 | | | |
|
|
2007-12-25, 12:57
Skandaliczne zachowanie PZLA - zamyka drogę do Pekinu?!!!
| LINK: http://www.pzla.pl/index2.php?page=aktualnosci_szczegoly&flaga=1&id=1289 | Na stronie PZLA jest regulamin zasad kwalifikacji zawodników na Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008.
Oto bulwersująca jej część:
" Odrębne zasady dotyczą następujących konkurencji:
A/ Maraton
do maratonu na Igrzyska Olimpijskie zakwalifikowani będą zawodnicy, którzy:
1. zgłoszą w Dziale Szkolenia PZLA do dnia 1.11.2007 roku chęć udziału w Igrzyskach Olimpijskich,
2. w terminie 1.09.2007- 30.04.2008r. uzyskają wskaźnik PZLA.
3. w 2008 roku, w Mistrzostwach Polski w Maratonie /Dębno, kwiecień 2008/ uzyskają wskaźnik IAAF „A” (tylko Mistrz Polski, w przypadku gdy mniej niż trzech zawodników uzyska wskaźnik PZLA),
od uzyskania wskaźnika dokładnie zrealizują zatwierdzony przez PZLA plan startowy do IO, obejmujący między innymi zakaz udziału w innych maratonach."
Chodzi mi kokretnie o punk nr1. Mianowicie co maratończyk ma zrobić, żeby pojechać do Pekinu? No proste - po pierwsze, do 11 LISTOPADA 2007 roku ma zgłośić w Wydziale Szkolenia chęć wyjazdu. Bardzo logiczne, bo bez chęci to szkoda jechać, nawet jak się uzyska fenomenalny wynik. Tylko zastanawiam się co za "fenomenalny" gościu wpadł na pomysł, żeby informację o tym niezwykle ważnym dla PZLA warunku umieszczać - UWAGA! - 5 GRUDNIA 2007 roku?!
Tak więc zastanawiam się czy taki Ochal, czy np. Wójcik jeżeli trafią na swój dzień i pobiegną gdzieś nawet 2:09 w maratonie-to nie pojadą, gdyż usłyszą odpowiedź: Przykro nam -ale chęci nie było w terminie....
Myśle że czas na jakąś redukcje w naszym kochanym związku PZLA - bo kompletnie są nieodpowiedzialni w swoich pomysłach.
Ale UWAGA: jak ktoś zgłosi chęc i zrobi super wynik, to myślecie, że pojedzie na Igrzyska? Jeszcze do tego długa droga, zapewne pojedzie sobie prezes PZLA (i to koniecznie biznes klasą). Zawodnik musi jeszcze zrealizowac zaakceptowany przez PZLA plan przygotowań, startów - słowem, na rok stać się niewolnikiem bezmyślnych urzędasów. No to ja teraz pytam: co PZLA ma do zaoferowania dla takiego niewolnika? Co proponuje temu, kto zgłosił chęć, zrobił wynik i nie będzie startował aż do Pekinu? Stypendium pozwalające przeżyc do września? Profesjonalną opiekę medyczną? Odnowę biologiczną? Przygotowania przedstartowe?
Poza maks. dwoma obozami to na dzień dzisiejszy nic PZLA nie jest w stanie zaoferować.!!!
Przepraszam za tak nagłe moje słowa krytyky, ale co o tym sądzicie pozostali forumowicze? |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 13:02
aż żygać się chce
2007-12-25, 12:57 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:
Na stronie PZLA jest regulamin zasad kwalifikacji zawodników na Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008.
Oto bulwersująca jej część:
" Odrębne zasady dotyczą następujących konkurencji:
A/ Maraton
do maratonu na Igrzyska Olimpijskie zakwalifikowani będą zawodnicy, którzy:
1. zgłoszą w Dziale Szkolenia PZLA do dnia 1.11.2007 roku chęć udziału w Igrzyskach Olimpijskich,
2. w terminie 1.09.2007- 30.04.2008r. uzyskają wskaźnik PZLA.
