redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek aktywny ogólnodostępny
  Wątek założył  Krzysiek_biega (2009-05-06)
  Ostatnio komentował  jamakasi (2010-06-27)
  Aktywnosc  Komentowano 61 razy, czytano 699 razy
  Lokalizacja
 aaa - brak lokalizacji
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    1  2  3  4  
Do tego tematu podpięte są artykuły:
Raport: kobiece problemy(Zbigniew Kapuściński, 2009-05-06)
 

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



iwa
Iwona

Ostatnio zalogowany
2023-12-19
13:59

 2009-05-07, 09:55
 
2009-05-07, 07:18 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:



Myślę, że to wszystko jest kwestią szeroko rozumianej skromności.

Wtedy kwestia wysokości nagród staje się wtórna.
Kto z nas (może oprócz Kryśka Bartkiewicza) biega na takim poziomie, by móc go określic mianem mistrza?
Kto z nas zaczynając bieganie, myślał o nagrodach, o podium, o gratyfikacji (w różnych formach)?

Temat różnicy w wysokości nagród jest stary jak świat biegowy, a najgłośniej krzyczą osoby, które o podium nigdy się nawet nie otarły. Osobiście uważam to za humoreskę.

Kwestia toalet - tak jak zauważył Krzysztof. Chodzi o zachowanie zdrowych proporcji. Mnie osobiście nie przeszkadza czekanie we wspólnej kolejce z panami i korzystanie z tej samej błękitnej budowli.

Jedyne, na co naprawdę warto zwrócić uwagę, bo dotyczy nas wszystkich - zarówno pań jak i panów, to kwestia osobnych szatni i natrysków. Jesteśmy wychowani i żyjemy w takiej kulturze, a jakiej żyjemy i dobrze jest to uszanować, miast z niezrozumiałej oszczędności siłą wprowadzać koedukację. Dajmy sobie szansę sycić się wzajemnie swoją nagością w sytuacjach intymnych a nie okołobiegowo-prysznicowych.

A krzyki o nierównym traktowaniu należy potraktować z należną im powagą.
Najlepiej nakazać bieganie kobietom - i to odgórnie.
A kiedy proporcje się wyrównają i będzie nas pół na pół (a nie 10% w najelpszym wypadku, jak dotychczas), wtedy podnieśmy larum.
Na razie takie larum jest głosem wołającego na puszczy.
Jak świat światem więksi i liczniejsi ZAWSZE mają rację.
To się inaczej nazywa DEMOKRACJA:)))
Nie wiem czy to akurat, m.in.o mnie się rozchodzi, że najgłośniej krzyczę, ale faktem jest, że już parę razy wypowiadałam się na ten temat, a sama się o podium nie otarłam (może kiedyś tam w latach szkolnych:))) Ale mówiąc o równych nagrodach, nie myślę o sobie, ale o innych biegaczkach. Gdyby One , zajmując miejsca na podium , zaczęły "krzyczeć", ze mają za niskie nagrody, że biegacze mają wyższe itd. , to od razu byśmy o nich źle pomyśleli, prawda? ze są zachłanne, nieskromne itd., dlatego mi łatwiej o tym "krzyczeć". Mówiąc też o tym, myślę o mojej córce, o mojej wnuczce, której jeszcze nie mam, ogólnie mówiąc myślę też o przyszłości. O syna martwić się nie muszę, bo gdyby zajął kiedyś jakieś miejsce:))))to na pewno nie będzie pokrzywdzony:) Jak zauważyłaś, temat nagród " stary jak świat biegowy", ale czy oznacza to, ze moja "przyszłościowa wnuczka", ma zaczynać z tego samego miejsca co ja? Może przyjdzie do mnie i zapyta:"Babciu, dlaczego tak jest, ze kobiety maja niższe nagrody i to w tych latach?" A ja wtedy wyciągnę z zakamarków komputer, odtworzę Jej tą dyskusję i odpowiem:"Zobacz, Wnuczko, babcia walczyła o Ciebie". Oczywiście żartuję:)))
Wracając do tematu, czy "humoreską" było również to, że kiedyś kobiety nie mogły biegać, były z trasy wyrzucane, musiały uciekać się do podstępów i przebierać się za mężczyzn, aby ukończyć bieg? Gdyby zaczynały na równi z mężczyznami, może wcale nie byłoby tej dyskusji? W tamtych czasach na pewno było to niezłą "humoreską":)
Pozdrawiam!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


