia końcówki biegu. Dziękuję za piękny (POLAKIEROWANY!) medal i napoje a tu nie żałowano nikomu i jak był spragniony dostał co chciał. Mam zapis video osoby która finiszowała z czasem ok.2h/44min/35sek więc gdy będzie chciała to udostępnię jej to. Przedszkole - chmmm... Rodzice, pamiętajcie że przedszkole działało ale poza sportem należy pamiętać że to nie on się tylko liczy ale i wasze pociechy i 2 rzeczy naraz pogodzić się zawsze nie da. Było ciepło i maluchy normalna sprawa - były rozentuzjowane ogólnym rozgardiaszem biegu.
Obiecałem bliskiej osobie coś napisać co czynię: Kochana pamiętaj słowa Joe Theismann-a - Im bliżej końca tym jest trudniej. W biegu nie ważny jest zawsze wynik, czasem musisz walczyć z samą sobą, i nie ważne jest ile osób cię wyprzedzi na trasie i jaki będzie twój czas końcowy - doputy nie zejdziesz z trasy to wygrywasz ze sobą na mecie i to się liczy najbardziej.
Ocena zabezpieczenia trasy biegu (Policja, Ochrona, Wolontariusze) - 10
Ocena organizacji biegu - 10
Dlaczego tak? Bo organizator musi pokonać wiele trudności by wpaść w nasz gust a według mnie nic nie znalazło się złego co by powodowało że oceniłbym imprezę inaczej. DO ZOBACZENIA ZA ROK !!! Dziękuję serdecznie - GREG
ps. Dziękuję pracownikom CSIR po zakończeniu dekoracji iż udzielili nam pomocy i udostępnili komputer z połaczeniem internetowym celem znalezienia połączenia PKP do domu. |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-04-06, 16:23
2009-04-06, 14:48 - Damek napisał/-a:
Gdyby większość tak solidnie uzasadniała swoją notę w rankingu jak uczynił to Kowal, to przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek dla nas biegaczy i dla orgów.
Takie sypanie dziesiątkami trochę przypomina "łubu dubu niech nam żyje prezez klubu".
Dla mnie największą zaletą tej imprezki jest ta hala spotowa. Można było spokojnie w godziwych warunkach zjeść posiłek, posiedzieć i pogadać z przyjaciółmi czy nawet wypić kufelek piwka.
Nie szczęsny brak kubków, to może kwiesta tego, że ktoś miał dobre chęci, a za mało wiedzy na ten temat ?
Ja w każdym razie za rok chętnie przyjadę. |
Drogi Damku,
dałem dziesiątkę bo tak widzę ten bieg ze swojej perspektywy, z pozycji osoby, która kończyła ten bieg w pierwszej setce i nie widziała pewnych minusów, które z pewnością miały miejsce.. nie zrobiłem ten bo "łubu dubu niech nam żyje prezes klubu", ale dlatego bo tak właśnie wyglądało to z mojej perspektywy i nigdy nie oceniam biegu bo "doszły mnie pewne wieści", tylko na podstawie własnych obserwacji...
oczywiście jestem za tym aby każdy biegacz opisywał zauważone błędy organizatorów, bo powinno to pozwolić na wyeliminowanie ich w przeszłości!!
|
| | | | | |
|
2009-04-06, 17:43
Plan trasy (GPS)
Mam prośbę do kolegów, którzy korzystają z rejestratorków GPS - czy można by gdzieś zamieścić trasę owego półmaratonu w postaci "GPSowej". Bieg cykliczny jest, certyfikaty dostaje a kilka osób w autobusie mnie pytało jak wygląda profil trasy. Można by jakąś piękniejszą mapkę zrobić, że zdjątkami z trasy może...
(wybaczcie jeżeli przeoczyłem i już jest jakiś taki dział z planami tras) |
| | | | | |
|
2009-04-06, 17:59
Mirek.
Twoja ocena jest jak najbardziej poprawna, bo jest Twoja!
