| | | |
|
| 2014-06-16, 11:18 Visegrad Maraton
Witam!
Mam dwa wolne miejsca w samochodzie na wyjazd do Rytra w sobotę 21.06 planujemy wyjazd około 14tej,chętnych proszę o kontakt |
|
| | | |
|
| 2014-06-16, 20:37
2014-06-15, 19:38 - Andrzej Cisek napisał/-a:
W dzisiejszym VI Biegu Ojców udział wzięło 106 zawodników. Tym razem oprócz klasyfikacji generalnej były też kategorie wiekowe – do 35 lat, od 35 do 50lat oraz powyżej 50 lat. Generalnie wygrał Marcin Grabiec z Kolbuszowej. Z naszych znajomych 2-gie miejsce generalnie zajął Tadek Rogala,4-ty był Piotrek Kobylarz, 5-ty Andrzej Golański, 8-smy Krystian Herba i 9-ty Marcin Żaczek.
W kategoriach wiekowych Marek Gajewski zajął 1 miejsce w kategorii powyżej 50 lat, a Piotrek Wyczawski był 3-ci w kategorii 35-50. Każdy uczestnik otrzymał medal i pakiet startowy zawierający m. innymi drzewko do posadzenia. Pierwsze trójki w kategoriach otrzymali okazałe puchary :)
|
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-17, 13:44
Szósty Rzeszowski Bieg Taty:
https://www.youtube.com/watch?v=wyD7O_zS_Ow
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 14:42 IX PIELGRZYMKA BIEGOWA RZESZÓW-TARNOBRZEG-CZĘSTOCHOWA
Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszam na pielgrzymkę biegową na Jasną Górę, która po raz kolejny odbędzie się dniach 25-28 lipca 2014 r. formule sztafety. Trasa podzielona jest na etapy. W zależności od stopnia wytrenowania każdy uczestnik w ciągu dnia przebiega od 3 do 4 odcinków 5-7 kilometrowych co daje ok. 20-28 km/dzień, po przebiegnięciu swojego odcinka uczestnicy wsiadają do towarzyszącego pielgrzymce przez całą drogę busa. Na dystans nie ma ograniczeń można przebiec nawet całość jeśli ktoś czuje się na siłach. Pielgrzymka trwa 4 dni, rozpoczyna się w piątek o 8 rano 25 lipca przed kościołem Opaczności Bożej na Nowym Mieście w Rzeszowie a kończy w poniedziałek 28 lipca na Jasnej Górze skąd ok. godz. 15 wracamy busem do Rzeszowa.
Można uczestniczyć również w wybranej części biegu lub towarzysząc pielgrzymom w drodze przez miasto.
Szczegółowe informacje i zapisy można uzyskać u Wiesia Drozda tel. nr 664 006 406, o dotychczasowych ośmiu pielgrzymkach można również poczytać na stronie: ruchdlazdrowia.org
pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2014-06-23, 16:33 XI Bieg Rzeźnika
LINK: https://www.youtube.com/watch?v=-TLrAZ6nBi4 | Pod linkiem znajdziecie film który pomagałem zrealizować podczas XI Biegu Rzeźnika. Przygotowywało go na bieżąco w trakcie trwania biegu 8 fantastycznie zakręconych na punkcie biegania osób. Już wkrótce zamieszczę relację z tego jak powstawał film u mnie na blogu. Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2014-06-25, 00:45
hej, jakaś cisza zapanowała na forum, a tyle osób biegało na weekendzie :) W takim razie kilka słów o tegorocznym Rzeźniku. Partner namawiał w tym roku na Hardcore, ja do końca nie byłem przekonany ze względu na niski przebieg (600km od stycznia). Ale pogoda szykowała się idealna, więc postanowiliśmy się trzymać rozpisanych czasów (na <12h i później hardcore).
Biegło się rewelacyjnie, tym razem świetnie się zgraliśmy pod względem formy. Partner był trochę szybszy na podejściach, więc miałem motywację żeby nie uciekł. Ja z kolei szybciej zbiegałem, więc i partner starał się dopasować. Mając w pamięci plan na Hardcore trzymaliśmy się międzyczasów starając się trochę jeszcze rezerwy wypracować. Ale też tak żeby się nie zajechać. Jak już wiedzieliśmy na Połoninie Wetlińskiej, że mamy zapas do 12h to zaczęliśmy się trochę oszczędzać, szczególnie na Połoninie Caryńskiej spokojnie polecieliśmy.