iwa
Iwona

Ostatnio zalogowany
2023-12-19
13:59

 2009-05-07, 10:14
 
Przeczytałam jeszcze raz uważnie artykuł i nie znalazłam w nim nic takiego, co by uderzało w mężczyzn, a mam wrażenie, ze niektórzy właśnie tak to odbierają. Nie rozchodzi się o to, aby kobiety były w jakiś szczególny sposób traktowane, tylko normalnie, jak wszyscy. Dla mnie nie jest problemem umyć się w łyżce wody, ale niech inni tez się tak myją. A jeśli są prysznice, to tez bym chciała z nich skorzystać itd.
Jedno bardzo mnie cieszy, że jest jednak sporo imprez biegowych, przeze mnie zwanych "sprawiedliwymi" i coraz więcej biegów, które zmieniają regulaminy i wyrównują wysokość nagród, np.Maraton w Łodzi!
Natomiast żałuję, ze nie pobiegnę w Kościanie ( a mam tam dobry dojazd), Toruniu, Wrocławiu, Dębnie, Szczecinie itd.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-05-07, 11:09
 
2009-05-07, 09:55 - iwa napisał/-a:

Nie wiem czy to akurat, m.in.o mnie się rozchodzi, że najgłośniej krzyczę, ale faktem jest, że już parę razy wypowiadałam się na ten temat, a sama się o podium nie otarłam (może kiedyś tam w latach szkolnych:))) Ale mówiąc o równych nagrodach, nie myślę o sobie, ale o innych biegaczkach. Gdyby One , zajmując miejsca na podium , zaczęły "krzyczeć", ze mają za niskie nagrody, że biegacze mają wyższe itd. , to od razu byśmy o nich źle pomyśleli, prawda? ze są zachłanne, nieskromne itd., dlatego mi łatwiej o tym "krzyczeć". Mówiąc też o tym, myślę o mojej córce, o mojej wnuczce, której jeszcze nie mam, ogólnie mówiąc myślę też o przyszłości. O syna martwić się nie muszę, bo gdyby zajął kiedyś jakieś miejsce:))))to na pewno nie będzie pokrzywdzony:) Jak zauważyłaś, temat nagród " stary jak świat biegowy", ale czy oznacza to, ze moja "przyszłościowa wnuczka", ma zaczynać z tego samego miejsca co ja? Może przyjdzie do mnie i zapyta:"Babciu, dlaczego tak jest, ze kobiety maja niższe nagrody i to w tych latach?" A ja wtedy wyciągnę z zakamarków komputer, odtworzę Jej tą dyskusję i odpowiem:"Zobacz, Wnuczko, babcia walczyła o Ciebie". Oczywiście żartuję:)))
Wracając do tematu, czy "humoreską" było również to, że kiedyś kobiety nie mogły biegać, były z trasy wyrzucane, musiały uciekać się do podstępów i przebierać się za mężczyzn, aby ukończyć bieg? Gdyby zaczynały na równi z mężczyznami, może wcale nie byłoby tej dyskusji? W tamtych czasach na pewno było to niezłą "humoreską":)
Pozdrawiam!

Absolutnie nie miałam na mysli Ciebie.
Gdyby tak było, to zwróciłabym się bezpośrednio do Ciebie.

To po prostu obserwacja pewnej prawidłowości.

Natomiast nie należy tu mówić o sprawiedliwości.

Sprawiedliwie byłoby wtedy, gdyby uznano, że nagrody dostaje się nie za miejsce w kategorii wiekowej, ale za konkretny wynik. Przykładowo za czas 1:45 - 2:00 w półmaratonie wśród pań w wielu lat 40-50. Wtedy to byłoby w jakiś sposób wymierne.
Ja kiedyś stałam na pudle w półmaratonie w swojej kategorii wiekowej i czułam się tam bardzo nieswojo - przybiegłam zaledwie 20 minut przed limitem, a miejsc na podium było więcej niż startujących zawodniczek.
Moi bardzo szybcy koledzy, mogli mi tylko bić brawo pod sceną.

Oczywiście mozna sobie postawić za cel bycie prekursorką (jak Nawojka na przykład), ale to zajęcie niewdzięczne i w większości przypadków skazane na niepowodzenie.
Sama popatrz, ile biegów tym kraju jest organizowanych przez kobiety...


Co zaś do rysu historycznego, to zauważ, że dawniej mężczyźni biegali (i generalnie brali udział w igrzyskach) nago. Może właśnie dlatego kobiety nie biegały na równi z nimi?
Nie wiem tego...

Pozdrawiam Cię serdecznie:))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


iwa
Iwona

Ostatnio zalogowany
2023-12-19
13:59

 2009-05-07, 14:42
 
2009-05-07, 11:09 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:


Absolutnie nie miałam na mysli Ciebie.
Gdyby tak było, to zwróciłabym się bezpośrednio do Ciebie.

To po prostu obserwacja pewnej prawidłowości.

Natomiast nie należy tu mówić o sprawiedliwości.

Sprawiedliwie byłoby wtedy, gdyby uznano, że nagrody dostaje się nie za miejsce w kategorii wiekowej, ale za konkretny wynik. Przykładowo za czas 1:45 - 2:00 w półmaratonie wśród pań w wielu lat 40-50. Wtedy to byłoby w jakiś sposób wymierne.
Ja kiedyś stałam na pudle w półmaratonie w swojej kategorii wiekowej i czułam się tam bardzo nieswojo - przybiegłam zaledwie 20 minut przed limitem, a miejsc na podium było więcej niż startujących zawodniczek.
Moi bardzo szybcy koledzy, mogli mi tylko bić brawo pod sceną.

Oczywiście mozna sobie postawić za cel bycie prekursorką (jak Nawojka na przykład), ale to zajęcie niewdzięczne i w większości przypadków skazane na niepowodzenie.
Sama popatrz, ile biegów tym kraju jest organizowanych przez kobiety...


Co zaś do rysu historycznego, to zauważ, że dawniej mężczyźni biegali (i generalnie brali udział w igrzyskach) nago. Może właśnie dlatego kobiety nie biegały na równi z nimi?
Nie wiem tego...

Pozdrawiam Cię serdecznie:))
To, że kobiety nie organizują biegów, to w większości same wiemy dlaczego i chyba nie warto się o tym tu rozpisywać.
Dawno, dawno temu rzeczywiście mężczyźni uprawiając sport byli nadzy, ale kobiety też mogłyby być :))) Pisząc, że kiedyś nie mogły biegać, mam na myśli niedaleką przeszłość, np. dopiero w roku 1981 włączono bieg maratoński kobiet do programu igrzysk olimpijskich, a jeszcze w latach sześćdziesiątych kobiety nie były dopuszczane do udziału w wielu biegach itd.
Darzę wielkim szacunkiem biegi, na których są kategorie wiekowe takie same dla obu płci, ale jeśli jest inaczej, to rozumiem to, bo faktycznie na razie jest kobiet mniej. Natomiast 1,2,3 miejsca w generalce powinny być nagradzane jednakowo! I w tym przypadku nikt mnie nie przekona, że ma być inaczej!
Prekursorką nie zamierzam być, bo jestem na to za "maluczka", nie mam osiągnięć, nie jestem znana i chyba nie mam daru przekonywania(nawet moje rybki w akwarium pływają nie w tą stronę, w którą im każę:))) tyle tylko, że mogę tu na forum, od czasu do czasu , wyrazić swoje zdanie.
Pozdrawiam również bardzo serdecznie!:)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


mamusiajak...
Gabriela Kucharska
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-01-30
19:03

 2009-05-07, 15:18
 
2009-05-07, 14:42 - iwa napisał/-a:

To, że kobiety nie organizują biegów, to w większości same wiemy dlaczego i chyba nie warto się o tym tu rozpisywać.
Dawno, dawno temu rzeczywiście mężczyźni uprawiając sport byli nadzy, ale kobiety też mogłyby być :))) Pisząc, że kiedyś nie mogły biegać, mam na myśli niedaleką przeszłość, np. dopiero w roku 1981 włączono bieg maratoński kobiet do programu igrzysk olimpijskich, a jeszcze w latach sześćdziesiątych kobiety nie były dopuszczane do udziału w wielu biegach itd.
Darzę wielkim szacunkiem biegi, na których są kategorie wiekowe takie same dla obu płci, ale jeśli jest inaczej, to rozumiem to, bo faktycznie na razie jest kobiet mniej. Natomiast 1,2,3 miejsca w generalce powinny być nagradzane jednakowo! I w tym przypadku nikt mnie nie przekona, że ma być inaczej!
Prekursorką nie zamierzam być, bo jestem na to za "maluczka", nie mam osiągnięć, nie jestem znana i chyba nie mam daru przekonywania(nawet moje rybki w akwarium pływają nie w tą stronę, w którą im każę:))) tyle tylko, że mogę tu na forum, od czasu do czasu , wyrazić swoje zdanie.
Pozdrawiam również bardzo serdecznie!:)))


W tym się akurat zgadzamy.
W generalce wysokość nagród dla panów i pań powinna być taka sama.
Dlaczego?
Otóż...albo uznajemy, że się różnimy, że nasze organizmy mają po prostu inne możliwości, ale doceniamy trud i sukces kobiet - wtedy nagrody w OPEN i dla panów i dla pań powinny być jednakowej wysokości; albo uznajemy, że nie różnimy się niczym i mamy szeroko rozumiane równouprawnienie. Naturalną tego konsekwencją powinno być zniesienie podziału OPEN na panów i panie, a zrobienie JEDNEJ JEDYNEJ kategorii OPEN.
Jeżeli kobiety nie zajmowałyby wtedy w ogóle miejsc na podium - mówi się trudno.
Z tym, że ja akurat nie jestem zwolenniczką takiego rozwiązania:)))

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (580 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (126 sztuk)


Ev
Ewa Kotowa

Ostatnio zalogowany
2013-02-01
11:08

 2009-05-07, 15:59
 
witam,
ja krótko, bo nie mam czasu :)
- nagrody mnie mało interesują osobiście, ale uważam, że powinny być takie same dla kobiet jak dla mężczyzn
- toi-toi powinien być przynajmniej jeden na 5km, nie chodzi tu tylko o kobiety (chociaż im to jest bardziej potrzebne) ale także o rozmaite dolegliwości żołądkowe dopadające biegaczy. nie powinny być powodem zejścia z trasy...
- szatnie by się przydały, to fakt, chociaż nigdy się nie spotkałam z tym, żeby ich nie było, ale mam jeszcze krótki staż w imprezach wyjazdowych, więc pewnie mało widziałam. a może chodzi o to, że organizatorzy to głównie panowie i wydaje im się, że panie się po prostu NIE POCĄ? skoro jesteśmy zawsze takie czyste i pachnące, to może sprawiamy wrażenie, że to nasza cecha gatunkowa, niejako "wrodzona"? ;)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (30 sztuk)


emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2009-05-07, 20:27
 
2009-05-07, 08:51 - Admin napisał/-a:

Bo widzisz, emka jest zaprawionym w bojach internetowym prowokatorowyjadaczem! I profesjonalnym kijowmrowiskowkładaczem :-)

Ale trzeba mu przyznać, że mądrze prawi. A jeżeli chodzi o słowo RAPORT w tytule, to fakt, mogłem użyć słowa ROZPRAWKA albo TEMAT DNIA, ale wiele by to nie zmieniło. A jakoś trzeba odróżniać tego typu materiał od tradycyjnych relacji lub zapowiedzi z biegów.

Jeżeli zaś chodzi o nagrody: w open powinny być równe. W kategoriach wiekowych zaś wystarczą wg mnie puchary.
O Ty zuchwały złośniku!
W pierwszym odruchu chciałem zmienić mój nick, ale nie mogłem się zdecydować, które z tych oryginalnych porównań byłoby właściwe.
Myślę jednak, że żadno.
I w tym miejscu chciałem Ci wystawić język, ale nie wiem jak to się robi wirtualnie :)

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)

 



emka64
Krzysztof Mazur
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2024-03-29
21:54

 2009-05-07, 20:28
 
2009-05-07, 20:27 - emka64 napisał/-a:

O Ty zuchwały złośniku!
W pierwszym odruchu chciałem zmienić mój nick, ale nie mogłem się zdecydować, które z tych oryginalnych porównań byłoby właściwe.
Myślę jednak, że żadno.
I w tym miejscu chciałem Ci wystawić język, ale nie wiem jak to się robi wirtualnie :)
Właśnie moja Hanusia powiedziała mi, że to jest tak :
:P
a masz jeszcze raz :P

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (21 sztuk)


Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-16
20:04

 2009-05-07, 21:19
 Bieg T Y L K O dla kobiet !!
W Liverpoolu, maj lub w czerwiec jest piękny bieg na 10 km tylko dla pań.Staruje srednio 7-8 tys. zawodniczek. Start i meta w Sefton Parku.
Prosze mi wierzyć co za cudowny widok :) (dla facetów).
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


DOM
Dominika Stawczyk

Ostatnio zalogowany
2015-09-07
15:06

 2009-05-08, 08:33
 dziękujemy za ten tekst
Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że jestem bardzo miło zaskoczona, że pojawił się taki tekst- do tego zgrabnie napisany:)
Jako Kobieta (przez duże K), ale amatorka (choć ta stająca wielokrotnie na podium) napiszę, że dyskryminacja w kwestii nagród jest wielokrotnie bolesna- bo jesteśmy często dyskryminowane kilkukrotnie- szczytem wszystkiego jest Półmaraton w Łowiczu (słusznie bojkotowany przez dużą grupę biegaczek). Coś jest naprawdę nie tak, gdy organizator przyznaje dla kobiet tylko 3 nagrody open (dla mężczyzn 6), do tego nagrody dla kobiet są dwa razy niższe niż dla mężczyzn, a na dokładkę mężczyźni mają kategorie co 10 lat- kategorii kobiet nie ma w ogóle!!!
Kolejna sprawa (wciąż odnośnie nagród) to otrzymywanie za zwycięstwo w kategorii kobiet nagród ewidentnie przeznaczonych dla mężczyzn (np. dostałam naprawdę fajną kurtkę, ale XL męskie- wiem, że mogę ją komuś podarować, ale ta nagroda miała być dla mnie...)
Koszulki- tu już chyba wszystko zostało powiedziane- chcemy mieć tak samo jak mężczyźni pamiątkę po biegu- a nie kolejną szmatę do podłogi lub koszulę do spania...

To, że od dwóch lat w niektórych biegach przyznawane są wyższe nagrody dla kobiet (a biegi te nie stanowią nawet 0,5% ogółu) to fakt zauważenia kobiet. Chęć pokazania, że są dla organizatorów ważne. W czym rywalizacja najlepszych kobiet różni się od męskiej (wystarczy spojrzeć na Igrzyska Olimpijskie i porównać miejsca, które zajęły nasze polskie kobiet, a które faceci...). Czapki z głów przed Paniami!

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (3 wpisów)


jusmar
Marek Dłubała
MaratonyPolskie
TEAM


Ostatnio zalogowany
2023-12-19
10:41

 2009-05-08, 08:41
 
A ja lubię koedukacyjnie prysznice z Paniami:) A tak na poważnie skoro startujemy w jednych zawodach, wkładamy taką samą siłę w ukończenie rywalizacji, to powinnismy byc równo traktowani w zakresie nagród, koszulek. Bo dla mnie meżczyzny ładniejszym widokiem jest biegnąca kobieta w ładnym dopasowanym stroju sportowym niz biegaczka w koszulce "piżamowej".

