Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 327/307323 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Saucony Kinvara 3 women / Fastwitch 6 men
Autor: SklepBiegowy.com
Data : 2013-10-04

- Cześć Kinvara 3, dasz się porwać na biegową randkę?

- Z przyjemnością Fastwitch6, ale obiecaj, że nie będzie zbyt szybko?

- A czy ja wyglądam na szybkiego?

- Tak! Na pierwszy rzut oka jesteś zupełnie niepozorny, ale jestem pewna , że masz problemy z tym, żeby biegać wolno!

- Masz rację. Nie lubię długich wycieczek biegowych w żółwim tempie, ale dla Ciebie zrobię wyjątek...

- Nie bądź taki mądry. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, zarówno na długich treningach jak i szybszych akcentach radzę sobie równie dobrze.

- Widzę, że masz charakter do biegania Kinvaro, zaczynamy!

- Co czujesz po pierwszych kilometrach?

- Ludzie nie zachwycają się mną od pierwszych kroków, myślę, że tak samo jest w przypadku Beaty. Patrzy na mnie z góry, oczekując nieco lepszego dopasowania i sprężystości. Odnoszę przez to wrażenie ,że nie pomagam jej w biegu… Ale spokojnie. Daj mi jeszcze kilka treningów i startów. Jestem pewna, że przekonam ją do siebie swoją niezawodnością. Opowiedz lepiej, jak to wygląda u Ciebie?

- Chyba nie ma stopy, do której nie przylegałbym wręcz idealnie. Fakt, może urodą nie grzeszę, ale jestem pewien, że Bartek już teraz myśli o naszym wspólnym starcie. Nie gniewaj się Kinvaro, ale patrząc na Ciebie, wydajesz mi się trochę za miękka na leśne ścieżki i drogi szutrowe...

- Szczerze? Ty też nie wyglądasz na prawdziwego twardziela, jakim jest but trail’owy. Wolę twardszą nawierzchnię, ale założę się, że na szutrach poradzę sobie zdecydowanie lepiej od Ciebie. Przyznaj się, że twoim ulubionym podłożem jest asfalt?

- Tak. Mało komfortowo czuję się na miękkim gruncie. Z natury jestem bardzo wygodny. Mówiłem Ci już, że Jesteś niesamowicie kobieca? Nie można oderwać od Ciebie wzroku. Nic dziwnego, że ogląda się za Tobą każdy facet. Tylko jak wytłumaczysz te kobiece spojrzenia skierowane na Ciebie? Zazdrość? Ciekawe czy Twój męski odpowiednik też ma takie powodzenie...

- Dziękuje za miłe słowa. Jeżeli mam być szczera, to Ty swoim wyglądem nie powalasz z nóg. Na pewno nadrabiasz szybkością, ale nie dla każdej kobiety jest to zaletą.

- No tak... Mam propozycję. Zajrzyjmy w kalendarz biegowy i sprawdźmy się w warunkach startowych, ok.?

- Z przyjemnością! Może nie wyglądam na typową „startówę”, ale uwielbiam rywalizować z innymi!

- W takim razie zapraszam cię 14 lipca do Sławy, na Triathlon. Pokibicujesz mi, a jak Ci się spodoba, to tydzień później wystartujemy razem w Beko Triathlon Ełk. Co ty na to?

- Świetnie, jedziemy do Sławy!

TRIATHLON SŁAWA 14.07.2013

- Wiesz Fastwitch’u, jestem ciekawa czy Bartek nałoży skarpetki zanim Cię ubierze. Czasu będzie niewiele, 800m pływania, później 28 km na rowerze i 6 km biegu. To bardzo szybki dystans, szykuję się więc mordercze tempo.

- Znając jego pewnie zaryzykuje i pobiegniemy bez . Na własną odpowiedzialność, ja niczego mu nie zagwarantuje. To będzie nasz wspólny debiut w Triathlonie. Już nie mogę się doczekać!

- Wytłumacz mi jak to możliwe, że po pływaniu i rowerze jesteś w stanie pobiec ze średnią 3:35/km?! Wiesz, że byłeś 18 sty open i pierwszy w kategorii M 30-34?! Mało tego! Miałeś piąty czas, biorąc pod uwagę sam bieg!

