|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | fixu86 (2008-12-03) | Ostatnio komentował | rudi222 (2010-12-30) | Aktywnosc | Komentowano 36 razy, czytano 709 razy | Lokalizacja | | Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona: 1 2 | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2008-12-06, 23:33
2008-12-06, 11:00 - GrandF napisał/-a:
Dobry artykuł Krzysiek. Z jedną sprawą się nie zgadzam - prawidłowe pozycje w saunie. O ile ta - leżąc z podkurczonymi nogami jest jak najbardziej wskazana o tyle "Sympatyczna Finka" która "demonstruje prawidłową pozycję" popełnia błąd. W saunie panuje niejednolita temperatura - u góry max na dole nieporównywalnie chłodniej. Siedząc - głowę trzymamy powiedzmy w 110st C, a łydki w 70. Co nam to daje? Przegrzewanie kory mózgowej i nieproporcjonalne rozluźnianie poszczególnych partii mięśniowych. A zwłaszcza nam zależy właśnie na mięśniach kończyn dolnych więc korzystajmy lepiej z pozycji nr 1.
|
LINK: http://www.sauna.fi/65.html | To mnie Łukasz zastrzeliłeś. Wydaje się logiczne co piszesz, nie znam odpowiedzi. Ze swojej strony powiem, że zawodnicy na MŚ siedzą podobnie jak sympatyczna Finka, a na stronie Fińskiego Związku Saunowego w oficjalnej instrukcji korzystania z sauny (są też obrazki) jest podobnie, więc : albo siedzenia jak sympatyczna Finka, albo leżenie z podkurczonymi nogami (załączam link). Jak trafię na jakieś uzasadnienie naukowe to napiszę. |
| | | | | |
| 2008-12-07, 17:51
Nie jestem profesjonalistą od sauny, ale wraz z grupą znajomych korzystam z niej jeden raz w tygodniu i poleca się pozycję leżącą, w siadzie płaskim lub z podkurczonymi nogami(ważne jest, aby kończyny dolne na całej długości były na wysokości bioder). Dlatego Finka ze zdjęcia prezentuje najprawdopodobniej złą pozycję. Jednak bardzo często jest tak, że w praktyce(leżąc zajmujemy więcej miejsca na "najwyższej półce")wszyscy siedzą obok siebie z opuszczonymi nogami. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-12-07, 20:54
2008-12-06, 23:04 - emka64 napisał/-a:
Hmmm. Na moją wiedzę : nie zaleca się korzystaniach z sauny przy czynnych chorobach skóry,po pierwsze, aby nie zaburzyć procesu leczenia, po wtóre, żeby nie zakażać innych (większość chorób skóry ma podłoże zakaźne). Jakkolwiek spotkałem się z opinią, że Finowie "chromolą" wszystkie przeciwwskazania i wszyscy łażą do sauny jak jeden mąż. Zakładam, że zapalenie skóry u Ciebie jest wyleczone, ale nie jestem pewien czy to jest problemem. Z opisu wydaje mi się (i stąd obrzęk), że mogłeś mieć zapalenie naczyń chłonnych i być może zapalenie żył. Wówczas każdy lekarz Ci powie, że z sauny nie należy korzystać, ponieważ naczynia żylne są wówczas bardziej wrażliwe na nawroty, (ciepło powoduje ich rozszerzenie, nasilenie obrzęku, spadek tonusu żylnego + odwodnienie). Decyzja należy do Ciebie. Wg mnie, jeżeli nie będziesz stosował wysokich temp. dbał o nawadnianie, stosował pozycję jak sympatyczna Finka, nie będzie narastał obrzęk ,a do tego sauna będzie sprawiała Ci przyjemność - nie rezygnuj. |
Trzeba przyznać EMKA,że dysponujesz niezłą wiedzą nie tylko na temat sauny ale i odnośnie chorób.Trafiłeś w dziesiątkę,miałem kiedyś zapalenie żył ale nie pamiętam czy na tej nodze.Na tej na pewno miałem Różę i zapalenie skóry objawiające się wysoką gorączką oraz silnym obrzękiem i zaczerwienieniem skóry.To następstwa tego że jestem atopikiem{atopowe zapalenie skóry-alergia},drapałem,drapałem i wydrapałem choróbsko przez jakiś zarazek zapewne wprowadzony do ustroju.To miałem również i w ub.roku i ta choroba mnie rozłożyła nie tyle z bieganiem ale i z formą po niej gdy już zacząłem biegać,długo bardzo dochodziłem do dawnej formy.Leczyłem sie i u dermatologa i u angiologa w związku z obrzękiem,jeszcze i przed tą chorobą bo noga mi wcześniej puchła.Zapewniam wszystkich co to czytają,że nie ma to związku wogle z bieganiem i nie wpływa na jego jakość,za wyjątkiem stanów zapalnych jak rok temu.Chorobę tą zaleczyłem ale obrzęk jakiś pozostał i ta noga trochę różni się od tej drugiej.Udzielono mi wskazówek,noszę specjalną uciskową skarpetę która dużo daje,ale na treningu czy zawodach ją sciągam bo by mi raczej przeszkadzała.Wierzę że nawrotów stanów zapalnych już nie będzie,mogły pomóc zastrzyki które wtedy brałem.Niby jedna z lekarek odradzała mi saunę ale 100% pewności przecież nie ma że sauna mi tej nodze zaszkodzi.Przyznam jednak,ze boję się ryzykować i patrząc na powtarzające się ostatnio bóle stawowe nie tylko tego nieszczęsnego kolana gdzie zmiany są stałe,bóle nasilające się jesienią i zimą przez panującą wilgoć przydałoby się raczej coś zimnego,również wzmacniającego-kriokomora,tarzanie się w śniegu,zimne okłady,moczenie kilkuminotowe w lodowatej wodzie.Walczę z tymi bólami i to ja je pokonam a nie one mnie bo biegać chcę i muszę!