Ja staram się przedstawiać swoją opinię i zawsze konstruktywną krytykę, a nie krytykanctwo ogólne.
Wieści zaś niebezpośrednie weryfikuję i piszę tylko o tym, co wiem z wiarygodnego źródła (Beata Jarema, Tusik). To co mi się podoba podaję zawsze na początku, chociaż i tak nie opisuje to wkładu orgów.
Nie mogę jednak pominąć milczeniem ewidentnych niedoróbek, których mam nadzieję dzięki tego typu komentarzom uda się uniknąć w kolejnych latach.
Czy przyjadę ponownie - pewnie, że tak. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 19:01
2009-04-06, 14:52 - GREG napisał/-a:
Mój start z góry był w tym biegu był skazany na niepowodzenie ale jednak udało się. W dniu wyjazdu przy kasie dowiedzieliśmy się iż pociąg nie jedzie przez Dąbrowę Górniczą a przez Sosnowiec PŁD i gdzie do kurki jest ta stacja i dlaczego ten pociąg jedzie o godzinę dłużej. Ale co tam - najważniejsze że w pociągu zawiązała się kolejna przyjaźń. Na stacji czekała Shadoke, pojechaliśmy na miejsce spania no i tu mnie zaskoczono: zaproponowano prysznic a sypialnia była poezja - cicho, bez chrapania, przytulnie i miło co na drugi dzień okazało się iż to jest depozyt :-) Biuro zawodów dobrze zorganizowane, bez haotyczności, młoda i piękna obsługa:). Nawet nie przypuszczałbym że znów spotkam tylu znajomych - niezbadane są wyroki Boskie. Wspólne zdjęcie robiono nam z dachu CSIR a na miejsce startu przewożono autokarami. Wszystko było zgrane idealnie i nie uważam że było zbyt parno - maratończyk często musi się zmierzyć z patelnią na asfalcie. Oznaczenie co 1 KM, pomiar czasu elektroniczny a punkty odżywcze? No trzeba pamiętać że jak pędzi czołówka to nie patrzy kto jest za nimi i dużo kubków jest zrzucanych a pamiętajmy - Bieg w Dąbrowie to nie jest klasowo Maraton Poznań i dlatego ci wolniejsi mieli niedosyt wody. Nie uważam że to błąd organizatora ale w przyszłości zadba o to napewno. Jak pisałem wcześniej, byłem nieoficjalnym zającem na 2:15 i się wyrobiłem z małym błędem ale podczas samego biegu robiłem fotki których często brakuje bo są tylko z punktu Start/Meta a po skończeniu zamiast paść plackiem to jeszcze wykonałem zdjęcia końcówki biegu. Dziękuję za piękny (POLAKIEROWANY!) medal i napoje a tu nie żałowano nikomu i jak był spragniony dostał co chciał. Mam zapis video osoby która finiszowała z czasem ok.2h/44min/35sek więc gdy będzie chciała to udostępnię jej to. Przedszkole - chmmm... Rodzice, pamiętajcie że przedszkole działało ale poza sportem należy pamiętać że to nie on się tylko liczy ale i wasze pociechy i 2 rzeczy naraz pogodzić się zawsze nie da. Było ciepło i maluchy normalna sprawa - były rozentuzjowane ogólnym rozgardiaszem biegu.
Obiecałem bliskiej osobie coś napisać co czynię: Kochana pamiętaj słowa Joe Theismann-a - Im bliżej końca tym jest trudniej. W biegu nie ważny jest zawsze wynik, czasem musisz walczyć z samą sobą, i nie ważne jest ile osób cię wyprzedzi na trasie i jaki będzie twój czas końcowy - doputy nie zejdziesz z trasy to wygrywasz ze sobą na mecie i to się liczy najbardziej.
