redakcja | kontakt | prenumerata | reklama | Jestes niezalogowany  |  ZALOGUJ  

AKTUALNOSCI
ARTYKUŁY
BLOGI
ENCYKLOPEDIA
FORUM
GALERIA
KALENDARZ
KONKURSY
LINKI
RANKING
SYLWETKI
WYNIKI
ZDJĘCIA
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO
  Dyscyplina  
  Status  Wątek zamknięty ogólnodostępny
  Multi-Forum  Maraton Toruński
  Wątek założył  Krzysiek_biega (2008-10-24)
  Ostatnio komentował  EwaSz (2009-08-19)
  Aktywnosc  Komentowano 171 razy, czytano 536 razy
  Lokalizacja
 Toruń
  Sponsor watku  
  Podpięte zawody  35. Toruń Maraton
  36. Toruń Maraton
  Toruń Maraton
  XXXI Maraton Toruński
  XXXII Maraton Toruński
  33 Toruń Marathon
  38. Toruń Maraton
  Torun Marathon
  XXX Maraton Toruński
  Półmaraton Toruński
  Maraton Metropolii
  Maraton Metropolii Bydgoszcz-Toruń
  Maraton Metropolii Toruń - Bydgoszcz
Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona:    
1  2  3  4  5  6  7  8  9  

POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-06-06, 11:27
 
Wyczytałem na Bydgoskim forum wypowiedzi wielu gości z Bydgoszczy przy okazji artykułu o maratonie w których wskazują jaką to "sympatią" darzą mieszkańców Torunia i odwrotnie Torunianie ich choć wygląda na to że w tym "obrzucaniem błotem" przoduje Bydgoszcz!.Nie wyglądają one zachęcająco i widać że wypowiadający się mają jakieś kompleksy.Wielu wyobraża sobie chyba zwłaszcza kibole że maraton ma być jakimś pokazem wyższości między mieszkańcami obu miast i okazją do sporów.Po pierwsze nie przyjmują do wiadomości że maraton ma być pewną integracją między mieszkańcami miast jak i również to,że na maraton przyjeżdża wielu biegaczy z całej Polski którzy mają gdzieś jakieś lokalne spory a przyjechali tu by cieszyć się dobrą zabawę i pokonać ciekawą i różniącą się od innych maratonów trasę.Ci co szukają wszelkie spory a nie mają pojęcia o maratonie na pewno srogo się zawiodą gdy zobaczą biegaczy dzielnie walczących ze słabościami długiego dystansu,coś co jednoczy ludzi a nie dzieli i na tej podstawie może zmienią swój stosunek do maratonu że to dobra rywalizacja a nie jakaś prowokacja!
-----------------------------------------
Już wszystko przygotowane,niedługo udaję się na zbiórkę i jadę samochodem do Torunia!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Sqbanietz
Piotr Horodyski

Ostatnio zalogowany
2024-05-07
09:38

 2009-06-06, 21:17
 
Powodzenia wszystkim i do jutra:D

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (1 wpisów)
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (1 sztuk)

 



zgrzecho
Grzegorz Zembik

Ostatnio zalogowany
2024-05-03
21:53

 2009-06-06, 21:20
 
2009-05-31, 22:24 - Krzysiek_biega napisał/-a:

Tak, wiem, ale przed tygodniem taka była prognoza i się łudziłem że za darmo się opale..
Większe szanse sobie dawałem w ekstramalnych warunkach.
Wychodzi na to że trasa i warunki będzie na życiówki.
Jeżeli do Torunia do jutra dojdzie fala opadów bez wiatru i temp. około 10C, to nie dla wszystkich mogą to być idealne warunki do bicia życiówek. Na zachodzie już pada, może do jutra przejdzie.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (28 sztuk)