Czy EMKA warto w moim przypadku ryzykować gdy kiedyś jak byłem w saunie po tych chorobach nie widziałem żeby mi zaszkodziła? Jest takie powiedzenie :"Co cię nie zabije to cię wzmocni"!
Warto podkreślić,czego nie napisałeś,że sauna przygotowuje również nasz organizm na starty w wysokich temparaturach jakie panują w lecie,a lata są coraz bardziej gorące! |
| | | | | |
| 2008-12-07, 21:12 Sauna
No to ja właśnie wróciłem z sauny i muszę powiedzieć , że po wczorajszych mikołajach bardzo mi pomogła .Polecam wszystkim. |
| | | | | |
| 2008-12-07, 22:45
2008-12-07, 20:54 - Martix napisał/-a:
Trzeba przyznać EMKA,że dysponujesz niezłą wiedzą nie tylko na temat sauny ale i odnośnie chorób.Trafiłeś w dziesiątkę,miałem kiedyś zapalenie żył ale nie pamiętam czy na tej nodze.Na tej na pewno miałem Różę i zapalenie skóry objawiające się wysoką gorączką oraz silnym obrzękiem i zaczerwienieniem skóry.To następstwa tego że jestem atopikiem{atopowe zapalenie skóry-alergia},drapałem,drapałem i wydrapałem choróbsko przez jakiś zarazek zapewne wprowadzony do ustroju.To miałem również i w ub.roku i ta choroba mnie rozłożyła nie tyle z bieganiem ale i z formą po niej gdy już zacząłem biegać,długo bardzo dochodziłem do dawnej formy.Leczyłem sie i u dermatologa i u angiologa w związku z obrzękiem,jeszcze i przed tą chorobą bo noga mi wcześniej puchła.Zapewniam wszystkich co to czytają,że nie ma to związku wogle z bieganiem i nie wpływa na jego jakość,za wyjątkiem stanów zapalnych jak rok temu.Chorobę tą zaleczyłem ale obrzęk jakiś pozostał i ta noga trochę różni się od tej drugiej.Udzielono mi wskazówek,noszę specjalną uciskową skarpetę która dużo daje,ale na treningu czy zawodach ją sciągam bo by mi raczej przeszkadzała.Wierzę że nawrotów stanów zapalnych już nie będzie,mogły pomóc zastrzyki które wtedy brałem.Niby jedna z lekarek odradzała mi saunę ale 100% pewności przecież nie ma że sauna mi tej nodze zaszkodzi.Przyznam jednak,ze boję się ryzykować i patrząc na powtarzające się ostatnio bóle stawowe nie tylko tego nieszczęsnego kolana gdzie zmiany są stałe,bóle nasilające się jesienią i zimą przez panującą wilgoć przydałoby się raczej coś zimnego,również wzmacniającego-kriokomora,tarzanie się w śniegu,zimne okłady,moczenie kilkuminotowe w lodowatej wodzie.Walczę z tymi bólami i to ja je pokonam a nie one mnie bo biegać chcę i muszę!
Czy EMKA warto w moim przypadku ryzykować gdy kiedyś jak byłem w saunie po tych chorobach nie widziałem żeby mi zaszkodziła? Jest takie powiedzenie :"Co cię nie zabije to cię wzmocni"!
