Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Admin
Michał Walczewski
Toruń
WKB META LUBLINIEC
MaratonyPolskie.PL TEAM

Ostatnio zalogowany
2024-04-23,15:32
Przeczytano: 522/2178307 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:7/3

Twoja ocena:brak


Odzież biodegradowalna - hit sezonu 2015?
Autor: Michał Walczewski
Data : 2015-04-01


Sportowa odzież biodegradowalna - czy okaże się hitem 2015 roku?

Podczas tegorocznego 35. Vattenfall Berliner Halbmarathon, który odbył się w minioną niedzielę w Berlinie, amerykańska firma UpperRun West Coast - znana na zachodzie z wielu ciekawych, choć czasem kontrowersyjnych gadżetów dla biegaczy - zaprezentowała po raz pierwszy "w akcji" swój najnowszy szlagier - odzież biodegradowalną dla biegaczy.

Był to udany debiut handlowy produktów linii EatRun: koszulek do biegania, czapeczek, spodenek oraz specjalnych rękawiczek i skarpet. Ambasadorami tego nietypowego sprzętu do biegania zostali między innymi Erytrejczyk Simon TESTAYE (10 miejsce OPEN z czasem 1:01:43), Amerykanin Proctor Gabe - najszybszy "biały" na mecie półmaratonu (13 miejsce, 1:04:13) czy Hiszpanka Ester Hidalgo (5 miejsce wśród kobiet, 1:14:13). Taki dobór "twarzy" marki EatRun ma pokazać jedno - to produkty z najwyższej półki, które używane są przez profesjonalnych zawodników, przynoszące im podczas walki o jak najlepsze rezultaty wymierne korzyści.

Czym tak właściwie są produkty EatRun? Odpowiedzi na specjalnej konferencji prasowej udzielił Prezes UpperRun West Coast, Sebastiano More:

"W dzisiejszych czasach każdy wyścig, w którym biorą udział runnersi to relaks połączony z walką o jak najlepszy rezultat. O ile w relaksie nie możemy pomóc, o tyle nasze innowacyjne produkty są tak skonstruowane, by wspomóc zawodników w najcięższych chwilach - na ostatnich kilometrach wyścigu. Linia EatRun otwiera nową erę w rywalizacji o jak najlepsze czasy, i podaje pomocną dłoń wtedy, gdy pomoc ta jest niezbędna i może zdecydować o sukcesie lub porażce.

Linia oparta jest na bazie naturalnych składników, całkowicie przyjaznych środowisku komponentów, których skład określiliśmy w labolatoriach podczas pięciu lat testów. Jestem pewien, że nasze produkty w ciągu najbliższych miesięcy zrewolucjonizują rynek biegów i odzieży sportowej stosowanej podczas rywalizacji."


Pomysł rzeczywiście wydaje się rewolucyjny i zdaje się być jednym z tych, które przewróciły sport do góry nogami. Szukając innowacyjnych rozwiązań producent zadał sobie pytanie: czego potrzebuje na trasie biegu zawodnik? Odpowiedź była dość oczywista: sił do dalszego wysiłku. Na rynku dostępnych jest wiele różnego rodzaju specyfików, które w tych najtrudniejszych momentach odpowiednio podane mogą pomóc - odżywki, soki, różnego rodzaju batony, żele i napoje. Cechują się one jednak jedną wadą: ktoś musi je nam w odpowiednim momencie podać, lub musimy je mozolnie ze sobą dźwigać od samego startu...

I tu narodził się pomysł na odzież EatRun. Co by było, gdyby niezbędną, żelazną porcję energii zawodnik miał cały czas ze sobą, a jednocześnie nie musiałby się nią dodatkowo obciążać? Co by się stało, gdyby taki energetyczny zastrzyk mogła zapewnić odzież w której biegniemy?

Wspomniane na wstępie produkty: koszulki, czapeczki, spodenki, rękawiczki i skarpetki wyprodukowane zostały z mieszanki wysokoenergetycznych produktów spożywczych - otrębów pszennych, soi, miąższu owoców avocado, mango, aruby. Elementem wiążącym jest miód pszczeli spolaryzowany dzięki opatentowanej, specjalnej technologii zapewniającej ubraniu odpowiednią wytrzymałość i odporność na pot oraz czynniki zewnętrzne: wiatr, deszcz, słońce.

