|
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-03-19, 10:09 było ok
Ot, nasza polska mentalność... .
Choćby niewiem jak organizator stawał na głowie, zawsze znajdą się malkontenci, których można chyba podciągnąć pod zawodowych krytykantów.
Najlepsze były pytania przed biegiem o jedzenie... .Mistrzostwo świata.
Jeśli przed półmaratonem ktoś na oficjalnym forum zadaje pytanie o żarcie, co będzie i ile tego będzie po biegu - gratuluję.
Moje podsumowanie imprezy - wszsystko bardzo ok,trasa super, choć trudniejsza niż same błonia, oznaczenie ok, pomiar czasu też w porządku.
Dodam tylko, że nie biegam dla pakietów i nie przywiązuję większej wagi do koryta po biegu... .
Wody (ważne) było pod dostatkiem. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 10:41
2012-03-19, 10:03 - romano071 napisał/-a:
Jako organizatorowi nie dane mi było biegać we wczorajszej Marzannie.
Trasę wprawdzie przebiegłem kilkakrotnie przed biegiem, ale i tak po wszystkim pozwoliłem sobie zaliczyć ją longiem.
Już po wszystkim, bez obciążeń.
Trasa piękna. Zwłaszcza porankiem. Pusto, chłodno ale ...pięknie. 1,40 w otwartym ruchu ulicznym myślę, że ok.
Podziękowania dla Pawła Żyły za pomysł łączony z forsowaniem drzwi urzędów, urzędów raczej nie przychylnych.
Tak na koniec to jeszcze słowa podziękowania dla partnera w organizacji. Zarząd Infrastruktury Sportowej organizator Cracovia Maraton. Na czele z Panem Piotrem Sokołowskim. |
Po tym sukcesie, Romano, może pomyślisz o wskrzeszeniu Panien Zwierzynieckich. To był bardzo krakowski bieg i, moim zdaniem, powinien zostać na mapie Biegów Krakowa. Nawet bez pakietów i kwaśnych zup - za to z piękną trasą i kontekstem historycznym. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-19, 10:42
Bieg był bardzo fajnie zorganizowany (mała wpadka z pomiarem czasu na oficjalnej stronie Datasport jest już poprawione za co wielkie dzięki). A co do pakietów przecież nie dla nich się biega a zupka nie wiem jaka była bo moją zjadł mój głodny pies :-) jemu smakowała.
Mam nadzieję, że za rok będzie mi dane wystartować w X Półmaratonie Marzanny. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:01 pewnie, że było ok ale nie zgodzę się co do mentalności
2012-03-19, 10:09 - Rafal 66 napisał/-a:
Ot, nasza polska mentalność... .
Choćby niewiem jak organizator stawał na głowie, zawsze znajdą się malkontenci, których można chyba podciągnąć pod zawodowych krytykantów.
Najlepsze były pytania przed biegiem o jedzenie... .Mistrzostwo świata.
Jeśli przed półmaratonem ktoś na oficjalnym forum zadaje pytanie o żarcie, co będzie i ile tego będzie po biegu - gratuluję.
Moje podsumowanie imprezy - wszsystko bardzo ok,trasa super, choć trudniejsza niż same błonia, oznaczenie ok, pomiar czasu też w porządku.
Dodam tylko, że nie biegam dla pakietów i nie przywiązuję większej wagi do koryta po biegu... .