Po dobiegnięciu do Ustrzyk czuliśmy się bardzo dobrze, jak nigdy dotąd po skończeniu Rzeźnika :) Chwila na pogaduchy, jakiś makaron zjedliśmy i ruszyliśmy dalej. Na trasie Hardcore zeszło z nas ciśnienie. Momentami na podejściach też czuliśmy spadek sił. To wszystko plus piękne widoki sprawiły, że ten odcinek pokonaliśmy turystycznie, praktycznie już nie biegnąć. Trochę pogadaliśmy z innymi ekipami, z jedną z nich pokonaliśmy wspólnie ostatnie kilometry. Ostatecznie naliczyło nam czas 16:22. Na mecie była radość, zrobiliśmy to co kilka lat temu wydawało mi się nieosiągalne. Co ciekawe bez jakiegoś zwiększania objętości treningów rok do roku udało się mi poprawiać wyniki na podstawowym dystansie z 14:23 (2011), 13:32 (2012), 12:38 (2013) aż do 11:44 (2014). Aż się boję myśleć co będzie w przyszłym roku ;-)
Kluczem do sukcesu w tym roku na pewno była rewelacyjna pogoda – czyli zimno ;) Dość powiedzieć, że 2 tygodnie temu na wybieganiu z chłopakami po Bieszczadach przy mniejszym zmęczeniu ale znacznie wyższej temperaturze Połoninę Wetlińską pokonałem ponad 40min wolniej niż teraz. Zagrała też cała reszta. Sprzętowo to biegliśmy na krótko całą trasę. Dobrym manewrem też było zostawienie plecaków w Cisnej i bieg z samym pasem z bidonem pierwsze dwa odcinki. Chociaż przy podobnej pogodzie to następnym zaryzykuję pokonanie całego dystansu tylko z pasem. Buty New Balance to do Smerka MT110 a później jednak zmieniłem na MT610. Co do żywienia to cały bieg na dwóch Twixach, samodzielnie rozrobionym napoju węglowodanowym (carbomax) i Izo. Do tego litr Coli wypity w Smerku. Trochę pusto czułem się na żołądku pod koniec, ale energii nie brakło:)
Do poprawienia na pewno czas na przepakach. Jeszcze nie ma szczegółowych wyników, ale myślę że na punktach poleciało nam z 15 minut. Pewnie też przydałby się GPS, który nieopatrznie zapomniałem zabrać ze sobą. Dobrze, że partner miał coś na ręku więc do Ustrzyk mieliśmy kontrolę nad czasem. Później jak padła bateria to lecieliśmy praktycznie nie wiedząc jaki jest czas. Może i dobrze, przynajmniej bezstresowo podziwialiśmy widoki :)
Dłuższych treningów też trochę brakło, bo drogę Mirka w połowie przeszliśmy. Zresztą podobnie jak niektóre fragmenty trasy, które można było biec.
W okolicach Tarnicy pokonując Hardcore po przydługim podejściu miałem bardzo silną refleksję, że to mój pierwszy i ostatni Hardcore na Rzeźniku. Po prostu odhaczyć w kategorii osiągnięć biegowych i nie powtarzać więcej. Ale już mi przeszło takie postanowienie ;) Teraz nastawienie jest takie, żeby w przyszłym roku jak zdrowie i pogoda pozwoli to trochę urwać z tego czasu :) Zresztą dla samych widoków warto pociągnąć dalej :)
Na koniec gratulacje dla reszty ekipy, Wojtek z Robertem za niesamowity czas 10:05 (2 i 3 lata temu to byłoby bodajże 4 miejsce..), Tomka Komisarza z partnerem 11:08, Lucyny z partnerem 12:19 i wyjątkowo licznej grupy debiutantów (Grzesiek Surowiec, dla którego to był chyba wyjątkowo spokojny bieg 11:42, Heniu z Eweliną 13:29, Marek z Andrzejem, który bieg tuż po kontuzji 15:02). Chętnie bym przeczytał Wasze relacje! Jeżeli kogoś pominąłem to dopiszcie.
|
|
| | | |
|
| 2014-06-25, 06:57
2014-06-25, 00:45 - mpiotrowski napisał/-a:
hej, jakaś cisza zapanowała na forum, a tyle osób biegało na weekendzie :) W takim razie kilka słów o tegorocznym Rzeźniku. Partner namawiał w tym roku na Hardcore, ja do końca nie byłem przekonany ze względu na niski przebieg (600km od stycznia). Ale pogoda szykowała się idealna, więc postanowiliśmy się trzymać rozpisanych czasów (na <12h i później hardcore).
Biegło się rewelacyjnie, tym razem świetnie się zgraliśmy pod względem formy. Partner był trochę szybszy na podejściach, więc miałem motywację żeby nie uciekł. Ja z kolei szybciej zbiegałem, więc i partner starał się dopasować. Mając w pamięci plan na Hardcore trzymaliśmy się międzyczasów starając się trochę jeszcze rezerwy wypracować. Ale też tak żeby się nie zajechać. Jak już wiedzieliśmy na Połoninie Wetlińskiej, że mamy zapas do 12h to zaczęliśmy się trochę oszczędzać, szczególnie na Połoninie Caryńskiej spokojnie polecieliśmy.