Ocena zabezpieczenia trasy biegu (Policja, Ochrona, Wolontariusze) - 10
Ocena organizacji biegu - 10
Dlaczego tak? Bo organizator musi pokonać wiele trudności by wpaść w nasz gust a według mnie nic nie znalazło się złego co by powodowało że oceniłbym imprezę inaczej. DO ZOBACZENIA ZA ROK !!! Dziękuję serdecznie - GREG
ps. Dziękuję pracownikom CSIR po zakończeniu dekoracji iż udzielili nam pomocy i udostępnili komputer z połaczeniem internetowym celem znalezienia połączenia PKP do domu. |
Greg... fajnie, że byłeś.. Policja dużo mówiła o Tobie żołnierzu:)
Dzieki za miły prezent (nie powiem na forum, co to bylo):) i dzięki za dobre rady:) |
| | | | | |
|
2009-04-06, 19:07
2009-04-05, 23:57 - emka64 napisał/-a:
Z wielkim bólem to piszę, bo widać jak wiele serca włożono w organizację i była ona świetna. Ale nie może dostać "10" bieg gdy na 5 km wodę rozlewa jeden wolontariusz ,a drugi zbiera zużyte kubki i ten pierwszy do nich znowu nalewa, na 10 zresztą podobnie, a na 15 km to już masakra bo wszyscy pili z tych samych butelek. Może to zboczenie zawodowe, ale tak sobie pomyślałem - ciekawe co by było gdyby się okazało, ze ktoś z uczestników zachorował na sepsę ? Byłaby afera na cały kraj i oprócz czołówki badano by wszystkich. |
| czy ktoś z organizatorów mógłby się wypowiedzieć na ten temat? Nie widziałem takich scen i uważam że organizacja była wzorowa, ale TAKI incydent....? |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-04-06, 20:18
2009-04-06, 17:59 - Kowal napisał/-a:
Mirek.
Twoja ocena jest jak najbardziej poprawna, bo jest Twoja!
Ja staram się przedstawiać swoją opinię i zawsze konstruktywną krytykę, a nie krytykanctwo ogólne.
Wieści zaś niebezpośrednie weryfikuję i piszę tylko o tym, co wiem z wiarygodnego źródła (Beata Jarema, Tusik). To co mi się podoba podaję zawsze na początku, chociaż i tak nie opisuje to wkładu orgów.
Nie mogę jednak pominąć milczeniem ewidentnych niedoróbek, których mam nadzieję dzięki tego typu komentarzom uda się uniknąć w kolejnych latach.
Czy przyjadę ponownie - pewnie, że tak. |
Darku.
Twoja ocena też jest poprawna, bo jest Twoja!!
Szanuję ją, bardzo dobrze, że tak szczegółowo opisujesz niedociągniecia ale uzasadnienie obarczone jest błędem; piszesz, że wyjazd autokarów planowany był na 8:50 a odbył się 20 minut przed terminem więc mylisz się o jakieś 50 minut: wiem bo siedziałem obok Ciebie w autokarze:)) |
| | | | | |
|
2009-04-06, 20:30
2009-04-06, 20:18 - adamus napisał/-a:
Darku.
Twoja ocena też jest poprawna, bo jest Twoja!!
Szanuję ją, bardzo dobrze, że tak szczegółowo opisujesz niedociągniecia ale uzasadnienie obarczone jest błędem; piszesz, że wyjazd autokarów planowany był na 8:50 a odbył się 20 minut przed terminem więc mylisz się o jakieś 50 minut: wiem bo siedziałem obok Ciebie w autokarze:)) |
Autokary miały wyjechać o 9.50 , a nie 8.50 - chyba się "przejęzyczyliście".
Wyciąg z Regulaminu : "10. Przewóz zawodników na linię startu nastąpi o godz. 9:50 sprzed Hali Widowiskowo-Sportowej „Centrum” przy ul. Alei Róż 3 w Dąbrowie Górniczej wynajętymi autokarami.".