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (130 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (2 sztuk)


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2009-05-08, 08:50
 Marysieńka odezwij się.
Kiedy w tym temacie odezwie się Maryśieńka , ponad 20 lat startów, chyba coś możesz powiedzieć.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)

 



iwa
Iwona

Ostatnio zalogowany
2023-12-19
13:59

 2009-05-08, 10:47
 
2009-05-08, 08:50 - henry napisał/-a:

Kiedy w tym temacie odezwie się Maryśieńka , ponad 20 lat startów, chyba coś możesz powiedzieć.
Henry, Marysieńka bierze udział w sztafecie Polska Biega, mam nadzieję, że jak wróci to napisze parę słów.
Zbyszek zakończył swój artykuł apelem do organizatorów, aby zauważyli potrzeby biegaczek. Czasami tak jest, że jeśli niektóre sprawy się przemilcza, nie mówi o nich, to wydaje się, że ich nie ma. Przyznam, że sprawa koszulek damskich nawet nie przyszła mi do głowy, dlatego, że ja wolę ciemniejsze kolory i koszulki bardziej obszerne, więc dla mnie to nie problem, ale jednak on istnieje, bo np. moja córka i większość biegaczek, chce nosić damskie koszulki!
W dyskusji padło zdanie, że my, biegaczki same się dyskryminujemy. Myślę, że godząc się na wszystko i nie pragnąc coś zmienić, to tak jest. Ale czy musi?

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2009-05-08, 11:52
 W świecie Panie górą.
Przy okazji pragnę poinformować, że nasze maratonki mają nieporównywalnie większe sukcesy w światowych maratonach niż mężczyźni. Renata Kokowska wygrała 3 lub 4 Berlińskie maratony, kilka razy była tam 2 lub 3. Wanda Panfil wygrała dwa najsłynniejsze maratony Świata Nowy Jork i Boston, w jednym roku wygrała 4 prestiżowe maratony Świata. Małgosia Sobańska zwyciężyła w najsłynniejszym maratonie Europy w Londynie, zajęla najwyższe z Polaków miejsca na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich. Obecnie w wieku 40 lat jest w dalszym ciągu w elicie . Paradowska 2 miejsce w Bostonie, Kryza , Uryga, Zatorska wygrały masę pomniejszych maratonów na całym Świecie. Największy sukces mężczyzn to zwycięstwo Bogusława Psujka ( zginął tragicznie z własnej winy) w Maratonie w Berlinie, jeszcze w czasach gdy nie biegali afrykanie,wysokie miejsca Ryszarda Marczaka, Huruka i kontrowersyjne ( doping ) Antoniego Niemczaka w NJ. Wyraźnie więc widac kto lepszy.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-08, 12:01
 
2009-05-08, 11:52 - henry napisał/-a:

Przy okazji pragnę poinformować, że nasze maratonki mają nieporównywalnie większe sukcesy w światowych maratonach niż mężczyźni. Renata Kokowska wygrała 3 lub 4 Berlińskie maratony, kilka razy była tam 2 lub 3. Wanda Panfil wygrała dwa najsłynniejsze maratony Świata Nowy Jork i Boston, w jednym roku wygrała 4 prestiżowe maratony Świata. Małgosia Sobańska zwyciężyła w najsłynniejszym maratonie Europy w Londynie, zajęla najwyższe z Polaków miejsca na Mistrzostwach Świata i Igrzyskach Olimpijskich. Obecnie w wieku 40 lat jest w dalszym ciągu w elicie . Paradowska 2 miejsce w Bostonie, Kryza , Uryga, Zatorska wygrały masę pomniejszych maratonów na całym Świecie. Największy sukces mężczyzn to zwycięstwo Bogusława Psujka ( zginął tragicznie z własnej winy) w Maratonie w Berlinie, jeszcze w czasach gdy nie biegali afrykanie,wysokie miejsca Ryszarda Marczaka, Huruka i kontrowersyjne ( doping ) Antoniego Niemczaka w NJ. Wyraźnie więc widac kto lepszy.
Henry nie chodzi o to kto lepszy, takie porównywanie nie jest na miejscu, chodzi o to aby Panie nie czuły sie dyskryminowane przez sprawy, które naprawdę przy odrobinie wysiłku organizatorów można poprawić skoro jest to dla Pań ważne. Dobrze by było aby głos w tej sprawie zabrał organizator zawodów i wyjaśnił przyczyny takiego stanu rzeczy, moze nie jest to tak proste jak mi sie wydaje.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


henry
Henryk Czerniak

Ostatnio zalogowany
2024-04-09
20:41

 2009-05-08, 14:12
 Oczywiście
2009-05-08, 12:01 - bialykrzys napisał/-a:

Henry nie chodzi o to kto lepszy, takie porównywanie nie jest na miejscu, chodzi o to aby Panie nie czuły sie dyskryminowane przez sprawy, które naprawdę przy odrobinie wysiłku organizatorów można poprawić skoro jest to dla Pań ważne. Dobrze by było aby głos w tej sprawie zabrał organizator zawodów i wyjaśnił przyczyny takiego stanu rzeczy, moze nie jest to tak proste jak mi sie wydaje.
Oczywiście nie o to chodzi kto lepszy , napisałem to tylko przy okazji. Chodzi o sprawy o których piszą Panie powyżej. Najważniejsza z tych spraw to szatnie i natryski. Ja jak większość wie też jeżdżę z Panią i po biegu często mamy ochotę zatrzymać się w restauracji , czy chociazby na kawę. Niestety czasem trzeba zasówac prosto do domu bo człowiek jest nie umyty. Na lato mamy sposób , można wziąść ze soba wodę i umyć sie na leśnym parkingu ale to też jest uciążliwe.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (25 sztuk)


Dana M
Danuta Pilarz-Małkiewicz

Ostatnio zalogowany
2024-04-18
11:08

 2009-05-08, 14:36
 
2009-05-08, 14:12 - henry napisał/-a:

Oczywiście nie o to chodzi kto lepszy , napisałem to tylko przy okazji. Chodzi o sprawy o których piszą Panie powyżej. Najważniejsza z tych spraw to szatnie i natryski. Ja jak większość wie też jeżdżę z Panią i po biegu często mamy ochotę zatrzymać się w restauracji , czy chociazby na kawę. Niestety czasem trzeba zasówac prosto do domu bo człowiek jest nie umyty. Na lato mamy sposób , można wziąść ze soba wodę i umyć sie na leśnym parkingu ale to też jest uciążliwe.
W tej naszej wymianie zdań sympatyczne jest to, że część Panów zna i rozumie nasze problemy. Bo czy w obecnych czasach szatnia i dostęp do wody (w skrajnych przypadkach zimniej) to taki problem??

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (23 sztuk)

 



bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-08, 15:32
 
2009-05-08, 14:12 - henry napisał/-a:

Oczywiście nie o to chodzi kto lepszy , napisałem to tylko przy okazji. Chodzi o sprawy o których piszą Panie powyżej. Najważniejsza z tych spraw to szatnie i natryski. Ja jak większość wie też jeżdżę z Panią i po biegu często mamy ochotę zatrzymać się w restauracji , czy chociazby na kawę. Niestety czasem trzeba zasówac prosto do domu bo człowiek jest nie umyty. Na lato mamy sposób , można wziąść ze soba wodę i umyć sie na leśnym parkingu ale to też jest uciążliwe.
Wiemy Henryku, wiemy nie jeździsz sam :) więc Twoja troska jak najbardziej uzasadniona :) myśle jedynie, ze postulaty wszystkich biegajacych Pań można poruszać bez tworzenia wrazenia rywalizacji damsko-męskiej tzn: kto lepiej biega, kto biega a kto tylko treningowo, kogo wiecej a kogo mniej, komu sie chce bardziej siusiu a komu mniej, kto lepiej wyglada w meskich koszulkach. Postulaty Pań są oczywiste i dyskusja o nich w takim tonie nie pomaga. Uwazam takze, że błedem jest jeśli Panowie kwestionują uwagi Pań gdyż tak naprawdę to tylko One same dobrze wiedzą czego im na biegu brakuje. W konsekwencji oznacza to, ze każda z Pań, która sie tu wypowiedziała ma swoje racje i Te które mówia, ze jest źle i Te które uważaja, że jest ok, bo to są Ich subiektywne odczucia i napewno inne niz nasze mężczyzn.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


bialykrzys

Ostatnio zalogowany
---


 2009-05-08, 15:40
 
2009-05-07, 07:18 - mamusiajakubaijasia napisał/-a:



Myślę, że to wszystko jest kwestią szeroko rozumianej skromności.

Wtedy kwestia wysokości nagród staje się wtórna.
Kto z nas (może oprócz Kryśka Bartkiewicza) biega na takim poziomie, by móc go określic mianem mistrza?
Kto z nas zaczynając bieganie, myślał o nagrodach, o podium, o gratyfikacji (w różnych formach)?

Temat różnicy w wysokości nagród jest stary jak świat biegowy, a najgłośniej krzyczą osoby, które o podium nigdy się nawet nie otarły. Osobiście uważam to za humoreskę.

Kwestia toalet - tak jak zauważył Krzysztof. Chodzi o zachowanie zdrowych proporcji. Mnie osobiście nie przeszkadza czekanie we wspólnej kolejce z panami i korzystanie z tej samej błękitnej budowli.

Jedyne, na co naprawdę warto zwrócić uwagę, bo dotyczy nas wszystkich - zarówno pań jak i panów, to kwestia osobnych szatni i natrysków. Jesteśmy wychowani i żyjemy w takiej kulturze, a jakiej żyjemy i dobrze jest to uszanować, miast z niezrozumiałej oszczędności siłą wprowadzać koedukację. Dajmy sobie szansę sycić się wzajemnie swoją nagością w sytuacjach intymnych a nie okołobiegowo-prysznicowych.

A krzyki o nierównym traktowaniu należy potraktować z należną im powagą.
Najlepiej nakazać bieganie kobietom - i to odgórnie.
A kiedy proporcje się wyrównają i będzie nas pół na pół (a nie 10% w najelpszym wypadku, jak dotychczas), wtedy podnieśmy larum.
Na razie takie larum jest głosem wołającego na puszczy.
Jak świat światem więksi i liczniejsi ZAWSZE mają rację.
To się inaczej nazywa DEMOKRACJA:)))
Gabi to nie jest demokracja, demokracja to prawa wiekszości ale przy zagwarantowaniu takze praw mniejszości, to jest demokracja. Można by rzec: "Jedzmy g.... miliony much nie może sie mylić." przepraszam za tekst ale kiedyś w dyskusji usłyszałem to z ust jednego z polskich znanych reżyserów filmowych i mi sie spodobał gdyż w prosty sposób wykazuje słabość i utopię systemu demokratycznego w jego definicyjnej formie.

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA


Kamus
Kazimierz Musiałowski

Ostatnio zalogowany
2024-04-16
20:04

 2009-05-08, 21:00
 Było wstyd....nam wszystkim !
Pamiętacie starzy joggerzy? Kiedyś na Maratonie w Warszawie (nie piszę nazwy bo się zmieniały tak jak i trasa),wygrała wspaniała biegaczka Mirella Zięcina z Krakowa miała otrzymać samochód :). Na zakończeniu (d.Hotel Forum) otrzymała radio samochodowe :(. Org. tłumaczył słabym czasem jaki uzyskała. To auto poszło w ręce kolarza włoskiego, który "wygrał" jakiś wyścig w Warszawie. Toruńska grupa widząc ten przekręt zinicjowała hasło:-samochód... samochód- podjęli ten wrzask wszyscy.
ZGADZAM SIĘ ŻE KOBIETY NIE ZAWSZE SĄ POWAŻNIE TRAKTOWANE PRZEZ ORGANIZATORA BIEGU !!!
Pozdrawiam

  SKOMENTUJ CYTUJĄC
  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :1  2  3  4  

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ W TYM WĄTKU

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768