Warto podkreślić,czego nie napisałeś,że sauna przygotowuje również nasz organizm na starty w wysokich temparaturach jakie panują w lecie,a lata są coraz bardziej gorące! |
Jak najbardziej rajtuzka uciskowa dobrej firmy (polecam osobiście Medi Bayreuth albo Sigvaris) + Detralex. Jeżeli nie musisz korzystać z sauny to raczej sobie odpuść. Co do startów jest napisane w artykule dość dokładnie, m.in : "Właściwie stosowana w technologii treningu strategia zabiegów w saunie (1-2 razy w tygodniu) w istotny sposób poprawia zdolność ustroju do wykonywania wysiłków wytrzymałościowych, zwłaszcza w gorącym otoczeniu..." |
| | | | | |
| 2008-12-08, 19:44
W ramach odnowy biologocznej po radomskim maratonie poszedłem dziś do sauny. Jedynie co mi się teraz chce to spać :) |
| | | | | |
| 2008-12-08, 22:19
2008-12-07, 22:45 - emka64 napisał/-a:
Jak najbardziej rajtuzka uciskowa dobrej firmy (polecam osobiście Medi Bayreuth albo Sigvaris) + Detralex. Jeżeli nie musisz korzystać z sauny to raczej sobie odpuść. Co do startów jest napisane w artykule dość dokładnie, m.in : "Właściwie stosowana w technologii treningu strategia zabiegów w saunie (1-2 razy w tygodniu) w istotny sposób poprawia zdolność ustroju do wykonywania wysiłków wytrzymałościowych, zwłaszcza w gorącym otoczeniu..." |
Stosuję "uciskówkę",czasem aż za mocno mnie uciska i jest efekt-noga jest szhudsza.Detralex brałem przy stanie zapalnym,pomógł.Obecnie to stan stały a nie zapalny i jest on niepotrzebny.
Jak to jest z tym chudnięciem w saunie?Piszesz,że człowiek w niej spala sporo kalorii a niektórzy uważają,że w saunie nie spala się tłuszczu tylko wytraca się z potem wodę z organizmu a po jej uzupełnieniu człowiek wraca do przedsaunowego wagowo stanu!Ja uważam,że sauna nie tylko odwadnia co jest jej ubocznym działaniem który idzie po niej uzupełnić ale spala się jednak zbędny tłuszczyk. |
| | | | |
| | | | | |
| 2008-12-09, 10:49 Nieścisłość
Naprawdę świetny artykuł. Korzystam z sauny od lat regularnie i mam na jej temat sporą wiedzę, nie tylko fachową ale przede wszystkim taką z własnego doświadczenia. Odnośnie prawidłowej pozycji, mogę stwierdzić, że o wiele lepiej w saunie jest siedzieć niż leżeć, dlatego pozycja zaprezentowana na obrazku jest według mnie całkowicie poprawna. Ciekawostka z mistrzostwami świata genialna, nigdy o tym nie słyszałem. Zwłaszcza polski wynik nie powala na kolana. Jest tylko jedna niescisłość - a mianowicie piszesz, że polewanie kamieni podnosi temperature w saunie - otoż nie jest to prawda, ponieważ w saunie pojawia się gorąca para wodna i temperatura odczuwalan jest wysoka (wzrasta), jednak wigotność się podnosi, poprzez co temperatura rzeczywista maleje. Dlatego jeśli na mistrzostwach świata wzrasta temperatura do 130 stopni to raczej przez dokladanie drwa do pieca a nie przez polewanie kamieni. Szkoda też, że nie wspomniałeś o olejkach zapachowych i ich różnorakich właściwościach, jak też o rodzajach sauen. Może to będzie taka moja propozycja na kolejny artykulik. Pozdrawiam. |
| | | | | |
| 2008-12-09, 22:55
2008-12-09, 10:49 - tomalazak napisał/-a:
Naprawdę świetny artykuł. Korzystam z sauny od lat regularnie i mam na jej temat sporą wiedzę, nie tylko fachową ale przede wszystkim taką z własnego doświadczenia. Odnośnie prawidłowej pozycji, mogę stwierdzić, że o wiele lepiej w saunie jest siedzieć niż leżeć, dlatego pozycja zaprezentowana na obrazku jest według mnie całkowicie poprawna. Ciekawostka z mistrzostwami świata genialna, nigdy o tym nie słyszałem. Zwłaszcza polski wynik nie powala na kolana. Jest tylko jedna niescisłość - a mianowicie piszesz, że polewanie kamieni podnosi temperature w saunie - otoż nie jest to prawda, ponieważ w saunie pojawia się gorąca para wodna i temperatura odczuwalan jest wysoka (wzrasta), jednak wigotność się podnosi, poprzez co temperatura rzeczywista maleje. Dlatego jeśli na mistrzostwach świata wzrasta temperatura do 130 stopni to raczej przez dokladanie drwa do pieca a nie przez polewanie kamieni. Szkoda też, że nie wspomniałeś o olejkach zapachowych i ich różnorakich właściwościach, jak też o rodzajach sauen. Może to będzie taka moja propozycja na kolejny artykulik. Pozdrawiam. |
LINK: http://k-systems.fi/www/saunaheinola.com/wb/pages/en/sivut1/home.php | Widać, że z Ciebie fachowiec. Może w takim razie skusisz się na udział w MŚ ? Odbywają się zawsze w lipcu. Załączam link do organizatorów i zdjęcie z wnętrza - tak automat polewa wodę. I jeszcze dwa uściślenia - być może informacja o 130 st. dotyczyła temp. odczuwania ? I znalazłem na liście ostatnich MŚ jeszcze jednego Polaka - Krzysztof Pelc pozycja 105. |
| | | | | |
| 2008-12-10, 10:22
2008-12-04, 22:30 - Krzysiek_biega napisał/-a:
"Pamiętajmy jednak obowiązkowo o ściągnięciu biżuterii i innych ozdób z zegarkiem włącznie."