3. w 2008 roku, w Mistrzostwach Polski w Maratonie /Dębno, kwiecień 2008/ uzyskają wskaźnik IAAF „A” (tylko Mistrz Polski, w przypadku gdy mniej niż trzech zawodników uzyska wskaźnik PZLA),
od uzyskania wskaźnika dokładnie zrealizują zatwierdzony przez PZLA plan startowy do IO, obejmujący między innymi zakaz udziału w innych maratonach."
Chodzi mi kokretnie o punk nr1. Mianowicie co maratończyk ma zrobić, żeby pojechać do Pekinu? No proste - po pierwsze, do 11 LISTOPADA 2007 roku ma zgłośić w Wydziale Szkolenia chęć wyjazdu. Bardzo logiczne, bo bez chęci to szkoda jechać, nawet jak się uzyska fenomenalny wynik. Tylko zastanawiam się co za "fenomenalny" gościu wpadł na pomysł, żeby informację o tym niezwykle ważnym dla PZLA warunku umieszczać - UWAGA! - 5 GRUDNIA 2007 roku?!
Tak więc zastanawiam się czy taki Ochal, czy np. Wójcik jeżeli trafią na swój dzień i pobiegną gdzieś nawet 2:09 w maratonie-to nie pojadą, gdyż usłyszą odpowiedź: Przykro nam -ale chęci nie było w terminie....
Myśle że czas na jakąś redukcje w naszym kochanym związku PZLA - bo kompletnie są nieodpowiedzialni w swoich pomysłach.
Ale UWAGA: jak ktoś zgłosi chęc i zrobi super wynik, to myślecie, że pojedzie na Igrzyska? Jeszcze do tego długa droga, zapewne pojedzie sobie prezes PZLA (i to koniecznie biznes klasą). Zawodnik musi jeszcze zrealizowac zaakceptowany przez PZLA plan przygotowań, startów - słowem, na rok stać się niewolnikiem bezmyślnych urzędasów. No to ja teraz pytam: co PZLA ma do zaoferowania dla takiego niewolnika? Co proponuje temu, kto zgłosił chęć, zrobił wynik i nie będzie startował aż do Pekinu? Stypendium pozwalające przeżyc do września? Profesjonalną opiekę medyczną? Odnowę biologiczną? Przygotowania przedstartowe?
Poza maks. dwoma obozami to na dzień dzisiejszy nic PZLA nie jest w stanie zaoferować.!!!
Przepraszam za tak nagłe moje słowa krytyky, ale co o tym sądzicie pozostali forumowicze? |
tak jak to kiedyś Łukasz Panfil napisał Polski Związek Łamania Karier..!!!!
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 14:29
| Może prokuratura powinna zainteresować się nie tylko PZPN? |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 16:45
Fuck
| Kurwa, ja pierdolę... Przepraszam, ale tu się kulturalnie nie da.... |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 18:32
Kto tam wie....
| Myślę,że zawodnicy nie czerpią info ze strony PZLA tylko o tym warunku dowiedzieli się wcześniej od trenerów, srodowiska biegowego itp. Takie info rozchodzą się z prędkością światła. Czy tak było proponuję spytac Ochala czy Wójcika. Informacja zwyczajnie mogła zostac umieszczona w necie w grudniu ale środowisko maratońskie znało ją już wcześniej. To tylko moja przypuszczalna wersja wydarzeń. |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 19:26
ja zapytalem o to :) generalnie wniosek taki: maja to w dupie... i robia swoje... niedlugo bedzie wiadomo kto startuje w debnie...
pozdro |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 19:36
hmmm wrrrrrrrrr....
2007-12-25, 19:26 - benek napisał/-a:
ja zapytalem o to :) generalnie wniosek taki: maja to w dupie... i robia swoje... niedlugo bedzie wiadomo kto startuje w debnie...
pozdro |
| To trzeba by zrobić z tym porządek... np zapytac co tak sobie w kulki lecą, czy obchodzi ich ,że są maratończycy utalentowani a kibice chcą ich oglądać... gdybym znał wszystko dokładnie co i jak mając podstawę do pretensji to chętnie bym zapytał dlaczego maratónczyków w ten sposób traktują...a może maratónczyk to dla nich nie jest sportowiec? hmmmm wrrrrr.... |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 20:50
2007-12-25, 19:26 - benek napisał/-a:
ja zapytalem o to :) generalnie wniosek taki: maja to w dupie... i robia swoje... niedlugo bedzie wiadomo kto startuje w debnie...
pozdro |
To jestem Ciekaw czy będą mieć to w d.. jak zrobią minimum-a PZLA ich wniosek odrzuci...