Po dobiegnięciu do Ustrzyk czuliśmy się bardzo dobrze, jak nigdy dotąd po skończeniu Rzeźnika :) Chwila na pogaduchy, jakiś makaron zjedliśmy i ruszyliśmy dalej. Na trasie Hardcore zeszło z nas ciśnienie. Momentami na podejściach też czuliśmy spadek sił. To wszystko plus piękne widoki sprawiły, że ten odcinek pokonaliśmy turystycznie, praktycznie już nie biegnąć. Trochę pogadaliśmy z innymi ekipami, z jedną z nich pokonaliśmy wspólnie ostatnie kilometry. Ostatecznie naliczyło nam czas 16:22. Na mecie była radość, zrobiliśmy to co kilka lat temu wydawało mi się nieosiągalne. Co ciekawe bez jakiegoś zwiększania objętości treningów rok do roku udało się mi poprawiać wyniki na podstawowym dystansie z 14:23 (2011), 13:32 (2012), 12:38 (2013) aż do 11:44 (2014). Aż się boję myśleć co będzie w przyszłym roku ;-)
Kluczem do sukcesu w tym roku na pewno była rewelacyjna pogoda – czyli zimno ;) Dość powiedzieć, że 2 tygodnie temu na wybieganiu z chłopakami po Bieszczadach przy mniejszym zmęczeniu ale znacznie wyższej temperaturze Połoninę Wetlińską pokonałem ponad 40min wolniej niż teraz. Zagrała też cała reszta. Sprzętowo to biegliśmy na krótko całą trasę. Dobrym manewrem też było zostawienie plecaków w Cisnej i bieg z samym pasem z bidonem pierwsze dwa odcinki. Chociaż przy podobnej pogodzie to następnym zaryzykuję pokonanie całego dystansu tylko z pasem. Buty New Balance to do Smerka MT110 a później jednak zmieniłem na MT610. Co do żywienia to cały bieg na dwóch Twixach, samodzielnie rozrobionym napoju węglowodanowym (carbomax) i Izo. Do tego litr Coli wypity w Smerku. Trochę pusto czułem się na żołądku pod koniec, ale energii nie brakło:)
Do poprawienia na pewno czas na przepakach. Jeszcze nie ma szczegółowych wyników, ale myślę że na punktach poleciało nam z 15 minut. Pewnie też przydałby się GPS, który nieopatrznie zapomniałem zabrać ze sobą. Dobrze, że partner miał coś na ręku więc do Ustrzyk mieliśmy kontrolę nad czasem. Później jak padła bateria to lecieliśmy praktycznie nie wiedząc jaki jest czas. Może i dobrze, przynajmniej bezstresowo podziwialiśmy widoki :)
Dłuższych treningów też trochę brakło, bo drogę Mirka w połowie przeszliśmy. Zresztą podobnie jak niektóre fragmenty trasy, które można było biec.
W okolicach Tarnicy pokonując Hardcore po przydługim podejściu miałem bardzo silną refleksję, że to mój pierwszy i ostatni Hardcore na Rzeźniku. Po prostu odhaczyć w kategorii osiągnięć biegowych i nie powtarzać więcej. Ale już mi przeszło takie postanowienie ;) Teraz nastawienie jest takie, żeby w przyszłym roku jak zdrowie i pogoda pozwoli to trochę urwać z tego czasu :) Zresztą dla samych widoków warto pociągnąć dalej :)
Na koniec gratulacje dla reszty ekipy, Wojtek z Robertem za niesamowity czas 10:05 (2 i 3 lata temu to byłoby bodajże 4 miejsce..), Tomka Komisarza z partnerem 11:08, Lucyny z partnerem 12:19 i wyjątkowo licznej grupy debiutantów (Grzesiek Surowiec, dla którego to był chyba wyjątkowo spokojny bieg 11:42, Heniu z Eweliną 13:29, Marek z Andrzejem, który bieg tuż po kontuzji 15:02). Chętnie bym przeczytał Wasze relacje! Jeżeli kogoś pominąłem to dopiszcie.
|
Dla mnie Maciek jesteś CYBORG. Taki wynik na zasadniczym i hardcore na dokładkę przy tak niskiej objętości ;) Aż strach pomyśleć co by było jak byś regularnie trenował:) Mega Gratulacje!!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-25, 09:38
LINK: http://run-bo.blogspot.com/2014/06/triathlon-karkonoski-jestem-wojowniczka.html | Z całego serca gratuluję Wszystkim Rzeźnikom! Pokazaliście niezwykły hart ducha oraz świetną formę i wytrzymałość! Dajcie więcej relacji, opiszcie jak było!