Jackal
Tomasz Jędrusiak

Ostatnio zalogowany
2023-06-11
20:47

 2009-06-07, 16:26
 Aftermatch
Muszę przyznać że władze samorządowe stanęły generalnie na wysokości zadania i biegło się w sumie przyjemnie i bezkonfliktowo. Zablokowany ruch w Bydgoszczy i oznakowane dość daleko słupkami pasy dla biegaczy były naprawdę profesjonalnym zagraniem. Niestety później już tak różowo nie było, skutkiem czego można było powdychać spaliny i pooglądać wyprzedzanie na trzeciego. Punkty żywieniowe ogólnie ok, chociaż jakoś nie do końca zgodnie z podanym planem przez organizatora (przynajmniej pierwsze). Pasta party całkiem fajna, mimo deszczu - całkiem smaczny makaronik pomógł przetrwać ten morderczy dystans. Zastrzeżenia do braku wychowania 'menedżerów' stacji paliwowej Lukoil (gratulacje, z pewnością zatankuję u was kiedykolwiek, jeśli godzinne użytkowanie ubikacji przez maratończyków jest dla was problemem, to znaczy że klientów macie w dupsku, plus dla obsługi która starała się zatuszować brzydkie zagranie). Pogoda dopisała, mimo zapowiedzi sprzed miesiąca 35 stopniu słońca na szczęście (dla mnie) utrzymała się na dobrym poziomie pozwalając na wywalczenie życiówki mimo problemów z juchą tryskającą z nosa na 25 kilometrze :)
Ogólnie impreza dobrze zorganizowana moim zdaniem, chociaż nie mogłem się dopatrzeć grawerki wyniku (była?). Oczywiście nadal daleko brakuje do 10tki w Kowalewie albo 15tki w Łubiance, ale przecież za rok zgromadzą zastrzeżenia i uwagi (mam nadzieję) i zrobią z tego wydarzenie na miarę regionu. Bijatyk kiboli nie było :) To duży plus. Z okiem do mnie nie strzelano w Bydgoszczy ani nie rzucano granatami w Bydgoszczan w Toruniu. Czyżby jednak ludzie zmądrzeli? :))
Do zobaczenia za rok! Tym razem w drugą stronę.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (11 sztuk)


seb
Sebastian Chojnacki

Ostatnio zalogowany
2019-07-19
21:40

 2009-06-07, 17:28
 po imprezie
Jestem naprawdę mile zaskoczony organizacją. Praktycznie żadnych minusów, niełatwa logistyka dopięta "na piątkę", podobnie pozostałe aspekty organizacyjne. I bardzo ładny medal. Nawet pogoda sprzyjała organizatorom ;-) Jak dla mnie - 10 pkt.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Arti
Kujawiński Artur

Ostatnio zalogowany
2024-05-15
00:46

 2009-06-07, 20:44
 Podziękowania !
Dziękuję serdecznie kolegom pacemakerujących dzisiaj na trasie Bydgoszcz-Toruń ! kolejny raz miałem okazję przypatrywać się "pracy" pacemakerów i kolejny raz to wielkie wzruszenie i wydarzenie.

Wysiłek 42 kilometrów by pomóc kolegom osiągnąć życiowy czas to coś niesamowitego.

Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi ale kiedy dzisiaj miałem okazje końcowkę pacemakerować a raczej towarzyszyć (Grabek spisałeś się fantastycznie !) stwierdziłem, że warto przebiec 42km nawet dla jednej osoby ! Bo dla tej osoby kiedy osiąga życiowy rekord ten dzień i to wydarzenie w tym momencie jest najpiękniejszym dniem w życiu ;-)
Potem wraca ta osoba do domu uśmiechnięta, opowiada z wypiekami na twarzy jak było na trasie i ze szczęściem w sercu spogląda na medal ;-)

A im więcej takich osób na mecie tym lepiej i tym większe gratulacje zarówno dla uczestników jak i pacemakerów .

