|
| METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | | Dyscyplina |   | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | | Wątek założył | ROCKMEN (2016-11-24) | | Ostatnio komentował | lukas1906 (2016-12-12) | | Aktywnosc | Komentowano 52 razy, czytano 310 razy | | Lokalizacja | | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 3 |
POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
 | | | | |
|
2016-11-24, 09:10
Największe polskie maratony 2000-2016
| Największym w Polsce maratonem by był ( ale nie będzie gdyż żaden z organizatorów dużych miast nie chce się podjąć tego wyzwania ) NOCNY MARATON .Pisaliśmy na FB do org. we Wrocławiu ale stwierdzili że ciężko by było ogarnąć to gdy by się zaczynał o 22:00. , ale gdy bo się zaczął między 18-20:00 ?. Ciężko stwierdzić ale podejrzewam że granica 15 tys. biegaczy by padła!!! |
| | | | | |
|
2016-11-24, 09:44
2016-11-24, 09:10 - ROCKMEN napisał/-a:
Największym w Polsce maratonem by był ( ale nie będzie gdyż żaden z organizatorów dużych miast nie chce się podjąć tego wyzwania ) NOCNY MARATON .Pisaliśmy na FB do org. we Wrocławiu ale stwierdzili że ciężko by było ogarnąć to gdy by się zaczynał o 22:00. , ale gdy bo się zaczął między 18-20:00 ?. Ciężko stwierdzić ale podejrzewam że granica 15 tys. biegaczy by padła!!! |
Liczba wzięta z kosmosu.
Nie ma szansy obecnie przyciągnąć na bieg maratoński 15 tys osób. Formuła biegu nocnego też nie by tego nie zmieniła. |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:02
Brak biegaczy z zagranicy
| Światowe maratony to biegacze z zagranicy w niektórych maratonach startuje więcej zagranicznych biegaczy niż krajowych. Do Polski na razie tłumy nie walą , liczyłem na Kraków ale też raczej słabo z biegaczami turystami. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:03
no nie wiem... sam z chęcią bym pobiegł nocny maraton we Wro w terminie, kiedy leci połówka. Dwa razy tam biegłem wieczorem i fajnie mi się biegło. To termin, gdzie człowiek już jest przyzwyczajony z temperaturą, a ta dodatkowo maleje z upływem czasu, więc jest to efekt dodatni dla biegania w lecie o tej porze. Co innego termin Nocnej Ściemy, gdzie już jest piździernik, no i rejony nie te.
Oczywiście by trzeba było zrobić start w okolicach 20ej, jednak i to jest dyskusyjne. Dla mnie nawet 21 by bardziej odpowiadała, z kolei dla tych, co lecą po 4-5h to zdecydowanie za późno i start by musiał być raczej w okolicach 20ej właśnie.
15k biegaczy to jednak trochę liczba na wyrost, fakt, ale do zrobienia przy jakiejś rewolucji odnośnie trasy i zaangażowaniu wyższego szczebla miejskiego.
Tu potrzeba zamknięcia zdecydowanie większego rejonu na wzór zachodnich miast, gdzie się nie szczypią po majtkach w tańcu, tylko zamykają główne arterie. W Berlinie każdy widzi jak jest, podobnie w innych miastach.
Sporo ludzi już biegło te nasze maratony i krąży po świecie. Fajnie polecieć po raz kolejny ezoteryczny Poznań, czy Wawkę, Dębno i tak dalej, ale w tym samym czasie są zagraniczne maratony i czasem fajnie jest coś innego spróbować i zobaczyć.
Mamy erę internetu, masowego przepływu informacji, wyszukiwarek tanich hoteli, tanich lotów, a miejsc na świecie jest ogrom.
Żeby z powrotem sprowadzić sporą rzeszę biegaczy w jedno miejsce potrzeba znowu czegoś więcej, jak kiedyś w Waw meta na Narodowym. Takim właśnie pomysłem mógłby być nocny Wro, lub zupełnie coś innego. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:13
Spadek frekwencji w Warszawie moim zdaniem jest spowodowany bezpośrednio powstaniem drugiego dużego maratonu. Zresztą rozpraw na ten temat był co niemiara!!! Ja nie oceniam czy to źle czy dobrze, że w Warszawie są dwa duże maratony, ale dopuki tak jest raczej w Warszawie dycha nie pęknie.
A OWM z tego co się zanosi w 2017 roku będzie, więc raczejstan rzeczy się utrzyma.
Co do nocnego maratonu? Może byłby to jakiś pomysł, ale chyba nie na 15 tysięcy :-) |
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:24
2016-11-24, 09:44 - benek napisał/-a:
Liczba wzięta z kosmosu.
