 | | | |
|
|
2018-09-28, 11:24
PZU 40 Maraton Warszawski
|
| | | |
|
|
2018-09-30, 08:09
Basia, Ania i Rysio.
| Trzymajcie się, ja trzymam za Was kciuki aby udało sie Wam zrealizować swoje dzisiejsze wynikowe plany. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 15:55
organizacja start - meta
| najgorsza organizacja start - meta z jaką się spotkałem |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 16:31
2018-10-01, 15:55 - tokra-71 napisał/-a:
najgorsza organizacja start - meta z jaką się spotkałem |
| Też tam wczoraj startowałem i mam całkiem odmienne zdanie !!! - może więc zechce Pan to jakoś rozwinąć ... cóż takiego się stało że jest Pan taki rozgoryczony ??? |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 18:06
subiektywna ocena
2018-10-01, 16:31 - kos 88 napisał/-a:
Też tam wczoraj startowałem i mam całkiem odmienne zdanie !!! - może więc zechce Pan to jakoś rozwinąć ... cóż takiego się stało że jest Pan taki rozgoryczony ??? |
| W mojej ocenie, fakt, że w strefy startowe mógł wejść każdy nie tylko uczestnicy biegu było już dużym minusem, ale że jeździli tam ludzie rowerami to raczej gruba przesada. Z kolei na mecie zaraz za punktem z medalami biegacze witający się z rodzinami, każdy kto chciał to tam wszedł, dalej idąc do depozytów, rodziny, spacerowicze, rowerzyści, taka mała atrakcja dodatkowa od organizatora (ważne że VIP roomy były dobrze chronione. Biegłem w Warszawie w 2013 roku to porównując te dwa maratony to niebo i ziemia. Do porównania mam też chociażby tegoroczny Wrocław Maraton, zeszło roczny Kraków czy Dębno. Więc oceniając subiektywnie porażka w tym względzie. Jeżeli chodzi o wolontariuszy to 100% zadowolenia, świetnie się spisali. |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 18:21
meta
super pomysłem był też Napój izotoniczny 4MOVE PRO WOMEN, produkt fit po przebiegnięciu maratonu (super zero cukru) tylko na to czekałem na mecie. :)
Na trasie zamiast kostek cukru mogli dawać słodzik, też ma zero cukru (może niektórym by pomógł).
|
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 21:59
Czyli były jakieś pozytywy ?
2018-10-01, 18:21 - tokra-71 napisał/-a:
super pomysłem był też Napój izotoniczny 4MOVE PRO WOMEN, produkt fit po przebiegnięciu maratonu (super zero cukru) tylko na to czekałem na mecie. :)
Na trasie zamiast kostek cukru mogli dawać słodzik, też ma zero cukru (może niektórym by pomógł).
|
A słyszał Pan takie powiedzenie - jeszcze się taki nie narodził co by Wszystkim dogodził ? - tak tylko pytam ,bo zdarzyło mi się bywać na maratonach nie tylko w Warszawie... - i jakoś specjalnie wielkich różnic nie widzę - na szczęście zawsze jest wybór - Pozdrawiam .
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 22:53
2018-10-01, 18:21 - tokra-71 napisał/-a:
super pomysłem był też Napój izotoniczny 4MOVE PRO WOMEN, produkt fit po przebiegnięciu maratonu (super zero cukru) tylko na to czekałem na mecie. :)
Na trasie zamiast kostek cukru mogli dawać słodzik, też ma zero cukru (może niektórym by pomógł).