Kontaktowałem się z kilkoma zawodnikami m.in. Radkiem Dudyczem, Pawłem Ochalem czy Arturem Pelo-przy czy ten ostatni jak twierdzi prawdopodobnie wysłał zgłoszenie za niego klub, ale sam osobiście tego nie jest pewien-jak nie będą chcieli Artura widzieć w składzie , to zawsze PZLA może powiedzieć że on osobiście tego nie pisał, tylko klub i Artur jest załatwiony...
|
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 21:00
| podobno informacja o tym pojawila sie zbyt pozno wiec jest lekko mowiac troche zlewana |
|
| | | |
|
|
2007-12-25, 22:51
Kochani, Wesołych Świąt!
| To chyba jednak nie jest sprawa, o której trzeba dyskutować dzisiaj, w Boże Narodzenie, i w dodatku z takim ładunkiem emocji. Problem nie straci na aktualności, jeśli wróci się do niego po świętach |
|
| | | |
|
|
2007-12-26, 14:43
| Może pokazać nasze niezadowolenie ,zebrać podpisy tysięcy niezadowolonych tym stanem rzeczy biegaczy .Niech zobaczą ,że jest nas wielu, niezadowolonych takim stanem rzeczy i że jesteśmy oburzeni traktowaniem maratonu i maratończyków jak piątego koła u wozu i manipulowaniem, naszych kolegów maratończyków.Myślę że taka akcja nawet jak nas zleją ,to przyniesie efekt w przyszłości.Z dużą grupą ludzi nawet najwięksi zatwardziałe głowy muszą się liczyć. |
|
| | | |
|
|
2007-12-26, 21:35
gdzie tu profesjonalizm?
2007-12-25, 20:50 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:
To jestem Ciekaw czy będą mieć to w d.. jak zrobią minimum-a PZLA ich wniosek odrzuci...
Kontaktowałem się z kilkoma zawodnikami m.in. Radkiem Dudyczem, Pawłem Ochalem czy Arturem Pelo-przy czy ten ostatni jak twierdzi prawdopodobnie wysłał zgłoszenie za niego klub, ale sam osobiście tego nie jest pewien-jak nie będą chcieli Artura widzieć w składzie , to zawsze PZLA może powiedzieć że on osobiście tego nie pisał, tylko klub i Artur jest załatwiony...
|
| Tak mnie zastanawia.... taka ważna sprawa jak udział w IO a tu słowa typu: może, prawdopodobnie, nie jest pewien. Takie sprawy powinny być oczywiste i załatwione na tip-top prawda? |
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-12-26, 21:42
| Nie jestem dobrze zorientowany w temacie ale już od dłuższego czasu czytam "PZLA to..., PZLA tamto..., a czy w PZLA przypadkiem nie pracują ludzie? Ja np. chciałbym się dowiedzieć, kto konkretnie, personalnie odpowiedzialny jest np. za minima lub tak ustalone zasady zgłaszania na IO. |
|
| | | |
|
|
2007-12-26, 22:38
Po prostu należy rozmawiać
Proponuję, aby nie snuć wiele domysłów i przypuszczeń następujące rozwązanie:
- jestem zdania, że jak jest problem to trzeba rozmawiać.
- maratonypolskie.pl nie mają należytej podmiotowości ale z pewnością reprezetują dość dużą grupę osób zainteresowanych lekkoatletyką, którym leży na sercu rozwój dyscyplin biegowych
Z tego względu proponuję:
- maratonypolskie.pl winny wystąpić oficjalnie tj pisemnie, z zapytaniem do PZLA prosząć w imieniu opisanej powyżej grupy osób o udzielenie wyjaśnień;
- pytania winny być na tyle jednoznacznie postawione aby odpowiedź była również jednoznaczna;
- podać jakiś rozsądny termin na odpowiedź aby można powiedzieć, że ją udzielono lub nie;
- pismo i odpowiedź winny zostać opublikowane na portalu maratonypolskie.pl;
- na poparcie pisma można uruchomić zapytanie w stylu "czy popieram wystąpienie do PZLA przez maratonypolskie.pl z prośbą o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania..."