Dziękuję - Mariuszowi, Arkowi, Bogdanowi, Łukaszowi, Ryszardowi, Przemkowi i oczywiście Grabkowi.
A przede wszystkim chciałbym też podziękować Organizatorom za wspaniała opiekę nad nami ! Było rewelacyjnie ! I gratulacje świetnego maratonu !
Arti

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  PRZECZYTAJ MÓJ BLOG (12 wpisów)


Basia_D

Ostatnio zalogowany
2010-06-27
20:35

 2009-06-07, 22:08
 
http://picasaweb.google.pl/Barbara.Dombrowska/MaratonBydgoszczTorun07VI2009#

Oto kilka fotek wraz z pozdrowieniami z punktu kibicowania i wspierania medycznego na 35 km Basia_D i bodzio_Ł

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-06-08, 08:24
 
Kto był na tym maratonie jak ja dwa lata temu a był na nim wczoraj ten dostrzeże duże różnice w jego organizacji.Przede wszystkim wzorowe punkty żywnościowe na których uwijali się wolontariusze choć zdziwiłem się dlaczego pierwszy punkt był dopiero po 8 km.Idealne szatnie,dobra pasta-party i perfekcyjnie rozwiązana sprawa z komunikacją do Bydgoszczy.Były obawy,że w autobusach będzie ciasnota a tu stoi ze 20 przegubowych miejskich SOLARISÓW i obsługa ładnie lokuje biegaczy i rolkarzy by każdy siedział a nie stał!Z napisem MARATON na wyświetlaczu ruszyliśmy na Bydgoszcz i dość szybko byliśmy na miejscu.Na miejscu startu zorganizowano szatnię dla rzeczy osobistych,te większe zostawiłem w depozycie w Toruniu.Złowrogo się chmurzyło i zdawało się,ze zaraz lunie deszcz a obeszło się tylko małą mżawką i wiaterkiem która nie przeszkadzała wogle w biegu.Trasa jest piękna ale oprócz zalet ma też wadę-spore przewężenia-mały pas zostawiony dla biegaczy i przejeżdżające nie zawsze wolno samochody.Przy sporym rościągnięciu nie było to tak jeszcze dokuczliwe ale gdyby było nas więcej to już mogło by być róznie.Najbardziej narzekali rolkarze bo musieli wjeżdżać na jezdnię gdyż było im stanowczo za wąska.Ale są długie proste,sporo pachnącego lasu i małe nieliczące się podbiegi,przed metą przy bulwarach zaś piękny widok na Wisłę.Ciekawość wzbudzało lezące po drodze na jezdni w Bydgoszczy drzewo do którego jechała na sygnale straż.Śmiano się że runęło od typania albo "podlewania" przez biegaczy.Maratonowi sprzyjała pogoda,była idealna do maratonu-ok.15-16 stopni,leciutki wiaterek i zachmurzenie.Trasa prawie w całości pozbawiona kibiców,sporo ich widać jeszcze w Bydgoszczy ale już w Toruniu lepiej nie mówić.Na mecie piękny medal dla którego było warto biec a wcześniej przed startem dostaliśmy dwie koszulki-okazjonalną i profesjonalną oraz czapeczkę.Na całej trasie nie brakowało fotografów i mamy nadzieję że zobaczymy teraz super foty! Dobrą robotę wykonał Wasyl,który świetnie prowadził spikerkę w dzień pasta-party gdy były pytania do Skarżyńskiego jak i po maratonie z losowaniem nagród łącznie.
Sporą sensację wzbudził młody biegacz,ktory maraton kończył z czasem około 5:59:00,jak się okazało nie miał limitowanych 18 lat i...pomylił autobus,gdy zostało to ogłoszone zrobiło się śmiesznie.Zamiast na start półmaratonu gdzie start był gdzie indziej wsiadł do tego na start maratonu,przynajmniej tak twierdził.Maraton jednak ukończył choć pewnie tego nie zakładał i dostał jako ostatni jeszcze nagrodę.
Z maratonu wróciłem zadowolony mimo tego że mój czas daleko odbiegał od życiówki{4:17 i kilkanaście sekund}a do bicia jej była sprzyjająca pogoda,no ale żeby tylko pogoda wystarczyła!.Przestałem się przejmować że ostatnio nie mogłem złamac nawet 4 godzin bo bieg na dalsze czasy też jest niezłą zabawą.Na pewno wrócą czasy gdy biegałem maraton po 3:43-powyżej 3:50!
Obecnie nie pozwoliła mi na to boląca noga szczegolnie stopa bo z kolanem jeszcze mogę wytrzymać} i prawdopodobnie nie do konca wypoczęty organizm.Mocno spadała mi prędkość,wyprzedzały mnie ze dwie grupy pacemakerskie ale się nie łamałem bieglem choć wolniej ale biegłem.Po 35 km trzeba było troche iść do ok.40 km gdzie zebrałem siły,jakby przestała boleć ta noga i cały czas bez zatrzymywania się dobiegłem na metę.Chciałem zebrać dwoje biegnących kolegów ale zwątpili w swoje siły.Na metę wbiegłem razem ze starszym biegaczem z TKKF KOLEJARZ którego szczególnie pozdrawiam!