Wytrzymałość odzieży jest ściśle projektowana w zależności od dystansu który chcemy pokonać - pomyślano to tak, że na wczesnym etapie biegu koszulka jest "sztywna", i dopiero po odpowiednim czasie zaczyna tracić swoje właściwości techniczne tak, by można było ją zjeść. Początkowo jest tylko elastyczna, później "gumowa", aż w końcu staje się miękka by jej odgryzanie po kawałku nie nastręczało żadnych trudności. Dzięku możliwości zakupu ubrań z konkretnymi "nastawami" parametrów biodegradowalności (np. 25 minut, 50 minut, 60 minut, 90 minut, 240 minut itd - odpowiednia cecha znajduje się na metce produktu) planując swój start możemy tak skomponować ubranie, by na kolejnych etapach biegu pożywiać się smaczną, o konsystencji kisielu papką.

I tak np. biegnąc maraton w planowanych czasie czterech godzin kompletujemy strój w sposób następujący: po godzinie do zjedzenia nadaje się czapeczka, po dwóch godzinach koszulka, po trzech specjalne rękawy, a w okolicach 38-39 kilometra pożywiamy się spodenkami!

Sebastiano More dodaje: "Dzięki naszym produktom etap planowania naszego wyścigu wznosimy na coraz wyższe poziomy! Ważne jest, by odpowiednio zaplanować kolejne partie odzieży do konsumpcji, w czym pomóc mogą nam fachowi doradcy w sklepach biegowych."

Kolejnym istotnym argumentemi przemawiającym za przełomem w segmencie odzieży biegowej jest cena produktów. Koszulka biodegradowalna to koszt batona energetycznego czyli zaledwie 15-20 złotych, czapeczka to połowa tej kwoty. Tego rodzaju produkty obliczone na jednorazowe użycie nie muszą wszak spełniać wyśrobowanych norm wytrzymałościowych. Producent zwraca także uwage na to, że są absolutnie przyjazne środowisku, nie zawierają szwów ani żadnych sztucznych składników. W naszym krajowym środowisku mają dodatkową zaletę: wielu biegaczy otrzymuje na biegach koszulki technologiczne, które potem zalegają w szafach w wielkich stertach... Teraz taką stertę wystarczy wyrzucić do kompostownika!

UpperRun West Coast zapowiada pojawienie się na rynku w najbliższym czasie także kilku odmian smakowych odzieży tak, by produkty odpowiadały jak najbardziej gustom indywidualnego biegacza.

Czy produkty przyjmie się na naszym rynku? W Berlinie wzbudził duże zainteresowanie biegaczy. Jego szanse możemy oceniać także przez pryzmat innych nowinek technologicznych, których byliśmy świadkami w ostatnich latach. Buty do biegania naturalnego, odzież kompresyjna, koszulki "technologiczne" - początkowo wszystkie te produkty spotykały się z niedowierzaniem, ale z czasem zagościły na dobre na naszych biegach.

O ocenę nowego trendu poprosiliśmy kilka osób z branży biegowej:

Łukasz Miadzołko, Dyrektor Poznań Maraton: "Słyszałem o tym pomyśle, i muszę przyznać, że choć początkowo powątpiewałem, to jako organizator dostrzegam wiele korzyści. Jeżeli moda na odzież biodegradowalną przyjmie się w dużym stopniu, będzie można zlikwidować punkty żywieniowe na trasach biegów, a stanowią one duże wyzwanie logistyczne zwłaszcza na wielkich maratonach."

Maciej Śniegórski, sklepbiegacza.pl: "Świat to globalna wioska, więc miło mi zapowiedzieć, że produkty EatRun debiutujące raptem kilka dni temu w Berlinie już wkrótce będą dostępne także w Polsce, w naszej sieci sklepów dla biegaczy. Jesteśmy na etapie podpisywania zamówienia na pierwszą partię towaru, i kilkaset koszulek uda nam się zaprezentować na naszym stoisku za niecałe dwa tygodnie, podczas targów expo towarzyszących 8 Poznań Półmaratonowi."

Maciej Czaja, Compressport: "Rynek biegowy bardzo szybko zagospodarowuje wszelkiego rodzaju nowinki, dlatego myślę, że może początkowo z rezerwą, ale biegacze zaakceptują ten pomysł. Marka Compressport na pewno nie zostanie w tyle i możemy spodziewać się w nieodległym czasie jadalnej odzieży kompresyjnej."