- „Szybka Czarownica” – nie przypadkowo ktoś mnie tak nazwał. Moje przeczucia sprawdziły się, musiałem biec bez skarpet. Na szczęście skończyło się bez otarć i odcisków. Jeżeli tylko jestem dobrze związany i nikt nie zmusza mnie do tego, żebym biegał przetaczając się przez piętę, a pod sobą mam pewny, twardy grunt, to nic nie powstrzyma mnie od szybkiego biegania. Może to mało skromne, ale jestem bardzo dynamicznym butem. Myślę, że Bartek może być ze mnie zadowolony. Zauważyłaś, że w strefie zmian co drugi but był z naszej rodziny Saucony!?

- Tak, widziałam! I marzę, żeby dołączyć do tego grona! Wystartujemy razem w Ełku w sztafecie?

- Z najwyższą przyjemnością!

BEKO EŁK TRIATHON 20.07.2013
dystans olimpijski + sztafeta sprint

- Witaj w Ełku Kinvaro. Dziś twój debiut w triathlonie. Jak się czujesz?

- Mam tylko 5km, żeby przekonać do siebie Beatę. Dam z siebie wszystko, będzie ze mnie dumna, zobaczysz! Ty za to Fastwich’u biegniesz 10km. Ponownie więc spytam, w skarpetach, czy bez?

- Już wiem, że po raz kolejny bez skarpet. Mało tego! Bartek zamienił mi zwykłe sznurowadła, na triathlonowe Xtenex Laces. Odrobina piasku, czy nadmiar wilgoci i jego stopy będą w niebezpieczeństwie. Trzymaj za mnie kciuki!

- Dlaczego jesteś taki czerwony? Chyba nie ze wstydu? 24 miejsce w takiej imprezie to dobry wynik.

- To nie rumieńce, Kinvaro. Tym razem piasek, wilgoć i triathlonowe sznurowadła zrobiły swoje. Nie obeszło się bez otarć i lekkich zakrwawień na stopach, ale każdy triathlonista musi się z tym liczyć. Jestem pewien, że ty w przeciągu 5 km udowodniłaś Beacie, że będziesz jej bardzo przydatna.

- Tak! Dziś stworzyliśmy świetny duet! Myślę, że Beata w końcu poczuła, że razem możemy osiągać naprawdę dobre wyniki. Jej ambicja oraz moja dynamika i lekkość pozwoliły nam przesunąć się z trzeciej na drugą pozycję! Mało tego! Byłam jedynym żeńskim butem w całej stawce biegających w sztefecie!

- Chyba zaczynam się ciebie bać. To gdzie teraz pojedziemy na testy Kinvaro? Myślę, że taka gwiazda jak ty, powinna pojawić się na Biegu Filmowym w Wałczu...

- Wyczuwam tu delikatną ironię Fastwitch’u. Jestem ciekawa jak twoja podeszwa poradzi sobie z tą urozmaiconą nawierzchnią, od asfaltu, po kostkę brukową, korzenie, piaski i ten piękny, wiszący most nad jeziorem Raduń.

BIEG FILMOWY WAŁCZ, 28.07.2013

- Hmmmm, miny Beaty i Bartka chyba mówią same za siebie, prawda?

- Tak, startem w tej imprezie chyba ostatecznie przekonaliśmy ich, że warto na nas stawiać. Mimo takiego upału wypadliśmy naprawdę dobrze.

- Nie miałaś problemów z tym zmiennym podłożem? Ja musiałem uważać na twarde korzenie. Dobrze, że sławny wałecki most był suchy, przyczepność na mokrym nie jest moją najmocniejszą stroną.

- To chyba nasza wspólna wada. Żeby ostatecznie przekonać się o naszych słabościach zapraszam cię do Szklarskiej Poręby na spacer po górskich strumieniach.

- Spacer??? Przecież jestem butem biegowym, a nie trekkingowym!

- Nie unoś się tak. Biegałeś kiedyś po głazach wyrastających z rzeki Bednarz? Przekonasz się, że przy naszych podeszwach to prawie niewykonalne.

SZKLARSKA PORĘBA, MARATON KARKONOSKI 02.08.2013

- Miałaś rację. Każdy kolejny krok stawiałem bardzo ostrożnie, żeby nie zanurkować w rzece. Za tydzień Bartek startuje w Herbalife Triathlon Gdynia na dystansie ½ Ironman, musimy uważać na kontuzje.