- lista popierających winna stanowić załącznik do pisma.
|
|
| | | |
|
|
2007-12-27, 16:55
Może to trochę tak jak z przepisami podatkowymi - umyślnie tworzy się niejasności i utrudnienia, żeby była możliwość działania na rzecz swoich.
I tak zresztą pozostaje punkt 8 : "Ostateczną decyzję o składzie reprezentacji olimpijskiej podejmie Zarząd PZLA."
Znamienne, że na stronie PZLA jako Wiceprezes Zarządu nadal figuruje były minister sportu odwołany w związku z korupcją w COS. Brak aktualizacji strony, czy korupcja to niewystarczający powód do odwołania?
Pismo z listą podpisów to dobry pomysł - można spróbować, zwłaszcza że biegacze amatorzy niczym nie ryzykują, w przeciwieństwie do zawodowców. |
|
| | | |
|
|
2007-12-28, 17:31
IO Pekin 2008
| Czytając to wszystko przypomina się historia z roku 1988 przed IO w Seulu , z maratończyków mogli pojechać Sawicki Skarżyński , Psujek nie pojechał nikt oprócz kilku działaczy. Historia jak widać też kołem się toczy.A miało być inaczej. |
|
| | | |
|
|
2007-12-28, 23:56
Proponuję zadziałać
Aby wyjść z "kręgu niemocy" proponuję rozwiązanie opisane 2 posty wcześniej. Tak naprawdę winien w tej sprawie się wypowiedzieć Admin.....
|
|
| | | |
|
| | | |
|
|
2007-12-29, 12:17
Banda idiotów!!!
| Krzysiu bardzo dobrze, że o tym napisałeś, Łukasz Panfil też wcześniej pisał o kuriozalnych posunięciach PZLA. Ja uważam, że przedstawione zasady są karygodne i to nie podlega dyskusji, ale co my możemy z tym zrobić? Dorwali się do stołeczków ludzie, którzy nie mają bladego pojęcia, jak przeprowadzić sprawne kwalifikacje olimpijskie dla naszych maratończyków. Na własnej skórze odczuł bezsensowne posunięcia związkowców Jurek Skarżyński, może ktoś taki jak on powinien trafić do władz PZLA i być odpowiedzialnym za tego typu sprawy? |
|
| | | |
|
|
2007-12-29, 12:29
2007-12-29, 12:17 - Senator napisał/-a:
Krzysiu bardzo dobrze, że o tym napisałeś, Łukasz Panfil też wcześniej pisał o kuriozalnych posunięciach PZLA. Ja uważam, że przedstawione zasady są karygodne i to nie podlega dyskusji, ale co my możemy z tym zrobić? Dorwali się do stołeczków ludzie, którzy nie mają bladego pojęcia, jak przeprowadzić sprawne kwalifikacje olimpijskie dla naszych maratończyków. Na własnej skórze odczuł bezsensowne posunięcia związkowców Jurek Skarżyński, może ktoś taki jak on powinien trafić do władz PZLA i być odpowiedzialnym za tego typu sprawy? |
Dzięki za słowa poparcia.
Jeżeli Jerzy Skarżyński kandydowałby na prezesa PZLA - to z całą pewnością miałby u nas wszystkich poparcie |
|
| | | |
|
|
2007-12-30, 19:17
2007-12-29, 12:29 - KRZYSIEKBIEGA napisał/-a:
Dzięki za słowa poparcia.
Jeżeli Jerzy Skarżyński kandydowałby na prezesa PZLA - to z całą pewnością miałby u nas wszystkich poparcie |
| a może nadać temat do jakiegoś czasopisma sportowego i niech dziennikarze sportowi zadadzą w naszym imieniu kilka niewygodnych pytań ludziom z PZLA. |
|