Wody (ważne) było pod dostatkiem. |
Co do jedzenia podzielam zdanie, że nie jest najważniejsze. Natomiast jeżeli podjęto decyzję o wydaniu pieniędzy z wpisowego na posiłki to jak najbardziej powinien to być posiłek. Osobiście w gronie jeszcze dwóch osób próbowałem to spożyć i nie było w tym nic oprócz 1/3 talerza wodzianki z majerankiem. Można by tu przytaczać wiele porównań ale każdy ma zapewne swoje. Jedzenie po biegu czy dla niektórych wypicie piwa to czysta przyjemność , którą zapamiętuje się na sam koniec imprezy. Pisanie o tym to nie żadna polska mentalność tylko przedstawienie suchych faktów a to tylko po to żeby na przyszłość organizator zastanowił się komu powierza się nasze pieniądze i za co. Podsumowując całą imprezę było super i za rok jak mi nic na przeszkodzie nie stanie to jestem. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:02
2012-03-18, 21:30 - ciutek napisał/-a:
Czyta, czyta, ale powoli ;) Musiałem przecież obejrzeć mecz siatkarzy Skry, potem dopiero mogłem zabrać się za maratonypolskie ;)
Tuż za metą dziękowałem już Pawłowi Żyle, że tak pięknie poprowadził trasę, teraz zrobię to jeszcze raz: dziękuję!
Było bardzo miło i bardzo się cieszę, że wziąłem udział w tym biegu :))) |
Maciek.
Wyznaczenie trasy IX Marzanny to była dla mnie i kilku kolegów z Dystansu przyjemność.
Ja z róznych przyczyn, nie uczesniczyłem w organizacjiBiegu (poza kilkoma drobnymi sprawami) i dlatego miałem mozliwość brac udział jako uczestnik.
Czytajac wypowiedzi niektórych moich poprzedników zastanawiam się czy byłem na tym samym biegu,
bo co by sie stało, gdyby Organizator nie strzymał starty o te 15 min.
Co by wtedy pisali, gdyby na Ksiecia Józefa na tarasujacą drogę lawetę, zaczeli wpadać systematycznie
biegacze.
Zastanawiam się co czują teraz ludzie (w wiekszości wolontariusze, wszystkich przcujących na trasie było ok. 300 osób), którzy się dowiedzeli , że na trasie był jeden wielki bajzel. Ja biegam tak sobie ok. 2 godziny i wszystko jak dla mnie było w idealnym porządku jak pokonywałem trasę.
Czy zastanawialiście sie, co by sie stało, gdyby sponsor imprezy zauważył , że jego gadżety nie dotarły do Was? Macie racje, w zasadzie mogło by nie być pakietu, ale tez by nie było sponsora, a opłata startowa pewnie by była wyższa o kilka złotych.
Na temat kosztów projektu i zmiany organizacji ruchu wypowiadałem sie we wcześniejszych wypowiedziach i nie mam zamiaru tego powtarzać, bo to nic nie zmieni i nie pomoże zrozumieć problemu zainteresowanym.
Biuro zawodów, szatnie, depozyt i natryski (ciepła woda do końca) w najlepszym porządku.
Żurek według mojej oceny był zjadliwy i do tego miałem chyba szczęście, bo dostałe chyb za kogoś pieczywo, miałem kilka kromeczek.
No cóz, nagłośnienie faktycznie było do kitu i było przyczyna zamieszania na starcie (niesłyszalna jednoznaczna
informacja w sprawie opóźnienia startu).
Na koniec dodam, że przyjechałem na Błonia ok. 7.00 i nikt mnie o to nie prosił. Pomagałem Organizatorowi w
przygotowaniu trasy. O 10.30 przebrałem sie i pobiegłem.
Jestem przekonany, że w Krakowie narodziła sie nowa fantastyczna impreza biegowa.
Bardzo dziekuję Organizatorowi, wolontariuszom i wszystkim którzy pracowali przy organizacji i zabezpieczeniu trasy.
Dziekuję Wszystkim usmiechniętym znajomym, kórych spotkałem wczoraj.
To dzieki Wam mogłem uczestniczyć takiej fajnej imprezie w "moim" mieście. ;-)
P.S.