Nie ma szansy obecnie przyciągnąć na bieg maratoński 15 tys osób. Formuła biegu nocnego też nie by tego nie zmieniła. |
Pewno, że nie ma szansy, bo nie ma ludzi, którzy by to chcieli. Orlen sam sobie obniżył frekwencję w maratonie urządzając biegi dodatkowe.
Myślę, że spokojnie maraton koło 20 tysięcy można by było zorganizować, gdyby ktoś chciał.
Przepis jest bardzo prosty i każdy z nas po jakimś przemyśleniu by go podał.
Odpowiedni sponsorzy+odpowiedni termin+odpowiednie miejsce+odpowiednia cena+odpowiedni pakiet+odpowiednia reklama=bardzo duży maraton
Gdyby tak np. zorganizować maraton po południu i przyjezdni mogliby w dniu biegu odbierać pakiety? Ludzie waliliby drzwiami i oknami. To tylko jeden taki mały przykładzik.
|
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:32
2016-11-24, 10:24 - Jarek42 napisał/-a:
Pewno, że nie ma szansy, bo nie ma ludzi, którzy by to chcieli. Orlen sam sobie obniżył frekwencję w maratonie urządzając biegi dodatkowe.
Myślę, że spokojnie maraton koło 20 tysięcy można by było zorganizować, gdyby ktoś chciał.
Przepis jest bardzo prosty i każdy z nas po jakimś przemyśleniu by go podał.
Odpowiedni sponsorzy+odpowiedni termin+odpowiednie miejsce+odpowiednia cena+odpowiedni pakiet+odpowiednia reklama=bardzo duży maraton
Gdyby tak np. zorganizować maraton po południu i przyjezdni mogliby w dniu biegu odbierać pakiety? Ludzie waliliby drzwiami i oknami. To tylko jeden taki mały przykładzik.
|
Patrząc na OWM to widać jak na dłoni, że najważniejszym czynnikiem jest cena i jakiś tam pakiet.
Jeśli któryś z maratonów w dużym mieście zdobędzie sponsora/-ów, zrobi wpisowe za 30-40 złoty, a w tym będzie czapka, kapcie, plecak, szalik, kubek, koszulka, długopis, podkładka pod mysz, breloczek, opona od stara, itp. itd. to murem stawi się spora grupka biegaczy ;) |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-24, 10:50
2016-11-24, 10:32 - snipster napisał/-a:
Patrząc na OWM to widać jak na dłoni, że najważniejszym czynnikiem jest cena i jakiś tam pakiet.
Jeśli któryś z maratonów w dużym mieście zdobędzie sponsora/-ów, zrobi wpisowe za 30-40 złoty, a w tym będzie czapka, kapcie, plecak, szalik, kubek, koszulka, długopis, podkładka pod mysz, breloczek, opona od stara, itp. itd. to murem stawi się spora grupka biegaczy ;) |
Za niska cena w stosunku do wartości pakietu też być nie może. Wtedy będzie dużo biegaczy zapisanych, a mało na mecie.
Ciekawym posunięciem w pierwszym Orlenie były bony na 100 zł na paliwo dla pierwszego 1000, wysyłanych na adres biegaczy. Gdyby te bony rozdawali na mecie, to byłaby afera bonowa.
Czyli dużo dać po biegu, ale nie od razu, bo rogaliki poznańskie pokazały do czego może dojść. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 11:08
A koszty?
Zamiast np. nagród pieniężnych dla zwycięzców, czy losowanego samochodu - np. dla pierwszych 5 tysięcy (a może dla wszystkich?)statuetki czy coś tam albo wysyłane pocztą, albo odbierane za okazaniem numeru startowego zweryfikowanego na podstawie wyników. Teraz w erze komputeryzacji można wszystko szybko ogarnąć.
Nie będzie wtedy kilkunastu biegaczy - zawodowców, będzie 20 tysięcy biegaczy. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 11:45
Przedstawiona analiza jest nierzetelna ze względu na pominięcie Silesia Marathonu.
2016 - 1451 osób na mecie, 2015 - 1176, 2014 - 1198, 2013 - 832, 2012 - 731, 2011 - 695, 2010 - 550, 2009 - 648.
Za każdym razem więcej niż na Maratonie Solidarności i w Szczecinie. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 11:57
2016-11-24, 10:24 - Jarek42 napisał/-a:
Pewno, że nie ma szansy, bo nie ma ludzi, którzy by to chcieli. Orlen sam sobie obniżył frekwencję w maratonie urządzając biegi dodatkowe.