- Ja już wiem, że nie pobiegnę z Beatą w Maratonie Karkonoskim, przegrałam rywalizację z adidasem Glide 5, podobno jest trochę twardszy.

- Nie przejmuj się Kinvaro. Bartek na trening w kierunku Śnieżnych Kotłów też Glide 5 nakłada. Jeszcze do nas wrócą, zobaczysz...

HERBALIFE TRIATHLON GDYNIA, 11.08.2013

- Gotowy? Chyba to w jakim bucie biegniesz 21,097 km po 1,9 km pływania i 90 km jazdy ma bardzo duże znaczenie?

- Zgadza się. Po poobcieranych stopach w Ełku, razem z Bartkiem podjęliśmy decyzję o powrocie do oryginalnych sznurowadeł i skarpet. To ok. 30 sekund więcej w strefie zmian, ale komfortem biegania spokojnie to nadrobimy na trasie.

- Mam nadzieję, że jesteś zadowolony z występu Fastwich’u? Widziałeś co zrobił mój męski odpowiednik, Kinvara 3 na nogach Piotrka Sucheni??? Pobiegł półmaraton w 1:21;02, przesuwając się z 324 pozycji po rowerze na 52 miejsce open!

- Tak, to naprawdę imponujący rezultat. Mi biegło się świetnie, do ostatniego kilometra zapewniałem Bartkowi duży komfort i dynamikę biegu. 1:33;49 w debiucie i skok z 135 na 76 pozycję powinien go satysfakcjonować. Pamiętaj Kinvaro, że my za biegaczy wyników nie zrobimy. Możemy im w tym pomóc, ale podstawą jest ich wytrenowanie.

Na zdjęciu od lewej: Piotr „Kinvara 3 men” Suchenia I Bartek „Fastwitch 6 men” Osior

- Dobrze, przed nami ostania próba. 15go sierpnia II Wojskowy Piknik Biegowy w Mrągowie, a 18go sierpnia XIX Półmaraton Gusiew – Gołdap, jesteś gotowy?

- Jeżeli tylko załatwiłaś nam wnioski wizowe na wjazd do Rosji to tak.

- Spokojnie Fastwitch’u, pomyślałam o wszystkim. Ruszamy!

II WOJSKOWY PIKNIK BIEGOWY MRĄGOWO, 15.08.2013

- Wiesz Kinvaro, z każdym wspólnie przebiegniętym kilometrem zyskujesz moją sympatię. Podobno kobiety nie pyta się o wiek, ale o swoich zaletach chyba możesz mi opowiedzieć?

- Jestem bardzo lekka i elastyczna. Można mnie dowolnie wyginać na wszystkie strony. Swoją wagę w dużej mierze zawdzięczam bardzo cienkiej warstwie materiału, z którego mnie wykonano. Niektórzy zarzucają mi niestabilność stopy, ale według mnie to bardziej wina złej techniki biegu niż mojej budowy. Niewiele butów w tylnej części posiada małe poduszki, które bardzo skutecznie zatrzymują piętę. Z oddychaniem nie mam najmniejszych problemów. Nie lubię wody, ale który but treningowo-startowy ją lubi. Oczywiście nie polecam się na jesienne chłody, błoto czy śnieg. To zdecydowanie nie moje klimaty.

- Ok, za 5 min startujemy. Widzę, że masz apetyt na wygraną? Wiesz, że po 2 km będziemy mieli do pokonania kilka podbiegów i zbiegów w terenie? Nie przeszkadza ci to?

- Dam radę. Podeszwę mam płaską i trochę brakuje mi na niej punktów trzymania, ale najważniejsze, żeby nie padało. Z błotem na pagórkach nie potrafię sobie poradzić.

- To dokładnie tak jak ja. Nie powiedziałaś, że masz jedną bardzo ważną zaletę. Właściwie oboje ją mamy. Nie posiadamy niepotrzebnych otworów i nacięć w podeszwie. Jakie to ma znaczenie? Na asfalcie właściwie żadne. Natomiast w terenie nie musimy się obawiać, że jakiś mały kamień w jednym z takich otworów znajdzie swój dom. Możemy zeskakiwać z asfaltu na szutry, z szutrów na kostkę brukową, z kostki na drogi gruntowe. Uwierz, że mój poprzednik, Fastwitch 4 był prawdziwym zbieraczem kamieni i niejednemu biegaczowi narobił przez to sporo kłopotów.