|
Myślałem,że tu jakaś tragedia się działa a tu tylko cukier był za bardzo lub za mało słodki ;)
Ludzie to mają problemy ;) |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 23:17
2018-10-01, 18:06 - tokra-71 napisał/-a:
W mojej ocenie, fakt, że w strefy startowe mógł wejść każdy nie tylko uczestnicy biegu było już dużym minusem, ale że jeździli tam ludzie rowerami to raczej gruba przesada. Z kolei na mecie zaraz za punktem z medalami biegacze witający się z rodzinami, każdy kto chciał to tam wszedł, dalej idąc do depozytów, rodziny, spacerowicze, rowerzyści, taka mała atrakcja dodatkowa od organizatora (ważne że VIP roomy były dobrze chronione. Biegłem w Warszawie w 2013 roku to porównując te dwa maratony to niebo i ziemia. Do porównania mam też chociażby tegoroczny Wrocław Maraton, zeszło roczny Kraków czy Dębno. Więc oceniając subiektywnie porażka w tym względzie. Jeżeli chodzi o wolontariuszy to 100% zadowolenia, świetnie się spisali. |
| Też uważam, że wokół mety powinny być rozstawione wieżyczki strzelnicze z których strzelcy wyborowi strzelali by do rodzin, które przekroczyły barierki. Bardzo by to podniosło poziom organizacyjny :-) |
|
| | | |
|
|
2018-10-01, 23:18
2018-10-01, 22:53 - Arti napisał/-a:
Myślałem,że tu jakaś tragedia się działa a tu tylko cukier był za bardzo lub za mało słodki ;)
Ludzie to mają problemy ;) |
| Tylko pod warunkiem, że przy produkcji tego cukry nie ucierpiały żadne zwierzęta. W innym przypadku to skandal medialny :-) |
|
| | | |
|
|
2018-10-02, 07:10
Faktycznie
2018-10-01, 23:18 - Admin napisał/-a:
Tylko pod warunkiem, że przy produkcji tego cukry nie ucierpiały żadne zwierzęta. W innym przypadku to skandal medialny :-) |
| A najbardziej chyba obrażeni na takie opinie są Ci co nie biegli. Może nie publikować na portalu materiałów typu regeneracja po maratonie, przecież za linią mety można się napić wody z Wisły. |
|
| | | |
|
|
2018-10-02, 07:13
I to pisze Admin
2018-10-01, 23:17 - Admin napisał/-a:
Też uważam, że wokół mety powinny być rozstawione wieżyczki strzelnicze z których strzelcy wyborowi strzelali by do rodzin, które przekroczyły barierki. Bardzo by to podniosło poziom organizacyjny :-) |
| Dziękuje za obiektywną opinię. Pewnie takie warunki panują na każdym maratonie zagranicznym w którym uczestniczysz. Może jakaś relacja np. z Berlina. Mi osobiście dodatkowe osoby przeszkadzały i nie miałem siły żeby schodzić z drogi rowerzystom. Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2018-10-02, 08:06
Warszawa da się lubić !
| Wszystko Super.Czy ktoś pamięta,że ten maraton w roku 2002 miał przestać istnieć? Na moje hasło na tym portalu "Uratujmy Maraton Warszawski" i pobiegliśmy, było nas 307. Po Parku Saskim w deszcz i wichurę plastikowy numer i medal ! Marku dziękujemy za to,że jest !Porównując do "zagranicznych" nikogo nie musimy się wstydzić !!! Warszawa Da się Lubić :) Pozdrawiam |
|
| | | |
|
|
2018-10-02, 18:52
Adminie - mała poprawka
Adminie
Małe sprostowanie.
W niedzielę byłam najlepsza w kategorii K-60. "Wylatałam" - 3.41.06. 32 lata temu byłam najlepsza w kategorii kobiet z czasem 2.46.48 :)
|
|
| | | |
|
|
2018-10-02, 20:55
2018-10-02, 07:13 - tokra-71 napisał/-a:
Dziękuje za obiektywną opinię. Pewnie takie warunki panują na każdym maratonie zagranicznym w którym uczestniczysz. Może jakaś relacja np. z Berlina. Mi osobiście dodatkowe osoby przeszkadzały i nie miałem siły żeby schodzić z drogi rowerzystom. Pozdrawiam. |
W Berlinie strefa startu i mety są niedostępne dla osób postronnych. Podobnie jest w NY, Tokyo, Londynie, Bostonie, itd.
To dobry pomysł, szczególnie mając na uwadze rozmiar tamtych maratonów.
Całkowicie się z tobą zgadzam. Te strefy powinny być zamknięte. W dużych, zachodnich maratonach, jest szereg restrykcji dot. też startujących. Pełna kontrola bezpieczeństwa, zakaz wnoszenia dużych camelbaków, oraz rzeczy osobistych w plecakach to absolutny standard. |
|
| | | |
|
|
2018-10-03, 04:43
| Pozostaje wierzyć, że w przyszłym roku organizator weżmie pod uwagę wątpliwości Tokry, a nie będzie się przed nimi bronił z determinacją Rejtana. |
|
| | | |
|
|
2018-10-03, 13:56
Czyżby?