Mam nieodparte wrażenie , że niektórzy biegacze są przez kogoś zmuszani do biegania i dlatego życze im wiecej
Dystansu do samych siebie, otaczajacej Ich rzeczywistości i oczywiście ich szczerze pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:21
jak dla mnie bieg fajny , trasa na prawdę świetna tylu ludzi dopingujących na trasie było na prawdę super biec obok nich i czuć ten doping :)
Zabezpieczenie super było
Jeśli chodzi o punkty jak dla mnie działały sprawnie było ok
ale tak jak wyżej kolega wspomniał jak dla mnie zamiast posiłku można by było przeznaczyć więcej na wodę i zamiast w kubkach na punktach ktore sie brało i pół sie wylewało dawać na punktach w butelkach tak jak np. w Rudawie bo wczoraj jak biegłem chociaż na każdym punkcie jak wziąłem 3 kubki wody to po przebiegnięciu około 100m juz mi sie chciało ponownie wody
Na Biegu była na prawdę świetna atmosfera , super ludzie biegacze
W Biurze wszystko sprawnie miła obsługa tak jak i również szybko i sprawnie w depozycie |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:39
2012-03-19, 11:21 - golon napisał/-a:
jak dla mnie bieg fajny , trasa na prawdę świetna tylu ludzi dopingujących na trasie było na prawdę super biec obok nich i czuć ten doping :)
Zabezpieczenie super było
Jeśli chodzi o punkty jak dla mnie działały sprawnie było ok
ale tak jak wyżej kolega wspomniał jak dla mnie zamiast posiłku można by było przeznaczyć więcej na wodę i zamiast w kubkach na punktach ktore sie brało i pół sie wylewało dawać na punktach w butelkach tak jak np. w Rudawie bo wczoraj jak biegłem chociaż na każdym punkcie jak wziąłem 3 kubki wody to po przebiegnięciu około 100m juz mi sie chciało ponownie wody
Na Biegu była na prawdę świetna atmosfera , super ludzie biegacze
W Biurze wszystko sprawnie miła obsługa tak jak i również szybko i sprawnie w depozycie |
Uwagi, moim zdaniem, nie do końca trafne - w każdym razie te dotyczące wody.
Kwestia tego, ile kto potrzebuje wody, jest bardzo indywidualna. Są tacy, którzy piją jak smok, są tacy, którzy niewiele. Po pierwsze więc, jeżeli wiesz, że potrzebujesz więcej wody na trasie, zaopatrz się w bidon/bidony. Nawet jeśli wody z bidonu braknie - można wziąć trzy kubeczki na punkcie, odkręcić i dolać. 10 sekund roboty.
Po wtóre, zawsze mogłeś się ładnie uśmiechnąć do wolontariuszy i poprosić o butelkę - widziałem, że kilka osób tak robiło, nie było problemu.
Last but not least, rozwiązanie kubeczkowe jest powszechnie znane i stosowane praktycznie wszędzie. Zalet dużo, wad mało. Rozsądnie gospodarujesz wodą, możesz za pomocą jednego stołu obsłużyć więcej biegaczy (wystawisz 500 kubeczków, ale pięciuset wód - nie bardzo). Poza tym, bieganie z wodą w ręce jest stosunkowo niewygodne. O ile też pamiętam z zeszłorocznej Rudawy (rozumiem, że o Jurajskim piszesz?), dostępne były kubeczki z wodą, z izotonikiem i właśnie butelki 0.33 albo 0.5 (nie pamiętam ;p). Część biegaczy "dla wygody" brało butelki, a potem do połowy pełne zostawiali. Pewnie trochę kasy na to poszła, moim zdaniem można się bez tego obejść. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:48
Jak chcesz to się chłopie sam zatrzymuj i sobie dolewaj na punktach wody ja nie biegam z bidonami , nikt z czołówki jak widziałem też tak nie robi więc się chłopie zastanów nad tym co piszesz |
| | | | | |
| 2012-03-19, 11:55
2012-03-19, 10:09 - Rafal 66 napisał/-a:
Ot, nasza polska mentalność... .
Choćby niewiem jak organizator stawał na głowie, zawsze znajdą się malkontenci, których można chyba podciągnąć pod zawodowych krytykantów.
Najlepsze były pytania przed biegiem o jedzenie... .Mistrzostwo świata.
Jeśli przed półmaratonem ktoś na oficjalnym forum zadaje pytanie o żarcie, co będzie i ile tego będzie po biegu - gratuluję.
Moje podsumowanie imprezy - wszsystko bardzo ok,trasa super, choć trudniejsza niż same błonia, oznaczenie ok, pomiar czasu też w porządku.
Dodam tylko, że nie biegam dla pakietów i nie przywiązuję większej wagi do koryta po biegu... .
Wody (ważne) było pod dostatkiem. |
Jak rozumiem używając określeń typu „koryto” chcesz wzmocnić przekaz swojej wypowiedzi i dodatkowo uwydatnić jak bardzo gardzisz tymi, dla których to „koryto” po biegu ma jakiekolwiek znaczenie.
Może jednak lepiej zachować więcej dystansu i szacunku dla opinii innych, nawet jeśli nie są zgodne z tym co Tobie wydaje się jedynie słuszne.
|
| | | | | |
| 2012-03-19, 12:29
2012-03-19, 11:48 - golon napisał/-a:
Jak chcesz to się chłopie sam zatrzymuj i sobie dolewaj na punktach wody ja nie biegam z bidonami , nikt z czołówki jak widziałem też tak nie robi więc się chłopie zastanów nad tym co piszesz |
Proponuję trochę spokojniej.
A widziałeś, żeby ktoś z czołówki biegał z butelką wody? ;)
Zresztą jak wyżej, kubeczki to rozwiązanie wygodniejsze organizacyjnie, tak dla organizatorów, jak i większości biegaczy. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 12:50 dziękuję za świetny Półmaraton :-)
Dzień Dobry,
Chciałabym podziękować Organizatorom za IX Półmaraton Marzanny. Był to mój pierwszy półmaraton i wprawdzie nie mam porównania, ale wg mnie wszystko było super zorganizowane.
Cieszę się, że to właśnie z Marzanną rozpoczęła się moja przygoda z półmaratonem :-) Jestem pewna, że nie był to mój ostatni start na tym dystansie. Pozdrawiam!!
|
| | | | | |
| 2012-03-19, 13:07
Czy nożna jeszcze gdzieś znaleźć fotki z wczorajszej imprezy? |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-19, 14:57
2012-03-18, 22:00 - miniaczek napisał/-a:
żebyś nie był sam w tej walce to Cię popieram:) |
Też się podpisuję pod tym.
Trzeba docenić organizatorów Marzanny, dużo serca i pracy włożyli. Pewnie parę drobnych rzeczy można poprawić, ale większość zagrała i najważniejsze, że bieg nie upadł, tylko się rozwinął! |
| | | | | |
| 2012-03-19, 17:50
2012-03-19, 13:07 - cosmita napisał/-a:
Czy nożna jeszcze gdzieś znaleźć fotki z wczorajszej imprezy? |
Dodałem dwie galerie zdjęć robionych w przerwie między trąbieniem :) a na bieganie.pl widziałem zdjęcia zza kładki.
Pozdrawiam,
Paweł |
| | | | | |
| 2012-03-19, 18:53
2012-03-19, 13:07 - cosmita napisał/-a:
Czy nożna jeszcze gdzieś znaleźć fotki z wczorajszej imprezy? |
| | | | | |
| 2012-03-19, 22:03
Trasa biegu jest supppeeeeer!Na pewno nie na rekordy-za dużo podbiegania i kręcenia,kostki i.t.p.,nieporównywalna z kołkami na Błoniach,ale chociaż jestem z Krakowa to nigdy nie biegłem np.Kanoniczą.Gratki dla pomysłodawców trasy.
Po zupce nic mi nie było,(nie zawsze tak jest bo często jem w barach)Taki bieg to jak lot w kosmos-nie da się wszystkiego wcześniej przewidzieć. |
| | | | | |
| 2012-03-19, 22:11
trasa zdecydowanie super.
delikatna uwaga na przyszły rok: byłoby jeszcze bardziej super, gdyby udało się zmieścić te 3.5km na mieście, a nie krążyć wokół Błonii
a czy to przytrzymanie na starcie to nie miało na celu osłabienie zawodników, aby nie było rekordu trasy (wiemy, że w taki sam sposób postąpiono z Krzyżakami pod Grundwaldem, i wiemy jak to się dla nich skończyło) :D
życiówka poprawiona, więc jak na pierwszy wiosenny start potraktowany jako dłuuuuugie WB2 całkiem dobrze :) |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-03-20, 00:57 GRATULACJE dla Organizatorów!!!
Doszły do mnie słuchy od moich znajomych, że impreza udała się wyśmienicie.
Cieszę się bardzo i pozostaje mi tylko pogratulować!
Kochani Organizatorzy, trzymajcie tak dalej! :-) |
| | | | | |
| 2012-03-20, 08:22
2012-03-19, 22:11 - damk napisał/-a:
trasa zdecydowanie super.
delikatna uwaga na przyszły rok: byłoby jeszcze bardziej super, gdyby udało się zmieścić te 3.5km na mieście, a nie krążyć wokół Błonii
a czy to przytrzymanie na starcie to nie miało na celu osłabienie zawodników, aby nie było rekordu trasy (wiemy, że w taki sam sposób postąpiono z Krzyżakami pod Grundwaldem, i wiemy jak to się dla nich skończyło) :D
życiówka poprawiona, więc jak na pierwszy wiosenny start potraktowany jako dłuuuuugie WB2 całkiem dobrze :) |
Masz świetą rację, bo ja jak mam przebiec na Błoniach dodatkowe okrążenie, to juz przed biegiem mnie to nie nastraja pozytywnie do tego kółka.
Dlatego jako osoba, majaca wiedze w temacie odpowiem na Twoje pytanie.
Pomysł 1: Bulwary- ul. Zabłocie- ul. Nadwislańska to dodatkowy koszt ok. 8000 zł/netto
Pomysł 2: sw.idziego(Wawel)-Planty-Barbakan-ul.Floriańska-Rynek-ul.Wiślna-Plany-Wawel to dodatkowy koszt ok. 25000 zł/netto.
Jak widac pomysły były, ale zabrakło wiadomo czego.
Odpowiadając Tobie, proponuje Kolegom oceniajacym Marzanne na czerwono, chwilę refleksji nad tym, z jakim problemem finansowym zmierzył sie Organizator IX Półmaratonu Marzanny.
Życzę miłego Wszystkim dnia.;-) |
| | | | | |
| 2012-03-20, 09:59
tak jakoś zwykle bywa, że wszelkie mankamenty są najbardziej widoczne dla tych co biegną na koncu,
muszę stwierdzić, że biegnąc cały czas na końcu nie widziałem niczego niedobrego, często wody brakuje a na marzannie była do samego konca.
Mateusz, gwarantuję Ci, ze z butelka byłoby jeszcze gorzej po pierwsze a po drugie jeszcze wieksze marnotrastwo wody ( i kasy),
żurku nie jadam więc tym razem po tym jak dowiedziałem sie co piri-piri serwuje zrezygnowałem z posiłku i w tym temacie nie zabieram glosu
a na marginesie posiłków jeszcze nie słyszałem aby był taki co wszystkich zadowoli, nawet w Radomiu gdzie serwują ( czy serwowali) kotlet wielki jak talerz znajdowali sie niezadowoleni ( bo za ciężki, bo oni bezmięśni....) |
|
|
|
| |