  NAPISZ LIST DO AUTORA


furmus7
Tomasz Furman

Ostatnio zalogowany
2014-09-02
11:44

 2009-06-08, 08:28
 Gratulacje dla organizatorów
Ten bieg to przykład na dobrą współpracę organizatorów z dwóch odwiecznie konkurujących ze sobą miast. Więcej wspólnych imprez a Bydgoszcz i Toruń będą jeszcze chętniej odwiedzanymi miastami. Cieszę się, że mogłem wziąć udział w tym biegu. Dziękuję.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (15 sztuk)


aarhus13
Rafał Kortz

Ostatnio zalogowany
2014-03-20
16:58

 2009-06-08, 08:28
 Dobry maraton
Maraton dobrze zorganizowany.Na początku tylko nie było punktu z wodą ,ale później wszystko ok.Ogólnie jestem zadowolony.Również z mojego syna Patryka,którego zapisałem na półmaraton a on pobiegł maraton i go ukończył z czasem 05;58.
Udowodnił tym,że nie tylko na ringu jest niezniszczalnym wojownikiem,ale również w biegach.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


aarhus13
Rafał Kortz

Ostatnio zalogowany
2014-03-20
16:58

 2009-06-08, 08:37
 
2009-06-08, 08:24 - Martix napisał/-a:

Kto był na tym maratonie jak ja dwa lata temu a był na nim wczoraj ten dostrzeże duże różnice w jego organizacji.Przede wszystkim wzorowe punkty żywnościowe na których uwijali się wolontariusze choć zdziwiłem się dlaczego pierwszy punkt był dopiero po 8 km.Idealne szatnie,dobra pasta-party i perfekcyjnie rozwiązana sprawa z komunikacją do Bydgoszczy.Były obawy,że w autobusach będzie ciasnota a tu stoi ze 20 przegubowych miejskich SOLARISÓW i obsługa ładnie lokuje biegaczy i rolkarzy by każdy siedział a nie stał!Z napisem MARATON na wyświetlaczu ruszyliśmy na Bydgoszcz i dość szybko byliśmy na miejscu.Na miejscu startu zorganizowano szatnię dla rzeczy osobistych,te większe zostawiłem w depozycie w Toruniu.Złowrogo się chmurzyło i zdawało się,ze zaraz lunie deszcz a obeszło się tylko małą mżawką i wiaterkiem która nie przeszkadzała wogle w biegu.Trasa jest piękna ale oprócz zalet ma też wadę-spore przewężenia-mały pas zostawiony dla biegaczy i przejeżdżające nie zawsze wolno samochody.Przy sporym rościągnięciu nie było to tak jeszcze dokuczliwe ale gdyby było nas więcej to już mogło by być róznie.Najbardziej narzekali rolkarze bo musieli wjeżdżać na jezdnię gdyż było im stanowczo za wąska.Ale są długie proste,sporo pachnącego lasu i małe nieliczące się podbiegi,przed metą przy bulwarach zaś piękny widok na Wisłę.Ciekawość wzbudzało lezące po drodze na jezdni w Bydgoszczy drzewo do którego jechała na sygnale straż.Śmiano się że runęło od typania albo "podlewania" przez biegaczy.Maratonowi sprzyjała pogoda,była idealna do maratonu-ok.15-16 stopni,leciutki wiaterek i zachmurzenie.Trasa prawie w całości pozbawiona kibiców,sporo ich widać jeszcze w Bydgoszczy ale już w Toruniu lepiej nie mówić.Na mecie piękny medal dla którego było warto biec a wcześniej przed startem dostaliśmy dwie koszulki-okazjonalną i profesjonalną oraz czapeczkę.Na całej trasie nie brakowało fotografów i mamy nadzieję że zobaczymy teraz super foty! Dobrą robotę wykonał Wasyl,który świetnie prowadził spikerkę w dzień pasta-party gdy były pytania do Skarżyńskiego jak i po maratonie z losowaniem nagród łącznie.
Sporą sensację wzbudził młody biegacz,ktory maraton kończył z czasem około 5:59:00,jak się okazało nie miał limitowanych 18 lat i...pomylił autobus,gdy zostało to ogłoszone zrobiło się śmiesznie.Zamiast na start półmaratonu gdzie start był gdzie indziej wsiadł do tego na start maratonu,przynajmniej tak twierdził.Maraton jednak ukończył choć pewnie tego nie zakładał i dostał jako ostatni jeszcze nagrodę.
Z maratonu wróciłem zadowolony mimo tego że mój czas daleko odbiegał od życiówki{4:17 i kilkanaście sekund}a do bicia jej była sprzyjająca pogoda,no ale żeby tylko pogoda wystarczyła!.Przestałem się przejmować że ostatnio nie mogłem złamac nawet 4 godzin bo bieg na dalsze czasy też jest niezłą zabawą.Na pewno wrócą czasy gdy biegałem maraton po 3:43-powyżej 3:50!
Obecnie nie pozwoliła mi na to boląca noga szczegolnie stopa bo z kolanem jeszcze mogę wytrzymać} i prawdopodobnie nie do konca wypoczęty organizm.Mocno spadała mi prędkość,wyprzedzały mnie ze dwie grupy pacemakerskie ale się nie łamałem bieglem choć wolniej ale biegłem.Po 35 km trzeba było troche iść do ok.40 km gdzie zebrałem siły,jakby przestała boleć ta noga i cały czas bez zatrzymywania się dobiegłem na metę.Chciałem zebrać dwoje biegnących kolegów ale zwątpili w swoje siły.Na metę wbiegłem razem ze starszym biegaczem z TKKF KOLEJARZ którego szczególnie pozdrawiam!
Mój syn Patryk nie pomylił autobusu tylko z pełną świadomością pojechał na maraton.Oczywiście nie miał na to mojej aprobaty bo miał biec półmaraton,ale on chciał za wszelką cenę ukończyć maraton.Jest bardzo uparty i ambitny czym udowodnił dobiegając do mety.Trochę bylem na niego zły,ze mnie nie posłuchał,ale już mi przeszło i jestem z niego dumny.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (12 sztuk)


pikkot
Lech Głowiak

Ostatnio zalogowany
2016-09-18
20:47

 2009-06-08, 11:00
 Wspaniałe wyniki
Średnio w dużym maratonie 3% uczestników łamie 3 godziny.
W tym maratonie było to prawie 10%. Pogoda dopisała, trasa okazała się szybko, a zawodnicy jeszcze lepsi! Gratuluję serdecznie!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



startMario
Mariusz Wrażka

Ostatnio zalogowany
2014-02-13
19:00

 2009-06-08, 11:07
 
Był to mój pierwszy bieg w Toruniu i opiszę wszystkie za i przeciw które wpłynęły na bardzo dobrą ocenę tych zawodów!