Myślę, że spokojnie maraton koło 20 tysięcy można by było zorganizować, gdyby ktoś chciał.
Przepis jest bardzo prosty i każdy z nas po jakimś przemyśleniu by go podał.
Odpowiedni sponsorzy+odpowiedni termin+odpowiednie miejsce+odpowiednia cena+odpowiedni pakiet+odpowiednia reklama=bardzo duży maraton
Gdyby tak np. zorganizować maraton po południu i przyjezdni mogliby w dniu biegu odbierać pakiety? Ludzie waliliby drzwiami i oknami. To tylko jeden taki mały przykładzik.
|
Szybko kopiuje Twój pomysł! Jest genialny!
Dziwne, że nikt na to wcześniej nie wpadł :)
A tak na serio to nie sądzę by kiedykolwiek pojawiła się taka szansa jaką stworzył ORLEN z podanymi przykładami na I i II edycji.
Znam orientacyjny budżet tamtej imprezy, bo byłem blisko wielu tematów. Te edycje był po prostu nieopłacalne. A mówimy o największej firmie w Polsce!!!
Henryk Czerniak mówi słusznie, że zagraniczne maratony są zasilone sporą grupą biegaczy z zagranicy. Niestety Polska turystycznie jest dla nich kompletnie nieatrakcyjna.
Przykłądowo w Pradze obcokrajowcy stanowią ok 65-70% wszystkich startujących. U nas chyba nikt nie dobił do 5%.
|
| | | | | |
|
2016-11-24, 12:10
2016-11-24, 09:44 - benek napisał/-a:
Liczba wzięta z kosmosu.
Nie ma szansy obecnie przyciągnąć na bieg maratoński 15 tys osób. Formuła biegu nocnego też nie by tego nie zmieniła. |
| Mój znajomy po pierwszym Nocnym we Wrocławiu który się nie odbył( odbył się ale nielegalny) , powiedział mi że to był pierwszy i zarazem ostatni Nocny Półmaraton - nie był i rośnie w siłę , więc nie pisz jak nie sprawdzisz:) |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-24, 12:14
2016-11-24, 12:10 - ROCKMEN napisał/-a:
Mój znajomy po pierwszym Nocnym we Wrocławiu który się nie odbył( odbył się ale nielegalny) , powiedział mi że to był pierwszy i zarazem ostatni Nocny Półmaraton - nie był i rośnie w siłę , więc nie pisz jak nie sprawdzisz:) |
Faktycznie. Zwracam honor.
Skoro Twój kolega tak się pomylił to faktycznie oznacza, że 15 tys maratończyków będzie jak tylko ktoś z głupich organizatorów zrozumie, że to brakujące ogniwo do fantastycznej frekwencji.
Swoją drogą można im to podrzucić bo dziś odbywa się konferencja organizatorów PSB w Jarosławcu. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 12:18
2016-11-24, 11:45 - sobieslaw napisał/-a:
Przedstawiona analiza jest nierzetelna ze względu na pominięcie Silesia Marathonu.
2016 - 1451 osób na mecie, 2015 - 1176, 2014 - 1198, 2013 - 832, 2012 - 731, 2011 - 695, 2010 - 550, 2009 - 648.
Za każdym razem więcej niż na Maratonie Solidarności i w Szczecinie. |
| Dzięki za sygnał. Jakoś nie skojarzyłem, że jest duży maraton w Katowicach. Jeszcze maraton w Toruniu powinien tu być. Na swoim blogu zamieszczę poprawione i nieco zmienione zestawienie. Będą tam maratony, które przynajmniej raz osiągnęły tysiąc biegaczy na mecie. Może jeszcze jakiś pominąłem, który miał frekwencję 1000 biegaczy? |
| | | | | |
|
2016-11-24, 12:57
2016-11-24, 12:14 - benek napisał/-a:
Faktycznie. Zwracam honor.
Skoro Twój kolega tak się pomylił to faktycznie oznacza, że 15 tys maratończyków będzie jak tylko ktoś z głupich organizatorów zrozumie, że to brakujące ogniwo do fantastycznej frekwencji.