Sebastian Kosobudzki, trofea sportowe Wikos-sport: "Jako lider w segmencie trofeów sportowych staramy się śledzić wszelkie trendy, i już od kilku tygodni pracujemy nad biodegralowalnymi medalami i pucharami. To interesujące rozwiązanie, by medal zdobyty z takim trudem można było potem wraz z rodziną, przy niedzielnym obiedzie posypać przyprawami i zjeść. Zniknie także problem reprezentantów Kenii, którzy często ze względu na rozmiary zdobytych pucharów nie mogli ich zabrać ze sobą samolotem do ojczyzny, a przy braku alternatywy musieli pozostawiać je na lotniskach."

Marek Zieliński, Datasport: "Zdecydowanie odradzam spożywanie podczas biegu naszych numerów startowych które wykonano wprawdzie częściowo z celulozy - ale niejadalnej. Na ich odwrocie znajdują się paski magnetyczne które zaczytują zawodnika na mecie i ich nadgryzienie może spowodować niesklasyfikowanie biegacza w wynikach końcowych. Nieco inaczej sytuacja wyglada w przypadku plastikowych chipów wiązanych do sznurówki - są one odporne na działanie kwasu żołądkowego, dementuję jednak, by miały jakiekolwiek stwierdzone wartości odżywcze."



Komentarze czytelników - 17podyskutuj o tym 
 

marekcross

Autor: marekcross, 2015-04-01, 10:53 napisał/-a:
Wyrazy uznania dla admina za niesamowicie kreatywną wyobraźnię!

 

snipster

Autor: snipster, 2015-04-01, 10:59 napisał/-a:
"Jak co roku w Chałupach
Gdy zaczyna się upał
Słychać wielki szum...
Można spotkać golasa
Jak na plaży w Mombassa
Golców cały tłum..."

sialala :)

 

tytus :)

Autor: tytus :), 2015-04-01, 11:10 napisał/-a:
LINK: http://www.eurocalendar.info/index.php?d

Szlaku, do skarpet które swego czasu testowałem:
REB records soft
REB records hard
REB records oryginal

trzeba dodać dwie wersje

REB records eat vegetable
REB records eat meat

 

Hung

Autor: Hung, 2015-04-01, 14:46 napisał/-a:
Sprezentowałbym jakiejś pani komplet biegowy o wytrzymałości 30 minut i wybrałbym się z obdarowaną na bieg 20 km. Ciekawe, czy po odkryciu, nie tylko mojego podstępu, skupiłaby się na osłanianiu czy atakowaniu?

 

conditor

Autor: conditor, 2015-04-01, 17:36 napisał/-a:
Byłem w Berlinie i nic takiego nie widziałem :)

 

Jarek42

Autor: Jarek42, 2015-04-02, 06:17 napisał/-a:
Prima Aprilis?
Ale któż go tam wie. Ludzie wszystko wymyślą :)

 

szlaku13

Autor: szlaku13, 2015-04-02, 06:40 napisał/-a:
Słyszałem, że Amerykanie zrezygnkwali z produkcji (z dniem 2 kwietnia seria znika ze sklepów) bo jednak dalsze testy pokazały że odzież jest szkodliwa... Dochodziło do zatruć pokarmowych, a wysoka zawartość chlorku sodu negatywnie wpływa na stan nerek... Cóż... biegamy dalej w bawełnie i poliestrach ;)

 

Truskawa

Autor: Truskawa, 2015-04-02, 08:18 napisał/-a:
Szkoda, bo coraz więcej organizatorów organiziwalo punkty płukania tej odzieży przed konsumpcją. Ponoć była to bardzo skuteczna metoda w usuwaniu tego chlorku. Czyli dalej przepłacamy za ciuchy.

 

Admin

Autor: Admin, 2015-04-02, 08:43 napisał/-a:
To jest spisek lobby odzieżowego!

 

tytus :)

Autor: tytus :), 2015-04-02, 09:22 napisał/-a:
zapomnieliście o nanocząsteczkach srebra

 



















 Ostatnio zalogowani
Admin
15:32
Nicpoń
15:24
pawlo
15:23
kos 88
15:04
marian
14:51
biegacz54
14:41
krzybocz
14:31
Isle del Force
14:12
rychu18625
13:58
tadeusz.w
13:56
marczy
13:55
Mikesz
13:36
Jawi63
13:32
majsta7
13:24
Stonechip
13:16
kostekmar
13:09
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |