| | | |
|
| 2009-04-25, 18:51 Ból pod prawym posladkiem
po 6tyg. biegania i wczorajszym treningu (5.5km-5.20-km) dziś rano poczułem ból pod prawym pośladkiem. Proszę o radę doświadczonych biegaczy tym bardziej ze jutro pierwszy start (4.2km Kraków) |
|
| | | |
|
| 2009-04-25, 22:13
Kolego jeśli biegasz od 6 tygodni to ten ból pod prawym pośladkiem to dopiero początek.Przed tobą bóle :piszczeli,kolan,podeszw stóp,ból brzucha,zgagi itd itp.Bóle ,bóle i jeszcze raz bóle ,bieganie to nie jazda rowerem tutaj ogromne obciążenie dostają nóżki i kręgosłup.Siła biegowa to podstawa bez niej po każdym biegu będziesz odczuwał bóle nóg.Żeby zasłużyć na odrobinę endorfin trzeba sie najpierw sporo nacierpieć.ps ale warto i pamiętaj o napojach izotonicznych po treningach bo po jakimś czasie serducho się upomni o wypocone minerały. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-25, 22:20
Liczę się z tym wszystkim. Zdaję sobie sprawę ze przede mną dłuuuga droga. Ale teraz bardziej obawiam się tej doleglowości niż jutrzejszego debiutu. Potrzebna będzie solidna rozgrzewka |
|
| | | |
|
| 2009-04-25, 23:33
Jesli ból spod posladka bedzie promieniowal w okolice boku uda, to moze byc zapalenie nerwu kulszowego. Ale trudno powiedziec co to jest. Trzeba obserwowac uraz i nie bagatelizowac:) Zycze zdrowia i udanego startu w najblizszych zawodach. |
|
| | | |
|
| 2009-04-27, 07:30
2009-04-25, 23:33 - PawełJ napisał/-a:
Jesli ból spod posladka bedzie promieniowal w okolice boku uda, to moze byc zapalenie nerwu kulszowego. Ale trudno powiedziec co to jest. Trzeba obserwowac uraz i nie bagatelizowac:) Zycze zdrowia i udanego startu w najblizszych zawodach. |
Już raz to opisywałem, że to nie jest rwa. Rwa kulszowa zaczyna się znacznie wyżej i kończy w stanie zapalnym nawet na Achillesie - zwykle nie można wówczas biegać.
|
|
| | | |
|
| 2009-04-27, 07:34
2009-04-25, 18:51 - gregory71 napisał/-a:
po 6tyg. biegania i wczorajszym treningu (5.5km-5.20-km) dziś rano poczułem ból pod prawym pośladkiem. Proszę o radę doświadczonych biegaczy tym bardziej ze jutro pierwszy start (4.2km Kraków) |
Główną przyczyną tego stanu zazwyczaj jest praca biurowa, lub czasami wystarczy długa jazda na niewygodnym siedzeniu i uraz gotowy. To długo sie leczy, najlepszą profilaktyką jest: silny uciskowy masaż od ud - aż do pośladków, rozciąganie po treningu, domowa akupunktura (10sek. siedzenia na piłeczce z kauczku dociskając bolącego miejsca. |
|
| | | |
|
| 2009-04-27, 21:44
2009-04-27, 07:34 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Główną przyczyną tego stanu zazwyczaj jest praca biurowa, lub czasami wystarczy długa jazda na niewygodnym siedzeniu i uraz gotowy. To długo sie leczy, najlepszą profilaktyką jest: silny uciskowy masaż od ud - aż do pośladków, rozciąganie po treningu, domowa akupunktura (10sek. siedzenia na piłeczce z kauczku dociskając bolącego miejsca. |
Serdeczne dzięki za cenne rady. Chciałbym jeszcze wiedzieć czy przy masażu stosować jakieś maści rozgrzewające |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-04-28, 08:11
2009-04-27, 21:44 - gregory71 napisał/-a:
Serdeczne dzięki za cenne rady. Chciałbym jeszcze wiedzieć czy przy masażu stosować jakieś maści rozgrzewające |
Nie. Pamiętaj jednak o oliwce. Przy regularnych masażach powinno się golić w danym miejscu włoski - gdyż w przeciwnym razie cebulki włosków podrażnią skóre i będzie skutek uboczny. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2009-05-26, 10:53
Moim zdaniem to jednak nerw kulszowy. Przyczyna moze tkwic nawet w odcinku piersiowym kregoslupa. Wysuniecie jednego dysku moze spowodowac skrzywienie kregoslupa i ucisk na nerw kulszowy ktory zaczyna sie w okolicy ledzwiowej.