Po pierwsze niesamowicie dobra organizacja, trzeba by było dużo wymieniać, od nielimitowanych porcji na pasta party (3 smaki super makaronu), dobrze skoordynowana obsługa biegaczy, logityka biegu, znowu nielimitowana grochówka po biegu, gorące i zimne napoje, wszystko super. Jestem niesamowicie zadowolony. Do tego przyjazna rodzinna atmosfera, mnóstwo biegaczy, otwartych na nowe znajomości, z którymi można było powymieniać uwagi i z każdym praktycznie porozmawiać.
Następny plus to niedaleka odległość od Dorca PKP do biura zawodów i do hali sportowej z noclegami, brak konieczności tułania się przez całe miasto.
Także kwestie transportu bardzo dobrze rozwiązane, nie trzeba się było cisnąć jeden na drugim w autobusach, dużo miejsca dla każdego.
Świetne pamiątkowe medale, piękne koszulki.

Jeśli już miałbym się do czegoś doczepić to brak toy tojków na starcie półmaratonu i słaba organizacja tylko w początkowym etapie tego biegu. Przyjechaliśmy 40 minut przed startem a dopiero 10 minut po nas organizatorzy którzy się zaczęli rozstawiać i panowało wielkie zamieszanie, co chwile padała inna godzina rozpoczęcia biegu. Kolejny minus to tak jak wspomnieliście często za szybkie mijające samochody na szosie gdzie łączyły się dwa biegi. Powinien być pas zarezerwowany dla biegaczy, ale nie ma co narzekać, przecież to główna droga między tymi dwoma miastami, i tak zostało to dobrze rozwiązane!!! O ile na szosie nie było kibiców bo niby skąd to w mieście liczyłem na ich większą ilość, patrz Poznań, gdzie cały rynek aż pęka w szwach!
Reasumując drobne minusy nikną w ogromie zalet i pozytywnych aspektów tej imprezy! Było niesamowicie, dzięki wszystkim za sportowy weekend, i do następnego roku!!! Tylko bić życiówki w Toruniu!! :)

pozdrawiam
Mariusz

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


startMario
Mariusz Wrażka

Ostatnio zalogowany
2014-02-13
19:00

 2009-06-08, 11:28
 
A i co najlepsze, podbieg na samym końcu!
Już wbiegam szczęśliwy, cały czas praktycznie z górki, mordercze tempo, myślę sobie zaraz meta, przyspieszam, wypluwam płuca... a tu co? prawie 300 metrów podbiegu za winklem!!
Pamiętam tylko jak wyszeptałem półżywy pod nosem "Ch... by ich strzelił!" :))

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (6 sztuk)


Rafal_G
Rafał Grzegorzewski

Ostatnio zalogowany
---


 2009-06-08, 12:12
 
Bardzo dziękuję za miłe słowa pod adresem przewozu Was autobusami z Torunia na miejsce startów Maratonu i Półmaratonu. Z racji, że jestem odpowiedzialny za organizację komunikacji miejskiej w Bydgoszczy, Rafał Flis zwrócił się do mnie z prośbą o zabezpieczenie i zorganizowanie przewozu podczas Maratonu. Też jestem biegaczem, więc tym bardziej dołożyłem wszelkich starań abyśmy wszyscy wygodnie i punktualnie dotarli na miejsce. Obiecuję, że w przyszłym roku też się nie zawiedziecie. Wasze miłe słowa przekażę wszystkim pracownikom, którzy byli zaangażowani w to zadanie. Pozdrawiam i jeszcze raz wielkie dzięki.