O 9.45 nie było już żadnego, ale trzeba sprawiedliwie powiedzieć, że pozostałe osoby mogły dojechać autami, które organizował pan spiker. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 20:39
| | | | | |
|
2009-04-06, 20:44
2009-04-06, 20:30 - emka64 napisał/-a:
Autokary miały wyjechać o 9.50 , a nie 8.50 - chyba się "przejęzyczyliście".
Wyciąg z Regulaminu : "10. Przewóz zawodników na linię startu nastąpi o godz. 9:50 sprzed Hali Widowiskowo-Sportowej „Centrum” przy ul. Alei Róż 3 w Dąbrowie Górniczej wynajętymi autokarami.".
O 9.45 nie było już żadnego, ale trzeba sprawiedliwie powiedzieć, że pozostałe osoby mogły dojechać autami, które organizował pan spiker. |
Dokładnie tak jak piszesz Krzysiu; Darek się "przejęzyczył"...
A sam dowóz zawodników by zorganizowany tak jak być powienien.. |
| | | | | |
|
2009-04-06, 20:59
2009-04-06, 20:44 - adamus napisał/-a:
Dokładnie tak jak piszesz Krzysiu; Darek się "przejęzyczył"...
A sam dowóz zawodników by zorganizowany tak jak być powienien.. |
Oczywiście o 9:50, mea maxima culpa.
I oczywiście wszyscy dotarli na miejsce, jako rzekł Emka.
Co nie zmienia stanu rzeczy, że można to było to ująć w regulaminie, bo w dniu zawodów łatwo coś pominąć albo spikera nie usłyszeć.
I jeszcze jedna rzecz mi się podobała. Na starcie było bardzo dużo toy-toyów naturalnych, więc nie było kłopotów z kolejkami. A szczególnie podobał mi się pisuar z piaskowca ;)
Podsumowując 7 na 10 to ocena dobra! I bieg mi się podobał. Organizacja również. Dla dobrego organizatora krytyczne opinie są jednak równie ważne lub nawet ważniejsze niż pozytywne bez żadnego komentarza, bo dzięki nim buduje się "lepsze jutro". Ale gdybym dał 10, to co musiałbym dać 4Energy czy Rudawie? |
| | | | |
| | | | | |
|
2009-04-06, 21:02
2009-04-06, 20:59 - Kowal napisał/-a:
Oczywiście o 9:50, mea maxima culpa.
I oczywiście wszyscy dotarli na miejsce, jako rzekł Emka.
Co nie zmienia stanu rzeczy, że można to było to ująć w regulaminie, bo w dniu zawodów łatwo coś pominąć albo spikera nie usłyszeć.
I jeszcze jedna rzecz mi się podobała. Na starcie było bardzo dużo toy-toyów naturalnych, więc nie było kłopotów z kolejkami. A szczególnie podobał mi się pisuar z piaskowca ;)
Podsumowując 7 na 10 to ocena dobra! I bieg mi się podobał. Organizacja również. Dla dobrego organizatora krytyczne opinie są jednak równie ważne lub nawet ważniejsze niż pozytywne bez żadnego komentarza, bo dzięki nim buduje się "lepsze jutro". Ale gdybym dał 10, to co musiałbym dać 4Energy czy Rudawie? |
A mi się podobał lasek w okolicy startu:)bardzo użyteczny...
do zobaczyska w Dębnie!!! |
| | | | | |
|
2009-04-06, 21:21
Już chyba wszystko zostało napisane i wyjaśnione na temat organizacji i nie warto tego ciągnąć. Na pewno należą się podziekowania dla orgów, którzy było widać, że bardzo się starają wszystkim dogodzić.
Bardzo życzliwi biegaczom byli też ludzie dopingujący na trasie.
O pacemakerach a przede wszystkim ich szefe Artim, też trzeba wspomnieć. Odwiedził wszystkie swoje grupki podczas biegu pilnując pewnie by wszystko grało ?
|
| | | | | |
|
2009-04-06, 21:38
|
|
|
| |