Po treningu rozciagac posladki. Lezac na plecach nakrywamy sie nogami (lekko ugietymi w kolanie). Chwile polezec i odpuscic.
Dodatkowo dobre cwiczenie: siadamy na skraju stołu i kladziemy sie na plecach. Przyciągamy raz jedną raz drugą nogę zgiętą w kolanie do brzucha. Nalezy pilnowac zeby pomiedzy plecami a stolem nie bylo zadnej szpary.
To fajnie rozluznia kregoslup.
Zdrowia zycze
A, jeszcze jedno, mi pomaga wstawienie dysku na swoje miejsce ale robie to wyjatkowo rzadko u lekarza.
Na dluzsza mete, ćwicz dużo na grzbiety i brzuchy. |
|
| | | |
|
| 2009-05-26, 11:08
2009-04-25, 22:13 - jola_ka napisał/-a:
Kolego jeśli biegasz od 6 tygodni to ten ból pod prawym pośladkiem to dopiero początek.Przed tobą bóle :piszczeli,kolan,podeszw stóp,ból brzucha,zgagi itd itp.Bóle ,bóle i jeszcze raz bóle ,bieganie to nie jazda rowerem tutaj ogromne obciążenie dostają nóżki i kręgosłup.Siła biegowa to podstawa bez niej po każdym biegu będziesz odczuwał bóle nóg.Żeby zasłużyć na odrobinę endorfin trzeba sie najpierw sporo nacierpieć.ps ale warto i pamiętaj o napojach izotonicznych po treningach bo po jakimś czasie serducho się upomni o wypocone minerały. |
|
| | | |
|
| 2009-05-26, 23:25
2009-05-26, 11:08 - tytus napisał/-a:
masochistka? |
Ha ha ha...napewno nie. Z tym problemem już się uporałem. Nie była to rwa kulszowa ale jak to nazwała moja terapeutka ( ma złote dłonie} lekkie skrzywienie tzw. małej miedniczki''. I od tego ucisk na nerw gotowy. Najgorzej było gdy głęboko schylony próbowałem stanąć na prawej nodze. Ból dość skutecznie to utrudniał. Prawy pośladek miałem ciut wyżej od lewego. Sam nie wiem z czego to wynikało. Podejrzewam że to po trosze moja trasa (po pętli) którą pokonywałem tylko w prawą stronę a która charakteryzuje się min. zbiegami przez co i obciążenia na na prawą nogę w szczególnie staw biodrowy były znacznie większe. Po troszę napewno brak doświadczenia i wyrobionej odpowiedniej techniki biegu. Ale jak wyżej pisałem ten kłopot już za mną. Zabieg intensywnego masażu (troszkę kostki strzelały} trwał 15min. Przez dwa dni czułem jeszcze lekki dyskomfort a potem jak ręką odjoł. Narazie odpukać nic mi nie dolega. Ale myślę że wszystko przede mną...i ból i pot ale i radość z biegania |
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 07:27
2009-05-26, 23:25 - gregory71 napisał/-a:
Ha ha ha...napewno nie. Z tym problemem już się uporałem. Nie była to rwa kulszowa ale jak to nazwała moja terapeutka ( ma złote dłonie} lekkie skrzywienie tzw. małej miedniczki''. I od tego ucisk na nerw gotowy. Najgorzej było gdy głęboko schylony próbowałem stanąć na prawej nodze. Ból dość skutecznie to utrudniał. Prawy pośladek miałem ciut wyżej od lewego. Sam nie wiem z czego to wynikało. Podejrzewam że to po trosze moja trasa (po pętli) którą pokonywałem tylko w prawą stronę a która charakteryzuje się min. zbiegami przez co i obciążenia na na prawą nogę w szczególnie staw biodrowy były znacznie większe. Po troszę napewno brak doświadczenia i wyrobionej odpowiedniej techniki biegu. Ale jak wyżej pisałem ten kłopot już za mną. Zabieg intensywnego masażu (troszkę kostki strzelały} trwał 15min. Przez dwa dni czułem jeszcze lekki dyskomfort a potem jak ręką odjoł. Narazie odpukać nic mi nie dolega. Ale myślę że wszystko przede mną...i ból i pot ale i radość z biegania |
a ten nerw nie nazywal sie wlasnie kulszowy???
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 10:24
2009-05-27, 07:27 - Rufi napisał/-a:
a ten nerw nie nazywal sie wlasnie kulszowy???
|
Zapewniała mnie ze to jednak inna bajka. Trzy dni to zbyt krótko by wyleczyć taki uraz (rwa kulszowa). Ale pewnie jest tak że ilu biegaczy i truchtaczy tyle różnych urazów , przesileń i kontuzji. Każda anatomia ma jakieś swoje ,,indywiduum''. |
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 20:30
2009-05-26, 23:25 - gregory71 napisał/-a:
Ha ha ha...napewno nie. Z tym problemem już się uporałem. Nie była to rwa kulszowa ale jak to nazwała moja terapeutka ( ma złote dłonie} lekkie skrzywienie tzw. małej miedniczki''. I od tego ucisk na nerw gotowy. Najgorzej było gdy głęboko schylony próbowałem stanąć na prawej nodze. Ból dość skutecznie to utrudniał. Prawy pośladek miałem ciut wyżej od lewego. Sam nie wiem z czego to wynikało. Podejrzewam że to po trosze moja trasa (po pętli) którą pokonywałem tylko w prawą stronę a która charakteryzuje się min. zbiegami przez co i obciążenia na na prawą nogę w szczególnie staw biodrowy były znacznie większe. Po troszę napewno brak doświadczenia i wyrobionej odpowiedniej techniki biegu. Ale jak wyżej pisałem ten kłopot już za mną. Zabieg intensywnego masażu (troszkę kostki strzelały} trwał 15min. Przez dwa dni czułem jeszcze lekki dyskomfort a potem jak ręką odjoł. Narazie odpukać nic mi nie dolega. Ale myślę że wszystko przede mną...i ból i pot ale i radość z biegania |
Mam prośbę, czy Twoja terapeutka mogłaby opisać co to jest "tzw. mała miedniczka"?
A potem mógłbyś to przedstawić tutaj?
Mała miedniczka... hmm?
Przez wiele lat biegałem na bieżni. Skręcając w lewo (w prawo się nie biega). Nigdy nie miałem z tego powodu kłopotu.
Problem z kręgosłupem zaczyna się z reguły od niewystarczającej siły mm. brzucha. Wniosek - trzeba ćwiczyć.
Ciągle.
Czy, jeśli przyczyną bólu była rwa (ucisk na nerw), mogło to ustąpić tak szybko po masażu?
Tak.
A co to było?
Myślę, że wyjaśnienie "małej miedniczki" to wyjaśni. :)
|
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 20:41 Miednica mała
Nie jestem niczyją terapeutką ale pozwolę sobie wkleić:
Miednica, obręcz miedniczna, część szkieletu zbudowana z dwu kości miednicznych, połączonych ze sobą z przodu spojeniem łonowym, i kości krzyżowej (części kręgosłupa) łączącej się z kośćmi miednicznymi dwoma stawami krzyżowo-biodrowymi.
Linia graniczna biegnąca od połączenia ostatniego kręgu lędźwiowego z kością krzyżową do górnego brzegu spojenia łonowego wyznacza płaszczyznę wchodu dzielącą miednicę na miednicę dużą - powyżej tej płaszczyzny - i miednicę małą - poniżej.
Płaszczyznę wchodu wyznaczają od tyłu i boków dwa więzadła krzyżowo-guzowe, a z przodu spojenie łonowe i gałęzie dolne kości kulszowych i łonowych oraz guzy kulszowe. |
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 22:42
2009-05-27, 20:30 - DS napisał/-a:
Mam prośbę, czy Twoja terapeutka mogłaby opisać co to jest "tzw. mała miedniczka"?
A potem mógłbyś to przedstawić tutaj?
Mała miedniczka... hmm?
Przez wiele lat biegałem na bieżni. Skręcając w lewo (w prawo się nie biega). Nigdy nie miałem z tego powodu kłopotu.
Problem z kręgosłupem zaczyna się z reguły od niewystarczającej siły mm. brzucha. Wniosek - trzeba ćwiczyć.
Ciągle.
Czy, jeśli przyczyną bólu była rwa (ucisk na nerw), mogło to ustąpić tak szybko po masażu?
Tak.
A co to było?
Myślę, że wyjaśnienie "małej miedniczki" to wyjaśni. :)
|
Wyczuwam sarkazm...ale niech ci będzie. Jak słusznie zauważyłem i przeczytałem ty jesteś doświadczonym starym wyjadaczem. Taki początkujący żółtodziób jak ja może co najwyżej ,,podejrzewać'' co mogło być tego przyczyną i na szczęście jeszcze nie musi znać wszystkich swoich kosteczek na pamięć (jestem technologiem żywienia). Pani która mnie ,,poskładała do kupy'' ma tą przwagę nad nami że obracała już w rękach tysiące takich jak my czy to biegaczy , piłkarzy , siatkarzy itd. itd. ,,Mała miedniczka'' faktycznie jest niskiego wzrostu i tu trafiłeś w sedno , ale nie omieszkam przy najbilższej okazji zapytać ją o szczegóły |
|
| | | |
|
| 2009-05-27, 23:05 Bóle różne
2009-05-27, 22:42 - gregory71 napisał/-a:
Wyczuwam sarkazm...ale niech ci będzie. Jak słusznie zauważyłem i przeczytałem ty jesteś doświadczonym starym wyjadaczem. Taki początkujący żółtodziób jak ja może co najwyżej ,,podejrzewać'' co mogło być tego przyczyną i na szczęście jeszcze nie musi znać wszystkich swoich kosteczek na pamięć (jestem technologiem żywienia). Pani która mnie ,,poskładała do kupy'' ma tą przwagę nad nami że obracała już w rękach tysiące takich jak my czy to biegaczy , piłkarzy , siatkarzy itd. itd. ,,Mała miedniczka'' faktycznie jest niskiego wzrostu i tu trafiłeś w sedno , ale nie omieszkam przy najbilższej okazji zapytać ją o szczegóły |
Bóle w okolicach pośladków to dla mnie codzienność. Niestety ja zawdzięczam to nadwadze, siedzącej pracy oraz niewielkim zwapnieniom kości stawów, które są spowodowane długoletnim dolegliwościom reumatoidalnym :)
No cóż, w moim przypadku geny pokrzyżowały mi szyki. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-05-28, 08:20
2009-05-27, 20:30 - DS napisał/-a:
Mam prośbę, czy Twoja terapeutka mogłaby opisać co to jest "tzw. mała miedniczka"?
A potem mógłbyś to przedstawić tutaj?
Mała miedniczka... hmm?
Przez wiele lat biegałem na bieżni. Skręcając w lewo (w prawo się nie biega). Nigdy nie miałem z tego powodu kłopotu.
Problem z kręgosłupem zaczyna się z reguły od niewystarczającej siły mm. brzucha. Wniosek - trzeba ćwiczyć.
Ciągle.
Czy, jeśli przyczyną bólu była rwa (ucisk na nerw), mogło to ustąpić tak szybko po masażu?
Tak.
A co to było?
Myślę, że wyjaśnienie "małej miedniczki" to wyjaśni. :)
|
No wlasnie DS. Jak to jest? Tyle biegamy wiec juz od samego biegania mamy mocne brzuchy i jeszcze trzeba cwiczyc. Ech, wlasnie od zaniedbywania tych cwiczen czesto "siada" kregoslup. Ja jestem typowym tego przypadkiem :-(
...i jeszcze jedno, tak jak na brzuchy trzeba cwiczyc na grzbiety - caly korpus musi byc mocny.
Tak, teorie znam - gorzej z praktyką... |
|
| | | |
|
| 2009-05-28, 10:10
Już raz się w tej kwesti określiłem ilekroć mamy problem z treningiem gdzie objawia się ból pośladków, ud, kręgosłupa - zaraz nazywamy to rwą kulszową. Nie wiem skąd to się bierze, ale przy prawdziwej rwie kulszowej niewykonalibyśmy żadnego treningu....
Najbardziej spotykanym objawem są właśnie bóle promieniujące od pośladków, ale to jest przyczyna zbyt długiego siedzenia lub krótkiego, ale nieprawidłowego siedliska na twardej posadzce. Mi też pomógł masaż... |
|
| | | |
|
| 2009-05-28, 16:20
2009-05-28, 10:10 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Już raz się w tej kwesti określiłem ilekroć mamy problem z treningiem gdzie objawia się ból pośladków, ud, kręgosłupa - zaraz nazywamy to rwą kulszową. Nie wiem skąd to się bierze, ale przy prawdziwej rwie kulszowej niewykonalibyśmy żadnego treningu....
Najbardziej spotykanym objawem są właśnie bóle promieniujące od pośladków, ale to jest przyczyna zbyt długiego siedzenia lub krótkiego, ale nieprawidłowego siedliska na twardej posadzce. Mi też pomógł masaż... |
Ja nie mowię "rwa kulszowa" tylko nerw kulszowy.
Rwa tez kojarzy mi sie z calkowitym unieruchomieniem i niezlym cierpieniem. |
|