  NAPISZ LIST DO AUTORA
  ZOBACZ GALERIĘ MOICH ZDJĘĆ (90 sztuk)


cwt

Ostatnio zalogowany
2009-06-08
13:20

 2009-06-08, 13:24
 Biegiem przez metropolię - fotoreportaż
LINK: http://www.cowtoruniu.pl/artykul-780
Dla zainteresowanych - na portalu www.cowtoruniu.pl opublikowaliśmy obszerny (5 galerii) fotoreportaż z I Maratonu Metropolii Bydgoszcz-Toruń. Zapraszamy

Redakcja cowtoruniu.pl

  NAPISZ LIST DO AUTORA


EwaSz
Ewa Szczypczyk-¦cisło

Ostatnio zalogowany
2021-10-18
07:34

 2009-06-08, 15:26
 
Ja serdecznie dziękuję za wspólny bieg PaceMakerowi - Arkowi (3:30)i kolegom, którzy biegli w naszej grupie. Szczególnie chcę podziękować Panu w czerwonej koszulce, który na ostatnim kilometrze motywował mnie ostro i dzięki niemu nie odpuściłam na ostatnich metrach i zrobiłam życiówkę:)

  NAPISZ LIST DO AUTORA

 



EwaSz
Ewa Szczypczyk-¦cisło

Ostatnio zalogowany
2021-10-18
07:34

 2009-06-08, 16:02
 
Maraton dobrze zorganizowany. Począwszy od sobotniej pasta party aż do pięknego medalu na mecie. Na trasie niczego nie brakowało a pogoda sprzyjała do zrobienia życiówek.
Jedynie do czego mam uwagi, to do rozdawania nagród. W biurze zawodów była wywieszona kartka z informacją, o której godzinie będzie wręczenie nagród w poszczególnych klasyfikacjach Maratonu Metropolii. Niestety o prawie godzinę wcześniej, od tego co było napisane, wręczano nagrodę w klasyfikacji w której startowałam. Jeszcze nie zdążyłam się przebrać, kiedy wyczytano moje nazwisko.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-06-08, 16:11
 
2009-06-08, 11:28 - startMario napisał/-a:

A i co najlepsze, podbieg na samym końcu!
Już wbiegam szczęśliwy, cały czas praktycznie z górki, mordercze tempo, myślę sobie zaraz meta, przyspieszam, wypluwam płuca... a tu co? prawie 300 metrów podbiegu za winklem!!
Pamiętam tylko jak wyszeptałem półżywy pod nosem "Ch... by ich strzelił!" :))
Ten podbieg to niezła rzecz,wkońcu żaden Polski maraton się tak nie kończy.Mnie on nie przestraszył i mimo dużego kryzysu pokonałem go nie stawając.

  NAPISZ LIST DO AUTORA


Martix
Marcin Drabik

Ostatnio zalogowany
2023-06-17
18:24

 2009-06-08, 16:14
 
2009-06-08, 08:37 - aarhus13 napisał/-a:

Mój syn Patryk nie pomylił autobusu tylko z pełną świadomością pojechał na maraton.Oczywiście nie miał na to mojej aprobaty bo miał biec półmaraton,ale on chciał za wszelką cenę ukończyć maraton.Jest bardzo uparty i ambitny czym udowodnił dobiegając do mety.Trochę bylem na niego zły,ze mnie nie posłuchał,ale już mi przeszło i jestem z niego dumny.
To odważny chłopak i może teraz pochwalic się kolegom że dokonał takiego wyczynu.Być może to najmłodszy maratończyk w historii Polskiego maratonu!

  NAPISZ LIST DO AUTORA

Wątek wielostronicowy, wyświetlana strona :
1  2  3  4  5  6  7  8  9  


POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH





Serwis internetowy EUROCALENDAR.INFO
post@eurocalendar.info, tel.kom.: 0512362174
Zalecana rozdzielczosc: 1024x768