Swoją drogą można im to podrzucić bo dziś odbywa się konferencja organizatorów PSB w Jarosławcu. |
| Sarkastyczny komentarz ( coś na poziomie kod-u) - nie napisałem nigdzie głupi organizator , więc dlaczego mnie do tego przypisujesz ( skąd wiesz że jadę do Jarosławca? - tylko że nie teraz na konferencję PSB tylko za tydzień na Powitanie Zimy i zostaw po sobie porządek w Król Plaza bo też mam tam zarezerwowane noclegi)- W 2017 w Nocnym będzie limit 15 tys. i będzie wyczerpany a że zamarzył mi się nocny maraton:) |
| | | | | |
|
2016-11-24, 13:40
| Na swoim blogu dokonałem wpisu o polskich maratonach 2000-2016. W porównaniu z tym artykułem dodałem maraton w Katowicach.Usunąłem dwa, które nie osiągnęły 1000 biegaczy w jakiejś edycji. Poza tym zamiast średniej 4 największych maratonów policzyłem średnią trzech. Statystycznie wyszło to samo. |
| | | | | |
|
2016-11-24, 14:15
2016-11-24, 12:57 - ROCKMEN napisał/-a:
Sarkastyczny komentarz ( coś na poziomie kod-u) - nie napisałem nigdzie głupi organizator , więc dlaczego mnie do tego przypisujesz ( skąd wiesz że jadę do Jarosławca? - tylko że nie teraz na konferencję PSB tylko za tydzień na Powitanie Zimy i zostaw po sobie porządek w Król Plaza bo też mam tam zarezerwowane noclegi)- W 2017 w Nocnym będzie limit 15 tys. i będzie wyczerpany a że zamarzył mi się nocny maraton:) |
Różnica między największym półmaratonem w Polsce, a największym maratonem to ok 5,5 tys osób. To wyraźnie pokazuje, że spora część półmaratończyków po prostu nie biega maratonów.
Dysponuje wieloma badaniami na temat kondycji rynku biegowego w Polsce i wydaje mi się, że mam jakieś pojęcie w tym temacie.
Nie chce mówić, że nigdy taka frekwencja nie zostanie osiągnięta ale na pewno minie jeszcze dużo czasu.
Nie ma mnie w tym roku na konferencji PSB. Pierwszy raz chyba od 10 lat więc nie masz się czego obawiać z bałaganem w hotelu :) |
| | | | |
| | | | | |
|
2016-11-24, 18:20
Zaryzykuję twierdzenie, że szansa na 10k biegaczy na mecie polskiego maratonu była w Maratonie Warszawskim 2013. Gdyby utrzymane zostało tempo wzrostu 2011 vs. 2012 (co przy realiach tamtego szeroko pojętego rynku biegowego w PL byłoby realne nawet z "górką") to mamy już prawie 10k. A była to druga edycja z metą na Narodowym co stanowiło silny magnes dla biegaczy.
Ale pojawił się Orlen, który z pewnością wpłynął na zmniejszenie frekwencji jesiennego maratonu.
Polskie maratony nie przyciągają też z uwagi na atmosferę na trasie (kibice, itd.), każdy wie jak to u nas wygląda...
Polscy organizatorzy też chyba nieszczególnie skupiają się na promocji zagranicą. Wiem, że swego czasu MW wysyłał swoich ludzi na EXPO przed największymi maratonami w Europie np. do Paryża, Rotterdamu ale czy dalej to kontynuują? Podejrzewam, że nie.
Szans na pięciocyfrową frekwencję w maratonie trudno upatrywać w najbliższym czasie. Wielu maratończyków "przeniosło się" w górskie ultra lub zaczęli "zabawę w triathlon" co koniec końców też oczywiście dobrze świadczy o zmieniających się trendach w naszym społeczeństwie :)
No ale obym się mylił i niech ta dycha kiedyś pęknie! :) |
| | | | | |
|
2016-11-24, 18:26
A może po prostu moda na bycie "maratończykiem" mija? Jestem przekonany że w Polsce w ostatnich 3 latach większość uczestników maratonów podejmowała wyzwanie zmierzenia się z królewskim dystansem jednorazowo. 2-3 mce przygotowania - start... i tyle. Potem z bieganiem "szlus", no ale zawsze można powiedzieć że się jest maratończykiem.
Może "lans" na maratończyka już nie działa?
|
| | | | | |
|
2016-11-24, 22:10
| Ja mam wrażenie, że baza ludzka jest mniej więcej stała, po prostu jest więcej maratonów w Polsce. Jak zaczynałem (2010 rok) to z większych było Dębno i Kraków na wiosnę, a potem Wrocław, Warszawa i Poznań. Do tego parę mniejszych lub wręcz niszowych. A teraz na wiosnę jest Dębno, Łódź, Orlen, Lublin, Opole, Kraków, Gdańsk, latem Szczecin i Solidarności, na jesieni Wrocław, Warszawa, Silesia, Poznań, Rzeszów, Toruń. W ostatnich paru latach pojawiło się ile - 10 nowych maratonów? I ludzie się rozjechali po Polsce... |
|
|
|
| |