Możesz mi to Krzyś wyjaśnić, przyznam że z kimkolwiek bym nie szedł to nikt nieprzywiązywał wagi do zdjęcia obrączki czy złotego łańcuszka.... |
Krzychu, Finowie mi nie odpowiedzieli, ale odpowiedział pan Piotr Koper z PZS : "Z mojego punktu widzenia zdejmowanie biżuterii jest to uzasadnione głównie względami bezpieczeństwa i praktycznymi. Bezpieczeństwa, ze względu na fakt, że producenci biżuterii, szczególnie tej najtańszej nie podają szczegółowej specyfikacji dotyczącej bazy jej wykonania.Metal nagrzewa się do temp. otoczenia – w tym przypadku nawet do 100*C kontakt z nim może nie być przyjemny. Niektóre sauny mogą być też nagrzane do temperatury z zakresu 100-110 st. C.
Odnośnie pierścionków/obrączek, mają one ciągły kontakt z ludzkim ciałem, więc się nie powinny rozgrzać do wyższej temperatury – tu raczej bym się obawiał o niektóre gatunki kamieni półszlachetnych – mogą one zmatowieć (ich struktura krystaliczna zawiera wodę). W takiej sytuacji najrozsądniej uogólnić ZASADY i rzeczywiście odradzać wchodzenia do sauny w biżuterii."
|
| | | | | |
| 2008-12-11, 15:10 Mistrzostwa świata
Dzięki za linka, ciekawa stronka. Chętnie bym się skusił na udział w takich Mistrzostwach, niestety w tym roku miesiące letnie już mam zarezerwowane, jednak może w następnym. Może ktoś jeszcze chętny się zgłosi i pojedziemy mocniejszą grupą. Pozdrawiam! |
| | | | | |
| 2009-11-10, 23:17
Byłem w ostatnim tygodniu 2 x w saunie i przypomniałem sobie o tym artykule.
Kurcze to już rok minął jak go pisałem :( |
| | | | |
| | | | | |
| 2009-11-10, 23:19
2009-11-10, 23:17 - emka64 napisał/-a:
Byłem w ostatnim tygodniu 2 x w saunie i przypomniałem sobie o tym artykule.
Kurcze to już rok minął jak go pisałem :( |
Niestety Krzysiu, czas po prostu leci z kosmiczną prędkością. |
| | | | | |
| 2010-12-29, 20:48
-10 st. na zewnątrz , wewnątrz +110 st. , tak było dzisiaj :) i znowu przypomniałem sobie o tym artykule , napisanym również w zimowej porze. |
| | | | | |
| 2010-12-30, 13:27
Ja mam pecha jeżeli chodzi o saune gdyż bardzo często po niech zaraz chorowałem. szak zaniedbywałem nieco schładzanie się prysznicem po niej tłumacząc się brakiem i czasu i stosunkowo szybko wychodziłem na dwór, a być może spożywanie chmielu w domu nieco osłabiło mój organizm |
| | | | | |
| 2010-12-30, 14:18
Korzystanie z sauny w której temperatura nie przekracza 80 stopni nie ma najmniejszego sensu, powinno być ok. 95 stopni a czym wyżej tym lepiej, druga bardzo ważna sprawa to po każdym seansie który powinien być powtórzony 3 razy np. po 5 min. bardzo ważne jest schłodzenie organizmu i to nie pod prysznicem bo tam jest zbyt ciepła woda. |
|
|
|
| |