- Chciałabym cię kiedyś zobaczyć po treningu w błocie. Mam przeczucie, że po takiej błotnej kąpieli, już nigdy nie byłbyś biały . . . Nie masz problemów z utrzymaniem czystości?

- Służę do biegania, a nie do oglądania. O reszcie opowiem ci po biegu, za chwilę startujemy!

- Nie było łatwo prawda? Trasa niezwykle urokliwa, ale nie należała do najprostszych. Tym razem to ja nie nadążałam za Beatą, chyba mocno uwierzyła w moją uniwersalność. Rodzaj podłoża nie miał dla niej najmniejszego znaczenia. Od początku do końca biegliśmy równym tempem, a na zbiegach terenowych udawało nam się zwiększyć prędkość.

- Dla mnie najtrudniejszym fragmentem trasy był ten zbieg po polnej drodze z wieloma nierównościami. W takich sytuacjach muszę bardzo uważać gdzie stawiam kolejny krok. Jestem za miękki od dołu, żeby lekceważyć kamienie, korzenie i inne twarde przeszkody na trasie. Teraz czas na Półmaraton Gusiew-Gołdap, czyli 21 km asfaltu. W końcu coś, co lubimy najbardziej!

PÓŁMARATON GUSIEW-GOŁDAP, 18.08.2013

- Szeroka niczym pas startowy na lotnisku, droga łącząca Rosję i Polskę przy 30 stopniowym upale była dla mnie największym wyzwaniem w czasie tych testów. Wcześniejsze narzekania Beaty dotyczące przegrzanych stóp okazały się nie moją winą, a niewłaściwie dobraną skarpetą. Na trasie kilkakrotnie zostałam zalana wodą. Mimo tego przez cały bieg udało mi się zapewnić odpowiednią temperaturę i wentylację stopy.

Po przekroczeniu linii mety Beata chyba zapomniała, że mamy za sobą półmaraton i jeszcze przez dwie godziny spacerowaliśmy sobie, uzupełniając płyny i dopingując innych biegaczy. To że nie chciała mnie zdjąć natychmiast po biegu, utwierdziło mnie w przekonaniu, że jestem bardzo wygodnym i wszechstronnym butem.

- Gratuluję świetnego biegu! My z Bartkiem chcieliśmy pobiec z nieco większą prędkością, ale w takim upale szybko musieliśmy skorygować nasze założenia. Morderczą walkę stoczyliśmy na kilometr przed metą, kiedy zaatakował nas Rosjanin. Wiedzieliśmy, że jedynie krótkim i ostrym finiszem możemy obronić 10 miejsce. Wyczekaliśmy do samego końca. Na 150m przed metą Bartek wszedł mocno na śródstopie i zwiększył kadencję. Ja w każdym kroku oddałem mu całą energię, którą we mnie wkładał. Ta taktyka zapewniła nam końcowy sukces. Kolejne Trzy godziny spędziłem na gołych stopach Bartka – to chyba dla mnie największy komplement.

PODSUMOWANIE

- Dziękuję Kinvaro 3, że mogłem w twoim towarzystwie przeżyć te wspaniałe dwa miesiące testów dla Sklepu Biegowego. Oczarowałaś mnie swoim wdziękiem. Uważam cię za naprawdę atrakcyjną i godną zaufania biegaczkę.

- Daj spokój Fastwitch 6, na pewno jeszcze nie raz spotkamy się na imprezach biegowych! Tylko nie pomyl mnie z innymi, bo jest nas coraz więcej!

- Taka Kinvara jak ty, jest tylko jedna...

Test butów Saucony Kinvara 3 women oraz Saucony Fastwitch 6 men dla

z największą przyjemnością wykonali Beata „Beti” Pokrzywińska i Bartek „Bart” Osior. Lipiec, sierpień 2013



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
lordedward
09:36
Admirał
09:22
Wojciech
09:21
cinekmal
09:17
waldekstepien@wp.pl
09:16
Admin
09:06
rolkarz
08:45
kos 88
08:36
daNN
08:32
piotrhierowski
08:30
Tronidos
08:25
sparrow
08:24
kris64
08:21
Romin
08:18
Arasvolvo
08:17
Henryk W.
08:03
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |