|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Multi-Forum | KLUB 100 | Wątek założył | WitSik (2006-10-05) | Ostatnio komentował | Shrek (2017-01-12) | Aktywnosc | Komentowano 286 razy, czytano 1711 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-08-22, 21:49
Ta dyskusja przypomina zmagania dyletantów, o pardon, adeptów filozofii behawioralnej nad domowym zadaniem:
Kto jest lepszy: elektryk czy hydraulik?
A poważnie - przypomina mi to dyskusję, która toczyła się ładnych parę lat temu w niemieckiej prasie biegowej nt. czy lepiej i wartościowiej biegać mało i szybko (maratonów oczywiście) czy dużo i wolno (maratonów oczywiście).
Dla ułatwienia dodam, że tam też nie doszli do porozumienia :)))
Jedno jest pewne - w cywilizowanym świecie ludzie biegają dla zabawy, chcą mieć FUN, a nie za wszelką cenę przeć po kolejną życiówkę.
W Polsce powoli następuje przełom w myśleniu m. in. dzięki takim, że pozwolę sobie takiego sformułowania użyć, Gruszczyńskim, Bednarzom, Torłopom, etc.
I coraz mniej jest zarozumialców, którzy swoich biegowych kolegów częstują zwrotem: "maraton w cztery trzydzieści?! Co tak słabo?!".
A ja nie mogę się doczekać gdy uczestnik mijający metę po 4 godzinach będzie jeszcze w pierwszej połowie stawki.
I rozumiem, a nadto wiem, dlaczego niektórzy biegają po 2 lub 3 maratony w roku.
I dlaczego się nimi zachwycają i ich gażami, i wynikami.
A prawda jest bolesna - gdy jesteś weteranem, to mało kogo interesuje czy biegasz po 2:30, czy jesteś mistrzem Polski, Europy, świata. Możesz biegać i po 5 godzin.
Nie biegasz lepiej niż 2:15, to cię nie ma!
A liczba stu ukończonych maratonów zawsze będzie robiła wrażenie i nieważny jest i wiek, i styl.
Ważna jest ilość.
|
| | | | | |
| 2008-08-23, 07:27 Się zgadzam !
2008-08-22, 21:49 - DS napisał/-a:
Ta dyskusja przypomina zmagania dyletantów, o pardon, adeptów filozofii behawioralnej nad domowym zadaniem:
Kto jest lepszy: elektryk czy hydraulik?
A poważnie - przypomina mi to dyskusję, która toczyła się ładnych parę lat temu w niemieckiej prasie biegowej nt. czy lepiej i wartościowiej biegać mało i szybko (maratonów oczywiście) czy dużo i wolno (maratonów oczywiście).
Dla ułatwienia dodam, że tam też nie doszli do porozumienia :)))
Jedno jest pewne - w cywilizowanym świecie ludzie biegają dla zabawy, chcą mieć FUN, a nie za wszelką cenę przeć po kolejną życiówkę.
W Polsce powoli następuje przełom w myśleniu m. in. dzięki takim, że pozwolę sobie takiego sformułowania użyć, Gruszczyńskim, Bednarzom, Torłopom, etc.
I coraz mniej jest zarozumialców, którzy swoich biegowych kolegów częstują zwrotem: "maraton w cztery trzydzieści?! Co tak słabo?!".
A ja nie mogę się doczekać gdy uczestnik mijający metę po 4 godzinach będzie jeszcze w pierwszej połowie stawki.
I rozumiem, a nadto wiem, dlaczego niektórzy biegają po 2 lub 3 maratony w roku.
I dlaczego się nimi zachwycają i ich gażami, i wynikami.
A prawda jest bolesna - gdy jesteś weteranem, to mało kogo interesuje czy biegasz po 2:30, czy jesteś mistrzem Polski, Europy, świata. Możesz biegać i po 5 godzin.
Nie biegasz lepiej niż 2:15, to cię nie ma!
A liczba stu ukończonych maratonów zawsze będzie robiła wrażenie i nieważny jest i wiek, i styl.
Ważna jest ilość.
|
Jak mam wybierać prędkość bądź ilość, to wybieram ilość - dużo startów daje FUN. Pamietam z moich maratonów, które kiedyś biegałem poniżej 3:30 (tak, tak, hahaha) że prawie nie dało się z nikim porozmawiać podczas biegu - czym szybciej tym mniej rozmawiania. A biegnąc na 4:00 maraton to już się znało okolicznych biegaczy (w otoczeniu) po imieniu itd. Pamiętam jednego gościa, z którym wbiegliśmy na 4:13 że opowiedział mi całe swoje życie na trasie i o wszystkich swoich kobietach :-)
To bylyby czasy, o których piszesz że robisz maraton w 4:00 i jesteś w pierwszej połowie stawki. Biegniesz 4 godziny i wołają na Ciebie śmigacz :-) |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-08-24, 17:50 Zwycięzcy
2007-07-31, 22:01 - andrzejstepokura napisał/-a:
Z całym szacunkiem, ale nie TY będziesz oceniał w co się bawi świat. Ja osobiscie uwazam ,ze bieganie setek maratonów, napewno nie słuzy zdrowiu, bez względu na wiek winno biegac się w roku 3 do 4 maratonów ,jesli chce się do nich odpowiednio przygotowac , a po starcie odpocząc,chyba ze biega się na 80% mozliwosci, traktując starty treningowo. W zakończeniu dodam, ze przebiegnięty maraton nie jest maratonem wygranym[ to bajeczki dlanaiwnych weteranów], ale poprostu przebiegniętym, i tylko tyle! Tworzenie dodatkowych list ilosci przebiegniętych maratonów, jest własnie cudowaniem.Takie jest moje zdanie mimo ze szanuje i podziwiam wszystkich tych "setkowiczów" i zyczę im duzo zdrowia |
Panie Andrzeju ja mam szacunek do zwycięzców,a także do dla pokonanych dla mnie się nie liczy wygrany maraton czy nagroda liczy się udział i czy pan albo każdy lider musi wiedzieć że gdyby nie ci co wolno biegają to by nie było maratonów bo nie by było sensu ich organizować teraz liczy się także frekwencja i tym się właśnie organizator teraz szczyci że na jego zawodach było tyle zawodników,Kiedyś w Polsce było dużo chodziarzy tera jest ich tak mało że mistrzostwa Polski odbywają się w Austrii czy to normalne ja tam nie dojadę.Dlatego nie przesadzajmy Janicki też wygrywa maratony a biega ich dużo ma 42 lata i dłużej biega niż nie jeden nasz olimpijczyk i ma mistrzostwo europy, świata na 100km tylko spójrzmy z innej strony my amatorzy sami pracujemy na swój bieg aby pobiec w maratonie ja muszę z czegoś zrezygnować i pracuje co dziennie nie mam czasu na spędzanie ilość godzin w lesie czy na stadionie nie jeżdżę na obozy górskie nie poddaje się odnową biologicznym ,czy też katuje się na treningach pokonując 10x1km po 3minuty czy jakieś tam podbiegi,Pan wie o tym że każdy lider tygodniowo pokonuje ponad200km aby wygrać maraton i jak mu coś nie wyjdzie na 10 czy 15 km to z chodzi z trasy i po co to wszystko jaki to ma sens my amatorzy kończymy wszystkie biegi i ja po pokonaniu 186 maratonów moja średnia to 3:27.37 połówek mam o wiele mniej bo tylko26 średnia 1:24.42,dystansów 10km 21+45 wchodzie,mam na zawodach biegowych pokonane 14388 km wszystko jest na mojej wizytówce mam parę zwycięstw w swoich kategoriach ale się tym nie chwale bo wygrałem to dlatego że ktoś miał słabszy dzień,dlatego szanujmy wszystkich biegaczy czy słabych czy dobrych,czy też niepełno sprawnych jesteśmy rodzinną a rodzina się wspiera,a jak pan uważa to proszę stworzyć sobie klub liderów i niech się ludzie zapisują chętnie ich poznamy bo ja większość znam i szanuje,nie ważny czas czy miejsce ważne że ukończyłem to jest moje motto i tego będę się trzymał.A tak samo pogratuluje zwycięscy jak i ostatniemu.Jeszcze żaden lider nie zaprosił ostatniego zawodnika na swój jubileusz ja Setkowicz to zrobiłem ostatnio zrobił to Witek i inni moi koledzy a żaden lider na taki bieg nie przyjedzie bo tam niema co wygrywać i za wolno się biega.To tyle bo można tu by więcej napisać ale nie najważniejsze żeby każdy robił swoje i szanował innych a nie z nich się śmiał.Moja żona też wygrała parę naście razy a teraz jest po chorobie wraca do sportu wbiega ostatnia i jest wesoła i to się liczy.A tak na marginesie za rok pan Cichończuk będzie walczył z panem Libanem w jednej kategorii,to będzie ciekawa rywalizacja.To napisał zwariowany maratończyk cudak. |
| | | | | |
| 2008-08-24, 22:21 To już Twoja broszka !...
2006-10-05, 21:59 - WitSik napisał/-a:
Oddłuższego czasu zasatanawiam się, czemu w naszym kraju nie powstał klub maratończyków, którzy ukończyli 100 maratonów. W sąsiednich krajach są takowe (Czechy, Niemcy). A moze też tak i u nas?. Jest przecież wielu maratończyków z "100 na karku". Może więc warto to jakoś usystematyzować? Moze na łamach jakiegoś portalu dla biegaczy? O wielu takich, którzy ukończyli 1oo maratonów wiemy, są jednak cisi herosi, o których nie słychać. W tym roku 100 zaliczyli: J. Wichrowska, J. Stawski, A. Grzybała - Oni organizowali specjalne imprezy. Inni "wypłyneli" przy okazji innych maratonów: F. Adolf, T. Ruta... Są też biegacze, którzy nie afiszują się zanadto swoimi osiągnięciami (np. W. Parwanicki). Moze wreszcie nadszedł czas by to wszystko usystematyzować, policzyć. Tutaj ukło w stronę administratorów portali internetowych poświęconych bieganiu (maratonypolskie?). Myslę, że warto nad tym pomysłem się zastanowić. Jeżeli juz powstanie taki klub, to na prezesa proponuję Jurka Bednarza (sorry Jurek, nie uzgadniałem tego z Tobą). Jesli o mnie chodzi to ja mam dopiero 55 na liczniku, czyli: to nie nie moja broszka! Ale za kilka lat!...
|
Wszystkiego Najlepszego z okazji ukończenia setnego maratonu !!!Jestem bardzo zadowolony ,że brałem udział w Twoim setnym maratonie ,fajnie mi się biegło te 5 pętelek(podbiegi,deszczyk,leśne powietrze i świetna atmosfera na i po maratonie).
Więc pilnuj Własnej broszki!;)Pozdrawiam.Witek. |
| | | | | |
| 2008-08-31, 20:04 maratony
Proszę o poprawienie moich maratonów.Mam ich 53, a nie 63.Wkradł się mały błąd.KKFM |
| | | | | |
| 2008-09-01, 21:48
A ja mam jeden i nadal "prę" do przodu,... |
| | | | | |
| 2008-09-19, 20:40 100 Maratonów
dzięki za powstanie klubu 100,okazło się że na liczniku wybiło mi 101 maratonów(pierwszy i setny ukończony w Wolgaście),biegłem jeszcze jeden maraton w Łobźie ale nie wiem czy można zaliczyć(startowało 12 osób),jest okazja żeby wypić browca-pozdrawiam |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-09-19, 22:34
chyba się przeliczyłem i doliczyłem ultramaratony,można się pomylić. |
| | | | | |
| 2008-10-07, 01:03
Do tego elitarnego i zacnego grona dołączył 04.10.2008r. Pan Roman Oskierko.
Pozdrawiam wszystkich uczestników jego jubileuszowego biegu :) |
| | | | | |
| 2008-10-10, 11:07 Setny Maraton Romana Oskierki
Zamieściliśmy galerię 59 zdjęć z setnego Maratonu Romana Oskierki. |
| | | | | |
| 2009-01-16, 10:11 Klub 100 Maratończyków
Witam, i mam pytanie, czy w ostatniej kolumnie zestawienia (w 2008) to są maratony przebiegnięte w 2008 roku? Niektóre ilości są niesamowite lub wręcz niewiarygodne. Tylko wymienię 39, 36, 33. A już hitem jest 65! Przecież rok ma "tylko" 52 tygodnie. Oczywiście, można biegać w sobotę i niedziele, ale po prostu trudno mi to sobie wyobrazić. To nie znaczy, że to podważam, ale jestem pełen podziwu i czapka z głowy przed tymi wszystkimi maratończykami, za ich osiągnięcia. Ja po czterech w 2008 roku, czułem się bardzo "udeptany" i zrobiłem to tylko z uwagi na Koronę. Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2009-01-16, 10:34 By rozwiać wątpliwości.
2009-01-16, 10:11 - Biegam dla zdrowia napisał/-a:
Witam, i mam pytanie, czy w ostatniej kolumnie zestawienia (w 2008) to są maratony przebiegnięte w 2008 roku? Niektóre ilości są niesamowite lub wręcz niewiarygodne. Tylko wymienię 39, 36, 33. A już hitem jest 65! Przecież rok ma "tylko" 52 tygodnie. Oczywiście, można biegać w sobotę i niedziele, ale po prostu trudno mi to sobie wyobrazić. To nie znaczy, że to podważam, ale jestem pełen podziwu i czapka z głowy przed tymi wszystkimi maratończykami, za ich osiągnięcia. Ja po czterech w 2008 roku, czułem się bardzo "udeptany" i zrobiłem to tylko z uwagi na Koronę. Pozdrawiam:) |
Przy moim nazwisku jest cyfra 11 Poniżej lita moich przebiegniętych maratonów w 2008 r. i obecność w wynikach.To moja średnia z ostatnich lat.Chyba jestem rozgrzeszony?.
1. XXXV Maraton Dębno
2. ING Maraton w Luxemburgu
3. Coss Maraton przez Piekło do Nieba
4. mBank Łódź Maraton.
5. Visegrad Maraton (Słowacja - Polska)
6. XXV - Maraton Ziemi Puckiej ( odbył się ostatni raz).
7. XXVI - Maraton Wrocław
8. 35-ty. Maraton Berlin (Niemcy )
9. I - Maraton w Bukareszcie
10. Maraton w Pekinie
11. ING New York City Maraton Poniżej lita moich przebiegniętych
|
| | | | |
| | | | | |
| 2009-01-16, 14:33 Al nie było takiej potrzeby....
2009-01-16, 10:34 - Wojtek G napisał/-a:
Przy moim nazwisku jest cyfra 11 Poniżej lita moich przebiegniętych maratonów w 2008 r. i obecność w wynikach.To moja średnia z ostatnich lat.Chyba jestem rozgrzeszony?.
1. XXXV Maraton Dębno
2. ING Maraton w Luxemburgu
3. Coss Maraton przez Piekło do Nieba
4. mBank Łódź Maraton.
5. Visegrad Maraton (Słowacja - Polska)
6. XXV - Maraton Ziemi Puckiej ( odbył się ostatni raz).
7. XXVI - Maraton Wrocław
8. 35-ty. Maraton Berlin (Niemcy )
9. I - Maraton w Bukareszcie
10. Maraton w Pekinie
11. ING New York City Maraton Poniżej lita moich przebiegniętych
|
Wojtku, (pozwolę sobie na taką spoufałość z racji na wspólne bieganie w Pekinie), ja wogóle nie podważam, tylko wyrażam swój podziw, a Twoje 11 maratonów, choć znacznie mniej niż np.33 to dla mnie i tak poziom, którego nigdy nie osiągnę, bo to prawie jeden maraton na miesiąc i na dodatek ponad połowa to maratony zagraniczne, co wcale nie jest łatwe organizacyjnie, albo wręcz prawie niemożliwe w niektórych przypadkach. Pozdrawiam:) |
| | | | | |
| 2009-01-17, 19:07 maraton
wszystkim serdecznie gratuluję nawet tym co mają mniej ja w tym roku będę mieć jubilat 10 maratonów i będę gonić dalej |
| | | | | |
| 2009-04-24, 12:43
Jak sie zapisać do klubu 100? - Dnia 20.04.2009 zaliczyłem swój setny maraton (nb.w "Królu Maratonów") t.j w Bostonie.Edward Pokorny - email:edpokorny@poczta.onet.pl |
| | | | | |
| 2009-07-25, 14:11
Czy maraton przebiegnięty w ramach np. ironmana lub triathlonu długiego dystansu liczy się do zestawienia?
|
| | | | | |
| 2009-07-25, 14:31
2009-07-25, 14:11 - DS napisał/-a:
Czy maraton przebiegnięty w ramach np. ironmana lub triathlonu długiego dystansu liczy się do zestawienia?
|
Z tego co mi wiadomo to każdy inaczej liczy sobie zestawienie i nikt tego niesprawdza w jaki sposób uzyskał wspomniane 100 maratonów i więcej. Jest kilka osób które śladem naszych zachodnich sąsiadów przebiegnięcie np 100km na zawodach liczą sobie jako 2.5 klasycznego maratonu, niewsominając o biegach dobowych gdzie podczas jednej imprezy można sobie wpisać 5 maratonów. Ale jak wspominam jest to raczej zabawa i nie ma z tego tytułu jakiś odznaczeń za zwycięstwo więc moim honorem byłoby wpisywać sprawiedliwie swoje ukończone maratony |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-07-26, 10:53
2008-08-22, 21:49 - DS napisał/-a:
Ta dyskusja przypomina zmagania dyletantów, o pardon, adeptów filozofii behawioralnej nad domowym zadaniem:
Kto jest lepszy: elektryk czy hydraulik?
A poważnie - przypomina mi to dyskusję, która toczyła się ładnych parę lat temu w niemieckiej prasie biegowej nt. czy lepiej i wartościowiej biegać mało i szybko (maratonów oczywiście) czy dużo i wolno (maratonów oczywiście).
Dla ułatwienia dodam, że tam też nie doszli do porozumienia :)))
Jedno jest pewne - w cywilizowanym świecie ludzie biegają dla zabawy, chcą mieć FUN, a nie za wszelką cenę przeć po kolejną życiówkę.
W Polsce powoli następuje przełom w myśleniu m. in. dzięki takim, że pozwolę sobie takiego sformułowania użyć, Gruszczyńskim, Bednarzom, Torłopom, etc.
I coraz mniej jest zarozumialców, którzy swoich biegowych kolegów częstują zwrotem: "maraton w cztery trzydzieści?! Co tak słabo?!".
A ja nie mogę się doczekać gdy uczestnik mijający metę po 4 godzinach będzie jeszcze w pierwszej połowie stawki.
I rozumiem, a nadto wiem, dlaczego niektórzy biegają po 2 lub 3 maratony w roku.
I dlaczego się nimi zachwycają i ich gażami, i wynikami.
A prawda jest bolesna - gdy jesteś weteranem, to mało kogo interesuje czy biegasz po 2:30, czy jesteś mistrzem Polski, Europy, świata. Możesz biegać i po 5 godzin.
Nie biegasz lepiej niż 2:15, to cię nie ma!
A liczba stu ukończonych maratonów zawsze będzie robiła wrażenie i nieważny jest i wiek, i styl.
Ważna jest ilość.
|
znając już z forum DS zastanawiam się czy pisze z sarkazmem czy poważnie,
ale myślę jednak, że na poważnie, czy mnie bardzo miło zaskoczył, szkoda że tak późno to przeczytałem
ja przecież lubię biegać to biegam dłużej aby czerpać pełną przyjemność z biegania, nieprawdaż? |
| | | | | |
| 2009-12-27, 16:24 100
LINK: http://www.ah | czy mam jakiekolwiek szanse? 30 lat biegania 33 maratony z tego 11 w kraju.Ostatni w Polsce .....1988.Mnie to wystarcza. Biegam dalej jeden na rok. Nic nikomu nie muszę...Czy ja rokuję jakieś nadzieje, żeby wskoczyć na listę chociażby rezerwową? Odpowiedż nie i tyle. Ciekawe kto pierwszy z Polaków będzie miał ..1000.ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI |
| | | | | |
| 2010-05-26, 09:52
2009-12-27, 16:24 - 13 napisał/-a:
czy mam jakiekolwiek szanse? 30 lat biegania 33 maratony z tego 11 w kraju.Ostatni w Polsce .....1988.Mnie to wystarcza. Biegam dalej jeden na rok. Nic nikomu nie muszę...Czy ja rokuję jakieś nadzieje, żeby wskoczyć na listę chociażby rezerwową? Odpowiedż nie i tyle. Ciekawe kto pierwszy z Polaków będzie miał ..1000.ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI |
Bardzo ciekawe zestawienie dla statystyków.
Szkoda tylko,że nie można znaleźć wyników biegów z wcześniejszych lat. W zestawieniu Michała mam 494 starty, a w rzeczywistości mam ich 506. Maratonów też o jeden za dużo mi naliczyliście, ale to bierze się z tego,że na poczet maratonu zalicza mi bieg z Bochni( Kopalnia) gdzie przebiegłem 42,3km |
|
|
|
| |