Tymczasem ja w sobotę ukończyłam Triathlon Karkonoski (1/2 IM extreme). Najtrudniejsze w moim życiu zawody ever... Jestem dumna, że mi się udało, choć łatwo nie było. Żądnych szczegółów odsyłam do relacji na bloga :) |
|
| | | |
|
| 2014-06-25, 11:26
2014-06-25, 09:38 - boshka napisał/-a:
Z całego serca gratuluję Wszystkim Rzeźnikom! Pokazaliście niezwykły hart ducha oraz świetną formę i wytrzymałość! Dajcie więcej relacji, opiszcie jak było!
Tymczasem ja w sobotę ukończyłam Triathlon Karkonoski (1/2 IM extreme). Najtrudniejsze w moim życiu zawody ever... Jestem dumna, że mi się udało, choć łatwo nie było. Żądnych szczegółów odsyłam do relacji na bloga :) |
Gratulacje Bożena! Jak zwykle świetna relacja i super się ją czyta :) dałaś czadu! |
|
| | | |
|
| 2014-06-28, 13:03 Biesy w Niedzielę
Witajcie jutro ze Sławkiem i moja żonka wybieramy się w Biesy. My biegać a Aga łazić. Wolne dwa miejsca. Chętnych proszę o kontakt priv 695202510 liczy się kolejność zgłoszeń. Uwaga Tempo żółwia start 6 rano |
|
| | | |
|
| 2014-06-28, 15:59 VI Bieg Sokoła
|
| | | |
|
| 2014-06-28, 20:08
gratulacje dla wszystkich startujacych, panow z piatki podpisujacych sie jako GiG nie znam ale ich predkosci sa niesamowite brawo jeszcze raz za podium i dozobaczenia, mam nadzieje ze potruptamy razem za jakis czas |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-06-29, 20:26
2014-06-28, 20:08 - pełzacz napisał/-a:
gratulacje dla wszystkich startujacych, panow z piatki podpisujacych sie jako GiG nie znam ale ich predkosci sa niesamowite brawo jeszcze raz za podium i dozobaczenia, mam nadzieje ze potruptamy razem za jakis czas |
Dzięki Piotrek :), ten start był trochę nieforunny dla mnie - biegłem na zakwaszeniu, co się odbiło na skurczu łydki na ok 3.5 km - w trakcie biegu musiałem się zatrzymać i rozciagąć mięśnień :(. Co do wspólnego truptania nie ma sprawy, jak najbardziej jestem chętny :) |
|
| | | |
|
| 2014-07-04, 07:45
Witam
Wybieram się jutro/ sobota/pobiegać w Przylasku.
Wyjazd o godz. 9.00. Jak ktoś ma ochotę to
zapraszam.
Pozdrawiam |
|
| | | |
|
| 2014-07-04, 10:27 Transport i nocleg
Cześć wszystkim.
Wybieram się na KBL - szukam transportu i miejsca noclegowego.
Liczę na atrakcyjne oferty :).
Pozdrawiam. |
|
| | | |
|
| 2014-07-06, 10:59 niedzielne wybieganie
|
| | | |
|
| 2014-07-06, 12:12
2014-07-06, 10:59 - jacekgroch napisał/-a:
Kilka fot z dzisiejszego wybiegania RGiG |
U mnie ten link nie działa.
Dzisiaj nad Wisłokiem było nas 10 osób. Ostatnio bywało 6, 7, a nie tak dawno nawet tylko 2 (ja i Maciek) :) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2014-07-06, 13:43 niedzielne wybieganie
Kilka fot z dzisiejszego wybiegania RGiG;
https://picasaweb.google.com/jacekgroszek/2014_07_06NiedzielneWybieganiaRGiG?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN2R_MCviP2LJA&feat=directlink
(Link za długi do okienka na link :)) |
|
| | | |
|
| 2014-07-06, 14:06
2014-07-06, 13:43 - jacekgroch napisał/-a:
Kilka fot z dzisiejszego wybiegania RGiG;
https://picasaweb.google.com/jacekgroszek/2014_07_06NiedzielneWybieganiaRGiG?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN2R_MCviP2LJA&feat=directlink
(Link za długi do okienka na link :)) |
https://picasaweb.google.com/jacekgroszek/2014_07_06NiedzielneWybieganiaRGiG?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN2R_MCviP2LJA&feat=directlink |
|
| | | |
|
| 2014-07-06, 21:57
2014-07-06, 14:06 - jacekgroch napisał/-a:
https://picasaweb.google.com/jacekgroszek/2014_07_06NiedzielneWybieganiaRGiG?authuser=0&authkey=Gv1sRgCN2R_MCviP2LJA&feat=directlink |
fajne fotki wyszły:)
pozdrawiam |
|