2018-10-01, 15:55 - tokra-71 napisał/-a:
najgorsza organizacja start - meta z jaką się spotkałem |
| Najgorsza na 151 startów? Uuuu... Aż tak źle poszło? :/ |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2018-10-03, 16:36
jak widać w opisie
2018-10-03, 13:56 - dario_7 napisał/-a:
Najgorsza na 151 startów? Uuuu... Aż tak źle poszło? :/ |
| jak widać w opisie, jeszcze jakieś pytania? |
|
| | | |
|
|
2018-10-03, 19:33
Byłem, widziałem i mam inne odczucia
2018-10-03, 04:43 - Henryk W. napisał/-a:
Pozostaje wierzyć, że w przyszłym roku organizator weżmie pod uwagę wątpliwości Tokry, a nie będzie się przed nimi bronił z determinacją Rejtana. |
1. Nie zauważyłem jakiegoś większego problemu z osobami postronnymi w strefie startu (wszędzie widziałem barierki). Jeśli były takie przypadki, to raczej sporadyczne. Pytanie jeszcze, co kto rozumie przez strefę startu?
2. Na mecie, zaraz za punktem z medalami nikt nie mógł wejść z zewnątrz. Po około 200 metrach za metą chciałem się trochę cofnąć znów w kierunku mety i nie pozwolono mi.
3. Depozyty do odbioru były ponad 700 m od mety i nie wyobrażam sobie wyłączanie aż takiego obszaru wyłącznie dla zawodników i niedopuszczanie rodzin. Nie dajmy się zwariować! Może wówczas, gdy będzie u nas startowało po 20 i więcej tysięcy zawodników lub zaistnieje jakieś zagrożenie terrorystyczne będzie to miało jakiś sens, ale obecnie go nie widzę. Co mnie obchodzi jakiś sfrustrowany, zazdrosny samotnik, na którego nikt nie czeka?
4. Oprócz wspomnianego napoju izotonicznego, na mecie do wyboru była również woda, piwo bezalkoholowe w dwóch smakach, banany... Po jakiego grzyba czepiać się dupereli? |
|
| | | |
|
|
2018-10-03, 22:30
2018-10-03, 19:33 - dario_7 napisał/-a:
1. Nie zauważyłem jakiegoś większego problemu z osobami postronnymi w strefie startu (wszędzie widziałem barierki). Jeśli były takie przypadki, to raczej sporadyczne. Pytanie jeszcze, co kto rozumie przez strefę startu?
2. Na mecie, zaraz za punktem z medalami nikt nie mógł wejść z zewnątrz. Po około 200 metrach za metą chciałem się trochę cofnąć znów w kierunku mety i nie pozwolono mi.
3. Depozyty do odbioru były ponad 700 m od mety i nie wyobrażam sobie wyłączanie aż takiego obszaru wyłącznie dla zawodników i niedopuszczanie rodzin. Nie dajmy się zwariować! Może wówczas, gdy będzie u nas startowało po 20 i więcej tysięcy zawodników lub zaistnieje jakieś zagrożenie terrorystyczne będzie to miało jakiś sens, ale obecnie go nie widzę. Co mnie obchodzi jakiś sfrustrowany, zazdrosny samotnik, na którego nikt nie czeka?
4. Oprócz wspomnianego napoju izotonicznego, na mecie do wyboru była również woda, piwo bezalkoholowe w dwóch smakach, banany... Po jakiego grzyba czepiać się dupereli? |
| Podpisuję się pod Twoją opinią. Nie dajmy się zwariować. Było dobrze. Nie perfekcyjnie, tylko dobrze a mam wrażenie że uwagi kolegi wyżej były bardziej wywołane niedostosowywaniem się ludzi postronnych do przyjętych regulacji niż braku odpowiedniego zabezpieczenia po stronie organizatora. Sam byłem świadkiem jak pewien debil chciał wyjechać autem z osiedla, po chodniku, na trasę maratonu. Czy to wina organizatora? Moim zdaniem nie, ale rozumiem, że ktoś może zarzucić, że barierki winny być po obu stronach trasy, przez 42 km. |
|
